pies.na.czarnych
30.11.22, 15:47
Przyjedźcie po mnie, najlepiej niemieckim wypasionym autem. Ksiądz wybiera się po kolędzie :)
Przyjdzie taki,
nażre się i jeszcze trzeba mu za to zapłacić.
- Jeżeli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem. Ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu czegoś zjeść ani w co drugim. Ale tak mniej więcej w połowie i na końcu z chęcią coś zjem. Natomiast jestem na diecie i niewiele mogę, trzeba też uważać na to - mówi duchowny.
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29203823,czarna-herbata-na-kolacje-zimna-plyta-ksiadz-mowi-wiernym.html#s=BoxOpImg8
W dupach już im się przewraca. Na szczęście u mnie nie chodzą po żebrach bo bym takiego psami poszczuł.