kawa_poranna11
07.06.23, 18:15
Żałosny Duda przestraszył się, że po podpisaniu Lex Tusk będzie na europejskich salonach pariasem.
Wygłosił więc orędzie, w którym chwalił zalety naszej obecności w UE, mimo że kilka lat temu nazwał Unię "wyimaginowaną wspólnotą, z której niewiele dla nas wynika".
Wtedy mówił to szczerze, teraz wystraszony plecie co mu ślina na język, bo czuje, że ani za granicą, ani w kraju poważnej pracy nie znajdzie.
Co wszyscy dookoła go porzucą, może i rozwód kiedyś rozpoczęty.
Ani doradców, ani pochlebców.
Parkingowy?