Gość: CezaR IP: 217.153.179.* 21.03.04, 22:35 Jeździć to trzeba z Głowa! - tak jak z Piciem! ;-) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: agata Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 5.2.* / *.chello.pl 22.03.04, 00:10 jestesmy z Toba!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Q Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.acn.waw.pl 22.03.04, 01:40 Marcin trzymaj sie! jestesmy z toba!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
miltonia Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 01:55 A nie jestescie z rodzina pasazera, ktorego Marcin zabil? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 21:36 mysle ze tego typu uwagi nie sa na miejsci w tej sytuacji...w tym momencie chodzi o nadzieje i wiare w to ze nasz przyjaciel bedzie zyc...co nie swiadczy o tym ze smierc Malej tez nas nie boli... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: uuuuu MARCIN P.SPOWODOWAL TRAGICYNY WZPADEK IP: *.dialup.medianet.pl 23.03.04, 08:08 Marcinie P.... az brak mi slow na to co zrobiles.... mam nadzieje ze do konca zycia o ile przezyjesz bedzie ci sie to sinilo codziennie.Stanie sie to twoim koszmarem.KOSZMAR ktory SAM SPOWODOWALES... MALA.....SPOcyzwaj w POKOJU:::Brakuje nam twojego usmiechu..Miejsce TO nie bedyie juy nigdy tym samym miejscem.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc portalu Re: MARCIN P.SPOWODOWAL TRAGICYNY WZPADEK IP: *.man.polbox.pl 23.03.04, 08:52 hmm..wina niczyja inna jak kierowcy..ale.. tak CHOLERNIE szkoda Małego!! łezka sie kreci w oku... a znałem go tylko z widzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kawa Re: MARCIN P.SPOWODOWAL TRAGICYNY WZPADEK IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.04, 18:13 jak tak można? jak można być tak niedobrym człowiekiem, zeby coś tak złego napisać... Marcin trzymaj się, a ty bublu.... ach, wiesz co... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matts Re: MARCIN P.SPOWODOWAL TRAGICYNY WZPADEK IP: *.aster.pl / *.aster.pl 26.03.04, 19:20 Marcin P**** spowodał ten wypadek i to on odpowiada za śmierć pasażera... i co z tego że też nam go szkoda skoro przez niego ktoś zginął... nawet ktoś znany tylko nam z widzenia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: k Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.polastcyfrowy.pl / *.polsat.net.pl 23.03.04, 13:52 wiemy juz ze nie zyje - ale (moze to brutalne) czy nie lepiej zeby zyl ze swiadomoscia ze zabil najwspanialsza osobe na ziemii jaka bylo maleństwo? jaka jest kara za takie przestapstwo? ...chyba nie śmierc ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: k Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.polastcyfrowy.pl / *.polsat.net.pl 23.03.04, 13:51 dobre pytanie!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Kemot97 Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.citicorp.com 22.03.04, 08:00 straszne, straszne, straszne, jest mi bardzo smutno... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: AlfA_ Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.2a.pl 22.03.04, 09:51 Jestesmy z Toba Marcin, a Malej - spokojnego... to istny szok!! jak sie ich zna-lo Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Anita Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.cplus.com.pl 22.03.04, 11:46 Zginął młody człowiek. Nasz kolega i przyjaciel. Żegnałam się z nim o 6 rano, dwie godziny później już nie żył. To straszne! Pewne miejsce nigdy nie będzie już takie same bez CIEBIE! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 14:23 Anito! JA tez byłam i też się z nim widziałam jeszcze pół godziny wcześniej... nie moge wyjśc z szoku i również uwazam ze To miejece już nie bedzie takie samo.. nie wiem czy szybko się tam teraz pojawie... Pozdrawiam wszystkich i niech dusza Małej spoczywa w spokoju... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ania M PAMIETAJMY O NICH! MODLMY SIE O RODZINE. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.03.04, 13:02 nikt i nic nie odda nam Marcysia, musimy zyc tu dalej bez niego bez jego zartow usmiechu pogodnosci i zyczliwosci, musimy wspierac rodzine i braci Marcysia, musimy zyc dalej, nigdy nie umrze w naszej pamieci i zawsze bedzie z nami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Warszawiak Marszałkowska - Andersa IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.03.04, 03:22 W ciągu 50 lat musiało juz kilkadziesiąt osób zginąć na tym kilkusetmetromym odcinku Marszałkowskiej. Najwyższy czas tory tramwajowe przełożyć na środek ulicy, wyprostować ją i wybudować drugą jezdnię Andersa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Filip Re: Marszałkowska - Andersa IP: 69.156.224.* 22.03.04, 05:21 Wystarczy na tak niebespiecznych odcinkach gesto poprzecinac nawierzchnie jezdni w poprzeg tak by kierowca byl zmuszony zwolnic, w obawie ze mu sie rozleci samochod. Podobnie w ten sposob nacina sie pobocza i odcinki krete drog by budzic do czujnosci kierowcow. I to pracuje ! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: AUtomobilista Re: Marszałkowska - Andersa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 09:25 Chyba tobie ktoś mózg ponacinał :( Po co fałdowac powierzchnię jezdni (co doprowadzi do paraliżu komunikacyjnego), skoro można przecież ta cholerną ulice wyprostować? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ged Re: Marszałkowska - Andersa IP: 217.11.151.* 22.03.04, 12:01 Chyba nie widzisz, co piszesz. A co? Po wprostowaniu to już będzie można grzać Marszłakowską 120? Krótko po wypadku przejeżdżałem tamtędy autobusem. Samochód był tak zmasakrowany, że nawet nie mogłem rozpozać marki. Takie zniszczenia nie powstają, gdy jedzie się 50-60 km/h. Na ulicach już dość ludzi zginęło przez takich piratów. W ubiegły czwartek pirat potrącił na przejściu dla pieszych siostrzenicę mojej żony. 11-letnie dziecko leży połamane w szpitalu. To może zlikwidować pasy? W końcu po jaką cholerę ludzię mają przechodzić na drugą stronę? Ulica to nie tor wyścigowy! Kiedy to dotrze do takich kretynów jak ty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: Marszałkowska - Andersa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 12:49 Kretyn to cię spłodził, kutafonie. Zrozum jedną podstawową rzecz. Droga powinna byc tak zaprojektowana i wykonana, aby zminimalizować ryzyko wypadku nawet wówczas, gdy ktoś jedzie na bakier z przepisami. Gdyby wszyscy jeździli zgodnie z przepisami, to np. nie byłoby zderzeń czołowych i nie trzeba byłoby budować dróg dwupasmowych. A jednak po coś buduje się drogi dwupasmowe. Właśnie po to, aby zredukować prawdopodobieństwo wypadku. I tak samo jest z Marszałkowską - trzeba ją wyprostować, aby zminimalizowac ryzyko wypadku, bo nie można wychodzić z błędnego założenia, że wsyzsyc będą jeździć wolno. Tak więc pomyśl najpierw imbecylu, a dopiero potem pisz. A co do pasów, to powinno się je lepiej oznakowywać (często pasy są tak wytarte, że przez to ledwo widoczne), a wniebezpiecznych miejscach sukcesywnie zastępowac kładkami lub przejściami podziemnymi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ged Re: Marszałkowska - Andersa IP: 217.11.151.* 22.03.04, 13:17 Nie raz jechałem tym odcinkiem Marszałkowskiej. Pasy sa szerokie, dobrze wyprofilowane. Na tym odcinku nie da się stracić kontroli nad samochodem nawet przekaraczając dozwolona prędkość o 20 km przy mokrej nawierzchni. Ale jeżeli ktoś ponad setkę, to równie dobrze może wylecieć z drogi na prostym odcinku. Choć ty, doświadczony kierowco pewnie się jeszcze z takim przypadkiem nie spotkałeś. Cóż, kiedy ktoś ma rozprostowane zwoje mózgowe, to nic dziwnego, że jedyny sposób na zapobieganie wypadkom widzi w prostowaniu dróg. Co do pasów, to od kilku lat coraz trudniej znaleźć źle oznakowane przejścia. Ale tobie się nie może zmiaścić w głowie, że sprawcą wypadku może być młody człowiek, któremu chirurgicznie usunięto wyobraźnię i nie przewidział czym się skończy wyprzedzanie na pasach. Ale co tam. Piesi niech siedzą w domu. Zresztą, dwa tygodnie temu pod oknami widziałem innego geniusz, który najpierw z pasa do skrętu w lewo ostro ruszył na wprost. Potem stwierdził, że samochód przed nim, który przychamował pewnie chce mu zrobić na złość, więc go wyprzedził. Wyprzedzanie zakończył na boku następnego samochodu, który właśnie prawidłowo skręcał w lewo. Domyślam się, że Twój styl jazdy jest podobny. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: Marszałkowska - Andersa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 13:30 Nawet dziecko wie, że jeśli odcinek jest prosty, to prawdopodobieństwo wypadku jest znacznie mniejsze, niż na odcinku krętym. Nie chcę na siłę bronic kogoś, kto wskutek swojego błędu wpadł na latarnię, ale właśnie po to powinniśmy budowac proste jezdnie zamiast krętych wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, aby ludzie rzadziej wypadali z trasy, nawet jadąc zbyt szybko. I skąd wywnioskowałeś, że prostowanie dróg jest według mnie jedynym sposobem zapobiegania wypadkom? Ale jeśli tego nie rozumiesz, to napiszę łopatologicznie - prostowanie dróg jest JEDNYM ZE SPOSOBÓW zapobiegania wypadków, skąd inąd jest to sposób bardzo dobry. PS. Jeśli chcesz ocenić mój styl jazdy, to możeby umówić się na przejażżkę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: obserwator Re: Marszałkowska - Andersa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.04, 00:18 Automobilista - Ty morderco ogłupiały!!!! Każdy wie, że w tunelu bez skrzyżowań byłoby jeszcze bezpieczniej. To co z tego?? Odcinek Marszałkowskiej po kilkudziesięcioletnich deliberacjach poprowadzono kosztem Ogrodu Saskiego, w historycznej części miasta, tak by jak najmniej szkód narobić, a Ty chamie niemyty, jeszcze chcesz tam dalej masakrować, by Twój kumpel mógł tam jechać 180 na godzinę i "mieć większą szansę przeżycia". Zamknij się żlobie niemyty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: Marszałkowska - Andersa IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.04, 18:43 Hehehe, musiałem ci nieźle za skórę zaleźć? Nie napinaj się tak baloniku, bo pękniesz :D Jeżeli kiedyś coś zamordowałem, to pewnie proces myślenia u ciebie :) Skoro ten oscinek Marszałkowskiej wygięto w dziwne esy-floresy, to znaczy, że kilkudziesięcioletnie(???) deliberacje nic nie dały. Takie wygibasy to są dobre na kolejce w lunaparku, a nie na jednej z najważniejszych ulic w Warszawie. I bądź łaskaw nie wypowiadać się na temat moich kumpli, skoro ich nie znasz. A tak na marginesie, to większość z nich nawet nie ma samochodu, więc jak mają jeździć 180 km/h? Może na rolkach? Wyprostować Marszałkowską! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lysy Re: Marszałkowska - Andersa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.03.04, 09:11 ty chyba gosciu pochodzisz z grojca skoro pasy na marszalkowskiej sa dla ciebie malo widoczne.jezdze dzien w dzien po calej warszawie,nie zawsze wolno i zgodnie z przepisami,ale jak widze takiego banana co dostal od tatusia samochod i mysli ze jest na drodze bogiem to noz sie w kieszeni otwiera.wiec nie pier...nic o prostowaniu drog,w niektorych miejscach noga z gazu.pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Warszawiak-wyscigo Re: Marszałkowska - Andersa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.03.04, 22:45 Wtedy kiedy dotrze do takich baranow jak ty ze na przejsscie sie wchodzi a nie wpierdala... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Qbk Re: Marszałkowska - Andersa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.03.04, 21:47 Ty chyba jakiś pop... jesteś - to może w ogóle nie robić zakrętów bo się ludzie w nich nie mieszczą... gnał jak debil i się zabił - trudno - szkoda tylko że oprócz siebie zabił jeszcze kogoś. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: obserwator Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.cdmpekao.com.pl 22.03.04, 08:07 Jechał za szybko? To kij mu w oko i dobrze, że nie zabił (i już nie zabije) jakiegoś przechodnia. Trzeba jeździć jak człowiek, nie jak dres. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gooffy Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.chello.pl 22.03.04, 10:45 brak mi slow na to co napisalec. po pierwsze kierowca jest w ciezkim stanie a niestety zgina jego pasazer. a po drugie jestes totalnym K R E T Y N E M jezeli jestes zadowolony z czyjejs smierci!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aaaaaa Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 217.96.20.* 25.03.04, 16:04 jak mozna byc takim idiota,i co zadowolony jestes z tego co napisales,co tak naprawde chciales udowodnic Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kawa [...] IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.04, 18:17 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Maniek [...] IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 24.03.04, 20:21 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: UU la la la [...] IP: 62.233.164.* 25.03.04, 07:29 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aaaaaa Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 217.96.20.* 25.03.04, 16:07 to nie jest nasza sprawa w jakim stanie on jechal,wazne jest to ze nie wyszli z tego cali,nie mieli cholernego szczęścia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.aster.pl / *.acn.pl 29.03.04, 19:08 ty kretynie! co innego mowilbys gdyby to byl twoj znajomy! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 62.233.175.* 22.03.04, 08:49 Na temat przyczyn wypadku nie wypowiem się, bo ich nie znam, aczkolwiek jest wielce prawdopodobne, że wina leży całkowicie po stronie kierowcy. Chcę natomiast napisać o czym innym - po jaką cholerę na tym odcinku Marszałkowskiej istnierją te dziwne zakręty? Zakręty te uprzykrzają życie kierowcom samochodów oraz pasażerom autobusów i tramwajów (ostatnio widziałem, jak jakichś cudzoziemców rzucało tam po całym tramwaju, bo nie wiedzieli, że przed tym odcinkiem Marszałkowskiej powinni trzymać poręcz żelaznym uiściskiem). Czy nie można by te cholerne zakręty w końcu zlikwidować?! Wyprostować Marszałkowską!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: uu LA LA LA Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 62.233.164.* 25.03.04, 07:32 WYCIĄĆ OGRÓD SASKI Odpowiedz Link Zgłoś
olecky latarnie - pozyteczna sprawa 22.03.04, 09:03 dobrze, ze uderzyl w latarnie, a nie np. wjechal na przystanek. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 09:23 Rzygać się chce od twoich durnych komentarzy. Oby nigdy nikt z twoich bliskich nie rozbił się na latarni, pajacu. Odpowiedz Link Zgłoś
olecky Re: latarnie - pozyteczna sprawa 22.03.04, 10:05 oby nigdy nikt z Twoich bliskich nie zostal rozjechany przed idiote, dla ktorego zabraklo solidnej betonowej latarni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Impreza Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 195.94.222.* 22.03.04, 10:19 mozecie tak sobie pisac i pisac... ja poczesci znalem tego czlowieka... i nie mozna zrzucac winy jedynie na niego... wypowiem sie krotko... wina jest jego ze sie scigal... ale najwazniejsze jest to ze tak jak powiedzial ktos wczesniej ulica byla by prosta a nie kreta to by sie nic nie stalo... wczoraj byla sliska nawierzchnia i to byla przyczyna wypadku... a moim zdaniem to gdyby nasz kochany RZAD wyrownal nasze kochane ulice... ktore sa gorsze niz rajd terenowy to by bylo mniej wypadkow... np. moj samochod nadaje sie na zlom poniewaz na tych dziurawych ulicach sie rozwalil... i jeszcze jedno... NIECH URZAD MIASTA DA LUDZIOM KTORZY W TEN SPOSOB LUBIA SPEDZAC CZAS JEDNA ULICE NA 3 godz. tygodniowo i nie bedzie scigania sie po miescie i wypadkow... TYLKO NIKT NIE POMYSLI O TYM... wystrczy udostepnic ulice zamknac ja dla ruchu na kilka godzin i wszystko bedzie bezpiecznie sie odbywalo... POZDRO... moze gazeta pomoze?? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość [...] IP: *.cdmpekao.com.pl 22.03.04, 10:26 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 10:29 Po stylu twojej wypowiedzi wnoszę, że twój poziom znacząco nie dobiega od poziomu typowego dresiarza tudziez prymitywnego bandziora. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 195.94.222.* 22.03.04, 10:35 widac ze nie kuma... kto powiedzial ze sie scigal?? to gazety wypisuja brednie i pisza non stop o wyscigach... wy nawet nie wiecie na czym polega ten sport... i jak to sie robi... to ze sie rozbili na latarni nie swiadczy o tym ze sie scigal z kims... to sa brednie... a ty GOSCIU zacznij sie kulturalniej wyrazac... POWTARZAM gdyby nasz kochany RZAD udostepnil takim ludziom miejsce gdzie mogliby sie poscigac po ciezkim tygodniu pracy to moze nie robili by tego w miescie i nie bylo by wypadkow... wystrczy zamknac na kilka godzin jedna ROWNA PROSTA i DOBRZE OSWIETLONA ULICE... i bedzie to legalne i bezpieczne... a jesli ktos chce na ten temat sie wypowiadac to niech najpierw wie o czym mowi... nie znacie sie na czym polega ten sport wiec sie prosze nie wypowiadajcie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rosiu Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.4kroki.pl 26.03.04, 12:09 Sport!!!??? Jaki sport!? Ściganie się po ulicach i ryzykowanie życia ludzi, którzy obok idą sobie chodnikiem spokojnie do domu jest bandytyzmem. Sportem są np. rajdy, gdzie zdrowiem i życiem ryzykuje dwóch świadomych tego ludzi, kierowca i pilot. A "wyścigi" po zamkniętej ulicy są po prostu zabawą bandy bezmózgich drechów. Może jeszcze palenie gum? Kur**... Ja też lubię szybko jeździć po mieście, ale zawsze dostosowuję prędkość do warunków i NIGDY nie ryzykuje życia postronnych ludzi. NIGDY!!! I tak ja współczuję bliskim i przyjaciołom ofiar tej tragedii, tak mnie absolutnie nie jest ich szkoda i tylko cieszę się, że - jak już ktoś wyżej napisał - nie wjechali w jakiś przystanek z bogu ducha winnymi ludźmi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wyscigowiec [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.03.04, 22:58 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 21:59 brak mi slow poprostu jak MOZNA NIE MIEC SERCA!!ZASTANOWCIE SIE CO WY LUDZIE TU PISZECIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: k Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.polastcyfrowy.pl / *.polsat.net.pl 23.03.04, 13:58 zgadzam sie...LUDZIE CZY TO MA TERAZ JAKIES ZNACZENIE?????????NIE WAZNE CZY WYPROSTUJA ULICE, CZY ZROBIA TUNEL...TO NIE ZWRÓCI ZYCIA MALEŃSTWU....SKUPMY SIE NA TYM CO ZROBIC ZEBY ZOSTAL W PAMIECI WSZYSTKICH - NASZE KOCHANE MALEŃSWTO - _NA ZAWSZE Odpowiedz Link Zgłoś
olecky Re: latarnie - pozyteczna sprawa 22.03.04, 10:43 Gość portalu: Impreza napisał(a): > mozecie tak sobie pisac i pisac... wlasnie to jest smutne - mozna pisac i pisac, ale niektorym dopiero latarnia pomaga uzmyslowic sobie elementarne prawa fizyki. Dlatego latarnie spelniaja pozyteczne funkcje edukacyjne. > ale najwazniejsze jest to ze tak jak powiedzial ktos wczesniej ulica byla by > prosta a nie kreta to by sie nic nie stalo... mam dziwne przeczucie, ze jakby ulica byla prosta, to pacjent by jechal jeszcze 30 km/h szybciej. I nic by to nie zmienilo... > wczoraj byla sliska nawierzchnia i to byla przyczyna wypadku... przyczyna wypadku byla glupota kierowcy. Czy masz moze pretensje do rzadu, ze nie zorganizowal ekip ze szmatkami, ktore dyskretnie wycieralyby jezdnie do sucha, po to by w scislym centrum miasta idioci mogli jezdzic dwa razy szybciej niz w innych miastach europejskich? > NIECH URZAD MIASTA DA LUDZIOM KTORZY W TEN SPOSOB LUBIA > SPEDZAC CZAS JEDNA ULICE NA 3 godz. tygodniowo i nie bedzie scigania sie po > miescie i wypadkow... TYLKO NIKT NIE POMYSLI O TYM... > wystrczy udostepnic ulice zamknac ja dla ruchu na kilka godzin i wszystko > bedzie bezpiecznie sie odbywalo... jestem za. Niech to bedzie np. Posag 7 Panien w Ursusie albo Ordona na Woli, uczestnicy rajdu zrzuca sie na jakies zabezpieczenie i moga szalec ile fabryka dala. zwracam uwage, ze takie zamkniecie jest jak najbardziej mozliwe - wystarczy sie zorganizowac, opracowac regulamin, sposob zabezpieczenia i zlozyc odpowiedni wniosek. Wymaga to pokonania pewnej biurokracji - ale jakos milosnicy innych sportow (rolkarze, rowerzysci, biegacze) sobie radza. wyglada na to, ze faktycznie nikt jeszcze o tym nie pomyslal. Ale warszawscy kierowcy generalnie rzadko mysla... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ged Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 217.11.151.* 22.03.04, 12:08 > ale najwazniejsze jest to ze tak jak powiedzial ktos wczesniej ulica byla by > prosta a nie kreta to by sie nic nie stalo... > No chyba, że ktoś akurat próbowałby przejść przez ulicę. Ale to już nie byłby Twój znajomy, więc nie byłoby problemu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilsita Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 12:52 Na tym odcinku nie ma przejśc dla pieszych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ula la la Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 62.233.164.* 25.03.04, 07:36 Jasne, co za pie...enie. Koleś by przeżył gdyby ulica była prosta, a to że jechał naj....ny to nic wielkiego. Najlepiej wyprostujmy ten odcinek Marszałkowskiej a Saski zaorajmy i postawmy tam czerwoną dzielnice. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Qfer Re: latarnie - pozyteczna sprawa-a jak! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.03.04, 08:48 Nie piszcie głupot, że zawiniła droga, bo Marcin jechał ta drogą wcześniej tysiące razy i wiedział, jaka jest nawierzchnia i jak ostre są zakręty! Jak ktoś jedzie na całonocną imprezę samochodem, to znaczy, że albo zrezygnował z picia na imprezie albo z pełną premedytacją będzie wracał nim pod wpływem alko i czegoś tam. Marcin wybrał to drugie. Dlaczego próbujecie go usprawiedliwiać? Więcej obiektywizmu!!! On zabił człowieka- kolegę, czy to można usprawiedliwiać w jakikolwiek sposób? Że co, ze jezdnia mokra była, że nierówno, że zakręty? Na trzeźwo zwolniłby do 50km/h i nic by się nie stało!!! A Wy tu piszecie, że drogę trzeba wyprostować.... Najpierw trzeba zwalczyć społeczne przyzwolenie na jeżdzenie po pijanemu w naszym kraju!!! Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia dla gościa, który na impreze zabiera auto, wiedząc, w jakim stanie będzie wracał! On wiedział, że będzie wracał pijany i dlatego zasługuje na największe potępienie. Inna sprawa, że współpasażer wiedział, że wsiada z człowiekiem nietrzeźwym i że skutki mogą byc fatalne. Ale gdzież tam! Nic się nie stanie...Młodzi jestesmy! We are the champions..... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Automobilista Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 62.233.175.* 22.03.04, 10:30 Akurat zginął nie kierowca, lecz pasażer. Kumasz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.cdmpekao.com.pl 22.03.04, 10:49 No to nie tylko kretyśnki dres, ale i morderca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 22:03 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.supermedia.pl / *.supermedia.pl 24.03.04, 20:45 Uważaj-życie ,jak fortuna kołem się toczy! Obyś się nie obudził któregoś wieczoru sparaliżowany,jak roślinka........ UWAŻAJ!!!!!!!!!! A wtedy będzie za póżno!!!!nie było tam Ciebie,to skąd wiesz czy jest dresem,mordercą!!!!!!!!!!???????!!!!!! nie życze Twojej matce tego co przeżywa teraz rodzina Marcina!!!!! a może powinnam????? Marcin,jesteśmy z Toba Odpowiedz Link Zgłoś
olecky Re: latarnie - pozyteczna sprawa 22.03.04, 10:49 kum, kum. tak trudno powiedziec "stary, wyluzuj, jedziesz za szybko" albo "dziekuje, zatrzymaj sie, chce tutaj wysiasc"? a jesli sie okaze, ze kierowca wiozl go sila, to znaczy ze powinien odpowiadac za normalne morderstwo. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 195.94.222.* 22.03.04, 11:00 kazdy bioracy w tym udzial wie czym ryzykuje i wsiada do samochodu dobrowolnie... i na tym ten sport polega zeby szybko jezdzic... macie racje z tym ze to moze i jego wina... ale w takim razie kazdy kto przekracza predkosc 50km/h jest morderca i osoba ktora mozna nazwac osoba scigajaca sie po ulicach... ale tylko (nas) ludzi ktorzy sie tym interesuja oskarzaja i robia z nas bandytow... dla mnie to smieszne... moge sie zalozyc ze kazdy z was tez lamie przepisy ruchu drogowego... ale gdyby naprawde bylo tak ze ci ludzie mieliby ulice na ktorej mogliby sie scigac to nie robili by tego w centrum... nie bylo by wypadkow i zdnych dyskusji... co do pozwolen to nikt z URZEDU MIASTA nie zgodzi sie na to... i w tym problem... to nie rolki czy rower... w tym jest problem... ze narzekaja ze ludzie sie scigaja a nie chca im udostepnic miejsca gdzie mogliby sie scigac... ul. ORDONA jest zlym pomyslem... tutaj chodzi o to zeby byla dluga oswietlona szeroka prosta ulica... Odpowiedz Link Zgłoś
olecky Re: latarnie - pozyteczna sprawa 22.03.04, 11:09 Gość portalu: impreza napisał(a): > co do pozwolen to nikt z URZEDU MIASTA nie zgodzi sie na to... ktos probowal? mozesz pokazac skany odpowiedzi urzedu miasta? czy po prostu skonstruowanie paru pisemek przekracza mozliwosci intelektualne "sportowcow"? > i w tym problem... to nie rolki czy rower... rolkarzom czy rowerzystom tez nie jest latwo. Wiem, ze w Paryzu czy nawet Poznaniu duzo latwiej zorganizowac impreze sportowa na ulicy, ale jak ktos nawet nie sprobuje, to naprawde trudno miec pretensje, ze UM nie pozwala... > ul. ORDONA jest zlym pomyslem... > tutaj chodzi o to zeby byla dluga oswietlona szeroka prosta ulica.. wiem, ze sie kiedys na Ordona scigano, dlatego ja wpisalem. Zaproponowalem tez Posag 7 Panien - cos kolo 1 km prostego asfaltu. A ze nie wolno sie scigac na Marszalkowskiej, to sie wcale a wcale nie dziwie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 195.94.222.* 22.03.04, 11:17 nie mowilem ze maja sie scigac na marszalkowskiej... ale na dlugiej oswietlonej prostej... tylko ze policja woli lapac takich ludzi niz im dac ulice zeby sie mogli scigac... a nie wydaje sie ci ze to URZAD MIASTA powinnien sam wyjsc z inicjatywa?? ze jesli chce zeby nie scigali sie w centrum to lepiej im dac ulice i niech nie ryzykuja zycia innych ludzi?? i co np. ja napisze pismo do URZEDU MIASTA i beda mieli moje dane i w tym momencie stane sie organizatorem i mnie zamkna na 10 lat za to ze takie cos napisalem... dzieki ale nie... przy kazdej kontroli beda mnie trzymac 10 godzn tylko dlatego bo chce spowodowac zeby to byla bezpieczna impreza... pomysl troche ze nikt nie pootraktuje mnie powaznie... tylko jeszcze stane sie kozlem ofiarnym... GDYBY media poparly to a nie traktowaly nas jak bandytow to bylo by co innego... i jeszcze jedno wiekszosc wyscigow urzadzanych jest w nocy kiedy nie ma ruchu i na ulicach ktore nie sa uczesczane zdala od centrum wlasnie po to by nie stwarzac zagrozenia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mac Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 212.160.146.* 22.03.04, 11:34 > nie mowilem ze maja sie scigac na marszalkowskiej... ale na dlugiej oswietlonej prostej... tylko ze policja woli lapac takich ludzi niz im dac ulice zeby sie mogli scigac... I jeszcze co? Policja nie jest od dawania czegokolwiek tylko od pilnowania porządku i przestrzegania prawa. Tak trudno to zrozumieć? > i jeszcze jedno wiekszosc wyscigow urzadzanych jest w nocy kiedy nie ma ruchu > i na ulicach ktore nie sa uczesczane zdala od centrum wlasnie po to by nie > stwarzac zagrozenia... Czy do waszego łba nie dociera że wyścigi organizuje się na torze wyścigowym a nie w mieście! Nie ma żadnego znaczenia, że organizujecie je w nocy, z dala od centrum i na mało uczęszczanych ulicach. To jest miasto!!! Przepisy przecież obowiązują całą dobę. Więc nie pisz takich głupot. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 195.94.222.* 22.03.04, 11:48 a ty sie tak nie unos... widzisz wlasnie o to mi chodzi... ze nawet w glupiej rozmowie traktujesz mnie jak bandyte... a ja nic nie zrobilem... i w tym jest porblem... ze wszyscy sobie ubzdurali cos... wytworzyl sie stereotyp... i traktujecie kazdego kto ma stuningowany samochod albo jedzie powyzej 50km/h na godzine za czlowieka ktory sie sciga... wiesz co...?? a co powiesz na to ze np. jedziemy sobie grupa 40 samochodow po centrum 40km/h i w sumie blokujemy ruch... czy to tez jest lamanie prawa i tez nie powinnismy tego robic?? ja poprostu chce zeby to bylo bezpieczne i dobrze zorganizwane i np. taki ktos jak ty komu sie to nie podoba moglby pomoc w tym zeby to przewalczyc a nie jechac na mnie... wiec wez prosze cie skoncz... mnie sie odechcialo gadac z takim kims... jesli chcecie wiedziec ja petycje napisalem i nawet odpowiedzi nie dostalem... OLALI mnie... potraktowali jak nikogo... dla mnie to smieszne... nie sluchaja ludzi... nie uwzgledniaja prosb i tego ze mlodziez nie ma gdzie sie bawic... nie ma miejsc w ktorych mogli by spedzac czas... i potem sie dziwia wszyscy ze tak to sie konczy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: agata!!!!!!!!!!! Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 83.144.77.* 22.03.04, 21:31 PRZEPRASZAM BARDZO,ALE K..... MAĆ CZY WY WOGOLE WIDZICIE CO PISZECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! LUDZIE. ZGINĄŁ CZŁOWIEK DRUGI LEZY W SZPITALU I JEST W BARDZO CIEZKIM STANIE!!!! BARDZO CIEZKIM POWTARZAM!!!! A WY ZACZELISCIE W SIEBIE NAWZAJEM RZUCAC WYZWISKAMI!!!!!!!! PUKNIJCIE SIE W GLOWE I JESLI WAS TO NAPRAWDE PRZEJEŁO TO POMODLCIE SIE ZA JEGO ZDROWIE!!!! JA SIE MODLE I JESTEM Z NIM CALYM SERCEM!!!! CHCE MI SIE WYMIOTOWAC JAK WAS CZYTAM!!!! FAKTYCZNIE, TO JEGO WINA,ALE NIKT, NIESTETY MALEJ ZYCIA NIE WROCI, A MARCIN, PRZYZEKAM WAM PONIOSL JUZ KARE, NAWET NIKT Z NAS SOBIE SPRAWY NIE ZDAJE Z TEGO JAK DUZA!!!!MUSIMY Z TEGO WYCIAGNAC WNIOSKI. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: obserwator2 [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.04, 00:26 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
perski_dziadzio Re: latarnie - pozyteczna sprawa 24.03.04, 14:32 Gość portalu: impreza napisał(a): > nie mowilem ze maja sie scigac na marszalkowskiej... ale na dlugiej > oswietlonej prostej... tylko ze policja woli lapac takich ludzi niz > im dac ulice zeby sie mogli scigac... Co to znaczy "dać ulice"? Zabrać wszystkim, żeby dać ścigantom? Niech chętni wybudują i oświetlą sobie swoje własne "wyścigowe" ulice. Takie ulice w cywilizowanym świecie już istnieją. Nazywane są "torami wyścigowymi", mają swoich właścicieli i nie obowiązują tam przepisy drogowe, w szczególności te ograniczające prędkość. Polecam! I policja tam nie łapie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Łukasz Kunicki Nie widzę w waszych wypowiedziach logiki IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.04, 23:00 Ja tez mialem potezny wypadek w zeszlym roku podczas 29 rajdu Kormoran. Dodam dla niewtajemniczoych ze jechalem jako pilot. W moim wypadku ryzyko dzwona bylo wkalkulowane w sport jaki uprawialem i moge miec pretensje tylko do losu. My jednak poruszalismy sie po zamknietym dla ruchu odcinku specjalnym a nie po glownej arterii miasta stolecznego. Ja jako osoba kochajaca szybka jazde moge ze nie rozumiem jak mozna taka petarda jezdzic po miescie. Przyznam nie raz zdarzylo mi sie zlamac przepisy jezeli chodzi o predkosc, ale nigdy pomimo duzo wiekszego doswiadczenia i predyspozycji zwiazanych z uprawianym sportem nie pozwolilbym sobie na tak idiotyczne i absurdalnie szybkie poruszanie sie w terenie zabudowanym. Propozycja dla panow za kierownicami z nadmiarem testosteronu - zapraszam do automobilklubu Rzemieslnik lub Polskiego na imprezy typu KJS, a bedziecie mogli sie wykazac umiejetnosciami lub osiagami posiadanych przez was aut. Jezeli chodzi o 400 metrowcow to jest duzo ciekawszych miejsc w ktorych mozecie w miare bezpiecznie sie poscigac nie robiac tego w centrum wawy. Co do zamkniecia ulicy to takze nie jest to problemem, oczywiscie nic za darmo a poza tym trzeba ruszyc glowa w innym celu niz zakup alufelg czy instalacji nitro. Wystarczy przygotowac plan zabezpieczenia, uzyskac aprobate i wsparcie ze strony policji, strazy, pogotowia i jednostki samorzadowej, ale jak sadze dla wiekszosci amatorow suchej prostej moze to stanowic olbrzymie utrudnienie. Popatrzcie na Arka Ozieblo jemu sie udalo zalegalizowac wyscigi na 400 m. Powiecie pewnie zaraz ze rzadko sie odbywaja. A moja odp brzmi ze eliminacji RSMP tez bylo w zeszlym roku tylko 6 ale jak ktos z zawodnikow rajdowych chcial potrenowac to nie uprawial samowolki, tylko organizowal treningi z pelnym zabezpieczeniem i za zgoda okolicznych organow. Co do likwidacji to jest to bzdura, bo lepiej wydac na lepsza edukacje kierowcow niz na wyprostowanie wszystkich drog w Polsce. Owszem jakosc nawierzchni pozostawia wiele do zyczenia, sam klne na ciagle naprawy zawieszenia i pogiete felgi, ale wiecej winy jest w braku wyobrazni i brawurze niz w zlej planistyce drogowcow. Naprawde szczerze zapraszam wszystkich do uprawiania sportow motorowych, ale podkreslam nie samowolki na ulicy, tylko w trakcie zabezpieczonych imprez. Im wiecej was bedzie korzystac z uregulowanych prawnie zawodow tym lepszy bedzie ich wizerunek i z pewnoscia wplynie to na wieksza czestotliwosc ich odbywania. Taka prosta formula popularyzacji sportu w wymiarze zdrow rozsadkowym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Rosiu Re: Nie widzę w waszych wypowiedziach logiki IP: *.4kroki.net / *.4kroki.pl 29.03.04, 23:54 Brawo Łukasz, nic dodać, nic ująć. BTW: jak zdrowie? Kiedy zatrzymali nas na tym oesie 10 sekund przed startem i powiedzieli jak potężnie przydzwoniliście to łagodnie mówiąc zamarłem, a tym bardziej, kiedy usłyszałem co się stało... Mam nadzieję, że zdołasz się wyleczyć i wrócić na oesy? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matts Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.aster.pl / *.acn.pl 22.03.04, 21:18 Jak sie jezdzi po pijaku to sie trafia na latarnie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.supermedia.pl / *.supermedia.pl 24.03.04, 21:24 a skąd to niby wiesz,że był po pijaku?????? byłeś tam???? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: matts Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: *.aster.pl / *.aster.pl 26.03.04, 19:17 a ty tam byłeś żeby wiedzieć że nic nie pił zanim wsiadł do samochodu??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aaaa Re: latarnie - pozyteczna sprawa IP: 217.96.20.* 25.03.04, 16:11 zastanowiles sie nad tym co napisalec bo wydaje mi sie ze nie bardzo,nie wiem jak wogole mozna pisac takie glupoty,przykro mi ze chodza tacy idioci po tym swieci ktorzy nie przejmuja sie ludzkim losem.Powodzenia w pozytywnym mysleniu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Misia Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 11:01 Walcz o zdrowie.....to najważniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
miltonia Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 11:44 Gość portalu: Impreza napisał(a): > mozecie tak sobie pisac i pisac... > ja poczesci znalem tego czlowieka... > > i nie mozna zrzucac winy jedynie na niego... > wypowiem sie krotko... wina jest jego ze sie scigal... > ale najwazniejsze jest to ze tak jak powiedzial ktos wczesniej ulica byla by > prosta a nie kreta to by sie nic nie stalo... Rece opadaja, jak sie takie madrosci czyta. W miescie obowiazuje 50km/h i gdyby mlodzieniec ow jechal z ta predkoscia, to nawet przy nie wiem jak sliskiej nawierzchni bylby w stanie zapanowac nad samochodem. Jakby droga byla prosta jechalby jeszcze szybciej i moze nie na latarnie a w grupe przechodniow by wpadl, jak inny mlodzian, ktorego pelne cnot zycie opisywala Gazeta. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 195.94.222.* 22.03.04, 11:52 fakt jakby jechal 50km/h to by sie pewnie nic nie stalo ale nie mow mi ze ty wszedzie jezdzisz 50km/h bo nie uwierze kazdy lamie przepisy a tylko takich ludzi sie oskarza... ze to ich wina i to oni sa mordercami... a dla mnie wiekszym zlem sa pijani mlodziency wychodzacy z dyskoteki... bijacy ludzi okradajacy ludzi... itp. itd... a o takich sie nie mowi... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: impreza Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 195.94.222.* 22.03.04, 11:57 ZAPRASZAM kazdego z was i reportera gazety na taka impreze moze jak zobaczy o co chodzi to napisze cos madrego... latwo jest mowic jak sie tylko to ocenia... latwo jest na kogos napisac cos zlego... ale jak sie nie zna faktow to nie powinno sie pisac bzdur... nikt z was nie wie na czym to polega i jak to sie odbywa... to ze ktos sie rozwalil w centrum i sie PODOBNO SCIGAL choc nie jest to prawda... to nie znaczy ze wszyscy sa zli i na kazdej ulicy po ktorej jada sie scigaja... tatalne bzdury Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ged Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 217.11.151.* 22.03.04, 12:23 To się zrzućcie i wynajmijcie lotnisko od wojska. Gdyby ktoś chciał urządzić wyścigi pod moimi oknami pierwszy poszedłbym rzucać kamieniami. Dlaczego Miasto ma z własnej inicjatywy organizować rajdy samochodowe? To ja proszę, żeby Miasto urządziło mi z własnej inicjatywy zjazd Miłośników Chodowców Chomików Wyścigowych. A znajomi będą chcieli, żeby urządzić wyścigi rybek akwariowych. Na marginesie, do kogo Urząd ma się zgłosić w sprawie organizacji legalnych rajdów, skoro wszyscy się tajniaczycie? Swoją droga zaskakuje mnie Twoja mentalność, że nie wystąpisz z taką inicjatywą, bo Cie przymkną. Żyjemy w demokracji. Od piętnastu lat nikogo nie zamykają za to, że występuje z jakąś inicjatywą. A przy okazji. Czy to nie na takiej legalnej imprezie zginął niedawno pijany chłopak przygnieciony przez malucha??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Karrambol Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 12:28 Do wyścigów służą tory wyścigowe - tak jak to zresztą ktoś już mądrze zauważył. Płaci się i się ściga, można nawet samochodem, który jest niedopuszczony do ruchu. To bardzo popularne na Zachodzie. I nie ma o czym dyskutować. No, chyba że ktoś chce bronić "etosu" nocnych rajdów miejskich. Współczuję tępoty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rajdowiec Nie obrazaj rajdow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.03.04, 23:14 Sluchaj to nie sa rajdy tylko samowolka kretynow. Rajd odbywa sie na zamknietych odcinkach specjalnych. A to nie sa rajdowcy tylko oszolomy z buzujacymi hormonami. Zaden szanujacy sie zawodnik rajdowy nie pozwoli sobie na takie ekscesy. Poza tym im nie chodzi o rajd bo to za trudne dla takich lebkow tylko o zawody na 400 m wiec lepiej poucz sie na temat sportow motorowych bo obrazasz ludzi ktorzy uprawiaja rajdy jako sport zawodowo i zaden z nich nie jest swirem zasuwajacym na zaboj po centrum miasta Odpowiedz Link Zgłoś
miltonia Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 12:27 Staram sie nie przekraczac dozwolonej predkosci, chociaz czasmi jest to niemozliwe, bo czeka mnie lincz ze strony tych, co to sie baaardzo spiesza. Stwarzaja zagrozenia, siedzac mi na bagazniku albo wyprzedzaja, zajezdzaja droge i gwaltownie hamuja. O znakach dawanych siatlami czy pukaniu sie w glowe nie wspomne. Tyle, ze mnie samochod sluzy nie do zabawy a do przemieszczania sie i mam na tyle wyobrazni, ze staram sie przewidziec co sie moze wydarzyc, gdy bede jechala za szybko. Niestety w Polse jest ogolne przyzwolenie na jazde z niedozwolona predkoscia, wymuszanie pierszenstwa a nawet jazde po pijaku. Do czasu az nie zginie ktos bliski, dopiero wtedy ludzie zaczynaja rozumiec, ze samochod to nie zabawka, a szybka jazda, to igranie z zyciem swoim i innych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Karrambol Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 12:30 Właśnie, bo dopóki ktoś bliski nie zginie, nie rozumieją, jak widać wyżej. Tylko "nie wypowiadajcie się na temat nocnych rajdów, bo nie wiecie na czym ten sport (!) polega". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Madryt_KORK Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 5.5.* / 80.58.0.* 22.03.04, 18:42 Wczoraj rano zginela jedna z najwspanialszych osob jakie znalem, utalentowana, nie przecietnie inteligentna z o gromnym apetytem na zycie. Mam nadzieje, ze umalral z usmiechem na ustach ktory towarzyszyl Ci cale zycie. Zawsze bede Cie Kochal.K. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: karola Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.polastcyfrowy.pl / *.polsat.net.pl 23.03.04, 13:49 módlmy się za niego. mam nadzieje ze bedzie szczesliwy w niebie tak jak bywal szczesliwy wsród nas Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anmanika Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 12:35 Dodam to tej apogeum glupoty trabienie na mnie kiedy zatrzymalam sie na swiatlach. Myslalam, ze kobita wyjdzie z siebie, miotala sie i machala rekami. Nie wiem, myslala, ze ja lotem koszacym nad czerwonymi swiatlami przelece. W miescie szybciej sie dojedzie nie dodajac zbytnio gazu. Piany na ustach dostaja ci ktorzy grzeja 100 k/h i spotykamy sie na kazdych swiatlach. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: robert Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: *.crowley.pl 22.03.04, 12:31 moj przyjaciel nie zyje-drugi walczy o zycie-modle sie za nich-a info w internecie i gazetach to totalne bzdury. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kemot97@gazeta.pl Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: *.citicorp.com 23.03.04, 08:54 Witam, tu Tomek. Widzialem ten wypadek. To straszne. Po raz I widzialem wypadek (mam 25 lat). Nie moge przestac o tym myslec... Tyle co moglem zrobic to dzwonic po pomoc nic innego nie umialem, nie wiedzialem jak jeszcze moge pomoc... Prosze cie, jesli znales te osoby - kim byli. Chcialbym pojsc do szpitala (ktorego?))) i zapytac o stan zdrowia - jak sie zorientowalem - Marcina. Jesli znasz go - prosze podaj mi kilka danyach, abym mogl trafic. Nawet nie wiesz jak mi smutno... bezradnie pozdrawiam, tomek Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JA Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: 83.144.77.* 23.03.04, 09:43 dziekujemy Ci za wezwanie pomocy. marcin, lezy w szpitalu na banacha, i moze dzieki Tobie, ma szanse przezyc. wszyscy ktorzy Go znamy, dziekujemy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: M Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: *.ipartners.pl / *.ipartners.pl 24.03.04, 10:51 Tomku, Marcin od niedzieli walczy o zycie ale jest bardzo ciężko; tam gdzie lezy czuwaja przy nim jego najblizsi; nie trzeba tam chodzic - przezywaja tragedie. ja tez czekam i wierze, ze jednak wygra te walke a tym wszystkim, ktorzy go opluwaja w swoich wypowiedziach powiem jedno - łatwo wam osądzać go chociaz wielu z Was nawet go nie widziało; nie znało, nie rozmawiało z nim. ja go znam od lat. to naprawde jest wspanialy chłopak. z całego serca modlę sie za niego. nie bronię go ale to nie znaczy ze zasłużył sobie na taki właśnie los. Mała zreszta tez nie. Do Małej i wszystkich jego przyjacioł - też byłeś pewnie takim wspaniałym młodym człowiekiem, żałuję ze nie dane nam było sie poznać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kemot97@gazeta.pl Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: 195.94.196.* 24.03.04, 16:01 tu Tomek, bardzo ci dziekuje za te informacje - trzymam kciuki za Marcina, ze wyjdzie z tego. Nie znam go osobiscie i pewnie niegdy nie poznam, ale bede pamietal tamten dzien i go. Przekaz mu moje pozdrowienia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: M.Bu Re: Wypadek na Marsza3kowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.03.04, 20:21 Witam-Marcin bo jego znałam-optymista,tak ciepła osoba,ze przy nim nie dalo się być smutnym, dla mnie wspaniały przyjaciel i bedzie mi Go bardzo brakować......Marcinku zawsze bedziesz z nami...Obiecuję...tyle osób cię kocha i zawsze bedziesz w naszej pamięci. Chciała bym się z tobą pożegnac ale nie wiem jak ,więc niech to będzie moje "dozobaczenia "...... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tripper Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.gjpoland.com.pl 22.03.04, 13:10 znalem tego, ktory zginal. czy ktos sprawdzal, czy kierowca byl trzezwy??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Nik Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 14:19 JA też znałam Małą - jeszcze o 8 rano się z nim żegnałam, paradował w swojej gustownej nowej kurteczne... a teraz go nie ma i nigdy już z nami nie bedzię... Małe sprostwoanie dla tych wszystkich idiotów od komentarzy wyżej - Po pierwsze - to nie był żaden wyscig? kto wam takie bzdury nagadał? po drugie? ludzie, jaka noc?? to była 8.30 rano!! Dlaczego robicie z tego wyścig piratów? Ok nie byli bez winy. I tu odpowiedz dla Ciebie - niestety nie mogę powiedzieć ze byli do konca trzeźwi... i tu są sobie sami winni zgadzam się, ale MAŁEJ juz nie ma... nad tym teraz ubolewjmy ['] ['] ['] ['] ['] trudno wyobrazic sobie bedzie to miejsce nez Ciebie.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ksawier Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 14:51 moi drodzy, w swietle tej strasznej tragedii polaczonej z calkowiecie bezmyslna smiercia nalezy sobie zadac pytanie czy nadal bedziemy przekracza granice "fantastycznej - weekendowej zabawy", ktora moze sie tak skonczyc!!!! dlaczego nie mowicie o tym, ze uczestnicy byli totalnie nachlani i nacpani, o tym ze jak koncza sie imprezy w utopii to wszyscy w takim stanie jada na kolejne imprezy? dlaczego cpanie w klubach przez ich wlascicieli jest tak jawnie tolerowane? przeciez niech nikt nie wali sciemy ze nie wiemy co sie dzieje za zamnkietymi dzwiami warszawskich klubow? czy kolejne osoby musza umrzec, zebysmy uswiadomili sobie ze to do niczego nie prowadzi.... ja bawie sie tylko w towarzystwie najblizszych znajomych i jak razem przychodzimy na impreze to razem z niej wychodzimy.... gdzie byli przjaciele malej, z ktorymi jezdzil na aftery do La Madame????? przeciez tego mozna bylo uniknac.... przeciez taxi spod utopii kosztuje maxymalnie 15 na odcinku jasna-kozla..... jestem rozgoryczony i wsciekly na caly swiat ze spotkalo to osoba ktora znalem.... jest mi zle bo moglem byc to ja.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tomuś Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.ast.warszawa.sint.pl 22.03.04, 15:48 Przyjaciele małej? Własnie go opłakują...Drugi sa i beda. Kluby i dyskoteki tez i tylko od nas zalezy jak bardzo damy sie wciagnac <sic> w te zabawe a jak dalece pozostaniemy soba. Placze za malenstwem tak jak wszyscy, ktorzy go znali. Płacze tym mocniej, ze jechalem 20 minut przed nim ta sama trasa w to samo miejsce. Placze bo tylko nauka wyniesiona z takich zdarzen moze uczynic jego smierc mniej bezsensowna..Wlasnie zmarł w szpitalu kierowca...placze bo to kolejne ludzkie zycie oddane z tak wielka nonszalancja. Zwolnijcie. Buziaki dla Maleństwa...."And death shall have no dominion" Dylan Thomas Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: V Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 15:52 Niestety masz racje... Ja nie wiem czy teraz spokojnie będe mogła przejśc po różnowym dywanie i bawiła się w Utopii jak dawniej, tym bardziej, że często na selekcji obok Danielka siedziała Mała... Prawdą jest również fakt, ze w Utopii w soboty przewaznie większość towarzystwa chodzi naćpana i niestety to było głowną przyczyną wypadku. Przecież zawsze tak jest, że pól utopii rano wybiera sie na after do le madame... Pomijam już fakt ze akurat w ten weekend Utopia również zrobiła super after, grała DJ Moondek i rzucili śniadanko, ale tradysyjnie musieli jechać do le madame - no i Mala też pojechała... Tylko czemu cholera njie taksówką jak wszyscy tylko z jakimś naćpanym kolesiem?? Widziałam go jak jeszcze wychodził i pytał się kto z nimi jedzie... dzięki Bogu, że nikt sie nie zabrał... Mała będzie nam Ciebie bardzo brakowało.. ['] Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: beret [...] IP: *.aster.pl / *.acn.pl 26.03.04, 08:33 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: yo Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.acn.pl 22.03.04, 15:50 Trzymaj sie Marcin!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mic Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 15:51 WO PASEK. Pasazer to byla chyba jakas dziewczyna. Widzialem to. Szkoda ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: karo Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 16:32 ...szkoda mi słów na komentarze tak głupich wypowiedzi...ja zarówno jak i moi przyjaciele znalismy Małą, młody, zdolny...mam nadzieję, że tam gdzie jest teraz...bedzie szczesliwy i bedzie mógł robić to co uwielbiał. Też wychodze z założenia, że Utopia nie bedzie juz taka sama... Ale przedstawienie musi trwać dalej...więc proszę, uważajmy na siebie. Bezsensowna śmierć takiej osoby jaka był Marcin...zawsze daje do myślenia. Kochani, Wy którzy znaliscie Marcina...jestem z Wami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: D Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.03.04, 16:40 Marcin walcz z całych sił! Wszyscy naprawdę jestesmy z Toba i głęboko wierzymy,że wrócisz do zdrowia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wiesława-siemianko [...] IP: *.acn.pl 22.03.04, 17:40 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: PABLOS Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.wro.vectranet.pl / 62.29.254.* 22.03.04, 18:18 Słuchajcie znałem Marcian i za głupote płacimy najwysza cene!!!!!Jesli ktos cos wie o Marcienie to niech napisze bo widze ze raz ktos pisze ze nie zyje a raz ze walczy!!Sprostujcie to prosze!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: obserwator Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.aster.pl / *.acn.pl 22.03.04, 18:44 Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że głupek już na pewno nikogo nie zabije. A wy się pajace "pocieszajcie" i piszcie miałkie teksty, jaki to był sympatyczny, młody, zdolny i czasami naćpany chłopczyk. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 21:46 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JA Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 83.144.77.* 22.03.04, 21:49 oberwator, wez sie najpierw dowiedz o fakty, a fakty sa takie :nie zginal( i mam nadzieje,ze przezyje) kierowca, lecz jego pasazer, kierowca natomiast lezy w szpitalu i walczy, my wszyscy, a ja znalam mala(Pasazera),slabo,ale... a marcina znam i jestem znim calym sercem, i nie chce czytac takich glupich wywodow, wiec jesli jeszcze ktos chce sie popisac dosraniem kierowcy to niech tego nie pisze tutaj na forum. zrozumcie jedno, to byl tragiczny w skutkach wypadek, ktorego nieda sie odwrocic, cofnac. a, jak ktos juz tutaj napisal, wszyscy w utopii cpaja a potem pare osob wsiada do samochodu i mam nadzieje, ze to sie skonczy!!!! mala!! trzymaj sie tam gdzie jestes i my ciebie pamietamy i nie zapomnimy. marcin przzyjesz!!!! jestesmy z Toba!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: k Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.polastcyfrowy.pl / *.polsat.net.pl 23.03.04, 13:48 sluchaj czlowieku - nie znalam twojego kolegi. wiem ze juz nie zyje i bardzo wpsolczuje jego rodzinie, ale niestety to on jest winien smierci naszego malenstwa. On byl pijany i naćpany i to on wsiadl za kierownice. niczym sie nie różni to od wyjscia na ulice z nozem i zabicia kogos. To nie zwróci juz zycia naszemu maleństwu, ale to nie on byl winien swojej śmierci, tylko twoj kolega jego smierci. a co do utopii, to niezaleznie co i kto tam robi - to wszyscy o siebie dbamy i na pewno nikt z nas nie jechal by 120, po mokrej drodze, na zakrecie, majac kilka promili alkoholu we krwi. wiec wspołczuje rodzinie chłopaka który kierował - bo on naprawde wyrzadzil zło! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.supermedia.pl / *.supermedia.pl 24.03.04, 21:38 zabił Twoje maleństwo???????? niby jak????/ a przepraszam bardzo-siłą go do samochodu zaciągnął??? a ta"mała"to nie wiedział z kimjedzie i w jamik jest stanie???? wolne żarty???? Marcin,trzymaj sie!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.supermedia.pl / *.supermedia.pl 24.03.04, 21:35 a ty KRETYNIE,nie dopuszczasz możliwości,że to co piszą gazety nie zawsze może być prawdą...???.... Trzymam kciuki za Marcina,a Takim KRETYNOM jak ty powiem tylko,że w życiu jest różnie, obyś się kiedyś przekonął jak to jest walczyć o życie lub co gorsza- patrzeć jak TWÓJ bliski umiera,a ty oddałbyś wtedy wszystko aby mógł żyć....Pamiętaj wtedy,że innym życzyłeś źle!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Nik Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.03.04, 10:24 "obyś się kiedyś przekonął jak to jest walczyć o życie lub co gorsza- > patrzeć jak TWÓJ bliski umiera," - WŁASNIE TO PRZEŻYŁAM - UMARŁ PRZYJACIEL. KOLEGA,... NIE MÓWIE, ŻE JEST BEZ WINNY - WIEDZIAŁ W JAKIM STANIE JEST KIEROWCA - SAM NIE BYŁ W LEPSZYM -ŻAL TYCH WSZYSTKICH LUDZI (PRZYJACIÓŁ MAŁEJ) POLEGA NA TYM, ŻE ON NIE PROWADZIŁ, BYŁ TYLKO PASAŻEREM - NIE MIAŁ PANOWANIA NAD AUTEM - A TO JEGO JUŻ Z NAMI NIE MA!! ZGINOŁ W DERATYCZNY SPOSÓB, A KIEROWCA ZYJE... TO FAKT, SZCZESCIE W NIESZCZESCIU , ALE DLA PRZYJACÓL MAŁEJ NIESPRAWIEDLIWE!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Label Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.03.04, 08:52 Święte słowa!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 21:47 zyje!!!!!i bedzie zyc!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pk Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 5.2.* / *.chello.pl 22.03.04, 18:46 Gdy Marcin po raz pierwszy pojawil sie za barem, nazwalem go Kurczaczkiem - tak bardzo roznil sie do roslych barmanow Rozowego Miejsca. Nigdy oficjalnie sie nie poznalismy, ale zawsze mowilismy sobie czesc w Rozowym Miejscu, mijajac sie na miescie, czy spotykajac sie na imprezach. Mam nadzieje, ze goscie Rozowego Miejsca , wyciagna z tego tragicznego wypadku wniosek: narkotyki na smietniki, a wlasciciel Rozowego Miejsca zrobi wszystko, by te substancje i ich sprzedawcy zniknely z klubu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: loveas Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 20:14 czy marcin to ten ktory pracowal takze w u.mala zegnaj i chybanigdy nie zapomne tekstu ktory mi powiedziales zartem "drinki sie zamawia za baru" trzymajscie sie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jasne... Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.aster.pl / *.aster.pl 22.03.04, 21:15 Ehh, gowno tu jest napisane...Tak sie sklada ze to byl moj kumpel... a powiem tylko ze sciagal sie z lancerem... prawie od ronda dmowskiego a na senatorkeij go zarzucilo.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ZNAJOMYYYYY lancer....JEST TYLKO JEDEN W WARSZAWIE IP: *.infinity.waw.pl 23.03.04, 14:48 MOZE POLICJA BY SIE ZAINTERESOWALA KTO JEST WLASCICIELEM OWGO CZERWONEGO SAMOCHODU.....TO ON BYL PRZYCZYNAL WYPADKU..BO MA OPCJE ZE JAK SIE Z KIMS SCIGA TO GO ZAWSZE SPYCHA Z PASOW...WIEC....U.... BOJ SIE...A CO DO U...MHM...PRAWO JAZDY PANU POLICJA PONOC W WAKACJE ZABRALA... ZA ZBYT DUZA ILOSC PUNKTOW... A CO DO U.... TO ON JEZDZI JAK WARIAT WIEM TO Z AUTOPSII...NIE JEDNA KRZYWA JAZDA BYLA PRZEZ NIEGO Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: x [...] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.03.04, 21:26 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Archanioł Gabriel Re: lancer....JEST TYLKO JEDEN W WARSZAWIE IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.03.04, 23:39 Krzywa akcja to mało powiedziane. To co się wydarzyło można śmiało nazwać tragedią. Co do mr.Evo to jest on kompletną porażką, zawsze nią był i zawsze będzie. Można powiedzieć, że zabił swojego jedynego przyjaciela a teraz mam szczerą nadzieje, że z tą myślą będzie żył to końca swojego mizernego życia. Tak U... to ty namówiłeś Marcina na tą impreze, to ty go podpuszczałeś pod klubem i to ty byłeś tak naćpany i pijany, że nawet nie dostrzegłeś jak został na latarni. Mam nadzieje, że spotka cię podobny los i zgnijesz w piekle ty upośledzony chamie. A wiesz mi, że Policja cię dorwie-wiele osób się o to postara. Zanim policja się do ciebie dobierze to się mośku oglądaj za siebie 24h bo czeka cię jeszcze niespodzianka, którą upewnimy się, że dostaniesz. A co do homoseksualistów którzy groźili rodzinie kierowcy podczas gdy on umierał mam szczerą nadzieje, że od targania i walenia w dxxx wszyscy się zarazicie wiernym 'przyjacielem' gejów i narkomanów. Szkoda mi wiadomości na przekleństwa ale jeszcze dodam, że Utopia a szczególnie okolice będą poddane pewnemu czyszczeniu. Strzeżcie się utopijczycy(szczególnie dotyczy to `męskiego` (o ile można tak to nazwać) grona). P.S. Zabiliści niewłaściwą osobę i za to poniesiecie odpowiednie konsekwencje. (o ile wam jeszcze zwieracze działają to zacznijcie je ćwiczyć) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: k Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 22.03.04, 21:23 trzymaj sie marcin..wierze ze wyjdziesz z tego Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: agata Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 21:31 dasz rade jestesmy z Toba!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
tom-do Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 21:43 Marcinie trzymaj sie!! wierze ze wyjdziesz z tego, dasz rade zawsze mieles szczescie i teraz ci sie uda!!! best friend Odpowiedz Link Zgłoś
wieslawa-siemiankowska Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 21:57 No rzeczywiście jest nad czym płakać- że jakies naćpane towarzystwo przemieszczające się z " dinerków na "afterki" się pozabijało. I Bogu dzięki,że kolo przypierdolił w latarnię- dzięki temu zabił tylko swojego naćpanego koleżkę. Całe szczęście,że nie władował się np. w ludzi na chodnikach czy w kogoś kto jechał prawidłowo. Jednego debila mniej, a drugiemu też krzyzyk do Bozi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: agata Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 5.2.* / *.chello.pl 22.03.04, 22:00 idz stad prosze i daj nam w spokoju ich oplakiwac ok?? jesli ci na nich nie zalezalo to nieiwesz jak my sie czujemy. ich rodziny i najblizsi. prosze cie oszczedz Odpowiedz Link Zgłoś
wieslawa-siemiankowska Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 22:13 Taa, w spokoju opłakiwać. Pewnie. Może jeszcze mszę świetą zamówić w ich intencji ? Rok temu przez takiego własnie nacpanego kolesia za kółkiem mój ojciec omal nie stracił zycia, cudem uszedł z wypadku. I ktos tu śmie mówić,że to straszne, bo młody człowiek zginął. Ten młody człowiek i jego kolezka zginął na własną prosbę i cud boski,że nikt postronny nie ucierpiał w tym zdarzeniu tylko latarnia. To przez takich debili strach jeździć po miescie, na drugi raz moze Ty i reszta ciot z tej waszej zakichanego klubu dobrze pomysli zanim siądzie w takim stanie za kierownicą. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 22:16 POWIEM TYLKO TYLE ZAMKNIJ SIE!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 22:18 POWIEM TYLKO TYLE ZAMKNIJ SIE JUZ I JAK CIE JEZYK SWEDZI ZMIEN TEMAT FORUM I TAM SOBIE POJEZDZIJ PO LUDZIACH!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X!!!!!!!!!!!!!!!!! Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 22:15 PROSIMY LUDZIE MIEJCIE SERCE I DUSZE!!!!W TYM MOMENCIE NIE CHODZI O PROSTA DROGE O TO KTO JAK I Z KIM JECHAL I ILE NA GODZINE I CZY BYL PIJANY CZY NIE TU CHODZI O ZYCIE NASZE PRZYJACIELA!!!!TEN WYPADEK TO BYLA STRASZNA TRAGEDIA I WIEZCIE MI ZE MARCIN OTRZYMAL JUZ KARE NA JAKA ZASLUZYL I NIE WAM TO OCENIAC BO TO NIE WASZE ZYCIE TO NIE WY TERAZ WALCZYCIE O NIE!!SIEDZICIE W CIEPLYCH DOMKACH I GRZEJECIE TYLKI...NIE KOMENTUJCIE SKORO NIE POTRAFICIE SIE POSTAWIC NA NASZYM JEGO MIEJSCU!! Odpowiedz Link Zgłoś
wieslawa-siemiankowska Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 22:22 Hahaha serce i duszę, a czy oni je mieli,że tak bezmyslnie pędzili naćpani Marszałkowską ? Dla piratów drogowych, jeszcze do tego pijanych czy naćpanych nie ma litosci. I owszem siedze w ciepłym domku, bo nie mam w zwyczaju szlajać się po nocach po biforkach, afterkach i innych mekkach ćpunów i pedałów. Nie uzywam w ogóle narkotyków a po miescie jeżdzę z rozsądną prędkoscią. That it is all Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: axel [...] IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.04, 00:53 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
olecky Re: Wypadek na Marszałkowskiej 23.03.04, 06:32 Gość portalu: axel napisał(a): > Zal milego fajnego kolesia, > ktory zginal i szkoda chlopaka, ktory walczy o zycie... komu zal, temu zal. Ja nie wiem czy byl "milym fajnym kolesiem", ale wiem ze robil cos, co mi sie bardzo nie podoba. I ciesze sie, ze wpadl na latarnie, a nie np. na grupe pieszych - tak jak inny "mily i fajny koles", Bartek. > Kretynko!!! "kretynie" to trzeba bylo do Marcina powiedziec jak sie pchal za kierownice. I do tego drugiego, co z nim pojechal. A nie teraz jojczec. Odpowiedz Link Zgłoś
miltonia Re: Wypadek na Marszałkowskiej 22.03.04, 22:22 Ilez wznioslych wypowiedzi, obaj mlodziency tacy wspaniali, bo pili i cpali w klubach, a potem szaleli po miescie samochodem. I to ma swiadczyc o ich wartosci? Nonszalancja, pewnosc siebie i nie liczenie sie z innymi? Jakos nie moge z siebie wydobyc wspolczucia, bo rozwalili sie na tej latarnii na wlasne zyczenie. Przejezdalam dzis obok miejsca wypadku i gdyby nie ta latarnia, istnieje duze prawdopodobienstwo, ze zatrzymaliby sie na jakims samochodzie jadacym w przeciwnym kierunku (staranowali latarnie juz za pasem zieleni rozgraniczajacym na tym odcinku jezdnie Marszalkowskiej). Tym razem udalo sie dzielnemu kowbojowi nie zabic przypadkowych ludzi, tylko kolege, ktory nie mial oporow by jechac z pijanym kierowca z nadmierna predkoscia. A Wy, ich znajomi zamiast wylewac krokodyle lzy, zastanowcie sie lepiej, czy warto bylo? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Slaby puls........ Re: Nacinamy Marszalkowska IP: 69.156.224.* 22.03.04, 23:18 A wiec prostujemy ludzi nacinajac Marszalkowska przed kazdym kolejnym jej mawet lekkim skretem w ten sposob zredukujemy na niej ilosc wypadkow do zera. To nic ze jezdzic sie po niej bedzie niewygodnie ale zycie mlodych ludzi jest wazniejsze. Jeden za wszystkich - wszyscy za jednego. Szkoda mi tych mlodych ludzi bo przeciez czlowiek to istota omylna i wciagu swojego dlugiego zycia wielokrotnie sobie zaprzecza. Wstydzi sie czesto swych mlodzienczych glupich niedojrzalych lat. Jakze wiele glupich i pochopnych decyzji czynil. Rzucajac niekiedy na szale ambicjonalnie nawet wlasne zycie. ZYCIE JEST CI DANE TYLKO JEDNO. .......................Jak czerwona nic dzis biegnaca po ekranie monitora nad luzkiem waszego kolegi. Pelna wzlotow i upadkow. Chwil szczescia i lez. Modle sie by nie zanikla. W latch mej chmurnej i durnej mlodosci ktos powiedzial cos takiego do mnie; JAKIE TY MASZ PRAWO ZABIERAC INNYM ZYCIE ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jeff [...] IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 23.03.04, 01:03 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: maciek Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.03.04, 22:51 Marcin trzymaj sie!!!!!!!!!!!wierzymy ze wyjdziesz ztego ........... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: PABLOS Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.wro.vectranet.pl / 62.29.254.* 22.03.04, 23:10 LUDIE DAJCIE JUż KOLESIOWI SPOKUJ NAPRAWDE TAKIE WYWODY DAJA DO MYSLENIA ALE NARAZIE POSTARAJCIE SIE NIE JECHAC TAK PO KOLSIU!!JAK JUZ KTOS NAPISAŁ ON JUZ DOSTAŁ ZA SWOJE I BASTA!!A TERAZ TRZEBA SIE MODLIC O TO ZEBZ WSZSTKO SIE SKONCZŁO SZCZESLIWIE!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: azi Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.aster.pl / *.aster.pl 22.03.04, 23:55 szkoda slow, szkoda slow... nie rozumiem ludzi, ktorzy mowia dobrze mu tak... kto was pozbawil wyobrazni????!!!! w takiej sytuacji moze znalezc sie kazdy czlowiek. i nie mowie tu o jakims wypadku wracajac z imprezy tylko o smierci, nieszczesciu i bolu... ja tez kiedys ogladalam tylko w telewizji takie sceny a czekanie na wiadomosc ze szpitala znalam tylo z filmow. teraz doswiadczam tego na wlasnej skorze... i nie zycze tego nikomu. a ocenianie czyja to byla wina nie ma w tym momencie niajmniejszego znaczenia. teraz zapalmy swieczke za tych, ktorych zabral los... i wierzmy w to, ze inni dostana druga szanse. Marcin trzymaj sie. i tym razem badz najlepszy!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: obserwator Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.aster.pl / *.acn.pl 23.03.04, 06:50 Aj, ale się wzruszyłem, łezka mi skapnęła na klawiaturę! Ale chwilunia, jechał naćpany? Przekraczał dozwoloną prędkość w mieście? Ścigał się? No to git, jednego (a może dwóch?) mniej. Niestety, jest ich jeszcze cała masa i często nie są tak mili, żeby zabić tylko siebie i swojegu zaćpanego funfla. A w tym konkretnym przypadku: - obciążyć rodzinę pełnymi kosztami leczenia - obciążyć obie rodziny pełnymi kosztami usuwania szkód z wypadku - jeśli typek przeżyje - wytoczyć proces i przykładnie ukarać za jazdę "po wpływem" - zainteresować policję i prokuraturę sprawą narkotyków - prawdopodobnie "klubowe" typki mają szerokie powiązania z siatką dilerów i światem przestępczym - dokładnie i regularnie trzepać wymienione tu "lokale" dresiarsko-ćpunerskie, odbierać pozwolenia i zamykać te przestępcze nory za najmniejsze uchybienia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: xxx Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: 5.2.* / *.chello.pl 23.03.04, 08:17 lokale dresiarsko-cpunerskie? zle trawiles. oni wyszli z jednego z najbardziej szpanerskich lokali w warszawie: politycy, media, moda, show-bussines i stada "ciotek"... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bywalczyni Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.2a.pl 23.03.04, 23:39 Ten kto bywal i bywa w U. doskonale wiedzial i widzial co sie dzieje. Wszystko na tzw. talerzu, a ze trzeba by sie za to wziasc to swoja droga ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tomuś Re: Wypadek na Marszałkowskiej IP: *.ast.warszawa.sint.pl 23.03.04, 15:11 HMm tak czytam te wasze posty...(z niebywajaca na biforkach i afterkach Wieslawa a z powodzeniem poslugujaca sie zargonem klubowiczow) i odzywa sie we mnie nie czlowiek ale coz nizszego od robaka. Znałem Marcina (pazazera). Znało go wiele osob...i ceniło...dla jednych był dla innych zimny i nieprzystepny. Jak każdy. Zal mi go z calego serca pomimo glupoty jaka sie wykazał. Marcin (kierowca) tez nie jest mi do konca obojetny bo to kolejne zycie oddane z glupoty. Jednakze (i tu przepraszam bliskich Marcina kierowcy) w tym miejscu odzywa sie we mnie zal i wscieklosc za idiotyzm i skonczony brak wyobrazni (obaj sie nim wykazali ale kierowca powinien odpowiadac za dwie osoby)......Zginał w szpitalu kilka godzin po wypadku...z jednej strony szkoda zycia i czlowieka...z drugiej natomiast....moze jednak nie....wstyd mi jako czlowiekowi pisac takie rzeczy ale tak czuje. Moze lepiej, ze zmarł. Lepiej, ze nie przeżył...tacy ludzie nie powinni dostawac takich samochodów. Gdzie rodzce tego wyrodka...gdzie ich wychowanie gdzie zasady jakie mu wpoili....gdzie odpowiedzialnosc. Chu...powinien siedziec za mamusinym cyckiem jeszcze kilak ladnych lat zanim wyrosnie na tyle zeby puscic go do malucha a co dopiero do poprzerabianego od gory do dołu samochodu. LEPIEJ DLA NIEGO I DLA NAS, ZE NIE ZYJE. Szkoda tylko, ze zanim zmarl pozbawil nas Maleństwa......buziak malenstwo na droge i chociaz nie wierze w boga (bo jak tu wierzyc) to mam nadzieje, ze smierc nie jest koncem a poczatkiem czegos nowego...innego. Tak miało być - widocznie. Odpowiedz Link Zgłoś