iryska2604
25.08.23, 21:37
Dziś sprzątanie za pisanie, jutro więzienie za myślenie - ostrzegał przed gmachem parlamentu Tomasz Piątek. Dziennikarz chwycił za miotłę i razem z przedstawicielami Komitetu Obrony Demokracji zamiótł plastikowe kaczki.
Chodzi o sprawę, jaką Tomaszowi Piątkowi – z prywatnego aktu oskarżenia – wytoczył Tomasz Misiak, biznesmen i były senator PO. W książce „Morawiecki i jego tajemnice" Piątek napisał, że Misiak był jedną z osób stojących za aferą podsłuchową, która w 2015 r. przyczyniła się do klęski wyborczej rządu PO-PSL.
warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,30119711,tomasz-piatek-skazany-za-ksiazke-o-premierze-morawieckim.html?_gl=1*1nu029w*_gcl_au*MTQ2MDQ5NTk1Ni4xNjkyNDQwNDg3*_ga*MTg0Njk4NDk5MC4xNjkyNDQwNDg3*_ga_6R71ZMJ3KN*MTY5Mjk5MTA2Mi41LjEuMTY5Mjk5MTk0OC4wLjAuMA..&_ga=2.209006354.1402742385.1692991062-1846984990.1692440487#S.TD-K.C-B.5-L.1.duzy
A ja akurat czytam jego autorstwa " Wielkie łowy Kaczyńskiego"