Marvipol zburzył starą fabryczkę

[Gość: alek]

ludzie dajcie spokoj ze stwierdzeniami typu:

"ciekawa architektura, solidne budynki, fragment krajobrazu tej ulicy,
pozostałość przedwojennej pierzei"

znam te rudery, te rozpadajace sie zgliszcza. wszyscy zawsze jecza jak cos
sie wyburzy ale jak rudera byla tak rudera jest i nic sie nie dzieje. dajmy
sobie spokoj i wezmy sie do wyczyszczenia tego syfnego miasta zwanego
warszawa.

[Gość: Gracjan]

Moze wreszcie przy tej okacji stoleczny konserwator zabytkow pokaze nam co
znaczy prawdziwe prawo i nakaze rekonstrukje z wkomponowaniem starej fabryki w
nowa zabudowe. To jest jakas paranoja. Inwestorzy staraja sie szybko rozebrac
stare budynki, poniewaz wiedza ze tak szybciej dopna swego zamiast sie klocic z
urzednikami. Inwetorzy wykorzustuja to ze prawo i jego egzekwowanie w Warszawie
nie daje rzadnych skutkow, i rozbieraja stare domy wiedzac ze pozniej i tak
nikt juz ich nie zmusi do rekonstrukcji. W zachodnich krajach wszyscy juz dawno
poszli po rozum do glowy, i takie rzeczy nie sa tolerowane. Pewnie sie z nas
smieja teraz, bo to tylko w Warszawie tak moze byc. Kazdy na swiecie wie ze
najwiekszym bogactwem i atrakcja sa rzeczy charakterystyczne i cenne
architektonicznie. Polacy sa chyba jeszcze za biedni i za bardzo zafascynowani
nowoscia zeby to zrozumiec. Teraz stoleczny konserwator zabytkow ma okazje zeby
ukrocic takie praktyki. Dosyc juz tego. Jezeli nie, to po co nam w ogole
konserwator zabytkow w Warszawie, dajmy rzadzic inwestorom i ich prywatnym
interesom.

[Gość: wsw]

Moze jednak Dodek mial racje, ze tu trzeba jezioro zrobic...

Wybudują apratamentowiec??? Buchachacha

[Gość: Admiral]

Przecież Wiatraczną do Al. Stanów ma iść Obwodnica Środmieścia - i ma być to
droga klasy GP. Ciekawe, czy potencjalni klienci będą o tym przed sprzedażą
informowani??

I znowu Mizieliński wziął w łapę, dobrze że teraz

[Gość: Lord Sith]

jest Koziński z PiS-u, nie będzie mógł sobie na takie rzeczy pozwalać.

[Gość: wsw]

tak jak kaczor mial wybudowac metro, mosty i obwodnice

[Gość: Renatka]

Dobrze, że już nie ma tego aparatczyka z PZPR/SLD.

[Gość: lidl też w parku]

supermarket lidl na pradze -południe też odchodzący wojewoda mizieliński
pozwolił wybudować wbrew władzom miasta i wielu tysiącom mieszkańców, podobno
ten który to podpisał został zwolniony- głowny inspektor nadzoru uchylił
pozwolenie na budowę a następnie po dwóch miesiącach uchylił własną decyzję????
a wiecie że niemiecki lidl chwali i śmieją się w niemczech że polscy urzędnicy
własny tyłek za parę euro by sprzedali, bez komęntarza bierze mmnie obrzydzenie
faktycznie niech kaczory rozpędzą sld-po bo to ich urzędnicy w województwie
mazowieckim są w te rzeczy pomoczeni

[Gość: Esmeralda_pl]

Jakim wielu tysiącom??? Poza tym to była działka prywatna - wolnoć Tomku w
swoim domku

[Gość: xxx]

Znam jeszcze jedną , która należałoby rozwalić. Niech te refikwy przeszłości
zninął nam z oczu, bo tylko w Warszawie można je oglądać! jak sie zalali albo
rozwalą to wielki lament! Po co? Może w to miejsce powstanie coś , co bedzie
cieszyć oko i ludzie będa korzystać. Praga... bród, smród i ubóstwo XXI wieku -
wstyd!

[Gość: jacek]

[Gość: warszawiak]

Kiedy wreszcie ktos pogna tych architektonicznych dresiarzy, dla których
Warszawa to tylko kolejny geszeft. Panowie z Marvipolu nadal mentalnie tkwia na
poziomie prowadzonych przez siebie lombardów, komisów samochodowych i kantorów
wymiany walut. Trzeba ich przegnać zanim tymi tandetnymi pudłami nie zniszczą
całego miasta!

[Gość: bobi]

i bardzo dobrze, do tej pory to było i tak zaniedbane i nikt sie temu nie
sprzeciwiał, tylko ludzie mieszkający tutaj mieli widok obdrapanego muru, nic
ciekawego i godnego ochrony

[Gość: bobi]

widocznie wojewoda chciał mniej od stołecznego konserwatora zabytków do lewej
kieszeni :-)

[Gość: Domcia]

Popieram!

W wawie jest sporo takich ruder, noszących szumne miano "zabytku", chociażby
stara rudera "kamienica" na rogu Żelaznej i Grzybowskiej na Woli, która parę
lat temu się zawaliła. Stoi toto i tylko straszy swoim odrażającym wyglądem, a
zanim nie zabili jej szczelnie inie zamurowali po katastrofie budowlanej,
służyła wyłącznie bezdomnych i menelom (pijakom, narkomanom) za melinę.
I gdzie tu jej wartość zabytkowa? Dookoła ulica się rozwija, modernizuje, a to
coś nadal stoi, bo przecież to taki cenny zabytek.. Tylko szkoda, że łatwo
takie ruiny chronić przed zburzenie, ale odrestaurować, żeby to dobrze
wyglądało i żeby faktycznie ktoś mógł z tego korzystać, zwiedzać, to już nie ma
komu! Gdzie są wtedy ci miejscy konserwatorzy zabytków? Niech się wezmą za
remonty i renowację i wtedy można mówić o jakiejść wartości tych budowli!

[Gość: gosc]

Te kamienice to ponoć zydowskie. Czekają na lepsze czasy i je wyremontują, ale
nie wiem kiedy

[Gość: Mat]

Ku*wa ludzie, czy ci którzy tego budynku nigdy na oczy nie widzieli (obstawiam
że 99% tych którzy sie tu wypowiadali) mogliby proszę zamknąć się i nie
komentować? Kto wam powiedział że ten budynek był zruinowany czy nawet
zaniedbany??? Otóż NIE BYŁ. Był to ładny, czysty ceglany jednopiętrowy gmach.
Żadna rudera. Tam do kilka tygodni temu pracowali ludzie, były biura, jakieś
sklepiki/hurtownie itp. I wjechali sobie panowie z Marvipola koparkami w sobotę
o szóstej rano i rozpirzyli ile się da zanim ktokolwiek się zorientuje. Żadnej
tabliczki o co chodzi, żadnego ZABEZPIECZENIA by nikomu cegła na głowę nie
spadła (metr od burzonego budynku jest przystanek autobusowy). To jest
BANDYTYZM BUDOWLANY. I jawna korupcja Mizielińskiego który na to pozwolił.

[Gość: grochowianka]

zgadzam sie, mieszkam tuz obok, to wlasnie ja mam (a wlasciwie mialam) na te
mury i wcale mi to nie przeszkadzalo!!!! az tu ngle budze sie w sobote i slysze
huk niemilosierny - a tu dwie koparki rozwalaja wesolo ten budynek. az mi sie
przykro zrobilo... szkoda...

[biof]

I znowu te cholerne krzakusy włażą tam gdzie nie potrzeba.

[Gość: c]

O ku.., o ku.., jaki piękny walczyk!
O ku.., o ku.., kto tak pięknie tańczy!

[Gość: w-wiak]

no i zbuduja coś ładnego plastikowo-aluminiowego w guście marvipolu,
konserwatorzy się oburzą trochę pokrzyczą i zapomną a cwaniacy dalej będ robili
swoje.Co następne może byłą sidzibę SGGW.KUDŁACZEK pobudka jest pieniądz do
wzięcia....

[444a]

> znam te rudery, te rozpadajace sie zgliszcza.

Jak widac nie znasz. Pewnie nawet nie wiedziałeś co tam było.
Po pierwsze wykonawca/właściciel itp. złamali prawo i powinni dostać za to po
dupie m.in. wieloletni zakaz działalnosci w branży budowlanej.

Po drugie trzeba być naprawdę idiotą, bucem i jak tu ktoś napisał dresiarzem,
żeby chyba jedyny w okolicy zabytek tak zwyczajnie rozwalić.

Po trzecie naprawdę można było łatwo te budynki przy ulicy zaadaptować do nowego
budynku,zrobić tam cokolwiek np. aptekę, punkt pocztowy a nawet stróżówkę.

Po czwarte apeluję do ludzi, żeby zadzwonili do gazet, radia, nadzoru
budowlanego? zeby dzwonili w takiej sprawie, że koparka, która rozwala gruz,
beztrosko stoi sobie na górze ruchomego gruzu 3 metry od przystanku.
Sam tak zrobię z rana, ale im więcej głosów tym bardziej bedą słyszalne.

[Gość: gygyy]

gdzie złamali prawo? konserwator mógł wpisać obiekt do rejestru a nie wpisał;
zatem właściciel mógł otrzymać decyzję bez zwracania się do konserwatora; wpis
do ewidencji nie daje żadnemu organowi administracji prawa do zwracania się o
opinię konserwatora a organ może robić tylko to na co pozwalają wyraźnie
przepisy prawa; w całej sprawie zaniedbania obowiązków dopuścił sie konserwator
nie podejmując postępowania o wpis do rejestru zabytków; właściciel zachował
się prawidłowo - nabrał wątpliwości czy rzecz jest zabytkiem, zasięgnął opinii
biegłego, przedstawił ją organowi, dostał odmowę, odwołał sie do drugiej
instancji dostał decyzję, poczekał na uprawomocnienie (nikt jej nie skarżył?) i
rozebrał. wara od praw wlaścicielskich

[Gość: zawiedziony]

raczej wara takim wlascicielom od takich obiektow jesli nie potrafia docenic
ich wartosci i jej uszanowac, ale do kogo ta mowa pewnie im jeszcze biale
skarpety z czarnych mokasynow wystaja.

jeszcze raz okazało się, że jak masz kasę to

[Gość: grze]

wszystko załatwisz i szybko

[Gość: mieszkaniec]

znam te fabryczke byla dobrze zachowanym zabytkiem kultury technicznej
Grochowa niestety, 'bizmesmeni'mentalnie tkwiacy w epoce bananow z
polowki+najemny profesorzyna z Krakowa moga w moim miescie wiecej niz
wladze.Mam nadzieje ze niews zystko stracone,ze ktos stanie na wysokosci
zadania i nie odpusci dzikusom.

Generalnie było to dziadostwo, ale Mizieliński SLD

[Gość: pochodzę z Gotów]

znowu wział w łapę i to mnie boli jako Polaka i warszawiaka z Kamionka/Grochowa.
Te wszystkie dziadowskie fabryki z początku XX wieku - to badziew
architektoniczny, dlatego rzucam tu i teraz hało:

ODBUDUJMY ZAMEK KSIĄŻĄT MAZOWIECKICH W CZERSKU!!!

KTO JEST ZA?

MOGĘ PRZEZNACZAĆ, CO MIESIĄC, 250 ZŁ NA TEN SZLACHETNY CEL.
JEŚLI BĘDZIE NAS DUŻO, DUŻO WIĘCEJ W 5-10 LAT ODRESTAURUJEMY TWIERDZĘ GOTYCKĄ W
100%!
ZRÓBMY COŚ DLA NASZEJ CYWILIZACJI ŁACIŃSKIEJ - RODACY, PATRIOCI I WSZYSCY BIALI
LUDZIE, NIE TYLKO W POLSCE - W CAŁEJ ŁACIŃSKIEJ EUROPIE!

[Gość: Saxon]

WPISUJCIE?

[Gość: SAXON]

Widzę, że same wiśnie "spode" Lublina i nikt nie chce się dorzucić na zbożny
cel.

[Gość: Lord Sith]

Popieram mogę dawać co miesiąc 50 zł.

[Gość: BB]

Ja mogę dawać 100 zł miesięcznie. To dobry pomysł.

[Gość: BB]

Nikt się nie zgłasza.

[Gość: Rafał Cz.]

Ja nie mam kasy, ale mogę przy odbudowie pracować społecznie w weekendy.

[Gość: shwarz]

A niedługo przyjdzie czas i na Starówkę...

[Gość: BetHooN]

NIZIO, NIZIO TY ........... BUŁO !!!

[Gość: Gumas]

Dopóki takich ustępujących wojewodów, pseudo profesorów, itp. nie będzie się
pociągać do odpowiedzialoności karnej, dopóty w tym mieście ludzie z pieniędzmi
będą robić co im się spodoba.

[Gość: antyk]

gazeta pisze ,że konserwator Trepka łapie się za głowę . A czy ona ma głowę ?
Od kiedy jest konserwatorem afera z rozbiórką goni aferę . Fruwa po świecie za
nasze pieniądze , organizuje konferencje za nasze pieniądze ,a ratować
warszawskich zabytków nie ma czasu . Nie dziwota , bowieśniaczka z Białej Podl.
nawet nie wie ,co w Warszawie jest zabytkiem .

Kto wzioł to zezwolił...............

[Gość: Bin Laden]

Nic nowego na Grochowie.Ta fabryczka to pryszcz w porównaniu z dzikim i
błyskawicznym rozebraniem pałacyku Marconiego nad jeziorkiem Kamionkowskim przy
okazji budowy obecnie zwanego osiedla wandali na jego brzegu.Decydenci nadal
pracują i nadal mają w głębokiej pogardzie prawo jak przystało na notabli
państwa prawa; mają się całkiem nieźle.Niektórzy nawet od tego czsu awansowali
wydając takie czy inne intratne zezwolenia.

Wiadomo kto komuszki i UD/UW/PO...

[Gość: babcia Beatka]

[Gość: Iza - Pyza]

i SB (głównie).

[Gość: grochowianka]

chyba jednak nie znasz, bo akurat ten budynek nie mial nic wspolnego z rudera.
byl dobrze utrzymany, zadne menelstwo sie tam nie krecilo. nie wypowiadaj sie
na tematy o ktorych nie masz pojecia!!!

foto zakładów

[rosada]

Na pewno nie był ruderą. Stan przed wyburzeniem jest widoczny na
www.mieszkaniec.pl/Numer/3marvipol.htm
a teraz jest już gołe pole...

Takie jest życie

[Gość: 3wdar]

Takie jest życie. Wchodzi tam gdzie go zabrakło to i fabryczka padła. Pewnie
nie ona ostatnia. Kiedyś tak będą płakać gdy "padać" będą bloki z wielkiej
płyty.
I tu trzeba powtórzyć - Takie jest życie. Wszystkiego nie da się ocalić w życiu
ale można na fotografii lub filmie. Puszczając wodze wyobraźni widzę jak za lat
kilka... przy pomocy tych ocalałych fotografii czy filmów odtworzy się
projektorami 3D (pewnie kiedyś zostaną wymyślone) klimat starej Warszawy w
dowolnym miejscu i w uzupełnieniu tego co się uda ocalić nie tylko na kliszy
czy innym nośniku.

[444a]

> Takie jest życie. Wchodzi tam gdzie go zabrakło to i fabryczka padła.

Nie, takie jest chamstwo i buractwo.

> Wszystkiego nie da się ocalić w życiu

Nikt nie mówi o "wszystkim", na Grochowie praktycznie nie ma zabytków a ten był
jednym z ciekawszych. Naprawdę nikomu nie stałaby się krzywda gdyby ten zabytek
został. Można było pójść na kompromis, wyburzyć tylko halę a budynki przy ulicy
wtopić w nowe zabudowania.
Niestety buractwo wygrało. Czemu nawet we Włoszech, gdzie jest więcej ludzi i o
wiele wiele więcej zabytków, nie burzy się tam wszystkiego? Bo mają sporo więcej
kultury niż właściciel Marvipolu.

[Gość: mieszkaniec]

a co na to wladze dzilnicy,czy zgoda na coś "ładnego" w tym miejscu już wydana
ku zchęceniu kolejnych marvipolowców?a może warto pogonić wandali dla przykładu...

[Gość: antyk]

A konserwator warszawski Trepka milczy...

Chyba "konserwatorka" "spode" Białej Podlaski.

[Gość: Konserwatysta]

A co ze złodziejem komuszym R. Głowaczem -

[Gość: wańka-wstańka]

woj. kons. zabytków?
Czy Wojewoda Koziński z PiS-u go zwolni???

[Gość: ireneusz dobiech]

Jestem zaskoczony niefrasobliwością władz w wydawaniu decyzji o
burzeniu przedwojennych obiektów, takich jak fabryka SITO przy ulicy
Wiatracznej 15, pod pozorem, że są to ruiny. Wielu uczestników forum
w to uwierzyło i wydawało błędne osądy. Tak się złożyło, że mój
ojciec pracował w tej fabryce, a ja jako "wyrostek" tam mieszkałem.
Ze względów sentymentalnych 2002.04.28 z moją wnuczką Kają,
odbyliśmy 47 km wycieczkę po miejscach mi drogich w mojej młodości.
Wykonałem wtedy kilkadziesiąt zdjęć obiektów, które wspominam na
stronie Stroroom WERTTREW - Wojenne tajemnice - Wspomnienia, i
niektóre z nich tam zamieszczam. Proszę obejrzeć zdjęcia jakie
wykonałem 2002.04.28 fabryki SITO, nie była to na pewno ruina, a
dobrze zachowany i ładny obiekt z czerwonej, klinkierowej cegły.
Przykro, że już go nie ma. Całe szczęście, że jestem sentymentalny i
opisałem go w swoich wspomnieniach i utrwaliłem na zdjęciach.
Ireneusz Dobiech.

[9b9]

Jakiś link czy da się wygoglować?

[Gość: aj,aj]

ale mądrości się tu naczytałem. Co wy robicie na co dzień? że tu się
musicie wyrzywać ?

[agawop]

Gość portalu: aj,aj napisał(a):

> wyrzywać ?

Bez komentarza. Pokazał swój intelekt.

[Gość: Ireneusz Dobiech]

Link jest następujący: www.werttrew.fora.pl/
Niestety wymagane jest logowanie. Opis otoczenia fabryki SITO i
kilka jej zdjęć znajduje się w poście Wspomnienia - ireneusz pt.
OTOCZENIE W KTÓRYM ŻYŁEM (1940 r. -.1943 r.). Dziękuję za
zainteresowanie.

[Gość: Ireneusz Dobiech.]

Panu agawop pragnę zakomunikować, że na podanym wcześniej linku:
www.werttrew.fora.pl/ dołączyłem dzisiaj, oprócz podanego wcześniej:
Opisu otoczenia fabryki SITO zawierającego kilka zdjęć fabryki,
znajdującego się w poście Wspomnienia - ireneusz pt.
"OTOCZENIE W KTÓRYM ŻYŁEM (1940 r. -.1943 r.)" moje bardzo smutne
dla mnie wspomnienie "FABRYKA SITO,Wiatraczna 15". Opisałem w nim
wnętrze fabryki jakie pozostało w mojej pamięci. Zamieściłem w nim
unikalne, dla mnie już archiwalne, zdjęcia budynku fabryki SITO, od
strony ulicy Prochowej oraz od strony ulicy PACA, wykonane
2002.04.28. Tam też pokazałem jak wyglądałem podczas niemieckiej
okupacji, gdy fabryka SITO działała i istniała. Niestety wymagane
jest logowanie.
Dziękuję jeszcze raz życzliwym i światłym "forumowiczom", a w
szczególności Panu agwawop za zainteresowanie.

[pantalon]

temat Drucianki powaraca w ostatnim Mieszkancu gdzie jest artykul:
Marvipolowy moloch


PanTalon

[agawop]

pantalon napisał:

> temat Drucianki powaraca w ostatnim Mieszkancu gdzie jest artykul:
> Marvipolowy moloch
>
>
> PanTalon
>
Pozwolisz PanTalonie na uzupełnienie:
www.mieszkaniec.pl/Archiwum/PDF/2008/pdf/4.pdf
Strona 2.

[Gość: Ireneusz Dobiech]

Dziękuję Pan Talonowi i agawoponowi. Widać z tej publikacji jak nas
uszcęśliwiają Deweloperzy.

[agawop]

Gość portalu: Ireneusz Dobiech napisał(a):

> Widać z tej publikacji jak nas uszcęśliwiają Deweloperzy.

Drogi Panie Irku,
To nie deweloperzy nas tak uszczęśliwiają. Moim zdaniem "podziękowania" należą się tym dzikusom, którzy na to pozwalają i to tolerują!!!

[Gość: IRENEUSZ DOBIECH]

Tak ma Pan rację. Jednak pazerność Deweloperów i ich możliwości
finansowe też nie są bez znaczenia.

[agawop]

Gość portalu: IRENEUSZ DOBIECH napisał(a):

> Tak ma Pan rację. Jednak pazerność Deweloperów i ich możliwości
> finansowe też nie są bez znaczenia.

Na pewno. Ale patrzę też na to z innej strony. Fakt posiadania ogromnych możliwości finansowych nie może być równoznaczny ze stawianiem się ponad prawem!!! A jeśli chodzi o pazerność to bardziej byłbym skłonny stwierdzić, że bardziej jest tu winna pazerność urzędników. W sumie deweloper to jest firma prowadząca działalność biznesową i jako taka wszystkimi dostępnymi metodami dąży do osiągnięcia zysku w myśl powiedzenia, że "cel uświęca środki". Natomiast urzędnicy miejscy są powołani między innymi do tego aby strzec przestrzegania prawa przy prowadzeniu działalności gospodarczej. I to jest najbardziej w tym wk......ające, że OPŁACANI Z NASZYCH PODATKÓW TEGO NIE ROBIĄ. Reszta w domyśle...

[Gość: Ireneusz Dobiech]

Chyba ma Pan rację. Ale nie mam sił o tych znanych faktach pisać,
gdyż wzrasta mi ponad normę ciśnienie. Pozdrawiam.

[Gość: Ireneusz Dobiech]

Po przeczytaniu tego co napisał agawop i zastanowieniu się, wypada
mi zmienić moją opinię o deweloperach.

[agawop]

Ogólnie to nie jest kwestia deweloperów. Po prostu na styku biznesu i polityki
dzieją się w Polszcze rzeczy, o których się filozofom nie śniło. Nawet w
największych koszmarach.

[agawop]

A tak przy okazji. To moim zdaniem ten wątek forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=292&w=76092100 dotyczy trochę podobnego problemu.

[Gość: Ireneusz Dobiech.]

Uprzejmie proszę Pana agawop i innych zainteresowanych forumowiczów
o przeczytanie mojej wypowiedzi w dniu dzisiejszym z godziny 17.14.

[ireneusz-4]

Zapaoznałem się z artykułem i opiniami o opisanym
przypadku "działalności" Marviponu. I w końcu nie wiem, czy była ta
działalność legalna, czy nie. Czy była Fabryczka SITO zabytkiem czy
nie. Z tak pokrętnych wypowiedzi, osób biorących udział w
podejmowaniu decyzji o zburzeniu fabryczki, przytoczonej w artykule,
nie sposób wyrobić sobie własnego zdania w tej sprawie. Ja wiem
jedno, fabryczka nie była ruiną, jak niektórzy z biorących udział na
forum sugerują. Ja ją pamiętam w całkiem dobrym stanie, oczywiście
oglądając ją zewnątrz. Przykro mi, że tak nieudolnie działają
urzędnicy Warszawy.