ireneo
15.05.23, 12:13
I słusznie, a ta racja weryfikuje się przykładem Turcji.
Tam opozycyjny mógłby składać dzięki Allahowi gdyby jakiś trzeci (też z trzeciej droga?) czy nawet dwóch bez szans, stworzyliby sobie jakieś przyłączając się do niego.
Czy te Kosiniaki i Hołowiaki nie robią za piątą kolumnę rozbijając demokratyczną solidarność?
Dzisiaj się kompromitują parciem na koryto z nadzieją że choć kilkoro z tych połączonych kanap, w tym oni, na klub, lub choć koło się załapie. A jeśli nie, podobnie jak było z Lewicą w 2015, to dadzą dojnej Łukaszenkową dyktaturę na czele z ciepłym człowiekiem z Żoliborza. Słusznie zapiszą się jako dzbany co będzie żałosną satysfakcją dla kilkudziesięciu milionów ogranych przez kilka milionów ciemnego luda, jak dotąd. Podobną ocenę zyska ta tzw. lewica. A co z KO? A będzie na liście naszych składek z zaszczytnym mianem jedynego klubu opozycyjnego.
Rozumiem jakoś dystansowanie się Czarzasto-Biedroniowych, ale nie tych paciorkowatych od Tuska, Kosiniaka i Hołowni. Toż oni mogliby iść na te wybory pod sztandarami Jezusa i Maryi bardziej niż to, zdemoralizowane dotychczasową władzą, klerykałowe prawactwo .