Do studentek I roku psychologii stosowanej UJ :)

[arahja87]

Hej:)
Gdzie zamierzacie mieszkać w Krakowie:>? Akademik, stancja??
Ja się właśnie zastanwiam... Niestety moja przyjaciółka nie dostała się na UJ,
a sama raczej nie będę w stanie wynająć całego mieszkania..
Może znajdę tu współlokatorkę/współlokatorki :)(ew. współlokatórów :])
Mieszkanie 2-3 pokojowe dla 3-5 osób wychodzi taniej i wygodniej niż akademik.
A atmosfera tez może być fajna :)
A może udałoby się znaleźć mieszkanie na Kazimierzu, blisko uczelni :)
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
:)

[kadlubek07]

Arahja, jestem w takiej samej sytuacji, moja kumpela się nie dostała, ja szukam jakiegoś zakwaterowania
Niestety, mam ograniczone mozliwości finansowe, przeglądałam już trochę ofert mieszkań i pokoi do wynajęcia...na pierwszym roku skłaniam sie ku opcji akademik albo stancja, potem chciałabym cos wynająć, oczywiście jesli znajde współlokatorów
Choć w akademiku tez musiałabym z kims dzielic pokój i nie wiem, na kogo bym trafiła...(a mam takie szczęście do dziwnych przygód, że może być różnie ;))
Jestem pewna, że atmosfera w takim psychologicznym ( w zastosowaniu ;) mieszkanku byłaby fajna...
Niestety nie mogę się zadeklarować, bo na mieszkanie moge przeznaczyc (przynajmniej teraz) do 300zł, a rozumiem, że na razie nie masz jeszcze nic upatrzonego, tylko zaczynasz planować

Pozdrawiam :)

[mauschenn]

a propos mieszkania na kazimierzu - lepiej sprawdz, gdzie bedziesz miala
zajecia - ulica jozefa to fikcja - proponuje na obozowej przy ruczaju, stamtad
blizej na zajecia... ;)

[arahja87]

Kadłubek :)
Ja też nie mogę przeznaczyć dużej sumy na to mieszkanko...
Pomyślałam, że jakby znaleźć 4 koleżanki z roku i wynająć 2-pokojowe mieszkanie,
powiedzmy za 1000 zł, to powinno wyjść właśnie po 300zł na lokatorkę :) (z
opłatami) :)
Trzeba zrobić jakąś akcję poszukiwawczą:> i póki co, poznać się lepiej :)
Skąd jesteś? Ja z okolic Włocławka :)
pzdr.

[kadlubek07]

Przegladałam trochę ogłoszeń i faktycznie, żeby tanio wyszło, musi nas być więcej
Moi rodzice sa przeciwni wynajmowaniu na pierwszym roku, bo twierdza, że na początku mam sie skupić na nauce (dlatego tez najchętniej widzieliby mnie w stancji prowadzonej przez zakonnice..;)
Dlatego ewentualna akcję poszukiwawczą musiałabym przeprowadzić w tajemnicy i postawić ich przed faktem dokonanym ( i konieczne zmieścic się w kwocie 300zł, to argument za mieszkaniem, miejsce w stancji zakonnej kosztuje właśnie 300 zł)
Jeśli chodzi opłaty, to z góry zaznaczam, że jestem mała i niewiele wody zużyję ;), lubie światło świec, więc prądu tez duzo nie pójdzie ;)
Nie chrapię, nie palę i w miarę mozliwości dobrze się prowadzę ;)

Jestem ze Śląska

Pozdrawiam ;)

[arahja87]

Ja też nie palę, nie paliłam i nie będę palić :]
Palaczki nie mają szans w naszym mieszkanku :) (ewentualnym mieszkanku :])
Co do prowadzenia się, nie jest ze mną najgorzej... (chyba:P)
A moi rodzice z kolei namawiają mnie na akademik, ale ja jestem domatorką i w
tym dalekim Krakowie chciałabym znaleźć jakiś swój ciepły, przytulny, "własny"
kącik :)
Światło świeć też popieram :)
(i czasem lubię kadzidełka, ale nie za dużo, bo to się ludziom z reguły nie
podoba :P)

[kadlubek07]

Własnie przeglądam ogłoszenia na stronie www.e-stancja.pl
I zastanawiam się, czy np w przypadku takich


www.e-stancja.pl/sdetail.php?ID_ogl=13494&lpk=2&pw=60&ca=400
cena 400zł to cena za pokój czy osobę? pisze, że w tym pokoju może mieszkac jedna lub dwie osoby
czyli to powinna byc cena za pokój

Zastanawiam się, czy akademik na poczatek nie byłby dobrym pomysłem...mozna by współlokatorów zwerbować, poznać lepiej Kraków i na drugi rok wynająć mieszkanko ze sprawdzonymi osobami
Choc oczywiście swoje mieszkanko to zupełnie inna sprawa...szukam dalej

[arahja87]

Tak na dobre to zacznę szukać mieszkań po 3 sierpnia...
Do tego czasu jeszcze czekam na wyniki z UAM, choć to raczej pewne, że się nie
dostanę tam...
W środę jadę do Krakowa, złożę dokumenty na UJ i kupię jakieś lokalny gazety z
ogłoszeniami (:P), tam często jest więcej ofert niż w internecie :)
W ogóle trzeba uważnie czytać te ogłoszenia, często oprócz "ceny wynajmu" są
jeszcze inne opłaty (jak np. czynsz do spółdzielni)
Ale mam nadzieję , że uda się coś znaleźć i że zajrzą na to forum jeszcze inne
nasze przyszłe koleżanki z roku.. (lub koledzy... bo takie koedukacyjne
mieszkanie mogłoby byc interesujące :> )

[kadlubek07]

Myślę, że najlepszych ogłoszeń w internecie nie ma,
jeśli ktoś chce pozbyć się swietnego mieszkania
nie będzie o to strasznie zabiegać, tylko da jedno ogłoseznie
do lokalnej gazety albo zwiesi na słupie kartkę
Porozmawiam z kumpela, ona mieszka w Krakowie
z chłopakiem w wynajętym mieszkaniu, znaleźli tanie
i blisko centrum
Nie mam nic pzeciwko koedukacji ;)

[arahja87]

Kadłubku,
nie mogę w to uwierzyć, ale dostałam się na psychologię UAM, wobec czego
rezygnuję z poszukiwań mieszkania w Krakowie..
Dziękuję bardzo, że jako jedyna tu odpowiadałaś :)
I powodzenia na studiach :)
Pozdrawiam:)

[kadlubek07]

Gratuluję :)
Poznań jest śliczny (nie ujmując grodowi Kraka ;))
Również życzę powodzenia :) zarówno na uczelni, jak i w poszukiwaniach mieszkanka w Poznaniu

Pozdrawiam cieplutko :)

[olcialz]

a ja znam jednego z waszych nowych kolegów (będzie ich aż 4!!) ale on jest juz
zwerbowany bo bedzie mieszkał ze mna:) a tak swoja droga to poszukajcie dobrze
bo w 4 osoby to bez problemu mozna wynająć mieszkanko za 300 zł. mozliwe że
jedno bede mogła wam polecic ale to dopiero za dwa tygodnie sie dowiem czy jest
dalej aktualne. a jesli chodzi o akademik to gorąco polecam przynajmniej na rok
bo nic nie da wam takich niezapomnianych wspomnień:)pozdro dla nowych kolezanek
mojego kolegi

[kadlubek07]

Nowa koleżanka Twojego kolegi chyba zdecydowała sie na akademik, raz się żyje :) i tylko raz jest się studentem :)
A co do mężczyzn...zastanawiam się, ile ich jest na kierunku takim jak psychologia stosowana..oczywiście pytam z czystej ciekawości ;)

Pozdrawiam Olcielz i wszystkich kolegów wyżej wymienionej :)

[olcialz]

na waszym kierunku jest 4 facetów ( w tym mój kolega). myśle że raczej nie
bedziesz żałowała akademika no chyba że bedziesz miała strasznego pecha. i masz
racje mówiać ze tylko raz sie jest studentem i trzeba zawsze tego prawdziwego
życia studenckiego zakosztować:) ja mieszkałam przez 3 lata w internacie i nie
żałuję chociaz teraz z wygodnictwa zdecydowałam sie na mieszkanie. Głowka do
góry rok to nie wiecznośc i jak ci sie nie spodoba to zawsze możesz sie
przeprowadzić:)

[pilar85]

Ja też już poznałam jednego faceta z pierwszego roku :)
A co do mieszkania - nie może być studentka IPS, ale z drugiego roku? ;)

[axelly]

a tak w polowie wrzesnia jeszcze mozna cos znalezc ?