CO ROBIĄ KIEROWCY GDY CZEKAJA NA ŚWIATŁACH ???

[Gość: @@@]

DŁUBIA W NOSIE - FUUUUUUUU

[Gość: #]

kobietki podziwiaja swoją urode :-)

[Gość: o.]

albo malują usteczka - sama czasem tak robię, a mam koleżankę, która po drodze
do pracy potrafi pomalować wszystko, łącznie z paznokciami!

[rigel]

a ja mysle o pomalowanych usteczkach o.

[Gość: o.]

muszę Cię zmartwić, malowanie usteczek zostało zawieszone do odwołania z powodu
bezustannego kataru, który zmusza mnie do siedzenia z chusteczką przy nosie, no
i szmineczka by się rozmazała hi hi

[rigel]

juz to wiem, niestety, ale czekac chyba warto, co?

[Gość: Jacky]

W Atenach nie czekają. To proste.

[Gość: ***]

pierdzą w stołek jak koziołek !!

[Gość: carmen]

Czytam gazetę...

[Gość: orion]

Patrzę tępo przed siebie i zamyślam się.

[Gość: kkk]

drapia sie po jajach

[Gość: mikmik]

dają sobie zrobić loda ( cokolwiek miałoby to znaczyć :)

[Gość: $$$]

sa tacy co zasypaja -

[Gość: $$$]

podnosze tamat :-)

[Gość: dyzma]

boją się patrzeć na stojący obok samochód z czarnymi szybami, nie wiadomo jacy
łysi tam jadą i co mają zamiar z tym biednym kierowcą zrobić, generalnie nie
moga się doczekać kiedy światło się zmieni na zielone,
uff:(

[Gość: o.]

początkujący kierowcy trzęsą się ze strachu, czy ruszą bez kangura; a ci
bardziej zaprawieni w bojach - pastwią się na tych biedakach z zielonym
listkiem. A propos - widział kto zielony listek na samochodzie faceta?
Dziiiiiiwne, chyba tylko babki są początkujące, cooooooooo???????????

[rigel]

a kto ostatnio widzial zielony listek. wszyscy udaja doswiadczonych kierowcow

[Gość: o.]

o nie, ja tam na początku jeździłam z zielonym, wtedy wszystkie przewinienia
uchodziły mi na sucho, raz na ten listek to nawet policję skruszyłam.......

[rigel]

a teraz listek odpadl i jestes krolowa nadmorskich szos ;-))

[Gość: o.]

dokładnie TAAAAAAAAAAAK!!!!!!!!!!!!!!!

[rigel]

wobec tego, mam nadzieje, ze nie bedzie mi dane jechac tak daleko

[Gość: o.]

słucham???????????????

[rigel]

chcialem przez to powiedziec, ze nie chcialbym spotykac na drodze kierowcow
(zreszta plci obojga), ktorzy po 2-3 latach twierdza, ze jezdza bardzo dobrze

[Gość: o.]

no patrz rondelku, a ja już myślałam, że masz co innego na myśli...... Co do
kierowców to się zgadzam całkowicie.

[Gość: Janek]

Szkoda, ze ten odpadający listek nie był figowy....

Pozdrowienia

[iwa100]

1. usmiecham sie do przechodniow na pasach, wczoraj jeden przystojniak wpadl na slup ze
swiatlami,
2. puszczam oczko do panow siedzacych w samochodach obok,
3. maluje usta bezbarwna szminka,
4. staram sie zlapac butelke z woda, ktora mi sie toczy po podlodze i mnie tym cholernie denerwuje,
5. podciagam ponczochy albo obciagam spodniczke, w zaleznosci od potrzeby,
6. szukam karty wjazdowej na parking,
7. zastanawiam sie, co moglam zapomniec zabrac z domu,
8. licze czas jaki mi pozostal do odpalenia forum i spotkania milych ludzi, (pod tym wzgledem
jeszcze sie nie zawiodlam).
Pzdr

[iwa100]

a jeszcze zapomnialam o :
8. staram sie przeszukac wieczny smietnik w mojej torebce w poszukiwaniu gumy do zucia,
telefonu, ktory zawsze okazuje sie rozladowany oraz kluczy do biura, ktore jednak zawsze
udaje mi sie zabrac, dzieki i za to,

[Gość: jimmy]

Mialem takie ustrojstwo na szybie wiele lat temu :-)

[Gość: pablos]

Gadaja przez telefon. Ew. wysylaja sms-y. Ja do tej pory nie zdobylem sie na
kupienie zestawu glosnomowiacego. A sluchawkowego nigdy nie moge znalezc.
Kiedys jednego sms-a wysylalem przez 5 skrzyzowan. A jak, hehe, w koncu go
wyslalem (tresc tyczyla usprawiedliwienia spoznienia), to okazalo sie, ze
podjezdzam pod firme. ;))))

[Gość: Maciejly]

Przeklinają do momentu, gdy pojawi się zielone :-)))

[Gość: jss]

dokladnie, to chyba jakas plaga, ale dotyczy raczej facetow, tzn. nie widzialam
jeszcze dlubiacej (przepraszam za slowo) kobiety; z moich obserwacji wynika, ze
mezczyzni robia to z wielka pasja

[Gość: julia]

Namietnie zerkam w lusterka ... zeby sprawdzic czy jakis pacan nie wybija mi
znowu szyby

[Gość: nigers]

Ogladaja fajne dupcie!

[Gość: wybierek]

ja moge sie przyznac do nastepujacych czynnosci:
1. krecenie numeru na komorce
2. czytanie GW i innych gazet
3. usmiechanie sie do sztuk w sasiednich samochodach (jesli akurat sa)
4. robienie gazem brum, brum, brum, zeby sprowokowac do wyscigu (jesli jestem
na pole position i jesli ktos ma gorszy samochod ode mnie. oba warunki
wystepuja prawie nigdy)
5. zbieranie rzeczy z podlogi przy siedzeniu pasazera
6. zbieranie dlugich wlosow mojej dziewczyny z siedzenia pasazera
7. wyrzucanie zebranych dlugich wlosow mojej dziewczyny z siedzenia pasazera
8. poprawianie krawata
9. zmienianie stacji radiowych
10. dlubanie w nosie
11. drapanie sie po glowie
12. (przed startem, gdy zmienia sie na zielone) trabienie na wolno startujacych
natomiast nie puszczam bakow. baki puszczam tylko w czasie jazdy. i tylko przy
otwartych oknach

[Gość: DJ Ka-eM]

Pogłaśniają muzykę i wyśpiewują ciekawsze frazy

[Gość: Flash]

Ja np.
1 Szukam ciekawszej muzyki w radiu.
2 Rozgladam sie za znajomymi (moze akurat jada w te strone i ten tramwaj jak
zwykle sie spoznia)
3 Gdy tylko mam dobry chumorek usmiecham sie do innych ale zadko z odzewem
(wszysacy zamysleni i w pospiechu)
4 NO dobra przyznaje sie gdy zbliza sie czas odjazdu kombinuje ktorym pasem
bedzie szybciej za skrzyzowaniem.

A swoja droga na takim czerwonym tracimy bardzo wiele czasu (zycie mija) i jak
tu "chwytac dzien".

[Gość: RGB]

Otwierają na maxa okno i suszą swój spocony łeb (i pachy)......

[Gość: i]

Gość portalu: RGB napisał(a):

> Otwierają na maxa okno i suszą swój spocony łeb (i pachy)......

No coz...to jak nie maja klimy, bo jak maja, to sie ciesza ze jeszcze troche
dluzej posiedza w samochodzie ;)

[Gość: P-likan]

Jak jest duuuuuży korek przed światłami, a wiem że za np. 300m zaczyna sie pas
do skrętu w prawo po prostu wjeżdżam na chodnik i jadę nim aż do wspomnianego
pasa, przy żółtym gaz do dechy i nie trace czasu na stanie w korku.

[Gość: Olek]

Nie bardzo wiem, czym tu się chwalić. Jeżdżenie po chodnikach to zwykłe
chamstwo drogowe, a nie jakiś kozacki wyczyn. To już wolę grzebanie w nosie.

[Gość: kloss]

To widze ze z ciebie nie pelikan a zwykla swinia

[minich]

Dłubią w nosie, wyzywają tych którzy postawili światła,zastanawiają się jak
ominąć kolejkę,co żona kazała kupić jaki numer wywinąć sąsiadowi

[Gość: anka]

mam nadzieję,że mnie to nie spotka.....(taki mąż oczywiście).......

[chris_45]

Gość portalu: anka napisał(a):

> mam nadzieję,że mnie to nie spotka.....(taki mąż oczywiście).......

To nie są najgorsze rzeczy, jakie mogą robić mężowie...Aniu

[Gość: anka]

ale i tak bym takiego nie chciała....

[Gość: o.]

uwaga forum, zmywamy się, tu się robi prywatny wątek Chrisa i Anki.......

[chris_45]

Gość portalu: o. napisał(a):

> uwaga forum, zmywamy się, tu się robi prywatny wątek Chrisa i Anki.......

To nieprawda, a poza tym i tak się nie zmyjecie tylko zlecicie... :-)))

[chris_45]

Wszystko przed Tobą
Wybór należy do Ciebie...powodzenia

[Gość: filszy]

Mniemam iż palą te wstrętne papierochy, a gdy światło zmieni sie na zielone, to
z okien leci tona kiepów...

[Gość: oxycort]

Jak tylko zatrzymam sie na czerwonym - zapuszczam wycieraczki, a nastepnie
obserwuje kto idzie za moim przykladem. To jest zarazliwe co najmniej jak
ziewanie! Naprawde zabawny widok.
Dla odwazniejszych proponuje inny wariant zabaw z wycieraczkami. Wystarczy
ustawic dysze lewego spryskiwacza na lewo od szyby (a prawego na prawa) i
polewajac pasazerow czekajacych na przystanku obserwowac ich reakcje. W ten
sposob czas spedzony na swiatlach mija naprawde szybko.

[Gość: oxycort]

Aha! czasem w przyplywach dobrego humoru, podskakuje w siedzeniu aby rozkolysac
samochod. Ten zabieg dziala rozweselajaco na innych sfrustrowanych kierowcow.

[Gość: oxycort]

... A jak juz calkiem nie moge wytrzymac, to wlaczam koguta i syrene, po czym
spokojnie opuszczam skrzyzowanie :-)

[Gość: ligosia]

wyobraźcie sobie, że widziałam jak na światłach pani zdejmowała stanik,
dyskretnie! zaczęła na jednym skrzyzowaniu - padła jedna naramka, jechałam obok
i byłam pełna podziwu. Na drugim skrzyżowaniu zdjęła drugą naramką i poradziła
sobie z zapięciem - zaznaczam że miała na sobie bluzeczkę. Był to fascynujący
widok - zastanawiam się co by byłogdyby na moim miejscu jechał jakis facet.

[Gość: o.]

jejku, a w jakim samochodzie ta pani jechała (czy to aby nie ja?!)

[Gość: Ana]

1. oczywiscie, ze zerkam w lusterko
2. rozgladam sie
3. zmieniam stacje radiowa
4.szukam czegos, co znajduje sie na tylnim siedzeniu
5. wys. sms( to juz opanowalam nie tylko na postoju)
6.kiedy obok mnie siedzi moj facet-robie co nieco, by bylo nam milo...

[Gość: partyjka]

trąbią jakby od reszty kierowców zależał kolor świateł

[Gość: P-likan]

Jakiś czas temu gość stojący obok mnie przypalał sobie drewnianą fifę z
zielskiem. Innym razem w Polonezie stojącym przede mną kierowca otworzył drzwi
i wystawił na jezdnie 2 puszki po piwie.

[Gość: Agniecha]

Moj ojciec namietnie dlubie w nosie, a matka zapisuje sobie w notesiku co
ciekawsze myśli dot. jej pracy , ewentualnie rozmawia z psem, siedzącym na
siedzeniu obok. Byłam w czasie wakacji w Moskwie. Tam kierowcy nic nie robią,
ponieważ nawet nie zwracają uwagi na światła. W Rosji nawet na znaq "przejScie
dla pieszych" jest narysowany biegnący ludzik - żeby przeżyć, trzeba biec.

[madziap.]

Wychodzi na to, z enikt czekajac na swiatlach po prostu cierpliwie nie czeka na
ich zmiane! To stad po zapaleniu zielonego czeka odczekac kilkanascie sekund az
pierwszy zagapiony kierowca ruszy!Stad robia sie korki.

[Gość: madziap]

Co,pomyslow zabraklo?

[w_kulik]

Ja, wyrwany z zamyślenia, zastanawiam się, co to za przystanek i czy już trzeba
wyasiadać

[pedek]

Jak to: co robia? Czekaja na zmiane swiatel !!!

[Gość: ARTEK]

Jak mają szyberdach to się opalają

[Gość: packard]

probuja włozyć reke pod spodnicę pasażerki, ale to banał