oby.watel
18.08.22, 12:07
PiS, PiS-owi, PiS-em, państwo z tektury. Nie z tektury. Z dykty. Państwo nie działa. Tak twierdzi opozycja.
Pod koniec lipca płyną sobie śnięte rybki. Z każdym dniem jest ich coraz więcej. Po cichu posłowie opozycji "pytają" pisowskie organa co jest grane.
I oto nagle tłumacz nieudolnie tłumacząc z niemieckiego informuje, a media podchwytują, że Odrę zatruto rtęcią. I staje się cud! Uruchamiają się jednocześnie i organa państwa, żeby obecność rtęci wykluczyć, i opozycja, żeby władzy rtęcią przyłożyć, o trucie oskarżyć.
Oczywiście trudno od opozycji oczekiwać, że nie mając dostępu do danych, będzie w stanie ocenić skalę problemu. Ale samorządowcy, marszałkini, której PiS tak nie lubi, mogli widząc bezczynność państwowych instytucji zlecić przebadanie próbek chociażby w niemieckich laboratoriach. Uczynili to?
Kaczyński obiecywał skończyć z imposybilizmem. Receptą miała być centralizacja i tworzenie nowych scentralizowanych instytucji, ale skutek jest odwrotny. 83 wiceministrów nic nie widziało, nic nie słyszało, nic nie czuło i dopiero premier musiał szturchnąć nosemą, losowo kogoś wywalić, choć okazało się, że i na to jest za krótki...
Porzućmy Polskę, zajrzyjmy na bratnią Białoruś. Tam od kilku tygodni brakuje opakowań. Z tego powodu pojawiają się problemy z dostępnością tak podstawowych produktów, jak mleko czy śmietana. Co w tej sytuacji robi prawdziwy przywódca? Tupie nogą. I Łukaszenka tupnął Ludzie nie jedzą tetrapaku. Ludzie jedzą to, co jest w tetrapaku — zakrzyknął. - Nasz przemysł chemiczny jest świetnie rozwinięty, a nie potrafimy wyprodukować zwykłej folii — poinformował i zlecił zwiększenie produkcji folii w celu ulżenia ludziom, którzy jedzą to, co jest w tetrapaku. Coś to przypomina?
Pytania:
Czy gdyby zaatakowali terroryści Putina zatruwając pola, lasy, rzeki, to jak szybko rząd by się zorientował?
Czy ci, którzy by na to zwracali uwagę także zastaliby oskarżeni o wywoływanie paniki?
Czy bagatelizowanie zatrucia na tak ogromną skalę nie ośmieli wszelkiej maści szaleńców i agentów?
Czy zatrucie Odry na pewno nie było dziełem obcych służb? Dlaczego władzy nie zależy na poznaniu przyczyny?