roody102
08.01.05, 15:30
Pierwszy jestem? Reszta nie ma siły? Bo ja naprawdę cały obolały jestem, ale
było warto się trochę złazić - napawdę nie wiedziałem, że w odległości kilku
kilometrów ode mnie żerują dziki, polują orły i bobry budują tamy (50 metrów
od Wisłostrady, dodajmy)! No i w dodatku styczeń dopieścił nas wiosenną
pogodą i pięknym słońcem, w ktorym wszytsko to wyglądało niezwykle urokliwie.
Barka jest, widzieliśmy, ale to naprwdę była tylko jedna z wielu atrakcji.
Mieliśmy nawet przygody - Donka się nieomal utopiła w błocie ale chłopcy ją
na szczęście uratowali. Wiedzieliście, że na Bielanach są ruchomie piaski,
które pochłaniają ludzi?! ;)
Naprawdę, jest tam nad Wisłą na co popatrzeć, co, mam nadzieję, zobaczycie
niebawem na zdjęciach :)
PS: Nigdzie tak nie smakuje herbata z daktylami, jak nad młocińskim
kolektorem ;)