haen2010
29.04.22, 16:31
Niewielu to zauważyło. Nie musi tego ogłaszać Putin z Ławrowem. Ona już jest. To tzw. proxy war, wojna Putina i Rosjan z NATO, i nie tylko. Dołączyły państwa Pacyfiku, Japonia, Korea, Australia, nawet Islandia na Atlantyku. Neutralny półwysep skandynawski zamienia się w rosyjskich wrogów. Od dawna niebywałe rzeczy dzieją się ostatnio. Historia przyspieszyła.
Padło na Ukrainę. Państwo walczące o swój byt na mapie Europy. Świeże, niedawno rządzone z Kremla. Nikt się nie spodziewał, że tak się postawi swoim '''ruskim" kuzynom. będąc pogardzanym aż do dni dzisiejszych.
Tymczasem mamy Lend Lease Act. Leci i dojeżdża broń dla facetów, którzy chcą zabijać Rosjan. Za to, że ich żony i dzieci musiały wyemigrować. Jest jeszcze ich parę milionów. Ruskich w porywach 200 tys.
Taka jest ta wojna. Wygrają alianci, kosztem Ukrainy - państwa zastępczego.