Jak to napisał Lezio? Czas tik tak aż nagle bęc?

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Poszedłem sobie na łosiedlu po piwerko, sprzedawca się upewnił w którym bloku mieszkam.
Podobno wczoraj około 6 rano przyjechało pogotowie i już gościa nie odratowało... Niewydolność krążeniowo-oddechowa, klasyka.
Uważajcie na siebie.

[ruda.replay]

Ano człowiek nie wie, kiedy się przewróci i więcej nie wstanie. Młody, czy starszy, z każdej półki biorą. Żadne pieniądze nie pomogą, by zostać na tym padole wiecznie.

[a74-7]

Trzesienie ziemi w Maroku 6.8 :-/
A w nocy byla taka cisza, jak makiem zasial ....

[asdzxcvfsrggxdfsd]

a74-7 napisał:

> Trzesienie ziemi w Maroku 6.8 :-/
> A w nocy byla taka cisza, jak makiem zasial ....

cóż, natura ma na nas wyebane...

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ale pa to - ja o tej porze mniej więcej to już tuptałem. Tylko:
a) ruch na łosiedlu jest znikomy a koło tej 6 to już w ogóle - to pewnie pogotowie wcześniej wyłączyło syreny
b) na kawkę i papieroska wychodzę na balkon, który jest po przeciwnej stronie od klatek wejściowych
Nawet nie miałem szansy ich zobaczyć, a chłopa ni ma...

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ps - ni ma też sąsiada z naprzeciwka, ni ma tego z dołu. No ale o nich to wiem...

[ruda.replay]

Nie ma domu w sąsiedztwie, by nie zajrzała kostucha. Współczujemy, wspomnimy i życie toczy się dalej.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

A kiedy przyjdzie po mnie zegarmistrz światła purpurowy...

[ruda.replay]

Przyjdzie...i nie będzie, że jeszcze coś jest do zrobienia, czy uporządkowania...
Cyk...iskierka zgasła.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.

[ruda.replay]

Jeszcze nikt stamtąd nie wrócił i powiedział, co jest dalej...

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Są różne teorie na ten temat :D

[ruda.replay]

Jak będziesz miał końkrety, to chętnie wysłucham.
Teorie... weź...😁

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Jak będę miał konkrety to Cię będę straszył :D

[ruda.replay]

Ja się nie boję :-)
Ale doprecyzujmy...kiedy chcesz straszyć...za życia, czy po śmierci?

[asdzxcvfsrggxdfsd]

No jak za życia, jak mnie nie stać na miejscówkę w T. :)

[ruda.replay]

To nic z tego nie budjet...bo ja pierwsza odejdę :-)
Siedząc na chmurce zlokalizuje Cię i postrasze :P

[asdzxcvfsrggxdfsd]

To sie jeszcze okaże, skoro już biorą z mojego bloku...

[leziox]

Tez macie co szukac teorii.
Dusza to wypelnienie opakowania.
Opakowanie sie zuzywa. Dusza wraca do domu, moze sie inkarnowac, jesli chce, a opakowanko do recycligu.
Dorabiac sobie do tego religii nie warto. Bog nie jest religijny.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

leziox napisał:


> Dusza wraca do domu, moze sie inkarnowac, jesli chce
> Dorabiac sobie do tego religii nie warto.

Wybierz jedno :D

[ruda.replay]

A w poprzednim wcieleniu, to kim byliśta? :>

[asdzxcvfsrggxdfsd]

I otóż to jest ta słabość koncepcji reinkarnacji na skutek nagromadzonej w poprzednim życiu karmy. Skoro nie pamiętam kim/czym byłem i co tam narobiłem - to jak to ma wpłynąć na moje obecne zachowania?

[ruda.replay]

Nie miałeś nigdy wrażenia, że coś już kiedyś robiłeś?
i nie chodzi mi o to, że przybijałeś gwoździe, albo piłes wczoraj kawę...

[ruda.replay]

takie deja vu

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Tak, ale to dotyczyło sytuacji jakie pamiętam. Bo jakoś nigdy mi się nie wydawało, że to było w starożytnym Egipcie na ten przykład.

[ruda.replay]

aż tak, to nieee...jeszcze tego brakuje, żebyś znał...faraona :D

[asdzxcvfsrggxdfsd]

A taki Ferdek to chyba nawet w którymś odcinku był faraonem :D

[leziox]

No a jak ma się pamiętać, kiedy opakowanie idzie do kompostu, a wiadomo, że mózg jest nośnikiem informacji opakowania...A te informacje, które wypełniają wypełnienie opakowania, też są przechowywane, ale niestety ludzie z tej strony nie mają do tego kodu dojścia.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Czyli po co się te informacje przechowuje?

[leziox]

Te pytanie trzeba byłoby skierować do głównego architekta. Tylko on nie ma numeru telefonu podanego do publicznej wiadomości.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

A co, jeśli i jego nie ma? Albo wręcz przeciwnie - co z tego, że jest, skoro nikt nie ma kodu dostępu?
Do dupy nam taka koncepcja.

[leziox]

Nikt nie musi w głównego szefa wierzyć.
Wystarczyłoby, aby on uwierzył w nas.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ja rozumiem. Chodzi mi o to, że w każdej wierze masz jakieś przykazania, zasady czy jak to zwał. Abstrahując od tego, jakie one są i czy mają głębszy sens - mają sens dla wierzących.
A taki nierozpoznawalny architekt? Nie wiem za co i czy w ogóle zostanę nagrodzony ukarany. To na co mi taka koncepcja?

[leziox]

asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

> Ja rozumiem. Chodzi mi o to, że w każdej wierze masz jakieś przykazania, zasady
> czy jak to zwał. Abstrahując od tego, jakie one są i czy mają głębszy sens - m
> ają sens dla wierzących.
> A taki nierozpoznawalny architekt? Nie wiem za co i czy w ogóle zostanę nagrodz
> ony ukarany. To na co mi taka koncepcja?


Mamy wolną wolę i możliwość rozpoznawania, czy czynimy dobrze, czy źle.
Nie robi się czegoś dla jakiejś wyimaginowanej nagrody, tylko tak po prostu, bo coś zrobić trzeba.
A piekło, czy niebo? WIele zależy od nas, co sobie sami zrobimy.
Reszta będzie zweryfikowana po wyczołganiu się z opakowania.

[louger.n]

Dziś jesteśmy, jutro nas nie ma. Nic na to nie poradzimy.

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ano.

[ruda.replay]

Dorzucę trochę grozy.....
za godzinę też może być po wszystkim...
dlatego bądźmy dla siebie mili, bo nie bedzie kiedy przeprosić :>

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Za godzinę? Właśnie myję po kawałku podłogę na balkonie. Jak się gwizdnę i zaliczę skronią próg...

[ruda.replay]

To jest szansa, że Cię żona znajdzie po pracy :>

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Uhm, przynajmniej zawiadomi kostnicę zanim zaśmierdnę.

[leziox]

No i jak miło takim optymistycznym akcentem rozpocząć dzisiejszy śliczny dzioneczek...
:>

[asdzxcvfsrggxdfsd]

No skoro tak chce niedostępny architekt... :D

[ruda.replay]

Na drugi raz przypnij się do balustrady i przestrzegaj przepisów BHP. 😉

[asdzxcvfsrggxdfsd]

Ale kojarzysz, że żeby się przypiąć to najpierw muszę tam dojść? Po mokrym?

[leziox]

A doczołgać się nie idzie?
:D

[asdzxcvfsrggxdfsd]

No aż tak to nie piję przy robocie!

[ruda.replay]

:D:D:D

[a74-7]

To zmien kafle na non -slip i po problemie .

[asdzxcvfsrggxdfsd]

No ale one takie są. Jak się wprowadziliśmy to jeszcze żadnych nie było i zabezpieczyłem wylewkę taką farbą gumowatą. Po jakimś czasie się uparli, że muszą położyć zgodnie z projektem. I widziałem, że na innych kładą te same co na klatce schodowej - o jak tam umyją to jest dopiero hazard przy schodzeniu. A że mieliśmy małe dzieci, to "wynegocjowałem", że sam sobie kupię takie w formie pseudo-mozaiki. Nawet chyba mi jakąś kaskę oddali.