ateistazwyboru
15.07.05, 09:32
Czy w na wskroś katolickim kraju, jakim jest Polska, łatwo
jest być ateistą? Czy łatwo jest się przyznać, że nie chodzi
się do kościoła i nie wierzy w jedynie słusznego boga? Czy
tym samym człowiek nie naraża się na ostracyzm ze strony
rodziny, znajomych, pracodawcy? Czy przekonania ateistyczne
nie są czasem powodem do dyskryminacji ze strony większości
(pseudo)katolikiej? Czy łatwo jest nie poddać się presji
otoczenia do ochrzczenia dziecka lub zawarcia ślubu kościelnego?
Czy ludzie nie patrzą na ateistę jak na jakiegoś odszczepieńca?