bryt.bryt
19.08.06, 12:25
Portret pani minister od pracy i polityki spolecznej. Byla w SLD, jest u
Leppera, a wlasciwie coraz bardziej w PiS.
Duzy Format z 8 sierpnia 2006, kilka cytatow:
"(...)
Krzysztof Michałkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, którego Anna Kalata
zastąpiła na ministerialnym stanowisku: Wolę się nie wypowiadać, bo musiałbym
mówić źle - odpowiada Michałkiewicz i nie jest w tym odosobniony. Generalnie
ci, którzy znają sytuację w ministerstwie, niechętnie się wypowiadają, a
jeżeli już, to anonimowo.
(...)"
"(...)
- Fakt jest taki, że ministerstwo stoi - mówi wysoko postawiony urzędnik
ministerstwa związany z Prawem i Sprawiedliwością.
- To dlaczego PiS nie wnioskuje o zmianę ministra? - pytam.
- Mamy związane ręce - odpowiada nasz rozmówca. - Jeśli PiS powie, że Kalata
sobie nie radzi, to Lepper uzna to za akcję polityczną. Jedyne, na co możemy
liczyć, to na to, że Lepper sam odkryje, że Kalata sobie nie radzi, i sam
wpadnie na pomysł, żeby ją odwołać.
(...)"
"(...)Anna Kalata nie ma praktycznie żadnego doświadczenia z pracą i opieką
społeczną. (...) nie ma żadnego doświadczenia w prowadzeniu urzędu.(...)jest
pełna lęku i nieufności. - Boi się podejmować decyzje. Jest do tego stopnia
podejrzliwa, że wynajęła zewnętrzną kancelarię prawną do weryfikowania pism,
które dostaje z wydziału prawnego ministerstwa.(...)nie ma charyzmy,
autorytetu i wizji, która potrzebna jest ministrowi pracy i polityki
społecznej do przeprowadzania nie-zbędnych reform.(...)nie ma niezbędnego w
tej sytuacji zaplecza politycznego. Nie ma ludzi, którzy w Sejmie forsowaliby
jej pomysły. Przecież ona nawet nie jest posłem - dodaje pragnący zachować
anonimowość polityk z Prawa i Sprawiedliwości.
(...)"
"(...)
- Sęk w tym - mówi wysoko postawiony urzędnik z ministerstwa związany z
Prawem i Sprawiedliwością - że Lepper nie ma w tym żadnego interesu. On wie,
że jego ludzie niewiele potrafią, ale ma nadzieję, że się nauczą.
(...)"
Jesli PiS ma ochote przeniesc koalicje w dol do samorzadow, to ewentualnych
wielbicieli tego pomyslu moze zastanowi przyklad pani Kalaty.
A PO moglaby z tej sprawy ugrac to i owo w kampanii. Na przyklad pod
haslem "Zobacz kto sie kryje za Marcinkiewiczem".
Tak czy inaczej ciezko przyjmuje sie do wiadomosci, ze tacy ludzie decyduja o
najwazniejszych sprawach w tym kraju.
praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,68745,3529281.html