misiowamama-2
15.05.13, 13:05
w przypadku takiej sytuacji? Bardzo proszę o poradę.
Otóż mąż otrzymał pismo (listem zwykłym) od jakiejś tam kancelarii, dotyczące przedsądowego wezwania do zapłaty. W piśmie podają , że należność wynika z zawartej pomiędzy stronami umowy dotyczącej reklamy w internecie, które została zawarta zgodnie z ich regulaminem, a więc podczas rozmowy telefonicznej. Mąż rzeczywiście w 2012 roku miał umieszczoną bezpłatną reklamę w internecie, na okres jednego roku. Pod koniec tego okresu zadzwonili do niego i ponoć wyraził chęć na kontynuację tejże reklamy. Nie zastanowił się nad decyzją, podjął ją pochopnie. W kilka dni potem zadzwonił i złożył rezygnację, ale powiedziano mu że to za późno. W jakiś czas później przyszła faktura proforma. Mąż zapomniał o całej sprawie aż do momentu otrzymania tego pisma. W między czasie nie podpisywał fizycznie żadnej umowy.
Proszę o informację czy istnieje jakaś postawa prawna, która pozwoli na odstąpienie od płatności w tej konkretnej sytuacji. Zastanawia mnie również to, czy taka forma zgody telefonicznej jest zgodna z prawem. Pomijając sytuację męża , przecież na dobrą sprawę mógł ktoś inny odebrać i bez wiedzy właściwej osoby ,potwierdzić różne rzeczy. Więc jak to jest z tymi telefonicznymi zamówieniami. Tym bardziej, że nie ma żadnej umowy, a jedynym dokumentem jest faktura proforma, która przecież nie jest dokumentem zobowiązującym do zapłaty .
Nie chodzi tu o oszustwo, naciąganie kogokolwiek i narażanie na nieprzyjemności. Mąż po prostu, będąc pod wpływem zachęt ze strony rozmówcy, pochopnie zgodził się nie zastanawiając czy mu to potrzebne czy nie. Jeśli nie będzie wyjścia, zapłaci. Ale jeśli istnieje jakaś możliwość od odstąpienia- chciałby z niej skorzystać.
z góry dziękuję za odpowiedzi