ireneo
17.05.23, 16:39
Zobaczyła baba wzorek,
na pniu drzewa przy ulicy,
a we wzorku barwny stworek,
buźki z Betlejem dziewicy,
Zebrała się ludzi setka,
-cud, cud! wydarli się chórem,
Gdy wołała żona Edka,
Edek zaczął awanturę.
Akurat gdy ją tarmosił,
by mu dała na nalewkę,
jej kumpelki wniebogłosy,
zaczynały zbożną śpiewkę.
Oburzony parafianin
złożył księdzu doniesienie,
że skacowany poganin
profanuje objawienie
Przyjrzał się proboszcz pniakowi
przerzuty kawałek kory
wypluł pod nogi Edkowi
a lud wezwał na nieszpory
Tam powitał wszystkich tacą
i w homilii im odczytał
że to żadna matka boska
a niejaka wurst konczita
Motto z tej powiastki takie,
że co się wydaje cudem,
zwykle jest niewiedzy znakiem
lub obrazem zmysłów złudzeń.