pozytonium
02.12.22, 21:16
Działająca na korzyść wszystkich spoza UE, więc i także Wielkiej Brytanii.
NCN, ponoć za UE ustalił, że by rozliczyć grant, z pieniędzy publicznych, należy mieć publikacje w czasopismach Open Access i udostępnić wszystkie wyniki pomiarów na zasadzie Creative Commons Uznanie autorstwa (CC BY).
UE stała się Murzynami Azjatów.
Azjatom nie opłaca się przeprowadzać badań podstawowych. Bo tyrają na nich Europejczycy, którzy by mieć rozliczone granty muszą udostępnić Azjatom i innym wszelkie dane doświadczalne. Inaczej grant nie zostanie rozliczony pozytywnie.
Badacz z Europy (Polski) bierze na siebie całą niepewność czy projekt zakończy się sukcesem. By rozliczyć grant musi opublikować wiele prac po ca. 20 000 zł za sztukę w czasopismach wybranych przez UE, mając do dyspozycji 2% kosztów. Bo tylko tyle wolno mu wydać. Oznacza to, że za grant badawczy poniżej około 2 mln złotych może opublikować tylko 1 pracę za pieniądze publiczne. Na zasadach CC BY. Jak chce więcej to albo musi oszukiwać NCN i UE. Albo musi płacić z własnego wynagrodzenia. Jednocześnie musi udostępniać na zasadzie CC BY wszystkie dane/ wyniki swoich badań.
Azjaci nastawili się na takie coś bardzo roztropnie. Ciężar użerania się z recenzentami zrzucili na Europejczyków w UE. Nie muszą prowadzić badań podstawowych, bo ich wyniki są ogólnie dostępne, na licencji CC BY. Wystarczy tylko ściągnąć dane, przyjrzeć się im i opatentować. Murzyn z Europy zrobi swoje i kupi azjatycki patent za kolejne pieniądze europejskiego podatnika.