ruda.replay 04.09.23, 09:33 o łączeniu smaków wszelakich ;) nie jestem fusytem... ale kiszka z chrzanem? karkówka w sosie miodowym :/ nie przypadła mi w smaku... i fryty ze śmietaną.... kombinujesz smakowo, czy raczej tradycyjnie? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 09:45 Śledzik w sosie śmietanowym z żurawiną jest całkiem całkiem do przyjęcia :) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:05 ruda.replay napisała: > nie jestem fusytem... O, znowu nowego słówka się nauczyłem... > ale kiszka z chrzanem? nie próbowałem > karkówka w sosie miodowym :/ wygląda dobrze - musztardę miodową przynajmniej lubię > i fryty ze śmietaną.... z majonezem to znam - czyli taka wersja lajt? :) > kombinujesz smakowo, czy raczej tradycyjnie? Ciągle musze spróbować tej pizzy z ananasem, ale w domu nikt nie chce się dołączyć to sam całej nie zamówię :D Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:32 U nas poplurane wyrażenie - fusyt... Miodowa musztarda na stanie, bo lubię.... Majonez wyszedł, ale dokupię....bo używam...może być Kielecki, bo ma ostrzejszy smak.. Fryty tłuste, śmietana też gęściocha, dla mnie przymulaste ;) Zapiekanki hawajskie...chleb tostowy, szyneczka, lub inna wędlinka, ananas w kostkę na to i ser tarty...w piekarnik i ...polecam, kubki smakowe w euforii ;) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:35 ruda.replay napisała: > .może być Kielecki, bo ma ostrzejszy > smak.. Apage!!! Jak bym chciał smaku octu to bym polewał octem. (Szwagier Kieleckiego uwielbia to wiem co mówię). Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:38 Jak Cię rura pali po Kieleckim, to se kup wersję light i piguły na zgagę :> :D Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:45 No, ta wersja nazywa się dekoracyjny - tak wiem, to sią ogląda a nie je. Taki jestem zboczony. A poważnie mówiąc - pochodzę z domu w którym uwielbiano takie galarety na odpadach z kurczaka. A że to smaku właściwie nie miało - to ocet stał na stole i w nim to topili. Ja po prostu w tym temacie stawałem się tym, no fusytem i nie jadłem. Ale domyślam się, że kto sobie przeciążył kubki smakowe w tym zakresie - to teraz woli kielecki. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:56 >Ale domyślam się, że kto sobie przeciążył kubki smakowe w tym zakresie - to teraz woli kielecki. żem zrozumiała (ż)aluzje :D:D Kurczaczkową, to raczej nie...u mnie z nóżek świnki i mięska robiono taka galaretkę, skropioną octem, albo cytryną zmiatali z talerzy ;) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 10:59 Ależ żadna żaluzja. Jest tak wielu preferujących kielecki że z czegoś to musi wynikać. A zmniejszenie wrażliwości zmysłów wystawianych na ciągłe bodźce jest powszechnie znana. Tutaj też opowieści ludzi, którzy postanowili silnie zmniejszyć zużycie cukru/soli - że po pewnym czasie te mdłe w pierwszej chwili potrawy znów wydają się bardzo doprawione. Co do galaret to ja uwielbiam takie z ozorów. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 11:14 Dla mnie smak ma bardziej wyrazisty, jak dekoracyjny, czy Hellmann's, ale spotkałam majonez z awokado....dobry ;) a co na etykiecie w składzie, to mało analizuję... Mdłymi potrawami się nie zamulam, bo mi nie smakują....doprawiam, ale nie aż tak, że wyrzuca z butów ;) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 11:18 No oczywiście że bardziej wyrazisty - octowy. I co ciekawe ponoć z etykiety wcale to nie wynika - ale ja nie analizuję. Wiem, że jak mi kiedyś szwagier na kanapeczkę z jajkiem walną kieleckiego to nie dałem rady... Ale co kto lubi. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 11:23 No nie wiem, ja nie używam kieleckiego a też miewam :) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 11:31 Hm, to muszą się sobie przyjrzeć. Bo jaja owszem lubię. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 12:58 W zasadzie pożeram wszelkie rodzaje majonezu, ale oczywiście, są lepsze i gorsze. Kielecki także czasem można w Rzeszy kupić, więc gdy się go uda dostać, to się człek zażera ze smakiem, jak nutria sałatą. No bo jest bardziej wyrazisty. A że octowy, nie octowy...Natomiast galaretka z nóżek była dla mnie jednym z dziecięcych koszmarów kulinarnych. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:01 Ponawiam co napisałem - wybór ma być, bo każdy może mieć smak jaki chce. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:11 Wychowywałem się w czasach bez wyboru, kiedy to tylko ocet był bez kolejki, więc nie marudzę, nawet mając wybór. Człowiek jak głodny, to wszystko pożre, jak pirania albo tyrannozaurus. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:14 Zara zara, jak obecnie w niemcach sobie chwalisz kielecki to chyba nie wynika z dawnych lat niedostatku :) Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:17 Wynika to tylko z tego, że kielecki też lubię. Gdyby go nie było, to byłby inny. A jakby w ogóle nie było, to sam bym sobie zrobił. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:20 No dokładnie - jakby ktoś przegłosował ustawę, że w handlu ma być dostępny tylko kielecki - to tez bym sam robił. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:26 To niemożliwe. Nikt w Europie poza mieszkańcami Polski, a zwłaszcza Kielc i okolic, nie ma pojęcia, co tak właściwie oznacza napis Kielecki na majonezie kieleckim. A Kielce? No cóż, w sumie też nikt nie wie, co to. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 04.09.23, 13:36 No, ale zwróć uwagę, że ja mieszkam w Polsce. A hgw co pis ustali w nocy pod lobbingiem producenta kieleckiego. tak ogólnie mówię. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 15:09 Ale przecież to wszystko jedno. I tak wszak nie lubisz kieleckiego. Majonezu w sensie. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 15:27 tarnow.naszemiasto.pl/marek-roleski-stworzyl-imperium-majonezu-warte-miliard/ar/c3-3368452 proszę bardzo....zabraknie kieleckiego, to się skoczy do Roleskiego... odległość - rzut beretem....wybór? że głowa mała... a że milioner? niestety, ale napychamy kieszenie wszystkim producentom.... firmom farmaceutycznym...etc....ale ludzie u niego pracują, zarabiają, stworzył stanowiska pracy....gdyby to padło, to pół wsi zgrzyta zębami... Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 15:41 No proszę. Hellmans i Knorr też produkują u Roleskiego. Mały ten świat jest. :) Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 15:47 A zaczynał od paru rozklekotanych aut i widzisz, prawie imperium ;) wiele z tego świata nie zabierze, ale pochowają w marmury, bo odwalił grobowiec, jak pałac ;) w końcu gdzies te grosze trzeba ładować, skoro wszystko już jest, konta zapchane, rodzina ustawiona ;) i wciąż przybywa... Odpowiedz Link
a74-7 Re: Foodpairing. 04.09.23, 15:49 kiszka z chrzanem? chodzi chyba ogryczana ,czy jak moj stary nazywa to "fiut" ( pardon ...co wrazliwszych.We Francji jedza z podsmazonym jablkiem , dobrze sie komponuje:) karkówka w sosie miodowym uncertain.W sosie miodowym ,nieee ale w marynacie z dodatkiem miodu i musztardy z grilla juz tak ... Frytki z ketchupem ( tradycyjnie) lub z sosem z niebieskim Stilton sosem moje ulubione , ale trzeba kochac sery plesniowe :D Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 04.09.23, 16:14 Wątróbke z jabłkiem znam, całkiem smaczna.... tak, że bez oporów...serek pleśniowy?....w sosiku? hm....muszę poszukać....bo zdaje się, że kupowałam sosy Cezar....ale co on ma środku? kojarzył mi się z pleśnią w wilgotnej piwnicy ;) ale na grillowanym mięsku się sprawdzał ;) Odpowiedz Link
a74-7 Re: Foodpairing. 04.09.23, 17:13 Sos prosciutki , ja jak zwykle ide na skroty: podgrzewam ,( lub wlasny sos beszamelowy ,jak ktos woli plus wkruszyc w to tyle blue chese( stilton) ile dopasujesz sobie do smaku .Pieprz,sol, tez wg wlasnego widzimisie ;) ale to chyba tylko dla amatorow sera plesniowego ...;) Sos swietny z grillem czy ze stekiem :) Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 04.09.23, 18:44 I weź tu człowieku nie żryj na noc, jak Ci przed nosa sery pleśniowe wstawiają i opowiadają o rzeczach nadzwyczaj smacznych. Jak mi mój zgrabny tyłek /zdaniem paru kobiet, nie moim/ utyje i tłuszczem zarośnie, to wszystko będzie Wasza wina. Odpowiedz Link
camella Re: Foodpairing. 04.09.23, 18:52 To może na deser jeszcze coś:) Zrobiłam omlety z kremem kajmakowym i żurawiną. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:23 ale zanęcacie, jak wędkarz łowisko ;) i tu się z Leziem zgodzę....przez tę pisaninę wzmaga mi się apetyt ;) Odpowiedz Link
louger.n Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:01 Bardzo subiektywne upodobania. Ja np. nie mogę patrzeć jak moi zajadają się plackami ziemniaczanymi z cukrem i śmietaną, mój brat cierpi jak widzi u nas ziemniaka nadziewanego śledziem w śmietanie (przecież z taką rybą tylko chleb), wszyscy dziwimy się jak można jeść gołąbki (ryżowe) z ziemniakami 🤔 Dzień dobry 🙂 Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:03 louger.n napisała: > Bardzo subiektywne upodobania. Ja np. nie mogę patrzeć jak moi zajadają się pla > ckami ziemniaczanymi z cukrem i śmietaną, to z czym jesz? Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:16 Z cukrem odpadają na całego.... śmietana owszem, jeszcze lepiej gulasz i zestaw surówek.... koleżanka leje po plakach magę.... witaj :) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:18 No ale w domku tak na szybko to kto będzie jeszcze gulasz gotował. Śmietanka, cukier i brzusio pełen. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:34 Placuszki z twarogiem zaprawionym śmietaną, mniam mniam! Ale placki ziemniaczane na słodko to dla mnie takie coś nie do przełknięcia. Natomiast śledź to najlepsza czekolada, pasuje do wszystkiego, a do ziemniacków jak najbardziej.Matjes w sosie śmietanowym z ziołami prowansalskimi to miodzio. :) Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:40 ten twarożek ze śmietanką, śćipiorkiem, to się chyba gzik nazywa :D Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:43 U mię owszem były pyry z gzikiem osobliwie w piątek, ale szczypiorku nikt do tego nie dawał. Za to łyżeczkę masełka na gorące pyrki owszem. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:57 asdzxcvfsrggxdfsd napisał: > U mię owszem były pyry z gzikiem osobliwie w piątek, ale szczypiorku nikt do te > go nie dawał. Za to łyżeczkę masełka na gorące pyrki owszem. No właśnie twarozecek bez scypiorku miau być. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 12:06 Jeden kucharz powie tak - inny powie nie. Co kto lubi. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 05.09.23, 23:51 asdzxcvfsrggxdfsd napisał: > Jeden kucharz powie tak - inny powie nie. Co kto lubi. Ten szczypiorek, to mi się tak sam jakoś wkomponował :D :P Odpowiedz Link
a74-7 Re: Foodpairing. 06.09.23, 12:09 "Ten szczypiorek, to mi się tak sam jakoś wkomponował big_grin" Szczypior wkomponowal sie w celu zaostrzenia smaku gziku ,mozna rowniez dodac rzodkiewke :) Jak pamietam mama robila gzik ze szczypiorkiem na kanapki . Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 12:19 Oj cos mi się źle klikło, więc jak gdzieś wyskoczy to sorry... Dla mnie gzik ze szczypiorkiem jest świetny na kanapkę. Tak samo kanapka z pomidorkiem posypana szczypiorkiem. Natomiast jak mam gorące pyrki z płynnym masełkiem to po dodaniu gziku już smaczków wystarczy (wiadomo, sól-pieprz, może trochę cebulki). Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 13:30 Lubię.....w ogóle wszelakie pasty też.... bo ta wędlinka, to już trochę pod korek ;) na jedno kopytko, tylko nazwa inna ;) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 13:35 Ha ha, a znasz coś takiego jak sałatka poznańska? Nie znasz, bo to u nas określenie sałatki, którą wyniosłem z domu rodzinnego. Zaczynasz ogólnie od warzywnej, ale bez groszku (bo ja nie lubię pluć łupinami) i zamiast tego kiełbacha. A na koniec zamiast majonezu (bo w rodzinnym nie lubili) - kwaśna śmietana. No i stąd mówiłem, że na święta sami robimy bo nigdzie się tego nie kupi :D Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 13:40 Też wsadziłabym widelczyk w taką ;) na to, co ja pochłaniam, to powinnam już ważyć ponad setkę ;) ale łaskawie nieeee, więc papusiam..... wiem, co to głód...nie z braku jedzenia, tylko zakazu... przymusu wręcz....:) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 13:52 No my taką akcje odwalamy tylko na wigilię i wielkanoc.Ale za to do największego gara jaki mamy :) Nie ma sensu tego robić co chwilę bo się po prostu przeje. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:00 Kiedyś pomarańczka była rarytasem, kiełbaska wiejska...itp... jak smakowało wybornie...dzisiaj jest wszystko, jak na tacy.... wiec coś nowego na stole wskazane...bo nie cieszy już tak cukierek czekoladowy, czy czekoladka.... Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:23 No tak, za prl to rzucali pomarańcze na święta. Ale taką sałatkę to teraz byśmy mogli robić co tydzień. Ale po co? Co by wtedy jeść na święta? Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:35 Nieśmiertelna sałatka obowiązkowo, bez niej nie ma świąt :) To już wręcz tradycja. I chociaż dzisiaj zalew różnych przepisów sałatkowych, to ona niezmordowanie nam króluje na stołach :) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:41 No ale ja rozumiem, że chodzi o taką warzywną? Też długo robiliśmy - ale od pewnego czasu to już się kupuje gotowca. Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:48 A, przypomniało mi się. Ta robot skończyła się, gdy odkryliśmy przepis na sałatkę "szwajcarską". Tam się kroi na grubo ziemniory, ogórki, cebulę, szynkę i pewnie coś jeszcze - i zalewa zapraw octową. Pół godzinki roboty a zwłaszcza syn to lubi. To już w ścibolenie warzywnej nikt się nie bawi. Bo i tak wielce lepsza niż kupna nie wychodzi. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:54 Trzeba robić tak, jak pasuje....każdy ma swoje metody, przepisy, przyzwyczajenia :) Zawsze na stole był karpik smażony i po żydowsku... ostatnie 4 lata już nie....karp poszedł w zapomnienie... Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 14:56 Karpik = muł = ble. Ale inne rybki musowo. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:01 lubili, to się w kuchni robiło.... miałam karpiki z Wierzchosławic, wiocha obok i małe karpiczki się brało... mułem, to stare karpie ze stawu ;) rybeczka w święta musowo.... Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:06 Pewnie nie bez powodu dawna tradycja obejmowała długie pławienie karpia w wannie... Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:09 Pewnie, że pływał w wannie, a kto siedział na pralce i oka nie spuszczał z rybek :) Trochę tych rybek oprawiłam w swoim życiu ;) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:14 No i siedział w kranówce, coś tam srał - czyli oczyszczał się z mułu. Przynajmniej mam taką teorię. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:29 :D :D :D i ze strachu z łusek opadał :D bardzo obrazowo to opisałeś hehe Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:38 ruda.replay napisała: > :D :D :D > i ze strachu z łusek opadał :D > bardzo obrazowo to opisałeś hehe Ja w końcu muszę napisać jakąś powieść Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:50 asdzxcvfsrggxdfsd napisał: > ruda.replay napisała: > > > :D :D :D > > i ze strachu z łusek opadał :D > > bardzo obrazowo to opisałeś hehe > > Ja w końcu muszę napisać jakąś powieść Puść wodze fantazji - przeczytam chętnie :) Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:55 spoko, to nawet z małym nakładem środków własnych można wydać w kilku egzemplarzach tak dla rodziny i znajomych. Tylko coś mi się niechce się. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:30 ruda.replay napisała: > Pewnie, że pływał w wannie, a kto siedział na pralce i oka nie spuszczał z rybe > k :) > Trochę tych rybek oprawiłam w swoim życiu ;) nie kto, tylko kot :> Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:39 Daj spokój, typowego kota to by chyba solidny karp utopił ;) Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:52 może, może.... ale takie bydle - szczupak z zębami, jak żylety, to też chyba wciągnąłby pod wodę... Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 15:57 Oj jak już bydlęta to proponuję karuzelę w wykonaniu krokodyla. Nawet człek nie fiknie jak go dobrze scapi. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 16:04 U nas nie grozi... tylko ewentualnie dmuchany w basenie, jeziorze, morzu... Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 16:09 albo rekin....mojej siostry kolega tak stracił życie.... zmasakrował go okrutnie.... Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 16:20 Gdzie, to już nie pamiętam.... ale na wakacjach był z dziewczyną, wszedł popływać i go dziabnął... matka go nie rozpoznała, tak go sponiewierał.... miał chyba z 25 lat wtedy Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 06.09.23, 16:25 No, jak już rekin dziabnie to przynajmniej połowy kończyny nie ma... A krew leci jak oszalała - w końcu wystarczy dobre dziabnięcie kozikiem do szybkiego wykrwawienia. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 06.09.23, 16:51 Tnie, jak gilotyną.... niedawno w Egipcie, zaatakował chłopaka...na oczach ojca... Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:35 Wolno, pod kontrolą czujnika i insulinki. Odpowiedz Link
ruda.replay Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:42 Gdzie to plaki z cukrem :> lepsze z sosem pieczarowym ;p Odpowiedz Link
asdzxcvfsrggxdfsd Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:46 A pisałem, że cukier organizmowi niezbędny? Bo jak za bardzo spada to dostaję alarm na smarta. Od zbyt wysokiego CHILOWO cukru we krwi to jeszcze nikt nie umarł, za to niedocukrzenie kończy się utratą przytomności i szybkim zgonem bez pomocy z zewnątrz. Odpowiedz Link
leziox Re: Foodpairing. 05.09.23, 11:57 Wszystko jak to się mówi, w odpowiednich ilościach. Odpowiedz Link