Dodaj do ulubionych

Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu biodr.

16.04.14, 21:37
Mój synek przyszedł na świat drogą cesarskiego cięcia w 39 tyg. ciązy ze względu na położenie miednicowe. w 3 dobie życia wykonano usg:
- kąt alfa 45 stopni, beta 54 stopni - typ D wg Grafa - strona prawa
- kąt alfa 40 stopni, beta 60 stopni - typ IV wg Grafa - strona lewa
Obustronna dysplazja ze zwichnięciem lewego.
W czasie pobytu w szpitalu zalecano stosowanie na pampersa jeszcze 2 pieluch tetrowych.
Po wyjściu ze szpitala, udaliśmy się ze skierowaniem do ortopedy - mały miał 2 tyg. i wykonano powtórnie usg:
- typ II b kąt alfa 58 stopni bez decentracji - strona prawa
- zwichnięcie głowy kości udowej, panewka dysplastyczna kąt alfa 54 stopnie - strona lewa.
Założono mu od razu ortezę tubingera i kazano przyjść na kontrolę za 6 tyg.
Mam pytanie czy przez te 2 tyg. jest jakaś poprawa bo kąty alfa się zmieniły. Czy jest możliwe wogóle wyleczenie tego zwichniętego stawu biodrowego za pomocą ortezy i jak długo to może trwać?
Mały po tyg, jej noszenia zaczyna się prężyć, płacze, chce się wyciągnąć, a ja nie mogę mu ulżyć. Tej ortezy nie sciągamy do kąpieli, tylko wymieniamy naramienniki na suche. Ogólnie stał się niespokojny, a my już nie wiemy co robić.
Słyszeliśmy że tak małe dzieci łatwo przyzwyczajają się do takiej uprzęży, ale patrząc czasem na małego to tracimy wiarę że on w tym wytrwa.
Proszę o Interpretację i radę.
Obserwuj wątek
    • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 25.04.14, 00:41
      najwazniejsze ze wadę wykryto bardzo wczesnie; mój synek miał podwichnięte obustronnie biodrka typ III a; to trochę lżejsza dysplazja, był w szelkach pavlika przez 12 tyg non stop, zdejmowane tylko do kąpieli; z tego co pamietam to szelki/ortezy/rozwórki to I etap leczenia; dysplazja może sie zmniejszać, jest to uwarunkowane anatomicznie, powiązane z rozwojem dziecka - orteza ustawia staw w odpowiednim miejscu, takze jak malec rośnie panewka rośnie tez i to w prawidłowym ustawieniu. Ja bym poszła jeszcze na konsulatcje jeszcze do innego spejalisty. Ja z moim synkiem pojechałąm do Poznania do specjalisty, on potwierdził mi diagnoze i sposób leczenia zaproponowany przez miejscowego osrtopede. Wtedy sie uspokoiłam i czekałam; po pierwszej kontroli (tez miałam ją dopiero po 6 tyg) juz było widac poprawę na II a. Po 12 tyg - wynik Ia - bioderka wg lekarza książkowe !!! Wiem, ze będzie Wam ciężko, tez przez to przeszłam. Dobrze ze teraz bedzie ciepło, łatweij dziecko pielęgnować jak jest tylko w body. zyczę powodzenia i zdrówka dla Malca.
      • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 25.04.14, 10:01
        Dziękuję, ta odpowiedź dala mi trochę nadziei, mały chodzi w już w tej ortezie 2 tyg. a za parę dni jedziemy na kontrolne usg już prywatnie a potem do innego specjalisty i zobaczymy co on powie na to leczenie.
        Na razie niepokoi mnie fakt, że po stronie lewej czyli tej zwichniętej IV czasem jak go biorę pod pupę, a on wymachuje nóżką to czuć niestety takie przeskakiwania w bioderku i to niestety spędza mi sen z powiek.
        Wiem ze to dopiero 2 tyg. tej szyny ale marzę by chociaż zrobiło się na III.
        • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 25.04.14, 21:14
          tu Ci nie pomogę niestety; u nas nie było czegoś takiego; moze po prostu, jesli Cię to niepokoi, to zadzwoń do swojego lekarza; życzę Wam z całego serca, aby leczenie było efektywne; na tym etapie to jest wszystko co mozesz zrobić, nie odpuszczaj i nie ściągaj ortezy; ja miałam takie kryzysy, trzeba się trzymac i wierzyć; dysplazje to częste wady i w wiekszości przypadków odpowiednie ustawienie w szelkach czy szynie daje znakomite rezultaty. na ostatnim USG lekarz stwierdził, ze gdyby badanie robił inny lekarz , to nie byłby w stanie stwierdzić że była dysplazja - i to jest efekt o jaki w tym leczeniu chodzi i tego Wam życzę
    • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 25.04.14, 21:17
      czy mały sie przyzwyczaił już i oswoił z ortezą?
      • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 26.04.14, 11:38
        Tak, wydaje mi się, że się oswoił z tą ortezą, choć czasem bywają momenty, że prawie chciałby to wszystko rozerwać. Tu gdzie ma IV to niestety glowa kości udowej wypada, bo ponoć panewka jest za płytka. Tak bardzo bym chciała żeby ta orteza pomogła bo jego w gipsie, na wyciągu jakoś sobie nie wyobrażam ( jest bardzo ruchliwy).
        • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 27.04.14, 00:45
          Nie myśl na razie o wyciągach i gipsach; dodatkowy stres jest Ci niepotrzebny a dziecko też to wyczuwa; jemu w brzuchu też było ciasno i wymuszenie takiej pozycji na żabkę nie jest dla niego jakimś szczególnym utrapieniem; najważniejsze że u was zdiagnozowano problem szybko; gorzej jest jak trzeba zakuć w to dziedostwo dziecko kilkumiesięczne, które bryka nożkami i okręca się na brzuszek...
          Daj znać jak będziecie po kontroli,
          jeśli będe mogła jakoś pomóc, to pisz śmiało
          pozdrawiam
          • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 27.04.14, 10:49
            Dzięki za słowa otuchy, mam pytanie - ile twoje dziecko miało jak zostało "zakute" w szelki pawlika? Rozumiem że przyczyną były zbyt płytkie panewki. Czy u twojego bobaska głowa kości udowej wychodziła z panewki?
            • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 27.04.14, 12:37
              miał 4 tyg jak zakładaliśmy szelki, a 16 tyg jak ściągalismy - czyli bite 3 miesiące był "zakuty". Tak, przyczyną były płaskie panewki; czy głowa kości udowej wychodziła? chyba nie , bo na tym chyba polega różnica między podwichnięciem (typ III) a zwichnięciem (typ IV).
              Taką mieliśmy diagnozę:
              - strop kostny - zły
              - kostny brzeg panewki - płaski
              - strop chrzęstny - przemieszczony
              - jądro kostnienia głowy - rozfragmentowane
              Ta ocena słowna była w takiej 4 stopniowej skali. W każdym z powyżej wypisanych parametrów byliśmy na ostatniej najgorszej pozycji. Po 12 tyg szelek typ Ia i ocena w każdym z parametrów na pierwszej pozycji skali.
              Widziałam ortezę kt Wy stosujecie w necie, wydaje mi się , ze nawet jest bardziej przyjazna dla bobasa niż szelki. MOje dziecko w szelkach wyglądało tak.
              (To jest ogłoszenie znalezione na allegro. To nie jest moje ogłoszenie ani moje dziecko. Tylko przykład.)
              allegro.pl/szelki-pavlika-pawlika-rozmiar-1-0-3-miesiace-i4184175544.html
              Jesli mogę Ci coś doradzić, to kładź dziecko często na brzuszku. Oczywiście jesli w tej ortezie się da i po uzgodnieniu z Waszym lekarzem. U mnie było tak, że mały nie chciał lezeć na brzuszku, nie za bardzo się dało nawet... potem chodziliśmy na rehabilitację, gdyż nie umiał leżeć na brzuszku a tym bardziej unosić główki (ani z pozycji na brzuszku ani zleżenia na pleckach podciągane za rączki).
    • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 28.04.14, 15:21
      Dziś byliśmy na usg i okazało się, że po 2,5 tygodnia noszenia ortezy tubingera staw prawy naprawił się całkowicie z IIb zrobiło się Ib - norma.
      Natomiast ten nieszczęsny staw lewy pozostał jak na razie bez zmian, panewka nadal zbyt płaska i głowa kości udowej wychodzi z panewki. zakwalifikowano to jako zwichnięcie ale nie do III czy IV tylko jako D, ponieważ kąt alfa nie jest taki zły.
      Postraszono nas gipsem. wiem że 2,5 tyg. to zbyt krótki okres czasu, mały ma dopiero 4,5 tyg., ale liczyłam na jakąś poprawę po stronie lewej choć ciut. Pomału tracę nadzieję. Teraz już nie wiem czy za pomocą ortezy dziecko może wyjść ze zwichnięcia.
      • bemm72 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 06.05.14, 02:03
        przykro mi że na razie nie ma poprawy, ale nie trac nadzieji, sama wiesz, że to za krótko, na to potrzeba czasu; na razie i tak nie masz wyjścia, po taki jest pierwszy etap leczenia -aby dac szanse na anatomiczną "samonaprawę" dysplazji. Tak małych dzieci chyba się nie daje na wyciągi czy w gipsy, to jest ostateczność. Podkreślam chyba, weź pod uwagę, że każdy tu pisze na podstawie własnych doświadczeń, a każdy przypadek jest inny, i zawsze należy konsultowac sie z lekarzem. Tylko musisz mieć zaufanie do lekarza, jesli cos cię niepokoi umów się jeszcze na konsultację do innego. Tu wazny jest czas rozpoczęcia właściwej terapii, teraz Twoj bąbel ma największe szanse, nie zmarnujcie tego czasu... Gdybyś chciała mam numer na komórkę bezpośrednio do prof Czubaka z Wawy - specjalista od bioderek ze szpitala w otwocku. Na pewno Cię nie skonsultuje przez telefon, ale moze coś podpowie, a jesli będziesz chciałą się umówić, to przyspieszy wizyte.
        Wg mnie dziecko powinien zobaczyc ortopeda, który takich przypadków leczył już dużo. Mój ortopeda, choc najlepszy w regionie, od razu na wstępie stwierdził, ze takich dzieci jak mój synek z taką dysplazją, to on ma ok. 3 w roku. I choć cenię go i całe leczenie on prowadził, to jednak pojechałam do Poznania do przyszpitalnej poradni preluksacyjnej, do lekarza specjalizujacego się w tym temacie.
        • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 02.07.14, 09:10
          Dziękuję bardzo, udało nam się kiedyś umówić właśnie na wizytę do dr czubaka, ale musiałam na razie przełożyć, bo mały miał założony gips.
          Jednak jak masz tel. kom. do niego to bardzo bym cię prosiła o podanie, bo mam do niego 2 ważne pytania. Mój e-mail- pati_1@gazeta.pl
    • m.abudziosz Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 18.06.14, 08:01
      Pati jak wam idzie leczenie ?
      moja córka od tygodnia nosi tubingera ma bardzo powazna dysplazje a ja jestem załamana całym tym sprzętem ,lekarz zapowiedzial kilkumiesięczne leczenie
    • pati_1 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 02.07.14, 09:07
      HMM,,,długo mnie nie było na forum, a to dlatego, że już nie mam siły. Wszystko potoczylo się tak, że na kontroli w maju okazało się że prawe bioderko jest Ia, więc bardzo ok, natomiast lewe po tubingerze nawet nie drgnęło, kość udowa poza panewką, zwichnięcie. Byliśmy u kilku ortopedów, jeden nie za bardzo wiedział co zrobić, drugi zalecił inną ortezę, ale też nic się nie poprawiło, wkońcu poszliśmy do tego naszego pierwszego lekarza, który z marszu po usg polecił przyjęcie do szpitala i założenie gipsu typu żabka. Nie mieliśmy innego wyjścia, mały jak miał zakładany gips miał 8 tygodni, gips nosił przez 5 tyg.Kiedy go wreszcie uwolnili od gipsu, lekarz założył rozwórkę koszli i wykonaliśmy RTG. Wg zdjęcia wszystko jest ok. Książkowo powinien być jeszcze jeden gips, ale ortopeda zdecydował się już tylko na rozwórkę, którą wstępnie ma nosić przez 3 m-ce, a więc do ukończenia 6 m-ca życia. Oczywiście wcześniej wybieramy się na usg. I tu moje wątpliwości, czy wszystko będzie ok. Mały mimo że jest w ortezie, to macha sobie tymi nóżkami, jest ruchliwy, bardzo boimy się jak go bierzemy na ręce, żebyśmy mu nie zaszkodzili.
      Ja już nie mam siły, włosy lecą mi garściami, nie mogę spać, ani normalnie funkcjonować, rano z trudem wstaję, z trudem coś robię, chciałabym czasem zasnąć i się nie obudzić, to wieczne czekanie, liczenie dni do kolejnej kontroli, a czas tak wolno plynie.
      Mój mały to już wiadomo będzie miał opóżnienia, jego głowa jest tak bardzo wiotka, bo non stop leży na plecach, wczoraj lekarka próbowała go za ręce podciągnąć do siadu lekko, a on głowy w ogóle nie ciągnie, nic. Tylko jak był w gipsie i parę razy położyłam go na brzuszku, to jak miał rączki pod klatką piersiową to podnosił główkę wysoko i trzymał ją długo. ale co z tego, jak z dnia na dzień jest coraz cięższy i wydaje mi się bardziej słaby. Kilka dni temu skończył skończył 3 m-ce. Czy ten koszmar się kiedyś skończy? Czy on to wszystko nadrobi i kiedy nadrobi? W pionie jak się go trzyma to trzymanie główki sztywno idzie mu naprawdę ciężko, cały czas się praktycznie giba, trzeba trzymać dobrze, rzadko ma taki moment, że ją utrzyma sztywno.
      Nie mam już siły. Znów odliczam dni do kolejnego usg. nawet nie chce myśleć co będzie jak wyjdzie zwichnięcie, co wtedy kolejna narkoza, gips i prześwietlenia?
      • m.abudziosz Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 02.07.14, 14:35
        Pati tak mi was żal i szkoda bo wiem przez co przechodzisz .
        Nie wiem skąd jesteś ale my byliśmy w Warszawie u doktora Sionka podobno jeden z lepszych ortopedów i dał nam nadzieję.
        Lekarz ,który zapakował ją w rozwórkę i stwierdził tak poważną dysplazję ,wczoraj na kontrolnej wizycie powiedział ,że jest nieznaczna poprawa bioder na 2c i d ,odwodzenie w porządku biodra stabilne,a stwierdził to na podstawie usg bez żadnych pomiarów tak po prostu na oko.Co dziwne w sobotę 21 czerwca byliśmy u doktora Sionka na kontroli wykonał bardzo dokładnie badanie ,usg wraz z pomiarami wszystko wytłumaczył a samo zdjęcie było przejrzyste ,powiedział że gdybyśmy mu nie powiedzieli o ortezie to nic by nie zalecał bo biodra są w normie 1b i 2a ale ,że była ta wiotkość i na podstawie 1 usg stwierdził wadę typu d (czyli już zupełnie inną niż ortopeda od rozwórki który wykonywał usg)to musimy nosić tubingera jeszcze przez 4 tyg.
        Nie rozumiem jak mogą być tak różne diagnozy ,jeden mówi ,że jest już ok i jest możliwa taka szybka poprawa u tak małego dziecka ,drugi nie robiąc nawet żadnych pomiarów upiera się ,że nie ma szans na taka poprawę i wciąż jest źle i czeka nas jeszcze od dziś minimum 3 miesiące leczenia.
        Przez całą tą dysplazję mała nabawiła się asymetrii ,głowy nie potrafi trzymać w ogóle w sumie to lata jej bardziej niż wcześniej i trzeba będzie z nią chodzić na rehabilitację,zaczęłam tracić pokarm przez to wszystko ,mała jest nie spokojna ma problem z usypianiem a ja mam ochotę rzucić to w kąt i już nie zakładać bo serce mi pęka jak na nią patrzę ,że nie mogę jej nawet po ludzku wziąć na ręce i przytulić.

        Przepraszam za chaos w wypowiedzi
    • zanetka929 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 03.07.14, 20:42
      Hej mam problem, moja corcia nosi od 4 tyg szelki pavlika, ma stwierdzona dysplazje lewego bioderka. Skonczyla 3 miesiace wlasnie. Wczoraj lekarz stwierdzil ze nie ma poprawy u niej i mowil ze jak za 3 tyg poprawy nie bedzie to operacja.. Przerazilam sie.. Na poczatku miala typu D a po wizycie kontrolnej ma IIIa, juz nie wiem co robic. Prosze o porady..
      • m.abudziosz Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 03.07.14, 20:59
        Na podstawie mojego przykładu to przede wszystkim idź skonsultuj to z drugim a nawet trzecim ortopedą koniecznie. Przeszperałam swego czasu cały internet w poszukiwaniu informacji o tak poważnej wadzie ( u mojej córki też stwierdzono 3a i D ) i szelki pawlika wcale nie są takie skuteczne.
        Nie wiem skąd jesteś więc nie bardzo mogę polecić Ci dobrego ortopedę chyba że dojechałabyś do Warszawy.Ewentualnie wejdź na portal znanylekarz i tam znajdź najlepszego w swojej okolicy takiego który ma najwięcej pozytywnych opinii.
        Głowa do góry ,wiem że łatwo mówić ale grunt to pozytywne myślenie smile
        Napisz jeszcze na forum które założyłam na parenting.pl tutaj link forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/3082299,dysplazja-bioder-u-niemowlat,2#post-3098107 tam wypowiada się dziewczyna która jest już w temacie bardzo obyta i ma to za sobą ,my to świerzaki jeszcze .
        • zanetka929 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 04.07.14, 10:22
          Bylam u dwoch specjalistow, teraz jezdze z mala do Poznania lekarz ma dobre opinie wiec myslalam ze nam pomoze.. A tu mnie aby nastraszyl operacja itp, pojade a konsultacje jeszcze do jednego doktora..p
        • blackalbatros007 Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 02.04.15, 12:39
          Ja bym polecał skonsultować to z trzecim i trzymać kciuki, że jego opinia nie będzie różna od dwóch pozostałych, tylko pokryje się z jedną z nich. A może spróbuj kompleksowej diagnozy w sprawdzonym miejscu? Może CM Gamma?
      • m.abudziosz Re: Proszę o interpretację- zwichnięcie stawu bio 03.07.14, 21:02
        A przede wszystkim lekarz Cię straszy i gada głupoty bo najpierw to trzeba zmienić metodę leczenia i jeśli np.orteza tubingera bądź szyna koszli nie pomoże to jedyne co zostaje to gips ,operacja to ostateczność i tak małym dzieciom się jej nie robi .Też byłam przerażona bo powiedziano mi że moje dziecko może nigdy nie chodzić a okazało się ,że prawdopodobnie żadnej wady nigdy nie było i tylko mała nabawiła się asymetrii i innych problemów przez rozwórkę.
        Tak jak powiedziałam już skonsultuj to koniecznie z dobrym ortopedą i słuchaj własnej intuicji bo mi ona pomogła.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka