szczypawka.jadowita
18.06.23, 10:56
Dzisiejszy gość audycji G.Sroczyńskiego prof. Marcin Piątkowski powiedział, że pokowidowy wzrost gospodarczy większy niż w strefie euro. Nie jest, a był. W dużej części napędzany zadłużaniem przeznaczonym na konsumpcję i zmarnowanie.
Brak inwestycji to nie brak, mówił Piątkowski, a takie mądre ich prowadzenie, którego nie widać w statystykach. Nie ma co budować zakładów produkcyjnych, skoro jedno biuro w Mordorze może robić księgowość połowie Francji. To pogląd zaimportowany z USA i GB, którym udała się deindustrializacja własnych gospodarek i przeniesienie wielkiego przemysłu do Chin. U nas lepiej, bo nie co przenosić, mniej kłopotu z wprowadzaniem powszechnej szczęśliwości. Podobnie myślano w Grecji, tam było jeszcze ciekawiej.
Zadłużanie kraju to nic złego, skoro inni mają zadłużenie jeszcze większe.
"Nie uważam długu publicznego za zło samo w sobie" - Lech Kaczyński. (z wystąpienia prezydenta na II posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju, 2 marca 2010).
Jacy głupi ci Niemcy, którzy walczą z zadłużeniem.
Dług to czyste dobro, no prawie czyste, bo czystym dobrem jest prezes PIS.