jureek
02.02.23, 11:46
Był tutaj wątek o przekroczeniu prędkości przez Trzaskowskiego, ale w trakcie pisania odpowiedzi wątek ten został z niewiadomych powodów skasowany, więc zamieszczę to, co tam chciałem napisać w nowym wątku.
Abstrahując już od samego przekroczenia prędkości, to zastanawia mnie to bizancjum - na wywiad w telewizji prezydent miasta jedzie samochodem służbowym z kierowcą? Publiczny transport, którego używanie miasto propaguje, tam nie dojeżdża? Żeby nie było, że czepiam się tylko Trzaskowskiego - ten zarzut bizancjum dotyczy wszystkich opcji, a PiS w szczególności. Nad Macierewiczem generałowie parasol trzymają i jeździ on samochodem służbowym, choć już dawno nie jest ministrem.
Prezydent czeskiej Pragi Zdeněk Hřib z partii Piratów dojeżdża do pracy metrem i korona mu z tego powodu z głowy nie spadnie, a jest przynajmniej wiarygodny, gdy zachęca do ekologicznych środków transportu.
www.parlamentnilisty.cz/arena/monitor/Nastoupil-do-metra-prostrel-si-stolecek-Internet-se-lame-smichy-nad-videem-primatora-Hriba-713713