antypis1945
09.08.23, 18:23
Przecież komisja Macierewicza udowodniła że to był zamach, a pan prezes powiedział, że decyzja o zamachu została podjęta w najwyższych kręgach rosyjskiej władzy. Dlaczego w takim razie prezes nie kazał zerwać stosunków dyplomatycznych, kulturalnych i wszystkich innych z Rosją? Ba, nawet nie wydalił rosyjskiego ambasadora, i nie odwołał polskiego.
Dlaczego za oskarżeniami o morderstwo nie poszły żadne, nawet najmniejsze realne decyzje wymierzone w Rosję?
Dlaczego Kaczyński nie wniósł sprawy przeciw mordercom brata do Międzynarodowego Trybunału Karnego, przecież Macierewicz musi mieć niezbite dowody na zamach, skoro mówi o tym Kaczyński jako o rzeczy nie podlegającej dyskusji.
Dlaczego niejaki Karczewski pojechał do Łukaszenki, lokaja Putina i wychwalał go jako "ciepłego człowieka"? Dlaczego na wolności jest wspólnik morderców Donald Tusk?
Dlaczego kilka dni po agresji rosyjskiej na Ukrainę w jednej z pisowskich gadzinówek ukazał się 10 (!) stronicowy wywiad z panem ambasadorem Rosji, który wylewał kubły pomyj na Ukrainę, i Zachód, chwalił Putina itd. Dwaj "dziennikarze" przeprowadzali ten wywiad na kolanach, żeby tylko panu ambasadorowi nie zadać jakiegoś kłopotliwego pytania.