Kiedy, w majestacie prawa,

[don.kichote]

obcinanie dłoni złodziejom?

Pytam dla kolegi...

[szwampuch58]

Czym sie inspirowal,kolega?

[m.c.hrabia]

w Anglii to dopiero zamordyzm

– W Anglii kilkaset osób rocznie ląduje w więzieniach za to, że mówią tak zbrodnicze rzeczy, jak to, że z pary dwóch mężczyzn nie ma dzieci. Wystarczy tylko powiedzieć to w radiu, by na drugi dzień mieć policję w domu

[don.kichote]

m.c.hrabia napisał:

> w Anglii to dopiero zamordyzm
>
> – W Anglii kilkaset osób rocznie ląduje w więzieniach za to, że mówią tak zb
> rodnicze rzeczy, jak to, że z pary dwóch mężczyzn nie ma dzieci. Wystarczy tylk
> o powiedzieć to w radiu, by na drugi dzień mieć policję w domu

Ale, że co? Te angole też "dają w szyję" i to dlatego???

[pies.na.czarnych]

W okresie stanu wojennego zabierano samochody handlarzom alkoholu przyłapanym na przewozie większej ilości gorzałeczki. Nie wiem jaki limit ustalono, dwie flaszki tez mogło być. :)
Pis-swołocz jak zwykle kopiuje sprawdzone pomysły innych, a ich prezydent bez zastanowienia się podpisuje każdy bubel prawny.

[don.kichote]

pies.na.czarnych napisała:

> W okresie stanu wojennego zabierano samochody handlarzom alkoholu przyłapanym n
> a przewozie większej ilości gorzałeczki.

Pierwszy raz słyszę.
Jesteś pewien tego info? Stan wojenny przeżyłem w kraju i wydaje mi się, że słyszałbym o takich praktykach?!

[pies.na.czarnych]

> Jesteś pewien tego info?

Absolutnie tak.

[pies.na.czarnych]

pies.na.czarnych napisała:

> > Jesteś pewien tego info?
>
> Absolutnie tak.
>

Dodam tylko jedną sprawę. Zauważ, że pierwsze co złagodzono podczas stanu wojennego to właśnie sprzedaż alkoholu. Po krótkim okresie zniesiono jako pierwsze kartki na alkohol, mimo nowej ustawy o trzeźwości z 1982 roku. Reżim tracił spore zyski przez ograniczoną sprzedaż alkoholu. Wzięto się również za meliniarzy, za nielegalnych hurtowników i producentów. Konfiskowano znaleziony alkohol jak i środki pomagające przestępcom w jego produkcji i w transporcie. Pamietam jak u mnie w dzienniku lokalnym chwalono się zlikwidowaniem siatki przemytników i wówczas również wspominano, że nawet przewożąc swoim samochodem nielegalny alkohol to twój samochód może zostać zarekwirowany

[pies.na.czarnych]

> ... że nawet przewożąc swoim samochodem nielegalny alkohol to twój samochód może zostać zarekwirowany...

że nawet przewożąc swoim samochodem nielegalny alkohol, lub alkohol w dużych ilościach to twój samochód może zostać zarekwirowany. Nie wystarczały nawet kwity z PEWEX świadczące o jego legalnym zakupie. Większość handlarzy kupowała wódkę w PEWEX-sie.

[storima]

don.kichote napisał:

> pies.na.czarnych napisała:
>
> > W okresie stanu wojennego zabierano samochody handlarzom alkoholu przyłap
> anym n
> > a przewozie większej ilości gorzałeczki.
>
> Pierwszy raz słyszę.
> Jesteś pewien tego info? Stan wojenny przeżyłem w kraju i wydaje mi się, że sły
> szałbym o takich praktykach?!
>
>

Prawo stanu wojennego zezwalało na konfiskatę samochodu. Jeśli używany był do popełniania przestępstwa.
Komunistom zależało przede wszystkim na elementach do stworzenia prasy drukarskiej. Przemytu nielegalnej literatury i ulotek.
Komunistom wisiał przewóz nielegalnego alkoholu.
Ale, oczywiście mieli prawo do konfiskaty samochodu jeśli był on używany do transportu nielegalnego JAKIEGOKOLWIEK towaru.
Absolutnym priorytetem był osprzęt drukarski i podziemna literatura.

Rozwieszone na ulicach miast plakaty straszyły wyrokiem kary śmierci za łamanie przepisów stanu wojennego.

[no-popis]

> Rozwieszone na ulicach miast plakaty straszyły wyrokiem kary śmierci za łamanie
> przepisów stanu wojennego.
To jest nieprawda.