ireneo
06.03.23, 16:58
Kryzys, wkrótce taka będzie bieda, że żyć się nie da. Pomyślałem, żeby zaPISać się na proboszcza, ale po nawale tylu zejść w kościele, to mi się odwidziało.
Rozumiem, na plebanii, ale w czasie kazania?
-"Ksiądz zmarł podczas mszy. "Odszedłeś, głosząc Chrystusa"
-"Dynów: Ks. Stanisław Janusz nie żyje. Duchowny zmarł w kościele".
-"Tragedia. Ksiądz zmarł w kościele w Słotwinie. Ks Mieczysław Grabowski osunął się tuż po komunii świętej"
-"w kościele w Orońsku zmarł ksiądz Wiktor Bąk! Duchownym miał 71 lat i doszło u niego do zatrzymania krążenia"
-" Zmarł nagle w czasie Mszy św. podczas głoszenia kazania."
Co tu się dzieje. Przecież taki ksiądz jest pierwszy, który błaga na kolanach - od nagłej i niespodziewanej śmierci...
Już wyobrażam sobie miny owieczek widzących jak się przekręcam w trakcie artykułowania błagania, jak wyżej.
Zniechęcił mnie taki zawód i pracodawca, którego nie sposób pozwać za takie rozwiązywanie umowy, a w dodatku
związki zawodowe zabronione. Amen.