Myślicie, że Andrzejek coś zrozumiał?

[boblebowsky]

z przemówienia Mariana Turskiego w Auschwitz, bo moim zdaniem łyknięcie go to dla niego kaszka z mleczkiem, albo mżawka.


Tekst linku

[motocyklista175]

Nic a nic.
Chyba że mu prezes powie inaczej.

[man_sapiens]

motocyklista175 napisał(a):
> Nic a nic.


A jakież to ma znaczenie? On myśli i łże to, co mu każe Wydział Propagandy KC PiS, to co Mateusz M. sam myśli (wiem, to oksymoron) jest calkowicie bez znaczenia.

[man_sapiens]

Erratum: miał być Andrzej D. a nie Mateusz M., chociaż dotyczy to obydwu w takim samym stopniu.

[pies.na.czarnych]

Mine ma jakby gdzieś cos dzwoniło.
tvn24.pl/polska/marian-turski-byly-wiezien-auschwitz-przemowienie-na-obchodach-75-rocznicy-wyzwolenia-obozu-auschwitz-3398749

[yoma]

Trzy słowa: ha, ha, ha.

(Nie że trzy słowa zrozumiał, trzy słowa to mój komentarz)

[horpyna4]

Warunkiem rozumienia jest zdolność myślenia.

[motocyklista175]

andżejek nie jest od rozumienia, to kacze popychadło ma tylko wykonywać polecenia.

[yoma]

Po prostu Pepiku Skocz No. Był to nieszczęśnik, który na takie wezwanie zawsze podskoczył.

Jak się nazywał ten wachmistrz, który go zwerbował, bo mi się nie chce wstawać?

[ktos_z_kosmosu]

yoma napisała:

> Jak się nazywał ten wachmistrz, który go zwerbował, bo mi się nie chce wstawać?

Nie oberlejtnant von Nogay?
Tak mi się skojarzyło, bo jeden wart drugiego.
www.youtube.com/watch?v=NHycPiY6wEM