Najemcy to drugi sort

[oby.watel]

Warto wiedzieć, że najemca bez umowy na dostawę prądu nie skorzysta z "taniego prądu". Bo obowiązuje zasada „tani prąd dla właściciela licznika”. Inaczej jest przy dodatku węglowym i osłonowym. Tam to najemca, a nie właściciel otrzymywał dodatek. Decydowało faktyczne miejsce zamieszkania.

Problem braku licznika można załatwić. Trzeba przepisać licznik na najemcę, ale jest mało czasu na to. Firmy-najemcy oświadczenie odbiorcy uprawnionego powinny złożyć do dziś, czyli do końca listopada 2022 r.

Niedotrzymanie tego terminu nie powoduje jednak utraty prawa do "taniego prądu".

Jeżeli firma umowę na licznik załatwi do końca grudnia 2022 r., to od 1 stycznia 2023 r. korzysta z maksymalnej ceny prądu do 785 zł/MWh.

samorzad.infor.pl/sektor/zadania/bezpieczenstwo/5616000,dodatek-weglowy-tani-prad-zamrozenie-maksymalna-cena-2000-kwh-2600-3000-785-mwh-79-groszy-oswiadczenie-najem-najemca.html

[pies.na.czarnych]

Skoro licznik jest przypisany do właściciela, a nie do wynajmowanego przez niego lokalu to niech on płaci za zużycie :))))))
To jest chore.

[pies.na.czarnych]

Mam pytanie. Skoro właściciel domu/mieszkania jest właścicielem licznika to czy może sobie przy nim grzebać, kalibrować według własnego widzi mi się? Skoro coś jest moje to przecież to jest moja broszka co ja wyprawiam ze swoją własnością. :))))
To jest chore.

[snajper55]

pies.na.czarnych napisała:

> Mam pytanie. Skoro właściciel domu/mieszkania jest właścicielem licznika...

Nie jest właścicielem licznika. Licznik jest własnością zakładu energetycznego.

S.

[pies.na.czarnych]

Tak myślałem. Obartel znowu łże jak bura suka.

[oby.watel]

pies.na.czarnych napisała:

> Tak myślałem. Obartel znowu łże jak bura suka.

Powinieneś poszukać innego związku frazeologicznego, bo ktoś pomyśli, że coś nas łączy.

Snajper oczywiście ma jak zwykle rację. Wynika to z faktu, że nie tylko rozumie co czyta, ale także jest niebywale bystry i precyzyjny. Otóż najemca, żeby móc starać się o "tani" prąd, musi wystąpić do właściciela mieszkania, żeby właściciel mieszkania przepisał licznik, którego właścicielem jest zakład energetyczny, na owego najemcę. Licznik pozostanie własnością zakładu energetycznego, ale będzie teraz na najemcę. Autor artykułu, który podlinkowałem, niesłusznie założył, że mądrej głowie dość dwie słowie, ale nie przewidział, że ktoś wrzuci to, co napisał na forum w celach informacyjnych, No bo ktoś może nie wiedzieć, że można i co trzeba, więc się dowie. A na forum udziela się gość, który nie przepuści żadnej okazji zademonstrowania, że jest i czuwa. Ale jakby go zapytać co z tego, że właścicielem jest zakład energetyczny, skoro ważne jest na kogo jest licznik, kto ma podpisaną umową z zakładem energetycznym, to by nie potrafił odpowiedzieć. Howgh.

[oby.watel]

Dostałem rachunek za prąd. Wraz z rachunkiem informację, że rachunek jest taki dzięki władzy, która dwoi się i troi, by mi ulżyć. A im bardziej się stara, tym mi ciężej.

[yoma]

A było nie głosować na pis, mspanc.

[oby.watel]

yoma napisała:

> A było nie głosować na pis, mspanc.

Bardzo mądra rada. Trzeba było!