Dodaj do ulubionych

O sledztwie ws spowodowanego przez ksiedza wypadku

IP: 154.11.108.* 07.07.04, 00:37
11-letnia Ania Betleja przykleja na oknach rodzinnego domu w Połomi wizerunki
Matki Boskiej Częstochowskiej. Po 2 zł za sztukę. Dziecko było tego dnia dwa
razy w miejscowym kościele. Połomia przygotowuje się do wielkiego święta.
Pobocza drogi krajowej nr 9 z Rzeszowa do Barwinka migocą kolorowymi
wstążkami i flagami w barwach narodowych i watykańskich. Przed piątą po
południu samochód z kopią obrazu MB Częstochowskiej przyjeżdża do kościoła w
Jaworniku. Zjechała duża grupa księży. Uroczysta msza. Dzieci przyjmują
sakrament bierzmowania z rąk biskupa Edwarda Białogłowskiego.
Kolację dla księży przygotowano w miejscowej szkole podstawowej. Usługują
nauczycielki.Przed ósmą wieczorem pierwsi księża zaczynają opuszczać Jawornik
w swoich samochodach. Ania rusza poboczem drogi po koleżankę. Razem miały iść
do kościoła. Było jasno i ciepło. Chwilę później sąsiedzi słyszą głuchy
trzask i kolejne dwa – cichsze – oraz odgłos szybko odjeżdżającego samochodu.
Hamowania nie słyszał nikt. Ludzie wybiegają na drogę. Zatrzymują się
samochody jadące od strony Rzeszowa. Dziewczynka umiera na drodze tuż obok
swego domu. Tego dnia Episkopat Polski ogłasza, że wykroczenia drogowe są
grzechem. Policja rozsyła komunikaty do prasy.
8 maja, środa
W prosektorium strzyżowskiego szpitala przeprowa-dzono sekcję zwłok
dziewczynki. Po trzeciej po południu do Komendy Powiatowej Policji w
Strzyżowie zgłasza się 49-letni ksiądz Tadeusz Niziołek, proboszcz parafii w
Nowej Wsi k. Czudca. Jest w sutannie. Od wypadku w Połomi minęło 20 godzin.
Licząc od kolacji do ewentualnego pobrania krwi czas akuratny, żeby alkohol z
niej zniknął. Ksiądz zeznaje, że to on przejechał dziecko. Twierdzi, że
dziewczynka leżała na drodze i nie żyła. Uciekł z miejsca wypadku, ponieważ
był w szoku. Oświadczył też, że w chwili wypadku był trzeźwy. Został
zatrzymany. Seat Ibiza należący do księdza trafia do policyjnego garażu.

www.nie.com.pl/main.php?dzial=akt&id=369&zaznacz=%AFele%BCny
Obserwuj wątek
    • Gość: Ciekawy Czy bp Białogłowski byl chociaz na rozprawie ? IP: *.wupik / *.internetdsl.tpnet.pl 07.07.04, 01:11
      Nie sugeruje,ze to wlasnie on przejechal dziewczynke. Dlaczego biskup nie
      wytoczyl sprawy gazecie o znieslawienie ?
    • Gość: Kagan Re: O sledztwie ws spowodowanego przez ksiedza wy IP: *.wev.vic.gov.au 07.07.04, 06:23
      Podobno jest takie przykazanie NIE ZABIJAJ w Dekalogu! Czy ono juz nie dotyczy
      ksiezy katolickich? I podobno w Starym Testamencie jest tez "oko za oko, zab za
      zab", a wiec powinno byc i "zycie za zycie"...
      I co na to zwierzchnik tego klechy, niejaki Karol Wojtyla? Toleruje zbrodniarzy
      w sutannach? Moze on tez ma podobny wypadek na sumieniu... :(



      --------------------------------------------------------------------------------
      • Gość: Sentencius bez podlania sosem FiMNIE IP: *.introweb.nl 07.07.04, 12:34
        nowadeba.pl/index.php?a=wiad&id_inflok=354

        Wlasnie ktos zalozyl watek z tym linkiem,ktory ostatecznie zadaje klam
        bezczelnej manipulacji n.t tego wypadku.Watek oczywiscie natychmiast
        zniknal,ale ja zachowalem link ,wiec zanim napiszesz do Watykanu,to sobie to
        poczytaj.Slowa czasem zastepuja kubel zimnej wody.

        • Gość: Informator Re: bez podlania sosem FiMNIE IP: 196.z* / *.z211-95-67.customer.algx.net 07.07.04, 12:41
          Twoim bogiem jest diabel,klecho. Zejdz z tego forum, bo rzygac sie chce na twoj
          widok.
        • Gość: Olo ciebie podlac olejem i usmazyc na ruszcie ! IP: *.marketscore.com / *.or4.marketscore.com 07.07.04, 13:02
          • Gość: Kagan Re: ciebie podlac olejem i usmazyc na ruszcie ! IP: *.lib.unimelb.edu.au 07.07.04, 13:51
            Nie ma usprawiedliwienia dla mordercow w sutannach!
    • Gość: Informator cos o 1szym prokuratorze badajacym sprawe IP: 213.178.201.* 07.07.04, 13:25
      ze Strzyżowa, zagubionej w lesie miejscowości, o której teraz będzie wiadomo ze
      istnieje.. Prokurator Złotko zaczął ostro - Zarządzeniem Ds. 208/02 Posługując
      się policją, prokurator zrobił na moje mieszkanie niezapowiedziany "nalot" przy
      czym policjanci sami nie wiedzieli co jest grane. Przeprowadzono spektakularne
      zatrzymanie z zastraszaniem, wywiezienie w towarzystwie innych aresztantów na
      przesłuchanie do prokuratury w Strzyżowie /ok. 80km/ [ sanoccy prokuratorzy z
      uwagi na przekręty zostali wyłączeni?] , gdzie po potwierdzeniu ogólnoświatowej
      tajemnicy, ze są to moje strony, zostałem porzucony własnemu losowi. Dopiero,
      od prokuratora dowiedziałem się, że powodem gestapowskiego napadu na moją
      wolność jest nieproceduralne, pozbawione jakichkolwiek dowodów zespołowe
      oskarżenie sędziów i prokuratorów pod nadzorem w-ce prezesa Sądu Okręgowego
      Zbigniewa Diewulskiego. Przestępstwo naruszenia mojego dobra osobistego i
      swobód obywatelskich przez prokuratora zostało zgłoszone do Prokuratury
      Okręgowej, Prokuratury Apelacyjnej i Ministerstwa Sprawiedliwości. O bezprawiu
      prokuratury poinformowane zostało Ministerstwo Sprawiedliwości, Rzecznicy, jak
      też posłowie na sejm Marian Kawa z Sanoka i Wojciech Domaradzki z Jarosławia.

      www.afery.prx.pl/zlotek_index.html
    • basia.basia Relacja Dziennika Polskiego 07.07.04, 13:35
      Prawomocny wyrok rzeszowskiego sądu

      Jechał zbyt szybko

      Trzy lata za spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy

      (INF. WŁ.) Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał wczoraj 50-letnego księdza na trzy
      lata pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku drogowego i nieudzielenie
      pomocy 11-letniej dziewczynce. Sąd orzekł również trzyletni zakaz prowadzenia
      samochodu oraz nakazał zapłacenie nawiązki w wysokości 5 tysięcy złotych dla
      rodziny zmarłej. Wyrok jest prawomocny.

      7 maja 2002 r. 11-letnia Ania szła do kościoła na wieczorne nabożeństwo. Na
      drodze potrącił ją samochód, kierowany przez nieustalonego kierowcę. Chwilę
      później na leżącą na jezdni dziewczynkę najechało auto, którym kierował kapłan.
      Ania żyła jeszcze kilkanaście minut po wypadku. Zdaniem biegłych to obrażenia
      spowodowane przez drugi samochód doprowadziły do śmierci dziewczynki.

      Ksiądz zgłosił się na policję dopiero 20 godzin po wypadku. Tłumaczył, że nie
      zatrzymał się, bo był w szoku. Wyjaśniał, że dziewczynkę potrącił jadący tuż
      przed nim tir i dziecko wypadło spod kół tira wprost pod samochód, którym
      jechał kapłan. Świadkowie twierdzą, że nie widzieli żadnego dużego samochodu.
      Wersję przedstawioną przez duchownego zakwestionowali również biegli.

      W śledztwie nie zdołano ustalić, kto jechał pierwszym samochodem i potrącił
      dziewczynkę, postępowanie w tej sprawie umorzono. Ustalono natomiast, że
      samochód kapłana jechał z prędkością 75 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie
      dozwolona prędkość to 60 km/h. Jechał zbyt blisko środka jezdni, a tam właśnie
      leżała Ania. Gdyby kierowca trzymał się zgodnie z przepisami prawej strony
      drogi - zdaniem biegłych - nie najechałby na Anię.

      W grudniu 2003 r. Sąd Rejonowy w Strzyżowie skazał księdza na 3 lata
      pozbawienia wolności. Apelację złożył obrońca duchownego. Rzeszowski sąd
      podtrzymał wczoraj wyrok sądu niższej instancji. Obrona skazanego zapowiedziała
      podjęcie starań o wniesienie kasacji.

      (EWAF)
      ---------------------------------------------------------------------------

      Dziwne to wszystko. Jeżeli jest tak jak twierdzą biegli (to obrażenia
      zadane przez samochód księdza spowodowały śmierć dziewczynki, to dlaczego
      kwalifikacja jest taka (za spowodowanie wypadku i nieudzielenie pomocy)
      a nie nieumyślne spowodowanie śmierci? I jeszcze ten ksiądz się odwołuje
      od tak łagodnego wyroku? Nieudzielenie pomocy, ucieczka z miejsca wypadku,
      podczas gdy okazało się, że ona żyła jeszcze po przejechaniu?


      • Gość: Informator Re: Relacja Dziennika Polskiego IP: *.marketscore.com / *.ia4.marketscore.com 07.07.04, 13:41
        Poloneza biskupa zbadano dopiero po miesiacu. Obok ksiedza zatrzymala sie
        chmara jego kolesiow. zaden nie wezwal ani pogotowia, ani policji mimo komorek.
        Zaden nie udzielil ostatniego namaszczenia.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka