annabruzda
11.03.23, 23:12
JAK SZUKAĆ DOBREGO BIOENERGOTERAPEUTY?
Moim zdaniem, po kilku latach poszukiwań, na początku się sparzyłam, aż w końcu znalazłam. Nigdy nie da się tego zrobić bez odrobiny ryzyka. Ono jest zawsze, nawet jak idzie się do mocno rozreklamowanych uzdrowicieli, okazuje się, że są przereklamowani.
Rzecz nie w reklamie, bo każda reklama zawiera w sobie obraz wyidealizowany. Szukajmy nie tych z krzykliwych reklam, ale tych, o których informacja przyjdzie wówczas, gdy tego na prawdę potrzebujemy, skupmy się na treści przekazu, który do nas dociera, czy jest realny, czy jest uczciwy, czy nie jest nachalny, czy jest serdeczny, a serdeczności nie da się udawać.
Czy jest to przekaz dawany czysto mechanicznie, czy płynie z niego życzliwość. Wszystko co płynie od uzdrowiciela, nie tylko wprost od niego, ale również przez ogniwo pośrednie, to jest w tym jego energia, jeżeli ktoś potrafi to odczuć to jego wygrana. Jeżeli nie, jest z góry nastawiony sceptycznie, to będzie zakłócać jego odbiór rzeczywistego obrazu.
Zawsze na samym początku sprawdzamy wiarygodność źródła , z którego czerpiemy informację, a w drugiej kolejności wiarygodność samego przekazu. W dzisiejszych czasach pod wpływem wielości źródeł oraz ich anonimowości, mamy ograniczony dostęp do sprawdzania źródeł. Pozostaje nam wiarygodność przekazu, jeżeli posiadamy określoną, solidną wiedzę na dany temat, to z łatwością możemy określić wartość przekazu, jeżeli nie, to szukajmy tej wiedzy, jeżeli nie mamy na to czasu, jesteśmy w sytuacji zagrożenia i musimy podejmować szybkie decyzje, sprawdzajmy na poziomie autopsji, bez teoretycznych rozważań, ale róbmy to stopniowo, bez wchodzenia na całość. Zbadajmy najpierw próbkę tego co nam jest prezentowane.
W przypadku bioenergoterapii, takim dobrym sprawdzeniem jest diagnoza z Aury, mamy szansę przekonać się z kim mamy do czynienia i nie będzie nas to drogo kosztować, diagnoza w niczym nam nie zaszkodzi. Możemy zażądać próbnego seansu, jeżeli napotkamy na opór, to może wywołać w nas reakcję nieufności i ostrożności.
Kolejnym sprawdzianem dla bioenergoterapeuty jest to, czy żąda od nas zapłaty za diagnozę, czy też seanse uzdrawiające z góry. Przejmuje się, że zapłata następuje po wykonaniu usługi, lub w trakcie między seansami, gdy jest ich więcej, ale nigdy z góry.
Bardzo ważną rzeczą są zachowania bioenergoterapeuty w trakcie rozmów i uzdrawiania. Jeżeli coś nie domawia, mamy wrażenie, ze coś przed nami ukrywa, to jest to podstawa do podejrzeń. W jaki sposób się z nami komunikuje, czy wszystko wyjaśnia w przystępny sposób, co robi, wyjaśnia procedure i metodę, na co oddziałuje, czym w danym monecie się zajmuje. To nie są żarty to jest praca energetyczna z naszym biopolem, Aura, z naszymi kanałami energetycznymi i centrami energii, tutaj można też i zaszkodzić.
Dzielę się moimi wieloletnimi doświadczeniami, gdy sama szukałam dobrego bioenergoterapeuty, wierzcie przeszłam przez kilku, zetknęłam się z oszustami, z tymi, którzy mieli się za cudotwórców, animi nie byli, lecz świecie w to wierzyli i tacy chyba są najgorsi, którzy żyją nieświadomości własnej głupoty.
Trafiłam wreszcie na kogoś kto się na tym zna, jest człowiekiem skromnym, jest przy tym realistą i niczego nie udaje, ani nie wymyśla. Mówi jak jest nie oczarowuje, jest fachowcem i przy tym życzliwym człowiekiem. Jest dla mnie wzorcem uzdrawiacza, ponieważ wszystko wyjaśnia, odsłania to czego możemy nie wiedzieć, nic nie ukrywa. jest autentyczny w tym co robi, pomaga ludziom.
Po moich negatywnych doświadczeniach, gdy już byłam całkowicie zrezygnowana, wreszcie trafiłam i dzięki tej znajomości otrzymałam wiedzę pozytywną na temat tego kim jest prawdziwy bioenergoterapeuta, dlatego mogę się teraz podzielić tymi uwagami. Robię to bo wiem jak trudno jest znaleźć dobre przykłady w tej dziedzinie, o które można się oprzeć i mieć porównanie. Może ktoś skorzysta?
Wszelkich informacji udzielam - annabruzda@gazeta.pl