zlamas-kutany
03.05.23, 08:50
Kiedyś było inaczej, po prostu mówiło się witam wszystkich przybyłych i było po sprawie, Niestety za tej kadencji tzw. panPrezydęt wprowadził taki dziwny zwyczaj, ze wita się wszystkich po kolei zaczynająć od najwazniejszego, a kończąc na asystencie sprzątaczki (Nic nie mam do sprzątaczek).
Dzisiaj w pałacu prezydenckim samo wymienianie przybyłych trwało kilka minut.
Co to za nowy rytuał i komu ma "sużyć"?