Gdzie najchętniej robicie zakupy?

[sibeliuss]

Dla mnie są dwa warunki konieczne do spełnienia abym zrobił większe zakupy:

- sklep samoobsługowy,
- możliwość płacenia kartą.

[nelsonek]

Posluze sie terminologia matematyczna:

Sibeliuss: - sklep samoobsługowy,

Nelsonek: To dla mnie warunek wystarczajacy

Sibeliuss: - możliwość płacenia kartą.

Nelsonek: A to konieczny.

[reniuszka]

Generalnie się z Wami zgadzam, jedynie kupując kosmetyki wolę
pogadać, powybierać, 'pomacać' ale też karta.

[basiasss]

Kartą płacić nie muszę (jeśli akurat mama gotówkę w portfelu:), ale dla mnie
niezbędny jest wybór! Samoobsługa też jest mile widziana- nienawidzę, jak
wchodzę do sklepu, nie zdążę spojrzeć, co jest, a już słyszę "W czym mogę
pomóc?"- wtedy nawet nie patrząc dalej, odwracam się i wychodzę; często takie
coś zdarza się w sklepach, gdzie 5 rzeczy na krzyż i zero klientów.

[kasiulek70]

"W czym mogę pomóc" zdźerżę nie cierpię kiedy chodzi się za mną jak cień, kiedy
nie mówi się dzień dobry ani do widzenia .To tak tylko u nas. Ekspedientki się
nie uśmiechają i wyglądają jakby za karę pracowały. To takie zniechecające do
zakupów.

[basiasss]

I ja lubię hipermarkety:) Duży wybór i wszystko w jednym miejscu...

[kasiulek70]

Nie znoszę zakupów!!!
Robię listę zakupów aby wchodząc do sklepu nie spędzać tam całego dnia!!!
Jak czasem podjeżdżam pod sklep i na jego parkingu jest za dużo aut to
zawracam!!!
Ciuchy kupuję raczej przy okazji, bo kiedy zaplanuję to stracę cały dzień i nic
nie kupię :(
Dlatego lubię takie sklepy w których można oddać towar i ma się na to minimum
2 tygodnie, niestety tych u nas jak na lekarstwo (wyjatek H&M)dlatego
najczęściej kupuję u naszych zachodnich sąsiadów bo w wiekszości mam 30 dni na
zwrot.

[rasgeea]

jeśli o mnie idzie to NIENAWIDZĘ ZAKUPÓW!!!! Jak już muszę iść coś kupować to
cierpię katusze, a najbardziej nienawidzę hipermarketów... brrrr... co tylko
mogę kupuję pzrez neta (ostatnio to już chyba wszystko) i mam z głowy:)))
Oczywiście zdarza sie, że muszę isc i kuupowac, ale zawsze odkladam na ostatni
moment...

nie lubie zakupów...

[basiasss]

Właśnie jestem po hipermarketowych zakupach:) Zapłaciłam kartą:) Kupiłam sobie
nową milkę, której w okolicznych sklepach nie ma:)

[bozy_wojownik]

karta niekoniecznie, ale wskazana,
sklep samoobsługowy, może być hipermarket, ale jeśli znam rozmieszczenie towarów
i pora jest odpowiednia, tzn. nie ma zbyt wielu ludzi,
z kartka w ręce, aby niczego nie zapomnieć

A mnie dziś pani z za kasy powiedziała

[kasiulek70]

żebym poszła sobie do konkurencji jak mi się nie podoba ??? Naprawdę byłam
grzeczna :(

[bozy_wojownik]

i poszłaś?
to była ekspedientka, czy właścicielka, kierowniczka?

[kasiulek70]

> i poszłaś?

Nie pisałam że byłam miła
--------------------------------------

[sibeliuss]

A co to za sklep?
ps. musisz tam kupować?

[kasiulek70]

Nie nie muszę tam robić zakupów i napewno już nie zrobię - jestem pamiętliwa ;)
LIDL- Jastrzębie

[sibeliuss]

Jest drugi Lidl w JZ?

[basiasss]

W związku z uprzejmością- niezłe są ekspedientki, które z wyrzutem
odpowiadają "Ale ja nie wydam", gdy się płaci większym nominałem albo w ogóle,
gdy nie ma drobnych- ale co mnie to obchodzi:p

[kasiulek70]

Wzwiązku z tym "Ale ja nie wydam", to mój facet jednej pani na pytanie czy
może być mu winna 5 gr wypalił NIE, ależ była zdziwiona.

[wujaszek_joe]

ja lubie robić zakupy spożywcze, choć to mało męskie:)
no ale to facet od zawsze załatwiał pokarm, nie?
bawi mnie takie polowanie, w lidlu moge kupic cos taniej a w auchanie kupie
reszte. nie wiem czy jestem skąpy czy pazerny ale zarabiam tak sobie.
ostatnio często kupuje w osiedlowych sklepach, nie wiem czy pracuja tam za karę
ale ciekawe czy wy pracowalibyście tam za taką kasę i na takich warunkach. te
babki są najczęściej zmęczone, bo mają tam co robić. takie afery jak w biedronce
były, są w każdym sklepie.

od pół roku jestem żorzaninem, ale jakby ktoś mnie spytał skąd jestem to
odpowiem że z jastrzębia:)
jest taki sklep waldi na przyjaźni, właściciel mnie trochę zna i jest takim
staroświeckim kupcem, który dzień i noc dba o interes. wygląda to tak, że jak
chciałem tam kupić np pięć rzeczy, to przyniósł mi pięć rzeczy ciut lepszych.
miłe do pewnego stopnia ale..