bushi.do
10.07.07, 15:32
Dziękowali w kościółku za dar wyborczy, który spadł im z nieba, a ręce szeroko
robiły znak krzyża, aby wszyscy teletubisie to widziały. Kiedy obrośli w
piórka władzy, a brzuszki się zaokrągliły, zmienili poglądy i wiarę. Najemna
armia zabija nieprzyjaznych tubylców w koloniach, zaś okradzeni ze sprzętu
wojennego najemnicy płaczą i robią w portki ze strachu przed AK. Wiarołomny
(sprawdzone) ojciec chrzestny zza oceanu będzie budował za ich zgodą rakietowy
mur obronny dla siebie, zostawiając przed murem ogłupiałych polskich wieśniaków.
Czy znajdzie się wreszcie sposób na to, aby posłowie wybierani byli z okręgów
swojego zamieszkania i reprezentowali w sejmie interesy swoich wyborców, a nie
mętne programy wyborcze i interesy partyjne? Czy znajdzie się sposób na to,
aby rozpędzić partie własnych interesów?
---
FBI nigdy nie odważyło się na rewizję lokali partyjnych, zaś Nixon za
zezwolenie na włamanie się do lokalu partii opozycyjnej wyleciał z urzędu i o
włos nie trafił do więzienia.