snajper55
18.03.23, 06:31
"Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Mężczyzna miał receptę weterynaryjną na lek na wrzody dla konia. Jego córka uprawia jeździectwo, a zwierzę jest w trakcie leczenia.
Aptekarka uznała jednak, że specyfik jest używany do wywoływania poronień u kobiet, czyli aborcji. W aptece pojawiła się policja., która została wezwana przez aptekarkę w związku „z podejrzeniem sfałszowania recepty”.
Mężczyzna trafił na komisariat. Dopiero wtedy policjanci skontaktowali się z weterynarzem i potwierdzili autentyczność recepty. Zatrzymany został zwolniony."
lifeinkrakow.pl/w-miescie/6203,chcial-kupic-lek-dla-konia-trafil-na-policje-podejrzewany-ze-chce-dokonac-aborcji
Pamiętajcie, aby przed pójściem do apteki wycałować żonę/męża i dziatki, bo nie wiadomo kiedy wrócicie.
S.