ireneo
30.05.23, 06:40
W temacie nawiązuję do butnego tow. Andrzeja D., że się trybunałów nie lęka.
Każdy dzban tak mysli póki ucha nie urwie albo jemu nie urwą.
Dzisiaj jest jeszcze pod patronatem ojca chrzestnego, ale nic nie trwa wiecznie, razem z ojcem, a koniec daje początek. Tu jeden wyjątek, życie które się kończy mleka nie daje.
Wysłuchałem jego podpierania się "podobnymi" gdzieś tam. Napiszę tyle - gdzieś tam, to cieciem nie zrobiliby go.
Wtóruje tej miernocie druga, święta honoris causa, z równie debilnymi argumentami.
Omówie tylko krótko tego pierwszego.
- to naród zadecyduje kogo wybrać! Z tego wynika ze on nie wie do czego przyłożył długoPIS. Jak to naród może nie wybrać, przykladowo Tuska, gdy pięciu tumanów zadecyduje, że nie wolno narodowi go wybierać a więc startować do wyborów?! Toż on właśnie zrobił wszystko, wbrew konstytucji, aby naród nie mógł pokazać temu z listy, środkowego palca.
Nie, panie chlopie kochany, to tych pięciu miernotów, nie wybierze tych, co ich wskażecie do niewybrania. Taki to wy macie szacunek dla narodu, tfu.
Będzie wam zważone, policzone, podzielone, a wtedy duda w gaciach zatrzęsie ci się nie tylko.przed trybunałem, ale przed sądami.