ireneo
08.06.23, 08:46
I porozstawiają ołtarze jak świata strony cztery, by czcili go nie tylko mohery.
To tak jakby jaki Don Kichote, popiersie Dulcynei ustawiał pod każdym płotem, z nakazem by wszyscy przed nim klęczeli.
Szczęśliwie dla tego chretiena cretiena (u Francuzów znaczy chrześcijanin) oddał ducha zanim mógł się przekonać, że ta jego dziewucha, urojona, wielbiona, słusznej tęgości, była damą, ale przechodnią, dla licznych karczmy gości.
(tym co mu nie wtórowali jaka ona niepokalana i urodziwa dziewczyna, gotów był i członki obcinać)
Moze by wreszcie, choć w jednym roku, dać nam z tym ciałem spokój, a ten co lubi te procesje pod baldachimami może je urządzać pod kościołami.
Jeśli komu starcza godzinka, w hotelu Banasia, z wybrankami, to dość mu i godzinki dla bogów pod oltarzami.
Bo co, gdy każdy zakochany, na jakim skwerze, pod fotką wybranki zechce klęczeć z pacierzem, aby wszyscy jak on,
też, a nawet lepiej, kochali i ją?
I tak jej dopomóż buk.