adam81w
04.10.08, 03:30
Duzy kosciol kolo gorki w parku gorczewska. Nie wiem jak innym ale mnie to
przeszkadza. Każdego dnia o 6:30 rano, w niedziele i soboty też walą w dzwony.
Nie przez chwilę. Walący dba by to była przynajmniej minuta. Ja nie mam
jeszcze tak najgorzej, nie mieszkam tuż koło dzwonu ale jak sobie pomyślę o
tych co mieszkają 5 metrów to... załamanie. I proszę mi tu nie mówić
argumentu, że jakby było u nas więcej meczetów... bo to jest argumentacja typu
... tak wysoki sądzie ukradłem 3 rowery ale sąsiad ukradł 4... Czy naprawdę
nic nie można z tym zrobić? Dzwonienie o 17:30 ok, moze byc ale czemu
złośliwie budzić ludzi, którzy chcieliby spać albo czemu nie dać im zasypiać?
Czy nie mozna się dogadać? Przeciez to jest blisko domów, rozumiem jeszcze
takie walenie na wsi ale w miescie? Po drugie przeciez jak ktos chodzi do
kosciola na 7 to i tak sam wstanie skoro jest taki ranny ptaszek. A
przypominac o tym innym o 6:30 jest trochę niekulturalne.