skiela1
14.10.07, 19:34
Parę lat temu zaopatrywali się w nich jedynie najubożsi. Dziś są stałym
punktem na shoppingowej mapie prawdziwych fashion victim. Na czym polega ich
fenomen?
Godzina 10:00, jedna z głównych ulic Warszawy - Świętokrzyska, pod sklepową
witryną zbiera się kolejka. Zniecierpliwiony tłum oczekuje otwarcia drzwi,
scena rodem z PRL'owskiej kroniki. Jednak systematycznie powtarza się co
tydzień, a szyld z napisem - "Tania Odzież, dziś dostawa!", zdaje się
tłumaczyć całe zamieszanie. Od kilku lat śmiało możemy mówić o second -
hand'owym boomie. Kojarzone do niedawna z najuboższymi, dziś są częstym
miejscem odwiedzin przedstawicieli każdej grupy wiekowej, każdego środowiska i
każdej subkultury. Zaopatrują się tu tak naprawdę wszyscy nawet jeśli szczerze
i otwarcie się do tego nie przyznają..
Fenomen lumpeksów trwa stosunkowo od niedawna. Dzięki wejściu Polski do Unii i
otwarciu przed nią europejskich granic, możliwości sprowadzania atrakcyjnej
zachodniej odzieży z drugiej ręki znacznie wzrosły. Polscy handlowcy
postanowili to wykorzystać. Przemierzając ulice na każdym kroku możemy spotkać
sklepy z odzieżą na wagę. Stały się one równie popularne i powszednie jak
zakłady fryzjerskie, gabinety kosmetyczne czy solaria. Są dosłownie wszędzie.
W dzisiejszych lumpeksach możemy znaleźć wszystko. Są spodnie, sukienki,
spódniczki, koszulki, koszule, buty i wszelkiego rodzaju dodatki. Każdy z nas
znajdzie coś dla siebie.
Zaletą odzieżowych rajów jest możliwość wyszukania czegoś modnego i
oryginalnego kosztującego przy tym niewielkie pieniądze. To doskonała
alternatywa dla ludzi nie tylko oszczędnych, ale i tych, którzy lubią mieć na
sobie coś wyjątkowego i niepowtarzalnego.
Szperanie pośród wieszaków i koszy z używaną odzieżą przyjmuje pomału wymiar
dyscypliny sportowej. Zakupy w lumpeksach nazywane przez niektórych
"lumpingiem" (parafraza shoppingu), stało się źródłem pozyskiwania
wyjątkowych, niebanalnych i szalonych ciuchów na wielką skalę.
Powstało wiele forów internetowych poświęconych second - hand'om na których,
lumpeksowi wyszukiwacze dzielą się dokonaniami i wymieniają łupami. Prawdziwą
gratką są marki ekskluzywne. W tanich odzieżach możemy znaleźć nie
przesadzając wszystkie światowe firmy. Hilfiger, Lacoste, Ralph Lauren, Zara,
Jean Paul Gaultier to tylko niektóre ze znanych marek jakie wytrwałym
szperaczom udaje się upolować za grosze.
Sprzedają je później z dużym zyskiem, bądź sami z dumą noszą ciesząc się z
zaoszczędzonych pieniędzy.
Czy warto chodzić do lumpeksów?
Zdecydowanie warto! Pamiętaj, że nie musisz się ograniczać. Jeśli sklepowy
asortyment Cię nie satysfakcjonuje, bądź wydaje się zbyt powszedni, koniecznie
wybierz się do second - hand'u. Być może uda Ci się wyszperać jakąś rzecz dla
siebie. Coś czego nie znajdziesz na żadnej sklepowej półce i coś co doskonale
uzupełni Twój dotychczasowy ubiór nadając mu niepowtarzalnego wyglądu.
Pamiętaj, że zaopatrywanie się w ciucholandach to żaden wstyd. Do entuzjastów
tanich i modnych zakupów należy wielu przedstawicieli zarówno polskiego jak i
światowego show - biznesu. Groszki w pełni popierają modę na lumpeksy.
Gwarantując przy tym dobrą zabawę i satysfakcję z nabycia upolowanych rzeczy.
Adresy "szmateksów" w swojej okolicy znajdziesz na lumpeksy.pl