Skazani za lincz we Włodawie.

[pokemon4]

Najbardziej przerażające i w tej sprawie wydaje się to lapidarne stwierdzenie: "policja odmówiła interwencji".

Zgodziłbym się, że zabijając bandytę (recydywistę skazywanego
wczesniej 33 razy) mimo wszystko przekroczyli granice obrony koniecznej"...
Ale okolicznością, która to przekroczenie spowodowała jest ewidentnie uchylenie się policji (państwa) od wykonania swych konstytucyjnych obowiązków tj. skutecznej ochrony mieszkańców,
państwo (IIIRP) i w tym przypadku zawiodło.
To jest okoliczność łagodząca, wyrok skazujący powinien być wobec tego - minimalny.

Ziobro powinien poprosić media o rzetelniejsze przedstawienie
prawdziwego obrazu tej historii. Ale ma rację - znowu ma rację, nieprawda?

[ave.duce]

tej żenady. Ufff.

:p

[pokemon4]

"koniec tej żenady" - może jaśniej?

[ave.duce]

@ nie chce mi się @

:p

[don.kichote]

pokemon4 napisała:

> może jaśniej?

A czego tu nie rozumiesz?
"Dura lex, sed lex"

Jak można przekroczyć granice obrony koniecznej?

[elfhelm]

Gdy w ogóle nie ma nie tylko obrony koniecznej, ale nawet nie ma obrony?

Sąd błędnie uznał,że działali w obronie własnej?

[pokemon4]

elfhelm napisał:
Re: Jak można przekroczyć granice obrony koniecznej
Gdy w ogóle nie ma nie tylko obrony koniecznej, ale nawet nie ma obrony?

Twierdzisz, że zabójcy tego lokalnego bandziora
nie działali w obronie własnej i w obawie o bezpieczeństwo
swych najbliższych?

A jednak sąd to chyba tak właśnie zakwalifikował, nieprawda?

[ayran]

pokemon4 napisała:


> A jednak sąd to chyba tak właśnie zakwalifikował, nieprawda?

Nieprawda.

[zoil44elwer]

Prawda tzn nieprawda.Gdyby Sąd apelacyjny uznał ich działanie jako obronę
własną(koniczną)to i kary byłyby symboliczne:w zawieszeniu po 2 lata dla każdego
brata.A dostali po 4 lata za udział w roli kata.