Gość: uncja
IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
09.03.08, 14:41
mieszkam na warszawskim ursynowie, gdzie akurat ścieżek jest pod
dostatkiem. A mimo to, odkąd zrobiło się cieplej - prawie codziennie
natykam się na rowerzystów jadących niespesznie ulicą obok, lejących
na to że stwarzają zagrożenie na drodze dla siebie i dla innych.
parę dni temu wieczorem 2 pasmową ulicą wlókł się ledwie widoczny
maniak - mimo że ścieżka biegnie wzdłuż ulicy. Cały sznur samochodów
za nim gwałtownie hamował, zmieniał pas.
przepisy ruchu drogowego są jasne - jeśli jest ścieżka rowerowa, nie
wolno jeździć ulicą!