Dodaj do ulubionych

Fałszowanie wyborów czas zacząć

02.04.23, 18:39
Tekst nie mój, ale opisuje mechanizm, który spowoduje nieuznanie wielu głosów zagranicznych.

Pośmiali się, to teraz na poważnie, bo zniknie nam w ch*j opozycyjnych głosów z zagranicy.



Jak część z Was pewnie pamięta, mniej więcej od stycznia opublikowałem szereg tekstów o zmianach w kodeksie wyborczym. Może jestem przewrażliwiony, ale wydaje mi się, że fakt iż władza pół roku przed wyborami radykalnie zmienia ich reguły, otwiera sobie drogę do fałszerstw, de facto likwiduje możliwość zgłaszania tych fałszerstw, jawnie chce sobie podbić frekwencję w swoich okręgach, finansuje się w sposób mafijny z własnych spółek, a na dokładkę dorzuca dodatkowe 700 mln na propagandę, którą obserwatorzy OBWE już w 3 lata temu nazwali sztabem wyborczym Partii… no więc wydaje mi się, że jest to rzecz dość ku*wa ważna. Ale może się mylę i powinienem mieć na to wyłożone, nie wiem, to tylko wybory, przecież bez nich demokracja się nie zawali, co nie?



Do rzeczy. Pisałem m.in. o tym, że Partia w pełni świadomie ogranicza głosy z zagranicy. Wbrew obiegowej opinii, czasy gdy konserwy pokroju Prezesa wygrywały w Polonii już się skończyły. To się jeszcze zdarza w Chicago czy na Grynpojncie, ale tam oddaje się kilka tysięcy głosów, wobec 130 tysięcy zarejestrowanych wyborców w samej Wielkiej Brytanii. Long story short: wygrywa opozycja. Np 3 lata temu Trzaskowski dostał 75% głosów Polonii, a Adrian tylko 25%. Różnica wyniosła 200 tysięcy głosów.



I teraz wjechała nowelizacja kodeksu, która robi dwie rzeczy. Po pierwsze: likwiduje głosowanie korespondencyjne. I cyk, chcesz to sobie jedź lub leć setki kilometrów na drugi koniec Francji, Norwegii czy Australii by wrzucić kartkę. I cyk, głosy znikają. Dzieje się demokracja po polsku.



Po drugie: ponieważ w głównych skupiskach Polaków jak Londyn, Berlin, Bruksela czy Dublin do komisji jest blisko, a głosujących wielu, Partia wymyśliła rzecz jeszcze sprytniejszą. W nowelizacji kodeksu zmieniono także dwa kluczowe artykuły. Artykuł 71. mówi, że od teraz każdą kartę do głosowania trzeba pokazać wszystkim członkom komisji, co radykalnie wydłuży czas zliczania. Artykuł 230., daje z kolei zagranicznym komisjom ledwie 24 godziny na policzenie głosów. Jeżeli komisja zagraniczna się nie wyrobi i nie podliczy choćby jednego głosu, hehe, no ku*wa wyobraźcie sobie, że “głosowanie w tych obwodach uważa się za niebyłe”. No po prostu go nie ma.



A żeby mieć pewność, że to pyknie, komisji będzie jeszcze odpowiednio mniej niż w 2019.



No i teraz grupa Polaków w Londynie, zorganizowała się w ruch Polonia Głosuje i przeprowadziła eksperyment. Zaaranżowali sobie taką niby-komisję, wydrukowali karty, po czym o 22.30 usiedli je liczyć wedle nowych procedur. I choć robili co mogli, w godzinę nie udało im się przemielić więcej niż 98 kart i to bez tych do Senatu. Zaokrąglijmy do stu, załóżmy naiwnie, że wszyscy będą zasuwali całą dobę z tą samą wydajnością, oraz w sposób całkowicie nieuzasadniony zignorujmy fakt, że w tych 24 godzinach trzeba zmieścić jeszcze inne czynności - wyjdzie nam 2400 kart w ciągu doby (scenariusz idealny i nierealny), albo około 1600 (wedle cytowanych w OKO.press ekspertów).



W londyńskim Ealing już w 2019 roku oddano 6 tysięcy głosów. A wtedy frekwencja była niższa.



Zrozummy dobrze co się dzieje: w małych komisjach, odda się niewiele głosów i zasadniczo wszystko pójdzie płynnie. W średnich komisjach odda się mało głosów, bo część ludzi nie dotrze z prowincji, a listownie głosować już nie można. Natomiast w dużych komisjach, gdzie na głosowanie dojeżdża się miejską komunikacją, głosów będzie na tyle dużo, że komisje się nie wyrobią i, hehe, no cóż za przypadek, po prostu się ich nie uwzględni.

Partia o tym oczywiście doskonale wiedziała, gdy zmieniała AKURAT te paragrafy.

Ale wybory się odbędą. W Polsce jest demokracja. Nie straszcie pisem.

Źródło:
www.hejto.pl/wpis/posmiali-sie-to-teraz-na-powaznie-bo-zniknie-nam-w-ch-j-opozycyjnych-glosow-z-za
Obserwuj wątek
    • szczypawka.jadowita Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 18:46
      No tak, pełna zgoda. Co możemy w związku z tym, w tej sytuacji, zrobić? Chyba nic.
      • pies.na.czarnych Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 18:53
        KO powinna słać do odpowiednich EU instancji zapytania, czy tego typu wpisy w prawie wyborczym są zgodne z demokratycznymi zasadami wyborów.
        • szczypawka.jadowita Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 23:18
          Niestety, PIS łamie unijne prawo i nie liczy się z opiniami praworządnej liberalnej Europy. To może narobić trochę szumu. Jeśli szum w zachodnich stolicach uznamy za coś wartego zachodu, to zgoda.
          • pies.na.czarnych Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 03.04.23, 14:58
            Przyjdzie czas, ze ten "szum" nabierze wartości. Wybory to nie są przelewki i Unia nie może spokojnie patrzeć gdy w jej sercu rodzi się totalitaryzm.
    • pies.na.czarnych Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 18:50
      Kurewstwo pisu nie zna granic.
      • wsk175 Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 21:07
        I kurewstwo ich wyborów.
        Oczywiście tej części posiadającej jakiś mózg.
    • prze.nick Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 02.04.23, 21:53
      www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-ucza-sie-demokracji-od-rosjan-czlonkowie-pkw-pojechali-na-sz,nId,973061#
    • privus Re: Fałszowanie wyborów czas zacząć 03.04.23, 14:49
      Aktualne prognozy pozwalają przewidywać, że kodeks wyborczy pozwoli także na nieuznanie wyników wyborów całych komisji wyborczych ze względu na niedotrzymanie wyznaczonego terminu złożenia dokumentów. Liczenie 200 a 4000 głosów w związku z indywidualną akceptacją każdej karty wyborczej przez wszystkich członków komisji wystarczająco zdezorganizuje zarówno cały system wyborczy jak i odpowiedzialność za możliwe popełnione błędy.
    • j-k a cos o frekwencji wyborczej ? 03.04.23, 14:55
      w panstwach o starych tradycjach demokratycznych wynosi ona 70-80 %

      a Polsce 50-60 %

      widac wielu obywatelom, kwestia , - kto nimi rzadzi - lata i powiewa.
      • tapatik Re: a cos o frekwencji wyborczej ? 03.04.23, 21:48
        j-k napisał:

        > w panstwach o starych tradycjach demokratycznych wynosi ona 70-80 %
        >
        > a Polsce 50-60 %
        >
        > widac wielu obywatelom, kwestia , - kto nimi rzadzi - lata i powiewa.

        No i co z tego? Skoro komuś jednak nie powiewa, to powinien mieć możliwość oddania swojego głosu.
        Tymczasem wspomniana przeze mnie nowelizacja powoduje, że część wyborców albo nie będzie mogła tego głosu oddać, albo ich głos zostanie uznany za nieważny.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka