funiole
25.05.06, 22:40
Proszę Was o radę. W moim bloku jest pewna rodzina. Na pozór jak każda inna,
jednak zdecydowanie nie można jej zaliczyć do przeciętnych. Matka znęca się
psychicznie i chyba fizycznie (tego nie wiem napewno) nad dwoma córkami.
Kobieta potwór. Codziennie słychać tylko strzszne krzyki, przeklinanie i
wrzask dzieci. Wyzywa je niesamowicie. Słychać w całym bloku. Problem jest z
młodszym dzieckiem. Jest chyba najgorszym dzieckiem jakie znam. Wyzywa ludzi
na ulicy, podkłada nogi starszym ludziom, przwraca ludzi z zakupami - jest
okropna. Ale jest to tylko i wyłącznie wina matki. Nie wiem czy powinnam
reagować czy nie. Z tą małą jest coraz gorzej. Od rana na dworze, bo matka ją
wygania. Stoi pod klatką i robi ludziom na złość. Nie ma na nią siły, bo
przecież nikt nie będzie wydzierał się na dziecko...a kiedy idzie się do matki
to jeszcze potrafi człowieka ochrzanić, że się wpie... w nie swoje sprawy <==
tak dokładnie krzyczała ostatnio do kobiety, która zwróciła uwagę dziecku. Ta
mała będzie tylko gorsza i napewno potrzebna jest jej pomoc. Nie wiem co
robić. Czy powinnam to gdzieś zgłosić? Czy zostanę przy tym anonimowa? Chcę
tylko, żeby ktos się tym dzieckiem zajął, bo ona już teraz nie nadaję się do
życia z ludźmi...a co będzie zakilka lat??? Boję się jednak, że wyrządzę jej
tym krzywdę... skąd moje wątpliwości?? Bo co jeśli zabiorą to dziecko z tego
domu? Czy to rzeczywiście będzie dla niej lepsze?? Rodzina do najbiedniejszych
nie należy, więc miałaby jakieś zabezpieczeni na przyszłość...a tak? Co można
zrobić żeby ta rodzina była normalna?? Da się coś zrobić?? Pomóżcie mi, bo
dziś kiedy zobaczyłam jak po wrzaskach w ich mieszkaniu mała siedziała przed
blokiem na betonie w deszczu postanowiłam zacząć działać. Nie wiem jednak jak
i czy powinnam dlatego zwracam się do Was. Macie jakieś pomysły?? Pozdrawiam!
Anka.