Dodaj do ulubionych

nawiedzony dom w aninie

IP: *.tele2.pl 25.10.04, 20:10
Czy ktoś wie,gdzie dokładnie stoi dom w starym aninie,podobno nawiedzony, w
którym zamordowano całą rodzinę? Podobno wiedzą o nim wszyscy mieszkańcy tej
dzielnicy...oprócz mnie chyba
Obserwuj wątek
    • Gość: Międzylesiak Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 26.10.04, 13:03
      a to czasem nie chodzi o dom w którym dokonano mordu na Jaroszewiczach? Jeśli
      tak to na Zorzy za domem Ambasadora Korei. Teraz jest tam jakis remont.
      • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 26.10.04, 21:28
        No ładnie...a ja codziennie bywam na Zorzy i nic o tym nie wiem??? :o
    • Gość: Artek2003 Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.10.04, 20:52
      Elm street ?
      • pol-a Re: nawiedzony dom w aninie 27.10.04, 15:22
        Czyli to u Jaroszewiczów straszy? I co tam: jakieś zjawy, jęki, wibrujące
        kredensy?
    • Gość: aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.tele2.pl 29.10.04, 21:38
      Podobno jakieś osoby pojawiają sie czasami w oknach...zwłaszcza postać starszej
      kobiety, widziana zresztą przez moją koleżankę,nieswiadomą tego, że dom jest
      opuszczony...brrrr chyba jednak tam nie pójde,chociaż ciekawość mnie zzera..
      • doko_ksp Re: nawiedzony dom w aninie 01.11.04, 16:32
        No prosze... mój brat chodzi do szkoły na Zorzy :) ale nic o tym nie słyszał...
        I jak aninianko byłaś tam juz?
        • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 02.11.04, 16:23
          Pozdrowienia dla brata, który prawdopodobnie jest moim kolegą ze szkoły ;)
    • konrad.boryczko Re: nawiedzony dom w aninie 02.11.04, 08:48
      W czasach morderstwa PP Jaroszewiczow chodzilem do LO przez plot z Ich domem. Juz wtedy mowilo sie jednak o jakims nawiedzonym budynku, nie znam jednak dokladnej lokalizacji. Takze to nie to.
      • pol-a Re: nawiedzony dom w aninie 02.11.04, 16:34
        Napiszcie gdzie dokładnie jest ta posesja. To ja tam chętnie się wybiorę.
        Wspomniana kobieta zapewne pokazuje się wyłącznie po zmroku?
    • Gość: aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.tele2.pl 04.11.04, 23:25
      Hmm no włśnie nie tylko po zmroku..o ile dobrze pamiętam to było popołudniu i
      do tego w lecie i chociaż było jasno to moja znajoma niezle sie wystraszyła..
      Jeszcze tam nie byłam,nie mam czasu a poza tym teraz robi sie za wczesnie
      ciemno...Niedługo jednak sie tam wybiorę,moze w sobotę i wtedy zdam wam
      szczegółową relację,jesli cos ciekawego sie wydarzy oczywiscie.
      Swoją drogą byłam przekonana,że nawiedzony dom jest wszystkim mieszkańcom anina
      doskonale znany a tu takie rozczarowanie i jescze do tego,zgodnie z czyjąś
      wypowiedzią,to pewnie nie o ten dom chodzi:(
      • Gość: kara Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.11.04, 22:04
        Chyba wszyscy tu robią sobie żarty. Nie wiecie gdzie to jest, czy tylko
        udajecie. Jeśli tak, to dałam się nabrać: wiadomo, że chodzi o dom na rogu VII
        Poprzecznej i Kajki. Wszyscy w Aninie wiedzą, co działo się tam 2 lata temu.
        • w_v_w Re: nawiedzony dom w aninie 05.11.04, 22:29
          Wszyscy w Aninie, a co z reszta Wawerczykow??
          A co? A co? sie tam działo opowiedz :)
          pozdrwaiam
          wawerka
          • Gość: wm Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.11.04, 20:56
            kara ma rację,to co się stało 2 lata temu to był więcej niż horror,trudno
            uwierzyć,że ten dom się od tego nie rozsypał do reszty.
            Przecież ludzie z całego miasta przyjeżdżali obejżeć to zjawisko!
            Ale czy to się powtórzy? aż się boję.
            • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 08.11.04, 19:33
              Ja dziś byłem przed tym domem i patrzyłem w okna ale nic się specjalnego nie
              wydarzyło. Może dlatego, że to była godzina 11 rano.
              • matatek Re: nawiedzony dom w aninie 09.11.04, 10:35
                ...aaaleee o ssssoooooooo oooooodziiiiiiii??????????????????
            • Gość: ??? Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.aster.pl / *.aster.pl 11.11.04, 21:27
              Rozmawiacie o tym, ze cos sie tam stalo 2 lata temu i ze to taki horror byl...
              ale co wlasciwie sie tam stalo??? Niech ktos nas oswieci.
              • matatek a zatem co 11.11.04, 22:59
                gdzie, jak i dlaczego nawiedza?????????
        • Gość: ligol Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.11.04, 01:11
          nie 2 lata temu tylko ze 4 lata temu! przecież równo 3 lata temu wszystko się
          spaliło. Chyba że uważasz że nie wszystko...
          • vampi_r Re: nawiedzony dom w aninie 08.11.04, 01:33
            No ładnie macie w tym waszym Aninie.
            Kiedyś musze się do was przejechać
            • w_v_w Re: nawiedzony dom w aninie 08.11.04, 04:54
              żebys tylko sie nie wystraszył !!! :)))
          • Gość: GP Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 12.05.05, 22:13
            Jeśli mogę spytać: Co takiego się wydarzyło na rogu VII Poprzecznej i Kajki 4
            lata temu? Bo obecnie budynek stoi pusty, niby na sprzedaż i brakuje kawałka
            dachu. Co to za horror, że całe miasto przyjeżdżało zobaczyć?

            Słyszałem coś też, że na nieodległym przystanku autobusowym ALPEJSKA miała
            miejsce kiedyś strzelanina. Czy ma to coś wspólnego z tym??
        • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 09.11.04, 23:21
          Na rogu VII Poprzecznej i Kajki? Mowa o tym opuszczonym z napisanym dużymi
          cyframi numerem telefonu? To może być faktycznie nawiedzony. Dzisiaj w
          okolicach 16 (w listopadzie o tej porze robi się ciemno) widziałem, że tam w
          oknie się światło paliło. Faktycznie opuszczony, remont robią? A licho wie...
    • Gość: aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.tele2.pl 08.11.04, 21:48
      Ja wprowadziłam się do anina 4 lata temu ale nic nie wiem o tym zdarzeniu na
      rogu kajki i 7 poprzecznej...mozecie mnie oświecić?
      • capricornn Re: nawiedzony dom w aninie 09.11.04, 10:37
        ... od 15 dni wpisujecie się, ale cos mi się zdaje, że nikt z was nie wie o co
        chodzi. Ponawiam prośbę aninianki - możecie nas oświecić.
        • matatek Re: nawiedzony dom w aninie 09.11.04, 12:31
          noooo waaaaśśśśśnnniiiiieeeeeeee ooooooooo ssssssooooooo
          ooooooodzzzzzziiiiiiii....
          • capricornn Re: nawiedzony dom w aninie 09.11.04, 13:25
            matatek sugerujesz że poprzednicy mają zwidy po alkoholowe, oj nie sądź
            wszystkich według siebie, bo to brzydko.
            • matatek Re: nawiedzony dom w aninie 09.11.04, 13:49
              JA PO PROSTU NIE WIEM O CO CHODZI!
              tzn o dom na Zorzy czy Poprzecznej, spalony czy po zamordowanych, co tam
              straszy - czy na Poprzecznej ta sama zjawa co na Zorzy a jeśli nie to jaka - i
              nic nie wiem o TYM pożarze???
              ...więc o co chodzi, bo wątek jak z pijackiego widu (VOODOOO pozwól żyyyyyyć)
              • pol-a To nie Lepper 10.11.04, 18:01
                Chcę uprzejmnie zauważyć, że jeżeli te zjawy pokazują się za dnia, to może nie
                są to duchy ale ludzie z krwi i kości. Sam znam kilka indywiduów, które
                absolutnie mogłyby w Hollwoodzie grać zmory, zombi, strzygi albo chociaż mary.
                Bez charakteryzacji. Ich widok nawet w samo południe jest straszny. I nie myślę
                tu o Ryszardzie Kaliszu, Andrzeju Lepperze czy Lechu Kaczyńskim.
                • pbd2 Re: To nie Lepper 10.11.04, 18:46
                  O tak, bywają tacy, u nas na prawym brzegu chyba w większym zagęszczeniu niż "w
                  Warszawie". U mnie na Targówku, w mojej klatce jeden taki mieszka, mam pecha,
                  że mnie lubi i mówi mi "sie ma", albo prosi, żeby mu pożyczyć na papierosy.
                  Chociaż może byłoby gorzej, gdyby mnie nie lubił? Co prawda ostatnio usunął
                  sobie widoczne tatuaże z szyi i głowy (łysej), ale żeby nie kwalifikować się na
                  wampira, musiałby sobie usunąć całą twarz... Może to on tam jeździ i straszy?
                  Niedługo wybieram się na ekspedycję poznawczą na Grochów i w okolice, to może
                  tam zajrzę, chociaż chyba nie do środka...
    • matatek więc co się stało w tym domu... 10.11.04, 19:38
      że aż muszą straszyć/nawiedzać???
      • Gość: roch Re: więc co się stało w tym domu... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.11.04, 21:03
        A wiesz, że matatek to po czesku dzięcioł?
        • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 10.11.04, 21:06
          A zerknąłes na sygnaturke matatka??? :)
          • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 11.11.04, 22:57
            ...tylko nie mówcie nikomu...
            • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 11.11.04, 23:19
              A zaspiewac Ci piosenke Marylki R.??
              Pozdrawiam
              Wawerka
              • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 11.11.04, 23:46
                ...poproszę!
                • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 11.11.04, 23:52
                  Ale wtedy sie wyda...
                  wawerka
                • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 11.11.04, 23:52
                  ...chociaż wierszyk o tej porze byłby może stosowniejszy... aż mam ochotę
                  sięgnąć po zbiorek - dziękuję Ci za "pozytywną wibrację"
                  ...a'propos - chyba nieznoszę Maryli R. od jakichś 20 lat
                  • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:06
                    Ja tez!!!
                    O Tobie tez jest!!!

                    Jagoda

                    Po brzozowym cichym lesie
                    Dziewczę idzie, dzbanek niesie,
                    Niesie dzbanek z jagodami,
                    Z jagodami borówkami.
                    A, dla Boga, co się dzieje.
                    Kto się śmieje? Las się śmieje.

                    Kłaniają się przed nią drzewa.
                    Ona śpiewa i las śpiewa.
                    Więc przystanie, dech zatrzyma.
                    Patrzy wkoło i nic nie ma.

                    Dzięcioł, co ma dziobek spory,
                    Przysiadł-że się też do kory,
                    A wiwilga coraz świśnie -
                    Gęstwa, ledwie się przeciśnie
                    . Spod jałowcu zając skoczy
                    Z otwartymi śpiący oczy.
                    ..Mój zającu nie bójże się,
                    Ja borówki zbieram w lesie.
                    A toż .ja ci nie przeszkodzę,
                    Że ze dzbankiem sobie chodzę.
                    Gdybyś by} nie uciekł w chrusty,
                    Dałabym ci liść kapusty. [...]
                    Coś załata, cości słychać,
                    Że aż chce się piersiom dychać,
                    Nocą spadły świeże deszcze,
                    Bo się krople świecą jeszcze.
                    A na wrzosie, co mnie moczy,
                    Jak perełki stoją oczy.

                    Jagódeczka - pójdź do dzbana,
                    Moja, moja, dana, dana..."

                    /Lenartowicz Teofil/

                    pozdrawiam
                    Wawerka
                    • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:13
                      ...urocze... choć myślałem raczej o Mistrzu Ildefonsie... w sumie może dobrze
                      bo bym się zbytnio rozromantycznił
                      A sielskość tak na mnie nie działa...
                      • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:15
                        I jak tu ptakowi dogodzic????
                        Wawerka
                        • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:17
                          odpowiednie smakołyki w odpowiednich miejscach...
                          • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:18
                            Całorocznie ,czy tylko zima dokarmainie??
                            wawerka
                            • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:24
                              każdy lubi sam sobie poszukać i cieszy się jak niespodziewanie coś znajdzie -
                              ale matatki wbrew pozorom empatię cenią wysoko i troskę zawsze docenią...
                              • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:26
                                to z lenistwa, a nie empatii :DDDD ale moge sie mylic :)))
                                Wawerka
                                • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:27
                                  czy jedno wyklucza drugie???
                                • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:29
                                  nie wyklucza, a nawet uzupełnia:)))
                                  wawerka
                                  • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:34
                                    otóż to!...
                                    ...a może Ty opowiesz o co chodzi z tym domem???
                                    • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:39
                                      Ależ ja nie ma pojecia, sama jestem ciekawa :DDDDD
                                      • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:41
                                        toż ja już myślałem że wszyscy sobie ze mnie jaja robią i tylko ja nie
                                        wiem:) ...i już mi raźniej!
                                        • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:42
                                          ...to może z tą ciężarówką niewypałów podobnie?
                                        • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:43
                                          ja nie wiem ,czy autorka wie, byc moze tak jak z tymi ulicami co sie krzyzuja :)
                                          • matatek Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:47
                                            masz rację. Muszę kończyć - córka chce spać a komputer jest w jej pokoju:(((
                                            Pozdrawiam
                                            Dobranoc
                                            • w_v_w Re: więc co się stało w tym domu... 12.11.04, 00:49
                                              Pozdrawiam
                                              Dobranac!
                                              wawerka
                                              • Gość: aninianka Re: więc co się stało w tym domu... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.11.04, 18:31
                                                A ja myślałem, że wawer vel wawerka to poważna bywalczyni tego portalu. A tu
                                                takie bzdurki na tym forum. Nie możesz prowadzić sobie takich rozmówek na
                                                którejś z wirtualnych randek?


                                                Ach pisać, pisać, pisać, do utraty tchu, cokolwiek byleby tylko napisać.
                                                Ach żeby się jeszcze jakoś fajnie podpisać, ach podpisać.
    • w_v_w Z całym szacunkiem *aninianko*... 12.11.04, 19:59
      Wawerka to userka z wieloletnia tradycja, na FW i o ustalonej reputacji,
      wiec nie odsyłaj jej na portale randkowe, natomiast Tobie sugerowałabym
      Forum Humorum , bo jak do tej pory Twoje posty szczegolne ten ze skrzyzowaniem
      "Wiatracznej z Lucerny" tam pasował by najbardziej...
      Pozdrawiam ekumenicznie :)
      Wawerka
      • Gość: aninianka Re: Z całym szacunkiem *aninianko*... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.11.04, 21:53
        Wiem, że z reputacją więc tym bardziej mi przykro, że tak ją nadwyrężasz. No i
        chyba byłby już najwyższy czas przekazać ludzkości jeszcze coś bardziej
        fajniejszego i bardziej odkrywczego niż "Plus ultra". Musisz wymiślić coś, co
        będzie hitem, cytatem podawanym z ust do ust, powiedzonkiem kultowym... Plus
        ultra - takie sobie, marne szanse. To moja szpilka dla tych wszystkich, dla
        których sygnaturka jest ważniejsza od treści. Pozdrawiam. A z nudy śmiać się
        nie umiem.
        • w_v_w Re: Z całym szacunkiem *aninianko*... 13.11.04, 00:44
          Moja sygnaturka , moja sprawa...nie jestem koniunkturalna wiec i moja
          sygnaturka hitem byc nie musi...konformizm tez jest mi obcy :)
          Moja szpilka, dla tych, ktorym tresc lezy na sercu, niech moze wiedza co mowia,
          a nie nie mowią co wiedza i to tez nie do konca prawdziwe.

          Ekumenicznie
          Wawerka
          • Gość: aninianka Re: Z całym szacunkiem *aninianko*... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.11.04, 10:31
            Z całym szacunkiem, napisz mi na ile trafiłam: Jesteś kobietą ok. 30-letnią, z
            wykształceniem wyższym, samotna, bezdzietna, pracująca dorywczo, mieszkasz w
            okolicy Radości, jesteś dosyć kościółkowa, feministyczna, w okularach,
            wyglądasz trochę jak Kazia Szczuka.
            A tak przy okazji: ja bardzo cenię Twój udział na forum Pragi i Wawra.
            • Gość: Abi Re: Z całym szacunkiem *aninianko*...?????????? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.11.04, 14:26
              Ale trafiłaś! Jak kulą w płot! Obśmiałem się, jak norka! Teraz to już możesz
              tylko liczyć na poczucie humoru Wawerki. I na wyrozumiałość, typową dla osób z
              wielkim sercem. Ja na to liczę nieustannie!
              • Gość: aninianka Re: Z całym szacunkiem *aninianko*...?????????? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.11.04, 15:20
                "Abi" to skrót od arcybiskupi?
              • w_v_w Re: Z całym szacunkiem *aninianko*...?????????? 13.11.04, 15:30
                Gość portalu: Abi napisał(a):

                > Ale trafiłaś! Jak kulą w płot! Obśmiałem się, jak norka! Teraz to już możesz
                > tylko liczyć na poczucie humoru Wawerki. I na wyrozumiałość, typową dla osób
                z
                > wielkim sercem. Ja na to liczę nieustannie!

                Witaj Abi:)

                Rozumiem ,ze najbardziej to wiek pewnie Cie rozbawił??
                Moze dewocja??
                Co Cie powstrzymuje??
                Wawerka
            • w_v_w Re: Z całym szacunkiem *aninianko*... 13.11.04, 15:59
              Gość portalu: aninianka napisał(a):

              > Z całym szacunkiem, napisz mi na ile trafiłam: Jesteś kobietą ok. 30-letnią,
              z
              > wykształceniem wyższym, samotna, bezdzietna, pracująca dorywczo, mieszkasz w
              > okolicy Radości, jesteś dosyć kościółkowa, feministyczna, w okularach,
              > wyglądasz trochę jak Kazia Szczuka.
              > A tak przy okazji: ja bardzo cenię Twój udział na forum Pragi i Wawra.


              No coz skoro sobie cenisz moj udział na Forum, to nie pozostaje mi nic innego
              jak pogratulowac Ci bardzo dobrego gustu.

              Jesli chodzi o charakterystyke Userki powiem ,ze jestes perwersyjna, no ale
              skoro lubisz taki typ!?

              Wawerka
    • Gość: aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.tele2.pl 13.11.04, 19:05
      Bardzo mi przykro, że ktoś tak bezczelnie się podemnie podszywa,w dodatku
      prwadząc dłuższe dyskusje pod moim nickiem. Wawerko,mój ostatni post to ten z
      dnia 8.11 a potem nie pisałam już nic więcej.. Racz zauważyć,że w pierwszym
      postem opatrzonym fałszywym nickiem autor używa formy męskiej w pierwszej
      osobie...Zdaje się, że będę musiała używać swojej stałej ksywki i logować się
      przed każdą wypowiedzią na forum...
      • w_v_w Re: nawiedzony dom w aninie 13.11.04, 19:08
        I to byłoby najlepszym rozwiązaniem, chociaż sama doswiadczyłam roznego rodzaju
        klonow, w łudząco podobny sposob logowanych.
        Pozdrawiam
        Wawerka
        • Gość: Fałszywy aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.11.04, 19:35
          Tak, to ja. Przepraszam. Nie wiem, co mnie opętało. Jakoś mnie zdenerwowała ta
          dyskusja z matatkiem i jego głupiutkim kawałem. Dziewczyny, a co Wy robicie w
          sobotę wieczorem przed komputerem? Nie macie nic ciekawszego do roboty? Ja
          jestem żonaty i dzieciaty, ale Wy?
          Jeszcze raz przepraszam. Pozdrawiam.
          • w_v_w Re: nawiedzony dom w aninie 13.11.04, 20:07
            Ja co prawda nie jestem *zonata*, ale jakis *ślubny znajomy facet* kreci sie po
            domu i w miare mozliwosci dotrzymuje mu towarzystwa :)
            To miłe co napisałes :)
            Wawerka
            • Gość: WWA Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.12.04, 04:17
              Taa..no i co z tym domem?Nikt nie wie?
              • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 01.12.04, 22:57
                Gdzieś jest, ale gdzie - tego nie wiem
                • Gość: x Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.12.04, 17:28
                  Uważam, że to znakomita i bardzo potrzebna wypowiedź. Wzywam szystkich, którzy
                  nic na ten temat nie wiedzą do wpisywania się!
                  • Gość: aninianka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.tele2.pl 03.12.04, 20:28
                    Ja w końcu byłam ale nic wam nie powiem bo się obraziłam,tak mnie objechaliśie.
                    Zegnam ozięble.
                    • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 23.01.05, 20:00
                      No i co z tym domem? Jest on gdzieś? Czy to ten na Poprzecznej VII?
                      • Gość: Piotr Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.aster.pl / *.aster.pl 17.03.05, 22:27
                        Witam!no właśnie a może niema tego domu?ale historia niejedną niewiaste by
                        wystraszyła,jest ciekawa ,tylko co ztym ktoś zaczął że tam coś się stało kilka
                        lat temu coś sie tam stało.ciekaw jestem czy to prawda?
                        • Gość: Abi Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.03.05, 23:35
                          Ja bym Ci Piotr napisała bo jesteś ciekawa, ale ja jestem bardziej ciekawa co
                          miałaś Piotr z polskiego bo nie chciałabym posłać dziecka do tej samej
                          podstawówki co ty jeszcze chodzisz do niej albowiem zależy mi żeby podstawy
                          języka były opanowywane w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie w mojej
                          rodzinie.
                          Fu, co za niechluj z Ciebie!!! Pewnie skarpety też rzucasz byle gdzie popadnie.

                          BACK TO SCHOOL!!!
                          • konrad.boryczko Re: nawiedzony dom w aninie 18.03.05, 08:22

                            > Ja bym Ci Piotr napisała bo jesteś ciekawa, ale ja jestem bardziej ciekawa co
                            > miałaś Piotr z polskiego bo nie chciałabym posłać dziecka do tej samej
                            > podstawówki co ty jeszcze chodzisz do niej albowiem zależy mi żeby podstawy
                            > języka były opanowywane w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie w mojej
                            > rodzinie.

                            Przeczytaj to uwaznie, a potem szczerze odpowiedz: Masz w domu jakies
                            lusterko? :)
                            • Gość: Abi Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.03.05, 13:28
                              Ty, Boryczko, zwykle piszesz mądre posty, ale tym razem było dla Ciebie zbyt
                              wcześnie rano: Satyra ma różne środki wyrazu - idem per idem to jeden z nich.
                              Kto jak kto, ale Ty powinieneś to chwycić od razu.
                              Za dużo tego niechlujstwa w sieci. Czasami aż trudno zrozumieć o co chodzi
                              autorowi.
                              • konrad.boryczko Re: nawiedzony dom w aninie 18.03.05, 14:04
                                Przyznaje sie zatem do ignotum per ignotum:))
                                Moje posty madre? Hmmm, dzieki, ale staram sie pisac normalne. Forum to
                                rozrywka. Przynajmniej tak byc powinno.
                                BTW: boryczko z malej, konrad tez:))
                                Pzdr.
    • Gość: Zuzka Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.klon.com.pl / *.crowley.pl 21.04.05, 08:31
      A mogłabym się dowiedzieć co i jak z tym domem w Aninie??:P
      • Gość: Gość Re: nawiedzony dom w aninie IP: *.chello.pl 23.04.05, 00:23
        Nie wiem co z domem, ale ponoć przed jedną szkołą stoi posąg mężczyzny. Mówi
        się, że to był wychowawca, który załamując się chwycił za głowe i
        nagle...skamieniał. Legenda mówi, że co roku podnosi głowę o milimetr. Jak
        podniesie całkowicie to nastąpi koniec świata.
    • wojtow Re: nawiedzony dom w aninie 02.05.05, 07:35
      :) Czarny humor ?

      W Stoczku Łukowskim też jest taki dom, nikt go nie chce kupić ponieważ
      torturowano tam starsze małżeństwo i oni umarli.
      A przypadkiem ten dom w Aninie jest do sprzedania ?

      :)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka