Gość: podróżnik IP: *.spray.net.pl 03.12.07, 22:21 W tamtym miejscu powinien być stały pomiar prędkości, ale ustawiony na 80 km/h. Na 60 km/h łapałby wszystkich. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: kierowca Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.acn.waw.pl 04.12.07, 14:44 A moze zamiast apeli, Policja wezmie sie do roboty i zacznie wylapywac psycholi i debili siadajacych za kolkiem. Moze zaczniemy z urzedu kierowac takich na przymusowe lecznie bez prawa prowadzenia pojazdow. Moze zaczniemy monitorowac prace naszych policyjnych orlow ktorych efektywnosc w zakresie scigania przestepcow drogowych jest mizerna. Powodow jest wiele, wolne samochody i brak moniturojacego sprzetu. Glowna przyczyna to niskie place wyzwalajace ukladanie sie z takim debilem schwytanym na szybkiej niebezpiecznej jezdzie, brak motywacji do pracy, wrecz szukania bokow. Moze ubespieczyciel zacznie premiowac policjantow w ramach zdrowej ekonomii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hardy Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 23:00 Sądzisz, ze kiedykolwiek policjant drogówki będzie zarabiał więcej od właściciela Lancera Evo, Subaru Imprezy czy innych sportowych, coupe bądź usportowionych aut z prędkościami maksymalnymi dużo ponad 200km/h? Nikt mnie nie przekona, że osoba posiadająca samochód z nadmiarem kucyków pod maską nie będzie próbowała ich używać. Miałaby się odpychać z dozwoloną prędkością, bez używania 5 i 6 biegu w swoim bolidzie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kier Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.acn.waw.pl 04.12.07, 14:47 To sa efekty hasla wyborczego lidera PO. Jazda na max, wysmiewajac sie z radarowej akcji kaczorow. Rodzina moze podziekowac nowej ekipie rzadzacej, ktora tym samym zacheca pobudliwych mliodych wyborcow sypatykow zwyciescow do lamania wszelkich ograniczen Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: le ming Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.aster.pl 04.12.07, 17:42 Tak jest! To PO ponosi wine za wypadki drogowe! Dla mnie rewelacja. I sumienie od razu czysciutkie. Milego dnia zycze. Odpowiedz Link Zgłoś
snooch Re: STOP mordercom drogowym... ['] 04.12.07, 16:56 ['] Niech policja i sądy skończą z pobłażliwością wobec kierowców z premedytacją łamiących przepisy drogowe!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kier01 Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 18:55 Coraz trudniej i niebezpieczniej jest poruszac sie po Warszawie. Czlowiek wychodzi z domu i niewie czy wroci, a to wszystko za sprawa kilunastu bezkarnych piratow bandytow drogowych. Wystarczylo by poslowie zmienili zapis w prawie drogowym ze taka szybka jazda jest stwazaniem zagrozenia zycia pozostalym. Dzisiaj rano, dwaj mlodzi debile siedacy za kolkiem Merc sport i BMW sport scigali sie na ul Pulawskiej. Final jazdy na poczatku estakady na Ochote, BMW zawiniete na slupie jak rogalik i Merc bez sprzodu. I znowu my za to zaplacimy, za czyjosc glupote. Taniej byloby, profilaktycznie ich wyslac na leczenie psychiatryczne. Problem ze nie ma policji drogowej ktora zajela by sie wylapywaniem psycholi zamiast szukac bokow dogadujac sie z panem kierowca. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Basfalt Re: STOP mordercom drogowym... ['] IP: *.idzik.pl 05.12.07, 15:48 ...i STOP ZDM, który do tych wypadków często się przyczynia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: janek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.4kroki.net 03.12.07, 22:39 to prawda tam jest tak niebezpiecznie a większość kierowców w samochodach osobowych jeździ tam grubo ponad 90 km/h. w związku z tym że często jeżdżę tym odcinkiem trasy widzę że niektórzy jeżdżą tak szybko że nie potrafią utrzymać się na jednym pasie. Żal tylko że z winy debila ginie niczemu nie winny człowiek. Dzisiaj przejeżdżałem obok chwilę po tej tragedii. To żałosne że każdy musiał prawie się zatrzymać żeby zobaczyć ludzką tragedię samemu tworząc niebezpieczną sytuację(były to pasy po przeciwnej stronie drogi). Drodzy kierowcy używajcie mózgu prowadząc swe piękne bolidy. Odpowiedz Link Zgłoś
robert_wwa Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 03.12.07, 22:43 Niestety głupich nie sieją. Czy zawsze jak jest news o wypadku samochodowym to przyczyną musi być prędkość, czy też jak ginie pieszy to też zazwyczaj można założyć że wielkie prawdopodobieństwo że wtargnął. Ale niestety część ludzi jest ograniczona i myślenie jest im obce. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ws Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 57.66.197.* 03.12.07, 22:54 Dlaczego wiec nie postawic tam tych pajacow z fotoradarem, ktorzy permanentnie stoja na Trasie Siekierkowskiej (tam gdzie jest prosty odcinek, zadnych skrzyzowan i oczywiscie 70 km/h)?????? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: peter Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 195.117.255.* 04.12.07, 11:08 Dlatego Pajacu, że aby zatrzymać samochód do kontroli musi być do tego miejsce . Ponadto Pajacu gdzie niby Policjant miałby stać i mierzyć prędkość ? Jak już czytałeś Pajacu ten zakręt sam w sobie jest niebezpieczny i wyobraź sobie co by się działo gdyby jeszcze stała tam Policja i zatrzymywała samochody. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jerry Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 212.160.138.* 04.12.07, 12:10 A Ty PAJACU wiesz co to takiego FOTORADAR? Bo chyba nie, więc proponuję zacząc nauke od zrozumienia słów fotografia i radar, potem roli przedrostka foto... dalej pójdzie już z górki ... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pete Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.12.07, 10:11 A nie pomyślałeś Pajacu, że jeśli mówimy o fotoradarze, to nie mówimy w tym samym czasie o policjantach zatrzymujących kierowców. Pomijam już Pajacu fakt, że tam jest zaraz zatoczka ale fotoradar sam w sobie działa prewencyjnie i nie stwarza Pajacu zagrożenia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bloomberg Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.aster.pl 03.12.07, 22:55 Niby tak... Ale w tym miejscu 80 km/h to tylko w dobrych warunkach, na suchutkiej nawierzchni. Zwlaszcza ten pierwszy zakret (jadac w strone Zoliborza) jest kilerski. Widzialem kiedys, jak kobitke tam w poprzek postawilo (ja jechalem w druga strone). Na szczescie byl wolny dzien i maly ruch, to i nikt w nia od razu nie piznal. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: świńska rura nie m Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.acn.waw.pl 03.12.07, 23:11 > Niby tak... Ale w tym miejscu 80 km/h to tylko w dobrych warunkach, na > suchutkiej nawierzchni. Jassssne < 80km/h to tam jezdzi moze ze 30% kierowcow. Reszta pruje szybciej wiec jednak sie da. Te zakrety na suchej nawierzchni mozna przejechac zwyklym kompaktem okolo 120 km/h oczywiscie nie zmieniajac pasa (dobrym samochodem na dobrych kapciach mozna pociac jeszcze znacznie szybciej). Pomijam tu sensownosc i bezpieczenstwo takiej jazdy, bo w sytuacji awaryjnej nie ma juz miejsca na reakcje, ale nie piszmy ze sie da > 80 km/h, bo osiemdziesiatka to tam jest tempo raczej spacerowe, a 60 po prostu żółwie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bloomberg Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.aster.pl 04.12.07, 12:55 Hmm... Nie mialem na mysli, co "sie da", tylko jak bedzie bezpiecznie. Ale generalnie zycze powodzenia: pocinaj "na dobrych kapciach" nawet i 150, bylebys nie zagrazal innym. Poza tym 80 to chyba ograniczenie na wiekszosci trasy AK, a 60 na tych zakretach... Wiec takie pocinanie to zwykle lamanie przepisow. Do czego nie zachecam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hardy Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 23:09 Po prostu kolega "pocinający" ile się da jest potencjalnie kolejnym klientem na tym zakręcie. Temu kolesiowi, który zabił człowieka, na pewno też wydawało się, że 80 km/h to żółwie tempo, a 60 km/h to niemal jazda na wstecznym. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JaC Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.12.07, 12:53 No tak, lubię jeździć na Trasie Toruńskiej na tempomacie, i jak wrzucę te 85-90 km/h to tylko co chwila mi w tylny zderzak jakiś kolejny debil błyska reflektorami... Ale ja asertywny jestem ;-) ----- > na prawie całej trasie AK jest ograniczenie do 80 km/h Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kierr Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.12.07, 22:59 Tragedia nie pierwsza i ostatnia.Tez często jeżdżę tą trasą,i wydaje mi się,że jezdnia jest źle wyprofilowana.Jadąc właśnie trochę ponad 60 km/godz samochód jest "wynoszony" właśnie na barierki.Wiem,że dlatego jest ograniczenie, ale albo budujemy takie trasy aby szybciej się przemieszczać, albo nie budujmy wcale.Ograniczenia nic nie dają.Zobaczcie kto po W-wie jeździ 50-tką.Chyba tylko w korkach. Proponuję ustanowić jeden dzień z przestrzeganiem wszystkich przepisów ruchu drogowego przez kierowców.Gwarantuję całkowitą blokadę miasta. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wojtek S. Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.sds.uw.edu.pl 03.12.07, 23:15 A ja myśle, że właśnie przestrzegając tej 50-tki wszyscy dojechaliby szybciej (i bezpieczniej). Przy 50 km/h na godzinę ruch jest bardziej płynny i przepustowość drogi de facto większa (w szczególności można zachować mniejsze odstępy miedzy samochodami ze względu na mniejszą odległość hamowania). Przy prędkościach typu 80 km/h na drodze możemy juz mowić o ruchu turbulentnym, ktory wywołuje właśnie takie kwiatki jak opisano w doniesieniu oraz korki. Ot - mechanika przepływów. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :))) Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.acn.waw.pl 03.12.07, 23:46 Gość portalu: Wojtek S. napisał(a): > A ja myśle, że właśnie przestrzegając tej 50-tki wszyscy dojechaliby > szybciej (i bezpieczniej). (...) ciach teoryjka. Taka teoryjka jest dobra dla gęstej zupy w rurce. Ruch nie jest taki prosty i tak jednorodny. Jeśli przy 50-tce wszyscy dojechali by szybciej, to trzydziestką jeszcze szybciej? A pieszo? Expresowe pielgrzymki komunikacyjne? Odpowiedź leży gdzie indziej: głupio skonstruowana ulica i tyle. A bo to jedyna? Połowa kraju jest "zagospodarowana" wedle tej zasady: "nie pomyśleliśmy a teraz się męczcie". Nie chce już mi się tłumaczyć, dlaczego tak jest. Denerwuje mnie tylko to, że władcy jak zwykle własne zaniedbania zganią na nas, kierowców i nadal będą budować głupią infrastrukturę a ludzie będą ginąć... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Admiral Oczywiście, że źle skonstruowana bo to prowizorka IP: 81.15.130.* 04.12.07, 10:34 To oczywiste, że ten zakręt jest źle wyprofilowany i poprowadzony, ale to dlatego, że to jest rozwiązanie TYMCZASOWE I PROWIZORYCZNE (inna sprawa, że ta prowizorka utrzymuje się już od blisko dekady). Trasa AK powinna iść prosto na Bemowo i do Konotopy a w tym miejscu powinien być trzypoziomowy węzeł z włączeniem Al. Prymasa Tysiąclecia. Problem w tym, że dalsza część Trasy AK nie jest wciąż budowana a prowizorki - jak to zwykle u nas - są najtrwalsze. Wedłg pierwotnych, ale bardzo "konkretnych" planów budowa przedłużenia miała ruszyć koło 2003 roku... wystarczy poczytać sobie archiwalne artykuły z Wyborczej. Najpierw protesty psełdoekologicznej zielonej hołoty, do spółki z cwaniacką Spółdzielnią Mieszkaniową Wola, która obudowała rezerwę pod trasę, nie informując o planowanej inwestycji swoich klientów, następnie niemrawość centrali GDDKiA, która od prawie roku nie była w stanie rozstrzygnąć przetragu, a w końcu go unieważniła, bo przekroczono założony przez nich kosztorys (nie przyjmując do wiadomości, że taniej już raczej nie będzie - może być co najwyżej drożej). Ale takich prowizorek jest u nas więcej - Trasa Toruńska, Dolinka Służewiecka, ba, nawet Trasa Łazienkowska jest nieskończona. Kiedy więc ta konkretna zniknie? - Bóg jeden raczy wiedzieć... Odpowiedz Link Zgłoś
pavle Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 04.12.07, 10:43 > Taka teoryjka jest dobra dla gęstej zupy w rurce. Ruch nie jest taki > prosty i tak jednorodny. dlatego ta "teoryjka" jest wielokrotnie potwierdzona doświadczeniami w miastach na zachodzie Europy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jerry Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 212.160.138.* 04.12.07, 12:19 nieprawda, w innych krajach na przepustowość ruchu mają wpływ kierowcy, którzy - umieją ruszać - jeżdżą z niemal identycznymi prędkościami - w wielu krajach nie zwracają uwagi na obtarty kawalek plastiku jakim jest zderzak A u nas "sieroty" wrzucają bieg jak się zapali zielone, ruszają jak poprzednik odjedzie z 5 metrów. No i najwazniejsze, zawsze znajdzie się "kilku" takich co jadą wolniej niż cała reszta, czym prowokują innych do wcinania się przed nich co powoduje zaburzenia ruchu i spadek przepustowości. Ruch dużej ilości pojazdów staje sie najpłynniejszy, kiedy nie ma już możliwości na jazdę "po swojemu". Wtedy jest, można napisać, laminarny. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bloomberg Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.aster.pl 04.12.07, 13:00 > No i najwazniejsze, zawsze znajdzie się "kilku" takich co jadą > wolniej niż cała reszta, czym prowokują innych do wcinania się No zesz k... mac! To ze jade wolniej, to nie jest zadna prowokacja ani zacheta, zebys wp... mi sie pieciometrowa bryka w szesciometrowy odstep, jaki zachowuje do poprzednika. Przez takich palantow jak ty jest najwiecej stluczek - moze i bez wiekszych ofiar, ale korek murowany. > - jeżdżą z niemal identycznymi prędkościami No wlasnie! Jak jade 80 i ten przede mna jedzie 80, to nie po to, zebys ty, jadac 120, sie miedzy nas wpieprzal, bo za chwile ci sie pan skonczy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jerry Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 212.160.138.* 04.12.07, 14:59 po pierwsze - ja ciebie ie wyzywam, więc licz się ze słowami, bo ze swoimi kumplami albo rodziną nie rozmawiasz... po drugie jak nie umiesz jeździć w korku to nie pluj na innych tylko lepiej przesiądź się do komunikacji miejskiej, bo inaczej psujesz nerwy sobie i innym Polecam także wybranie się do krajów zagramanicznych i zobaczenie jak tam się jeździ po zatłoczonych ulicach. po trzecie - masz istotne kłopoty ze zrozumieniem dość prostych zdań - więc napiszę jeszcze raz, drukowanymi, może dotrze JAK W KORKU NA WIELOPASMÓWCE WSZYSCY JADĄ 50 km/h TO JAK JAKAŚ SIEROTA JEDZIE 30 km/h TO POWODUJE ZABURZENIA W RUCHU Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bloomberg Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.aster.pl 04.12.07, 17:50 > JAK W KORKU NA WIELOPASMÓWCE WSZYSCY JADĄ 50 km/h Jak wszyscy jada, i to cale 50, to nie jest zaden korek. Po tym tekscie podejrzewam, ze twoje "wszyscy" w korku to wyraz twojego chciejstwa, a nie zdolnosci trzezwej oceny sytuacji. Jak mi sie ktos w KORKU wciska przed maske, to nie ma z tym zadnego problemu, bo albo stoje, albo ledwie sie turlam. Najgorsi sa wlasnie tacy, ktorzy sie wciskaja w odstep zachowany dla bezpieczenstwa przy predkosciach od 50 wzwyz - i niech sie martwi ten, przed ktorego sie wepchneli, prawda? A w krajach zagramanicznych bywam - i jezeli cos z nich warto nasladowac, to uprzejmosc i zdolnosc przewidywania wydarzen. Bo tego u nas njbardziej brakuje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: huk Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.acn.waw.pl 06.12.07, 19:25 przeczytaj o co chodzi przedpiscy, zastanow sie, powtórz do skutku. I sie tak nie spinaj. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Control Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.12.07, 00:08 Gość portalu: bloomberg napisał(a): No zesz k... mac! To ze jade wolniej, to nie jest zadna prowokacja ani zacheta, zebys wp... mi sie pieciometrowa bryka w szesciometrowy odstep, jaki zachowuje do poprzednika. OK, jedź, jak chcesz, ale jeżeli jedziesz wolniej, to jedź prawym pasem. Elementarna zasada sprawnego ruchu - zjeżdżasz na prawo. Znaja tę zasadę w calej Europie. W Polsce za to panuje moda na "asertywnych", którzy boja sie zmieniac pas, więc na wszelki wypadek wloką się lewym Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aabbaa Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 213.17.171.* 04.12.07, 11:13 Twoja teoryjka też jest niczego sobie. Znaczy czym szybciej jedziesz tym jest bezpieczniej, tak? A tam naprawdę wystarczy jechać 60-70 na godzinę i nie będzie problemów z wypadkami i w żaden sposób nie zmniejszy to przepustowości trasy na tym zakręcie. Odpowiedz Link Zgłoś
big-lebowski Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 03.12.07, 23:48 Myślenie, że spiesząc się będziemy szybciej jest złudne. "Ściganci" i tak spotkają się na najbliższych światłach z tymi, którzy jadą wolniej. No dobra, szybcy-wścielki będą stać na początku, rozważni trzy samochody dalej. Oszczędności czasu są rzędy paru sekund. Warto? Inną zupełnie sprawą jest polski sposób jazdy. Stoję na czerwonym, robi się zielone ja czekam i patrzę kiedy będzie jeszcze bardziej zielone. Samochód z przodu już ruszył jest na skrzyżowaniu, ja powoli, dostojnie wrzucam jedynkę i czekam na jeszcze zieleńszy odcień zieleni. Za to potem jak już ruszę to zapierd... ile można, slalomem z pasa na pas. A to, że ze skrzyżowania zjechało dwa razy mniej samochodów niż mogło to mnie wali. A tak się właśnie robią korki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hardy Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 23:16 Bo my to powoli ruszamy na zielonym, za to jesteśmy mistrzami w jeździe na "późnym żółtym" :-/ I przyznaję - nie wiem co gorsze (choć właściwie to wiem: od późnego ruszania nikogo się nie zabije, za to wpadając na czerwonym na skrzyżowanie to już można niezłą rozpier... zrobić) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 4dotpj Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 193.201.139.* 04.12.07, 11:47 absolutnie się zgadzam! od pół roku jeżdzę po mieście (Warszawie) 60km/h, jak się zagapię to maks.60. zero stresu, a czas jazdy praktycznie ten sam-sprawdźcie sami!! na wszystkich gnających, wachlujących po pasach i wciskających się patrzę z uśmieszkiem i chyba...współczuciem. poza tym jest o niebo bezpieczniej i przy takiej jeździe piesi też nie muszą się stresować. SAME POZYTYWY! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: miecio Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.aster.pl 04.12.07, 10:07 "Tez często jeżdżę tą trasą,i wydaje mi się,że jezdnia jest źle wyprofilowana" Ten fragment trasy AK będzie przebudowany i będzie zupełnie inaczej rozwiązany jak zaczną robić S8- gdzieś widziałem ten kawałek na planach. tam nawet policaje jeżdżą szybciej niż 60-siąt. Odpowiedz Link Zgłoś
dugme Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 03.12.07, 23:14 dziwne rządzi PO i nadal są wypadki ... a miało być tak dobrze. Jak się na trzypasmowej, dwujezdniowej drodze robi szykanę to trudno oczekiwać, że nic się tam nie będzie działo. Wspólczuję bardzo bliskim bo to wielka tragedia. Tylko czy czy miejsce prac było należycie zabezpieczone - nikt pewnie nie pomyślał o wyłączeniu pasów ruchu przylegających do uszkodzonego fragmentu (w obu kierunkach), postawieniu na nich przyczep ze światłami i tak dalej, no i oczywiście prace w trakcie dnia w największym ruchu - bo w nocy to nadgodziny, dodatki i takie tam duperele....człowiek zawsze tańszy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wojtek S. Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.sds.uw.edu.pl 03.12.07, 23:17 Mi ze wszystkich kalkulacji wychodzi, że najtańsze jest zawsze budowanie dróg szybkiego ruchu i autostrad. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
sekalek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 03.12.07, 23:32 Codziennie robie ten zakret, zazwyczaj bardzo pozno w nocy i zawsze widze tam kierowcow, ktorzy licza ze ABS i ESP czyni ich niesmiertelnymi. Kilka dni temu o maly wlos nie staranowal by mnie radiowoz ktory nie utrzymal sie na swoim pasie. Te zakrety to nie Le Mans. Tam bezwzglednie powinien byc fotoradar inaczej co kilka dni bedziemy czytac o takich tragediach. Jesli miasto nie ma $ to niech postawia tam nieoznakowany radiowoz z fotoradarem w godzine zbiora na postawienie stacjonarnych po obu stronach jezdnii. Swoja droga zastanawia mnie jak ktos mial ograniczona wyobraznie posylajac ekipe do remontowania barierki w ciagu dnia !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tomek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.chello.pl 03.12.07, 23:58 Ja bym zapytał najpierw, czemu ten zakręt jest niewyprofilowany? Jakby ktoś zaprojektował i wykonał go z głową, to nie byłoby połowy problemów!!! A tak, ponieważ jezdnia jest płaska jak boisko, wszystkich wyrzuca w bok na zakręcie nawet przy 60km/h. Projektant, wykonawca i urzędnik, którzy odpowiadają za powstanie tego odcinka powinni za każdą ofiarę tego zakrętu dostać kilka latek... tak jak za morderstwo najlepiej. Żaden fotoradar tu nie pomoże. Głupoty projektanta i kierowców się tym nie wyleczy. Al. Prymasa powinna być trasą, po której powinno móc się bez problemu, szybko dostać z centrum na most Grota. A tu taki zakręt nagle spowalnia nas z 80km/h do 40... O tym, co się dzieje po drugiej stronie Wisły, szkoda gadać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tia Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.chello.pl 04.12.07, 00:15 Gość portalu: tomek napisał(a): > Ja bym zapytał najpierw, czemu ten zakręt jest niewyprofilowany? > Jakby ktoś zaprojektował i wykonał go z głową, to nie byłoby połowy problemów!! > ! > A tak, ponieważ jezdnia jest płaska jak boisko, wszystkich wyrzuca w bok na > zakręcie nawet przy 60km/h. > > Projektant, wykonawca i urzędnik, którzy odpowiadają za powstanie tego odcinka > powinni za każdą ofiarę tego zakrętu dostać kilka latek... tak jak za morderstw > o > najlepiej. > Żaden fotoradar tu nie pomoże. Głupoty projektanta i kierowców się tym nie wyle > czy. > > Al. Prymasa powinna być trasą, po której powinno móc się bez problemu, szybko > dostać z centrum na most Grota. A tu taki zakręt nagle spowalnia nas z 80km/h d > o > 40... O tym, co się dzieje po drugiej stronie Wisły, szkoda gadać. To co napisałeś przypomina dowcip o budce telefonicznej, która pojawiła sie nagle na drodze przed maska samochodu, chociaż wcześniej jej tam nie było... Wszystko jest winne tylko nie głupota i brak umiejętności kierowców. Podobno trzeba się dopasować do warunków jazdy? Nie, przepraszam w tym kraju kierowcy nie muszą, oni wiedzą lepiej. A mamy najwyższa ilość śmiertelnych wypadków w Europie (tak, tak wiem... w reszcie krajów, a nawet w Albanii na bank maja o wiele lepsze drogi...) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bolo Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.centertel.pl 04.12.07, 00:54 > Ja bym zapytał najpierw, czemu ten zakręt jest niewyprofilowany? Bo w tym miejscu od lat planowane jest rozgałęzienie tras, a zakręt stanowi jedynie tymczasową protezę. Niestety, nieudolność kolejnych ekip rządzących z jednej strony, a pieniactwo różnych organizacji pokroju Zielonego Mazowsza zrobiło swoje - inwestycja stoi w mijescu: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23704&w=68286198&a=68417729 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ... Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.chello.pl 04.12.07, 00:06 Proponuję żlebetonowe barierki do odsiewania "miszczóf kierownicy" i nakaz jazdy 140mk/h dla takowych (myślę że grubo ponad połowa tu komentujących sie za takich ma). Wyrazy współczucia dla rodziny chłopaka, który był niewinną ofiarą jednego z takich jak wy - wiecie lepiej jak powinny wyglądać drogi, znaki, ograniczenia prędkości itd... A może trochę samokrytcyzmu? Myślenie o sobie jako nieśmiertelnym jest zwykłą głupotą, tak samo jak "to inni powodują wypadki"... Odpowiedz Link Zgłoś
steave Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 04.12.07, 08:17 niestety zgadzam sie z przedmowca, malo tego, jak patrze na to jak jezdzi ponad 50% polskich kierowcow, to uwazam wciaz, iz za malo krzyzy stoi wzdluz drog... kazdemu sie wydaje ze zdazy i kazdemu sie wydaje, ze jest niesmiertelny... co gorsza policja tak naprawde sciga tylko tych co za szybko jada, a tych co wyprzedzaja na trzeciego? a tych co zajezdzaja droge? wyjezdzaja na chama z podporzadkowanej - a nuz zdaza? co jezdza po chodnikach i po trawnikach... najgorsze jest to, iz piratom drogowym raczej nie odbiera sie prawa jazdy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Spragniony Żoli Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 09:09 Codziennie dojeżdzam do pracy prawie 40 kilometrów w jedną stronę trasą krakowską, to co się wyprawia na drogach to jest dziki zachód, zadnych zasad, reguł, przestrzegania przepisów. Co dwa-trzy dni widzę czyjąś śmierć lub bardziej lub mniej poważny wypadek, już nie mówią o tym że przez to droga do domu wydłuża się do ponad godziny. Ten zakręt dobrze znam bo była to moja droga do domu przez pare lat a teraz jeźdzę nią co dwa tygodnie do rodziców. W obie strony nie da się go bezpiecznie przejechać prędkością powyżej 60-70 km/h, każdy kto jedzie szybciej w tym miejscu jest potencjalnym sprawcą wypadku, kolizji...więc przestańcie tu p****lić że zły zakręt (profil tego zakrętu to kryminał-faktycznie), że roboty w ciągu dnia. Każdy wie o tym jak ta droga wygląda a jadą jak po stole. Opamiętajacie się ludzie w tym miejscu! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hardy Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 23:20 Bo polski kierowca jak widzi na drodze znak ograniczenia prędkości to pierwsze co myśli to: co za kretyn postawił ten znak w tym miejscu Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: huk Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.acn.waw.pl 06.12.07, 19:33 > Ten zakręt dobrze znam bo była to moja droga do domu przez pare lat > a teraz jeźdzę nią co dwa tygodnie do rodziców. W obie strony nie da > się go bezpiecznie przejechać prędkością powyżej 60-70 km/h, każdy > kto jedzie szybciej w tym miejscu jest potencjalnym sprawcą wypadku, > kolizji... Codziennie dziesiatki tysiecy kierowcow pokonuje ten zakret z predkoscia ponad 80. Pomijajac "rajdowcow" jadacych tam ponad 100, nigdy nie czulem sie z tego powodu zagrozony. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: OldBruno Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.glfd.cable.ntl.com 04.12.07, 10:26 Brak zabezpieczenie miejsca pracy w tym przypadku był najważniejszy. Bo z właqściwymi sygnałami o potrzebie zwolnienia jazdy nie doszłoby do wypadku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dzidek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.12.07, 14:14 dziwne to wszystko - bo ostry zakret, bo nie wyprofilowane, bo nie byly prace zabezpieczone, bo to bo tamto. Drodzy kierowcy i "kierowcy"- stoi tam znak ograniczenia 60km/h. Jak myslicie? Dlaczego on tam stoi? Wlasnie - bo zakret, bo nie wyprofilowany, bo to bo tamto. A te rozne teorie "bo wszystko jest nie takie, bo to, tamto owamto" to duzo takich pseudokierowcow moze sobie w tylek wsadzic. Pojezdijcie tak na zchodzie Europy, nikt nie bedzie sluchal tych pierdół i komentarzy, przekroczyles dozwolona predkosc to Twoja i niczyja wiecej wina, niestosujesz sie do przepisow to Twoja wina a nie jakis dywagacje bo "Twoim zdaniem to w tym miejscu powinno byc inaczej niz jest". Czasami smiac mi sie chce a czasami plakac, jak obejrze jakas "drogowke" albo "uwaga pirat", te glupie czasami tlumaczenia kierowcow to po prostu zenada Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dzidek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.12.07, 14:35 Gość portalu: OldBruno napisał(a): > Brak zabezpieczenie miejsca pracy w tym przypadku był najważniejszy. > Bo z właqściwymi sygnałami o potrzebie zwolnienia jazdy nie doszłoby > do wypadku. q...wa mac, wyraznie jest napisane ze kierowca przekroczyl dozwolona predkosc, jak myslisz. po co tam jest ograniczenie? Zaczyna sie gdybanie "bo jakby to na pewno by bylo lepiej". Zginal mlody czlowiek, bo kierowca sie spieszyl, bo nie przystrzeba przepisow. Czy to nie wystarczy? Koniecznie musi zaraz odezwac jakis "znafca" Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: K0pytko Niewłaściwe oznakowanie robót drogowych IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 16:18 ość portalu: OldBruno napisał(a): > Brak zabezpieczenie miejsca pracy w tym przypadku był najważniejszy. > Bo z właqściwymi sygnałami o potrzebie zwolnienia jazdy nie doszłoby > do wypadku. Dokładnie tak. Jakaś firemka wysłała chłopaczków Żukiem, żeby naprawiali barierkę przy bardzo ruchliwej trasie. Ciekawe, czy chłopcy postawili chociaż gdzieś znak, że ktoś pracuje przy samej drodze - ciekawe czy chociaż kamizelki odblaskowe mieli? Przy tych prędkościach i natężeniu ruchu jeden pas ruchu powinien być wyłączony przez widoczną z daleka, mrugającą pomarańczowymi światłami, barierę (ciekawostka - świecący znak znalazł się później: po wypadku na dachu radiowozu policja miała wielki, świecący znak "Uwaga wypadek"). Czyli jednak można - szkoda, że ktoś musi najpierw zginąć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: grand _ma Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.access.telenet.be 04.12.07, 23:36 > Brak zabezpieczenie miejsca pracy w tym przypadku był najważniejszy. Adekwatnie do ksywki mam i lat na karku a i km i to po calej Eu w tysiace wiec powiem ci jak to babci przystoi. Nie p....ol tylko nastepnym razem zdejmij noge z gazu i uzyj szarych jesli je w ogole masz Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: huk Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.acn.waw.pl 06.12.07, 19:36 > Adekwatnie do ksywki mam i lat na karku a i km i to po calej Eu w > tysiace wiec powiem ci jak to babci przystoi. Nie p....ol tylko > nastepnym razem zdejmij noge z gazu i uzyj szarych jesli je w ogole > masz Czytam te wasze wynurzenia i smiac mi sie chce. Codziennie jezdze ta trasa i kierowcow jezdzacych tam 60 jest moze 1% a tu na forum nagle wiekszosc. Smieszni jestescie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Jan Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 195.8.217.* 04.12.07, 09:08 Kolejny gnojek, któremu wydaje się, że jest znakomitym kierowcą. Odpowiedz Link Zgłoś
potomar Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 04.12.07, 09:43 "Policja zatrzymała kierowcę na 48 godzin. Był trzeźwy, prawo jazdy miał od trzech lat. Według wstępnych ustaleń znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, która wynosi w tym miejscu 60 km na godz." W takim razie to człowiek umysłowo chory. Ale i takim nie powinno się dawać prawa jazdy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ja-NOS Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.12.07, 09:56 Wystarczy tam postawic znak FOTORADAR. Jezdze tamtedy codziennie i juz nie jednego na barierce widzialem , debile hahaha. Jezdzic to tzreba umiec. A z drugiej strony ta trasa jest tak dziurawa ze przyczepnosc tam tez ciezko utrzymac ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kocur Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 09:58 robcie kur.... naprawy w nocy to nie bedzie wypadkow debile z zdm Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: peter Tumanie nie pisz takich głupot IP: 83.136.224.* 04.12.07, 10:29 Jak widzę wypowiedzi takich idiotów jak ty, to mi ręce opadają. Tzn. najlepiej wszystko prowadzić w nocy. Ludzie, którzy 2 lata temu czekali na przystanku na Toruńskiej (zginęło 5 osób) także powinni w nocy jechać do pracy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: emes Niech tam wreszcie postawią fotoradar! IP: 62.29.248.* 04.12.07, 10:44 Niech tam wreszcie postawią fotoradar albo dwa, ze znakiem ostrzegawczym i będzie po sprawie. Do tego ew. żółtą tablicę "Czarny Punkt" i patrol policji codziennie. Sam nie jeżdze tam 60/h jak są warunki, ale przy takich ostrzeżeniach zwolniłbym na pewno Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: recznik Bierna policja ! IP: 195.117.157.* 04.12.07, 10:45 Oprocz idiotow za kolkiem z przerostem testosteronu, mamy takze bierna drogowke, ktorej sie nie chce egzekwowac przestrzegania przepisow. Zastanawiam sie tez nad fenomenem "kraweznikow", ktorzy spaceruja po Alejach Ujazdowskich i "pilnuja" ambasad. Oni maja chyba tak scisle wyznaczone zadania gapienia sie w budynki ambasad, ze mozna im przed nosem przejechac stowa na czerwonym swietle, a i tak sa slepi, glusi i bez wechu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 666 Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratkowozu. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 10:56 Na tym zakręcie zwalniam zwykle do 70-80 km/h i jestem obtrąbiany i oślepiany miganiem z tyłu przez krawaciarzy w kratkowozach. Jak kierowca dostanie 3 lata za zabicie człowieka, to może inni zwolnią na trochę. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eselowu Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.12.07, 11:25 Aniolem nie jestem na tych zakretach nie schodze ponizej 80(jesli sa warunki) i nie przekraczam 100 wiec uwazam(co wiekszosc moze nie podzielac)ze jade dosc zachowawczo. najwiekszym mankamentem tych zakretow jest nie tylko zle wyprofilowanie ale tez jak to jest w przypadku trasy w strone dw zachodniego osadzenie w srodkowym pasie studzienek ktore tworza dolki o glebokosci 5 cm w ktore jak wpadnie kolo odrazu traci przyczepnosc i powoduje efekt skoku. zastanawia mnie czemu nie mogli tego rowno wylac? co do kierowcow to juz inna bajka, mozemy mowic co chcemy i narzekac a oni i tka beda po swojemu. sam jestem kierowca i trudno mi jest powiedziec czy choc raz jechalem z zastosowaniem sie do wszystkich przepisow, tak sie poprostu nieda naprawde. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: wojtek Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: *.spray.net.pl 04.12.07, 11:57 Mniej wiecej polowa komentarzy swiadczy o tym, ze kierowcy ciagle nie dojrzeli do prowadzenia samochodow. To ciagle czas postkomuny, zaszlosc komuny, kiedy samochod byl na kartki czy talony. Zasada jest prosta: skoro jest ograniczenie do 60 km/h, to tyle sie jedzie, nie 70, 80 czy 100. Kierowcow ciagle jeszcze trzeba wychowac, jak dzieci, bo sami sie nie wychowaja. Jedynym sposobem jest zakupienie co najmniej kilkudzieseciu fotoradarow i instalowanie ich co rusz w innych miejscach. Poza tym, mandaty 200 czy 400 PLN to smiech na sali. Za przekroczenie predkosci o 5 km/h, np., proponowalbym 3000-4000 PLN. Zelazne egzekwowanie kar spowodowaloby zupelna bezprzedmiotowosc dyskusji takich jak ta. Roznica miedzy wychowaniem kierowcow a wychowaniem dzieci jest jednak taka, ze ci pierwsi potrzebuja bardziej kija niz marchewki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :))) Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: *.acn.waw.pl 04.12.07, 12:33 Gość portalu: wojtek napisał(a): > Mniej wiecej polowa komentarzy swiadczy o tym, ze kierowcy ciagle > nie dojrzeli do prowadzenia samochodow. To ciagle czas postkomuny, > zaszlosc komuny, kiedy samochod byl na kartki czy talony. > Zasada jest prosta: skoro jest ograniczenie do 60 km/h, to tyle sie > jedzie, (...) W Polsce władza nie pozwala na takie zachowanie. Wpierw starannie ośmiesza sama siebie montując tysiące bezsensownych znaków i ograniczeń, a gdy kierowca zostanie już nauczony, że znakom nie wolno wierzyć, bo to niebezpieczne dla życia, nagle pojawia się ten jeden sensowny. Może dodać do niego tabliczkę z napisem "W TYM MIEJSCU, WYJĄTKOWO NIE DALIŚMY DUPY!"? A stawianie fotoradarów jest zbrodniczym bezsensem: one nie zapobiegają wypadkom, one tylko rejestrują przekroczenia prędkości. Zamiast przebudować mądrze zakręt, wywalić z jezdni bezsensowne studzienki, mamy jedyny pomysł: zostawmy wszystko spieprzone jak jest i zwalmy winę na kierowców... Chciałbym kiedyś dorwać osobiście idiotę odpowiedzialnego za studzienki w polskich ulicach (wiem, nie ma takiego). Na nowowyremontowanej jezdni, studzienki są powciskane przez ciężarówki już w miesiąc po remoncie!!!! Skandal, głupota i kretynizm budowlańców! Ale jak coś się zdarzy, to i tak wina będzie "wariata za kierownicą" więc spoko. Zastanawiam się dlaczego wszyscy nawzajem sabotujemy robotę? To jakiś zorganizowany ruch oporu przeciwko życiu dobrej jakości czy co? Czystość i porządek nas onieśmiela? Brud, smród i bieda to wartości, o które walczymy? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ciekawy_świata Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: 62.140.211.* 05.12.07, 17:46 > W Polsce władza nie pozwala na takie zachowanie. Wpierw starannie > ośmiesza sama siebie montując tysiące bezsensownych znaków i > ograniczeń, a gdy kierowca zostanie już nauczony, że znakom nie > wolno wierzyć, bo to niebezpieczne dla życia, nagle pojawia się ten jeden sensowny. dokładnie!!! zal D*** sciska jak sie czyta te brednie o fotoradarach. i jeszcze taki mongol pisze mi o znakach. w polsce znak to podstawowy d**ochron! zamiast jezdnie naprawic - znak ograniczenie do 40, koleiny zniwelowac - znak, kladka dla pieszych - znak, bark pobocza - znak itd. itp. a teraz kolejne cudowne lekarstwo przyswoili - fotoradar!!! przykłady? katowicka w strone warszawy - zamiast przebudowac skrzyzowania, zrobic bezkolizyjne przejazdy, kladki dla pieszych postawic, pobocze poszerzyc, slowem ZMODERNIZOWAC i dostosowac do natezenia ruchu w XXI w.... nieee po co? nastawiali fotobadziewia i efekt taki ze doprowadzaja do sytuacji gdzie jazda w sznurze samochodow wyglada w nastepujacy sposob - napinka do 160, hamowanie do 70, napinka do 140, hamowanie do 70 i tak w kolko. i to ma byc k*** bezpieczne!!?? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ciekawy_swiata Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: 62.140.211.* 05.12.07, 17:54 zakret smierci? k*** w warszawie byl juz taki jeden tylko ze na wisłstradzie! tez na forarch gamonie sie pienili, ze niedostosowanie predkosci, wariaci za kierownica, szalency, dawcy i wogole jechac 30 km/h, fotoradary, Bog wie co jeszcze... i co? w koncu funckjonariusz drogowki zginal i bez szemrania to przebudowali. od tego czasu ZERO wypadkow w tamtym miejscu. mozna? pewnie tylko, ze najpierw kilka osob zycie tam stracilo... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: huk Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: *.acn.waw.pl 06.12.07, 19:42 > katowicka w strone warszawy - zamiast przebudowac skrzyzowania, > zrobic bezkolizyjne przejazdy, kladki dla pieszych postawic, pobocze > poszerzyc, slowem ZMODERNIZOWAC i dostosowac do natezenia ruchu w > XXI w.... nieee po co? nastawiali fotobadziewia i efekt taki ze > doprowadzaja do sytuacji gdzie jazda w sznurze samochodow wyglada w > nastepujacy sposob - napinka do 160, hamowanie do 70, napinka do > 140, hamowanie do 70 i tak w kolko. i to ma byc k*** bezpieczne!!?? Moim zdaniem bezpieczniej niż pocinac te Twoje 160 przez skrzyzowania i miejscowości. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ciekawy_swiata Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: 62.140.211.* 07.12.07, 12:10 nie chodzi o to aby pocinac 160! ludzie jada tyle bo staraja sie "nadrobic" czas spedzony na debilnych swiatłach i hamowanie na radarach (nawet nie wspominam robot drogowych) to zas tylko zwieksza ryzyko wypadkow!!! co z tego ze w jednym miejscu pojedzie 70 jak piec minut pozniej rozpedzi sie do 160...gdzie tu logika?? gdyby ruch był płynny na poziomie 120, wiekszosc ludzi nie napinalaby sie na jakies karkolomne predkosci i manewry. mieszkamy jednak w kraju gdzie WSZYSTKO funkcjonuje na przysłowiowy drucik i sznurek (a obecnie i na fotoradar). gddia udaje ze dba o bezpieczenstwo i komfort kierowcow, kierowcy udaja ze stosuja sie do przepisowi, przepisy tworzy sie w totalnym oderwaniu od rzeczywistosci i tylko trup sie gesto sciele. poza tym wszystko ok. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: JaC Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratkowozu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.12.07, 12:50 Mniej więcej masz rację - rozumiem, że całe lata jeździłeś 40 km/h na Trasie Toruńskiej na wysokości PKP Żerań ? Wracając do zakrętu przy Lasku na Kole, tam powinien być znak 70 km/h zamiast 60 km/h, ale egzekwowany. ----- > Zasada jest prosta: skoro jest ograniczenie do 60 km/h, to tyle sie jedzie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bęc Re: Kolejny ścigający szczur za kierownicą kratko IP: *.aster.pl 04.12.07, 15:08 Gość portalu: 666 napisał(a): > Na tym zakręcie zwalniam zwykle do 70-80 km/h i jestem obtrąbiany i > oślepiany miganiem z tyłu przez krawaciarzy w kratkowozach. > Jak kierowca dostanie 3 lata za zabicie człowieka, to może inni > zwolnią na trochę. Zawsze tam zwalniam, ale zanim to zrobię zawczasu zajmują prawy, skrajny pas. Nie zdarzyło mi się, żeby ktoś na mnie trąbił. Może kwestia szczęścia, nie wiem. Wiem natomiast, że ten zakręt to wielki bubel projektantów. Posadowić coś takiego na drodze o szybkim ruchu, to porażka. Myślenie życzeniowe. Postawimy znaki, może się nie pozabijają. Zakręt jest wredny. Warto o tym pamiętać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: taka prawda Gdyby każdy kierowca w Polsce miał zamontowane IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 11:55 urządzenie rejestrujące wszystkie złamane przepisy ruchu drogowego i przekroczone prędkości dopuszczalne to KAŻDY POLAK ,ale to KAŻDY straciłby prawojazdy i piszę tu także o Policjantach ,politykach ,księżach i nawet dziadkach ,kobiety też ,które są uważane za spokojne za kierownicą . Jak przejechałem po Polsce 500 000 km przez 8 lat to jeszcze nigdy nie widziałem Polaka przestrzegającego przepisy . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mk Powazny kometarz! Przeczytaj IP: *.nokia.com 04.12.07, 12:13 To że są kierowcy ktorzy przeceniają swoje umiejętności to się zgodzę... Ale jedno jest ważne zauważenia. Jak często widzę roboty na drogach albo łażących robotnikach przy czym wcześniej nie ma znaków że są wykonywane prace i powinnien być świetlny znak drogowy o robotach.... Czy gdyby wcześniej akurat na ten czas nie włączyć znaku świetlnego i informacji o robotach moze byłoby inaczej... ale u nas inwestuje sie w pseudoradary! Odpowiedz Link Zgłoś
edek40 Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 04.12.07, 12:46 Codziennie przejezdzam przez te zakrety. W obie strony. Z calym szacunkiem, ale te 60 km/h to kpina. Te zakrety pokonuje sie nawet stowa. 80 km/h bylo zupelnie OK. Jak ktos czuje sie mniej pewnie to niech sobie jedzie wolniej. To kolejne "przeznakowane" na wyrost miejsce. Wczoraj o podobnej godzinie jechalem od Zeslancow estakadami. Zauwazylem rozlany olej napedowy, o czym poinformowalem policje. Moze samochod, ktory gubil ten olej ulal jeszcze na zakretach? Dla nie wtajemniczonych, olej napedowy, szczegolnie w polaczeniu z mokra nawierzchnia to slizgawka zblizona do lodowiska. Ciekawym czy roboty byly dobrze oznakowane? Dzis, w przeciwnym kierunku montuja dodatkowe bariery. Wszystko tam blyska, swieci, ograniczenie (a jakze) do 40 km/h. Oczywiscie nie odwolane. Odpowiedz Link Zgłoś
magic3 Jeździć trzeba umieć. 04.12.07, 12:48 Jeżdżę tamtędy bardzo często. Jeżdżę konkretnie, ale zawsze prędkość dopasowuję do panujących warunków. Z jednej strony jeździ gó..arzeria nie znająca praw fizyki, z drugiej strony "kapelusze" hamujące tam na zakręcie (!). Na szczęście większość nie przesadza tam ani w jedną, ani w drugą stronę. Poważnie bym się zastanowił nad ograniczeniami dla młodych kierowców. Taki nastoletni pajac często nie ma pojęcia o jeździe, a czuje się królem szos. Odpowiedz Link Zgłoś
antybandzior Nasto i dwudziestoparoletni mordercy.... 04.12.07, 13:22 te młode gnoje powinny być pod specjalnym nadzorem, prawko zabierane za dwa wykroczenia w roku i tyle Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: greg zlikwidować barierki IP: *.stat.gov.pl 04.12.07, 13:43 a pod trasą zrobić cmentarz i szrot Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Pablo Ludzie!!! Nauczcie się nie hamować w zakręcie!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 14:06 widziałem wiele wypadków w tym miejscu, pomagałem ofiarom, a wszystkie były z winy braku umiejętności i nagminnego hamowania w zakręcie, bo jest za szybko. Samochód odhamowuje się przed zakrętem, puszcza hamulec i wchodzi w zakręt. No i oczywiście kwestia dopasowania prędkości do warunków na drodze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tom Re: Ludzie!!! Nauczcie się nie hamować w zakręcie IP: *.chello.pl 04.12.07, 17:08 Dodam, że wewnętrznym pasem ten zakręt da się pokonać takim samochodem jak renault scenic (wysoki + miękkie zawieszenie) przy suchej jezdni z prędkością ~120 kmh [wiem że tam jest ograniczenie do 60]. Gość mógł jechać nawet wolniej, tylko że teraz mamy zimę, śliską nawierzchnię i ogólny syf na jezdni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: freeman Pytanie IP: 193.24.24.* 04.12.07, 14:49 A może choć tym razem winnym była fatalna nawierzchnia właśnie na tych zakrętach. Pewnie że najprościej kazać kierowcom jeździć śmigać 50 km/h i postawić 100tyś radarów ale może dać choć troszkę dobrych dróg do poruszania się nie tylko w Warszawie. Odpowiedz Link Zgłoś
nessie-jp Re: Pytanie 04.12.07, 15:55 Gość portalu: freeman napisał(a): > A może choć tym razem winnym była fatalna nawierzchnia właśnie na > tych zakrętach. A może jednak nie? Może jednak winny był durny arogancki szczyl, który wielokrotnie przekroczył dozwoloną prędkość i zabił człowieka? Jeździjcie zgodnie z przepisami. Przestrzegajcie ograniczeń prędkości. Wtedy dopiero będziecie mogli mówić że winna była droga, albo ten pieszy co nagle wtargnął na zielonym (swoim) świetle na 3 pas drogi! > Pewnie że najprościej kazać kierowcom jeździć > śmigać 50 km/h i postawić 100tyś radarów ale może dać choć troszkę > dobrych dróg do poruszania się nie tylko w Warszawie. Po co? Warszawa ma ile, 20 km długości? Czyli jadąc 50 na godzinę przejedziesz całą Warszawę wzdłuż w ciągu dwudziestu paru minut. Pod warunkiem, że żaden idiota prujący 150 akurat nie spowoduje wypadku ani nie zakłóci płynności ruchu. Nie możecie sobie ludzie pojechać do Ameryki i pruć przez pola kukurydzy z zawrotną prędkością? Tu jest Polska, kurczę! Paręset kilometrów wzdłuż i wszerz! Gdzie wam się tak spieszy? Te 10 minut was zbawi? To wstać jeden z drugim 10 minut wcześniej i tyle. A przed tym zakrętem powinni położyć leżącego policjanta. Jakby sobie jeden z drugim kretyn oberwał metalowe wątpia w samochodzie, toby mu się odechciało szarżować. Powtarzam, zginął człowiek, bo jakiś idiota uważał, że przepisy jego nie dotyczą Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bęc Re: Pytanie IP: *.aster.pl 04.12.07, 16:07 Tak! Mamy czelność! Bo jezdnie są dla kierowców, a nie odwrotnie. Ciężkie pieniądze płacimy w każdym litrze paliwa. Te pieniądze miały iść na dobre, powtarzam dobre, a nie byle jakie drogi. Najprościej wyprodukować buble i postawić wszędzie ograniczenia prędkości, najlepiej do 40 km/h, dać leżących policjantów itp. Nie wyłączając dróg przelotowych i autostrad. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bolo Re: Pytanie IP: *.centertel.pl 04.12.07, 16:23 > A może jednak nie? Może jednak winny był durny arogancki szczyl, który > wielokrotnie przekroczył dozwoloną prędkość i zabił człowieka? Może. Co nie zmienia faktu, że te zakręty są NAPRAWDĘ źle wyprofilowane i mają złą nawierzchnię (co poniekąd wynika z prowizorki). Nie możemy udawać: "zawinił szczyl - jego potępiamy, nic z nawierzchnią nie robimy, no bo przecież zawinił szczyl". Musimy wykorzystać KAŻDĄ metodę zmniejszenia ryzyka - czyli i tępimy piratów i poprawiamy drogi i dbamy o oznaczenie miejsca robót drogowych. Nie albo-albo. > Po co? Warszawa ma ile, 20 km długości? Czyli jadąc 50 na godzinę przejedziesz > całą Warszawę wzdłuż w ciągu dwudziestu paru minut. Ale nie po to buduje się trasy bezkolizyjne, by jeździć po nich 50 km/h. Projektuje się je pod znacznie większe prędkości. Ten zakręt to zwykła prowizorka i dlatego jest na nim ograniczenie. > Powtarzam, zginął człowiek, bo jakiś idiota uważał, że przepisy jego > nie dotyczą Nie wiem, co dokładnie zrobił ten kierowca i nie chcę go tłumaczyć. Ale polscy drogowcy od lat wytrwale i konsekwentnie uczą kierowców, że znaki są debilne i lepiej jeździć po swojemu (także ze względów bezpieczeństwa). Taki więc chcę zauważyć, że problem jest daleko szerszy i sprowadzanie go do problemu "jakiegoś idioty" jest uproszczeniem zahaczającym o hipokryzję. Tak, hipokryzję, bo dzięki temu ten, co krytykuje, sam przez chwilę poczuje się "lepszy" (zwłaszcza, jeśli sam nie prowadzi) i że jego problem nie dotyczy. Tyle że nic dokładnie z tego nie wynika, bo debilne znaki jak były, tak zostają nadal. Potrzebne jest szeroka akcja społeczna na rzecz zerwania z fikcją we wszelkich dziedzinach prawa, przepisów, znaków. U nas żyje się fikcją od dawna - był moment, kiedy po 1989 roku była szansa na zerwanie z fikcjami (np. balcerowiczowska walka z "ty udajesz że pracujesz, państwo udaje że płaci"). Potem jednak coś się załamało, wróciliśmy do ukochanych fikcyj. I tak zostało do dziś. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: bloomberg Re: Pytanie IP: *.aster.pl 04.12.07, 17:57 > Ten zakręt to zwykła prowizorka i dlatego jest na nim ograniczenie. I chocby dlatego, ze jest to prowizorka, nalezy tego ograniczenia przestrzegac. O czym ta dyskusja? > drogowcy od lat wytrwale i konsekwentnie uczą kierowców, że znaki > są debilne Tu zgoda. > i lepiej jeździć po swojemu (także ze względów bezpieczeństwa) A tu nie. Jak jest ograniczenie predkosci, to BEZPIECZNIEJ bedzie jechac szybciej? Czy po prostu WYGODNIEJ? Czym ryzykujesz jadac przepisowe 40, ze to ryzyko znika przy 80? Tylko mi nie tlumacz, ze inni to, inni tamto... W czym bezpieczniejsza jest jazda osiemdziesiatka od jazdy czterdziestka (zakladajac, ze wszyscy przestrzegamy przepisow)? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: huk Re: Pytanie IP: *.acn.waw.pl 06.12.07, 19:53 >W czym bezpieczniejsza jest jazda osiemdziesiatka od jazdy czterdziestka (zakladajac, > ze wszyscy przestrzegamy przepisow)? Po co mamy przyjmować nierealistyczne założenia? Bo pasują do twojej teorii? Dla mnie mozesz tam jezdzic nawet 30. Tylko caly czas zastanawiam się dlaczego was na tych zakrętach cyber-fantasci jezdzacy 60 nie widuje, mimo codziennych tam przejazdow? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kilka pytań Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.rwe.com 04.12.07, 16:42 Jak szybko trzeba jechać na tym zakręcie lewym pasem, żeby wpaść w poślizg fordem focusem? Zastanawialiście się, szanowni komentujący? Przy suchej jezdni, temperaturze +20'C, dobrych oponach i amortyzatorach orz dużym doświadczeniu, przypuszczam że około 150 km/h (dokładnie nie sprawdzałem). Przy mokrej jezdni, temperaturze +2'C, słabej klasy oponach letnich i małym (np. 3 lata) doświadczeniu, moim zdaniem wystarczy 70 km/h. Skąd mamy pewność, że sprawca "znacznie" przekroczył prędkość? "Znacznie", to znaczy o ile? Jeśli o 10 km/h, to czy był to nieszczęśliwy wypadek? Jeśli o 100km/h, to czy było to morderstwo? Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: hardy Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.12.07, 22:35 To może by zamiast bariery energochłonnej postawić tam barierę ze zbrojonego betonu? Czereśniaki prujące na złamanie karku same się wyeliminują, za to nikt nie będzie narażał już swojego życia konserwując urządzenia drogowe na tym odcinku. Odpowiedz Link Zgłoś
kudlata1 Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK 04.12.07, 22:44 w obydwu przypadkach będzie to spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym... jak czytam powyższe wpisy i dywagacje niby doświadczonych kierowców przy jakiej prędkości, warunkach, nawierzchni, oponach, etc. są w stanie wyprowadzić samochód z zakrętu, to żałuję bardzo, że wraz z doświadczeniem za kółkiem i techniką jazdy nie przybywa im rozumu i wyobraźni. Ludzie, to jest miasto, a nie tor Formuły 1, a niestety sporo tu równa do, nie przymierzając Roberta Kubicy w swoim bolidzie. I co z tego, że trasa szybkiego ruchu, to znaczy, że trzeba gnać 120-150 km/godz? a przepisy, niespodziewane sytuacje na drodze? jakie jest pole manewru przy takiej prędkości? Sama jeżdżę Toruńską wracając z pracy, ludzie tam śmigają grubo ponad 100km/h, a jak jadę 80-90 km prawym skrajnym pasem, to zdarza mi się spotkać "czubka", który siedzi mi na ogonie i daje sygnały światłami... Opamiętania! Swoją drogą, przy gigantycznych koleinach na tej trasie i mokrej nawierzchni, nie trzeba prędkości światła, żeby przy prostej zmianie pasa stracić przyczepność i panowanie nad samochodem... No, ale tu trzeba trochę wyobraźni... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: tolek Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: *.klaudyny.waw.pl 05.12.07, 12:30 Wszelkie uwagi odnośnie złego wyprofilowania i winy drogowców należy odrzucić opierając się na doświadczeniach np. Szwajcarii. Wysokie kary za przekroczenie przepisów (np. parkowanie z przekroczeniem linii miejsca parkingowego) duże nasycenie fotoradarami i każdy kto przekracza lokalnie granicę między np. Francją i Szwajcarią widzi różnicę w stylu i szybkości jazdy. Wysokie mandaty, punkty karne i szybkie dostarczanie zdjęć z fotoradarów. Na drodze w przypadku "ścigantów" śmigających bez potrzeby między pasami rekomenduję zatrzymanie do kontroli dorgowej, ze sprawdzeniem numerów pojazdu, dokumentów kierowcy - pół godziny z głowy - parę takich "ostudzających" kontroli pod hasłem "samochód podobny do niedawno ukradzionego" albo "styl jazdy sugerujący stan po spożyciu" i każdy się zastanowi następnym razem Acha no i kamery na bus pasach i szybki mandacik Byxie europejczykiem polega również na przestrzeganiu przepisów - a nie wmawianiu innym, że jesteśmy madrzejsi, nie radzę przekonywać francuskiego policjanta, że BEZ SENSU jest przepis o nitowaniu tablic rejestracyjnych a nasze śruby (zakazane aby nie przekładać tablic) też trzymają - mandat będzie rósł z każdym słowem Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: X Re: Tragedia na zakręcie śmierci Trasy AK IP: 62.140.211.* 05.12.07, 18:10 "Byxie europejczykiem polega również na przestrzeganiu przepisów - a nie wmawianiu innym, że jesteśmy madrzejsi" tak, tak, juz raz jeden europejski narod z tamtych okolic bardzo dokladnie przestrzegał przepisów i rozkazow. nad tym ze byly durne i zbrodnicze nikt sie nawet nie zastanowił, bo to w koncu przepis. Odpowiedz Link Zgłoś