zdravko_vypic
24.01.23, 10:51
...na użytek bieżącego agitpropu: ponoć jakieś "nasze narody" (Polacy, Ukraińcy, Litwini i Białorusini) wznieciły powstanie styczniowe przeciwko Rosji, bo nie chciały rusyfikacji. Są listy i wystąpienia prezydentów i oficjeli. A tu:
1. Za Polaków uważała się tylko szlachta i część wykształconych elit, ci ludzie poszli w części do powstania.
2. Ukraińców nie było. W powstaniu brała udział spolonizowana rusińska szlachta, w części.
3. Białorusinów nie było. W powstaniu brała udział spolonizowana rusińska szlachta, w części.
4. Za Litwinów w znaczeniu z czasów Rzeczypospolitej Obojga Narodów uważała się spolonizowana rusińska szlachta i ona w części wzięła udział w powstaniu.
5. Wrogie zbuntowanym paniczom wszędzie było chłopstwo, które chętnie za kaskę wydłubywało paniczów z krzaków i wydawało rosyjskiemu aparatowi terroru. A nawet nie za kaskę potrafiło wymordować bezpłatnie 300 powstańców wycofujących się po klęsce spod Miechowa ku Krakowowi.
6. Rusyfikacja nastąpiła dopiero po klęsce powstania styczniowego w ramach represji, do powstania carstwo pozwalało na używanie polszczyzny i naukę w języku polskim.
7. Ukoronowaniem powstania styczniowego było to, że ćwierć wieku później na pamiątkę uwłaszczenia przez cara Aleksandra II polscy chłopi ufundowali mu pomnik pod klasztorem w Częstochowie „Carowi Wyzwolicielowi Aleksandrowi II”.
Tyle o tym, jak było, bo nie chce mi się pisać, że samo powstanie było równie bezdennie głupie, jak warszawskie.
Dla fanatycznych antyfaszystów forum tego mam w prezencie żuawów śmierci, jedyny powstańczy oddział porządnie wyszkolony i wyposażony. Nosili czarne mundury, mieli odznaki z trupimi czaszkami i krzyż jako charakterystyczny element umundurowania oraz "W imię Boże" na sztandarze. No faszyści.