Czas na poranną kawę - smacznego

[sloggi]

Wszystkim przedpołudniowym bywalcom pólnocnopraskiego forum delektującym się
cieplutką kawą życzę smaczenego :)

[Gość: Piotrek]

Kawa, tak, ale dla mnie trochę za wcześnie. Powiedzmy
za godzinkę. Ze śmietanką. Z cukrem. To jest to.

[Gość: kuleczka]

Ja już jestem po jednej mlecznej, za niedługo strzelę sobiwe kilka następnych.
Pozdrawiam znad oparów życiodajnego napoju.

[Gość: precious]

och, ja rano nie zdazylam i biegalam po urzedach pol dnia :-(
poranna kawa mi wypadla dopiero ok. 14 :-(((
ale za to z cisnieniowego, z mleczkiem, i cukrem, pychota :-)))

[zdzicha]

Mój znajomy ma zwyczaj mawiać, że ludzie dzielą się na inteligentnych i na
tych, co słodzą kawę.

[Gość: perdiz]

Przykro mi to mówić, ale po porannej kawie zawse jest mi niedobrze :/ Ale
popołudniowa to już coś całkiem innego! :PP

[palker]

Do jutrzejszej porannej kawy proponuję lekturkę scenki opisanej piórem
Jeremiego Przybory pt. "Mężczyzna skowroneczek":

PREZENTERKA:
Mężczyzna - skowroneczek naszego poranka!
On nas budzi łagodnie zapachem śniadanka.
Ustami, jak owoce, powiek naszych muśnie,
wonnej kawy z dzbanuszka w filiżankę
chluśnie,
zawiadomi, czy śliczna, czy brzydka pogoda
i piosenką do wstania i pracy sił doda!
MEŻCZYZNA SKOWRONECZEK:
Tirli tirli pitu pitu.
Już słoneczko śród błękitu!
Tirli tirli turli la.
Zbudź się! Zbudź, pieszczoto ma!
Przetrzyj oczka! Ukaż ząbki!
Wstawać czas - zakładać zrąbki!
Tirli tirli turli la.
Zbudź się! Zbudź, pieszczoto ma!

[e-mania]

Znowu o ptaszkach!
To jakas mania...?

palker - cudowne

[Gość: precious]

cudowny, cudowny Przybora i jak miło, że są i trele, i ptaszki :-))
pieszczoto, pieszczoto - ty nigdy nie chodzisz piechotą ..

ale nie mogłam się powstrzymać ...

Wstawać czas - zakładać zrąbki! <

[palker]

Gość portalu: precious napisał(a):

>
> Wstawać czas - zakładać zrąbki! <

[palker]

e-mania napisał(a):

> Znowu o ptaszkach!
> To jakas mania...?

Eeeeeeeee! Mania to nie jest! Co najwyżej natrętne uwielbienie twórczości
Przybory :-)

[sloggi]

Pierwsza kaweczka obalona :),

O wonna kawo powiedz dlaczego, tak szybko znikasz z kubeczka mego.
Gdy łyk ostatni znika w przełyku, rozespana dusza rwie się do krzyku.

Witam wersję poranną forumowiczów.

[beata_]

Ależ z ciebie ranny ptaszek!:-))

[sloggi]

Ptaszek cały - ran nie stwierdzono. Witamy kawowiczkę, aczkolwiek dziś
spóźnioną, ale od jutra jest szansa na poranne wspólne kofeinowanie -
zapraszamy :)))

[beata_]

Patrz jak cię wyczułam - miałam ochotę w nawiaskach przed rannym wstawić
(po)...ale się rozmyśliłam:-))
Ja kofeinuję od rana - tyle, że nie mam jak się tym pochwalić:( Ale jutro bedę
miała jak.

[sloggi]

Dzisiaj będzie Nesca zabielona Łowickim + 1,5 łyżeczki cukru, żeby w ten senny
piątkowy poranek dać organizmowi kopa naprzód.

[kuleczka]

Na mnie ostatnio to już nic nie działa nawet mleko z nescą!
Ale i tak sobie zrobię dla smaku:)))

[sloggi]

Właśnie jestem po kawie numer 2, a w trakcie herbaty numer 1

[sloggi]

Dzisiaj domowa kawa naturalka z ekspressu - miodzio, i jaka ożywcza :)

[Gość: kuleczka]

My to znaczy JA i Zpuław już jesteśmy po czterch rozmaitych w rozmaitym
naczynku. POzdrawiamy serdecznie Naszych Smakoszy.

[beata_]

Czy to aby kawa była za kazdym razem?:))))

[Gość: sloggi]

Najwyższa pora na poranną niedzielną Nescę - tym razem w półlitrowym kubku -
mam nadzieję że pikawa mi nie pęknie.

[ogon123]

to zalezy ile do kubka wsypiesz kawy :)))

[Gość: beata_]

Ja w taki baniaczek sypię 4 łyżeczki, czasem 5 - jeszcze żyję, a baniaczków
zużywam dwóch (w soboty i niedziele nie zuzywam)

[ogon123]

A ja nie sypie wcale i też jeszcze żyję.
Baniaczki takie 5l z Auchan'a

[Gość: abc]

ogon123 napisał(a):

> A ja nie sypie wcale i też jeszcze żyję.
> Baniaczki takie 5l z Auchan'a

To raczej tygodniowy baniaczej,
po dziennym już by Cię rozpukło...

[Gość: beata_]

5-litrowemu nie dałabym rady:(

[kuleczka]

Ja właśnie spożywam kawkę numer 2 i pół z czerwonego kubeczka Nesscafe. Wsypuje
do niego jedną łyżeczkę kawki Neski lub jedną torebeczkę jednorazową, dodaję
jedno ziarenko baaardzo zdrowego substytutu słodzącego zwanego słodzikiem.
Zalewam(!) to odrobiną wody i mlekiem ( biały płyn w dużej ilości) i całość
podgrzewam... Wypijam takich naparów do pięciu lub sześciu w ciągu dnia.
Pikawka jeszcze pika :))))

[palker]

I ja mam swój kawowy rytualik, ale na takie fanaberie mogę sobie pozwolić tylko
w weekendowe poranki.
Najpierw udaję się do mojego expresu ciśnieniowego m-ki Braun i sprawdzam, czy
aby po ostanim parzeniu nie zostawiłem w nim fusków. Na wszelki wypadek, po
dokładnym umyciu przepuszczam przez niego "na pusto" porcję wody zamienionej w
parę.
Potem mielę kawę. Nigdy nie używam gotowej mielonej kawy bo napar powinien być
z ziarenek a nie ze zmiotek z podłóg kawowych magazynów. Już sam zapach świeżo
zmielonej kawy jest zniewalający.
Omierzam porcyjkę kawy, do ekspresu wlewam wodę "Żywiec Zdrój", i pozwalam aby
dokonała się przemiana wody w napar. Wychodzi z tego malutka filiżanka bardzo
mocnej i aromatycznej kawy. Ot, na dwa łyki. Po zażyciu zmieszanej z cukrem
kawy jestem wstrząśnięty.

[Gość: beata_]

palker napisał(a):

> I ja mam swój kawowy rytualik, ale na takie fanaberie mogę sobie pozwolić tylko
> Po zażyciu zmieszanej z cukrem kawy jestem wstrząśnięty.

Ale nie - zmieszany...?

[palker]

To ona jest zmieszana w swojej przyrodzonej skromności: bo jest aromatyczna,
świadoma swojej mocy, gorąca. I wie,że na mnie działa...

[Gość: beata_]

palker napisał(a):

> To ona jest zmieszana w swojej przyrodzonej skromności: bo jest aromatyczna,
> świadoma swojej mocy, gorąca. I wie,że na mnie działa...

Ona to dobrze maaa...

[kuleczka]

Ja jeszcze uwielbiam kawę (ale musi być bardzo dobra - więc dość droga
niestety) z włoskiego ekspresu metalowego, który stawia się na palniku
kuchennym. Pyszotka. Niestety długo trzeba czekać na kawkę więc popijam
sporadycznie.

[abc2001]

palker napisał(a):

> I ja mam swój kawowy rytualik, ale na takie fanaberie mogę sobie pozwolić tylko
>
> w weekendowe poranki.
> Najpierw udaję się do mojego expresu ciśnieniowego m-ki Braun i sprawdzam, czy
> aby po ostanim parzeniu nie zostawiłem w nim fusków. Na wszelki wypadek, po
> dokładnym umyciu przepuszczam przez niego "na pusto" porcję wody zamienionej w
> parę.
> Potem mielę kawę. Nigdy nie używam gotowej mielonej kawy bo napar powinien być
> z ziarenek a nie ze zmiotek z podłóg kawowych magazynów. Już sam zapach świeżo
> zmielonej kawy jest zniewalający.
> Omierzam porcyjkę kawy, do ekspresu wlewam wodę "Żywiec Zdrój", i pozwalam aby
> dokonała się przemiana wody w napar. Wychodzi z tego malutka filiżanka bardzo
> mocnej i aromatycznej kawy. Ot, na dwa łyki. Po zażyciu zmieszanej z cukrem
> kawy jestem wstrząśnięty.

Palker, czy Ty wiesz jaki jesteś okrutny,
wiesz jak Twój opis działa na zwykłego spijacza kawy
rozpuszczalnej marki Nesca????

[palker]

abc2001 napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > I ja mam swój kawowy rytualik, ale na takie fanaberie mogę sobie pozwolić
> tylko
> >
> > w weekendowe poranki.
> > Najpierw udaję się do mojego expresu ciśnieniowego m-ki Braun i sprawdzam,
> czy
> > aby po ostanim parzeniu nie zostawiłem w nim fusków. Na wszelki wypadek, p
> o
> > dokładnym umyciu przepuszczam przez niego "na pusto" porcję wody zamienion
> ej w
> > parę.
> > Potem mielę kawę. Nigdy nie używam gotowej mielonej kawy bo napar powinien
> być
> > z ziarenek a nie ze zmiotek z podłóg kawowych magazynów. Już sam zapach św
> ieżo
> > zmielonej kawy jest zniewalający.
> > Omierzam porcyjkę kawy, do ekspresu wlewam wodę "Żywiec Zdrój", i pozwalam
> aby
> > dokonała się przemiana wody w napar. Wychodzi z tego malutka filiżanka bar
> dzo
> > mocnej i aromatycznej kawy. Ot, na dwa łyki. Po zażyciu zmieszanej z cukre
> m
> > kawy jestem wstrząśnięty.
>
> Palker, czy Ty wiesz jaki jesteś okrutny,
> wiesz jak Twój opis działa na zwykłego spijacza kawy
> rozpuszczalnej marki Nesca????

Wszak opisałem tu kawowe ekscesy. Na codzień jestem skromnym nescopijcą. Gdyby
trafiła mi się kawa we dwoje... ale to już zupełnie inna historia :-)

[abc2001]

palker napisał(a):

> Wszak opisałem tu kawowe ekscesy. Na codzień jestem skromnym nescopijcą. Gdyby
>
> trafiła mi się kawa we dwoje... ale to już zupełnie inna historia :-)

A to jesteś rozgrzeszony,
ja niestety nie jestem posiadaczką ekspresu ciśnieniowego
i takie ekscesy pozwolić sobie póki co nie mogę.

[Gość: ogon123]

A gdyby tak lampkę koniaku?

[kuleczka]

Kawa numer X tym razem w kubeczku Maxwell House. Podjadam sękacza....

[palker]

kuleczka napisał(a):

> Kawa numer X tym razem w kubeczku Maxwell House. Podjadam sękacza....

Na bazarku przy Trockiej mam metę na sękacza. Nawet w Białymstoku takiego nie
potrafią zrobić.

[sloggi]

Poniedziałkową kawę czas zaparzyć, weekend był bardzo spokojny i zachowywałem
się bardzo w porzo. A zatem kawka może być umiarkowana, a nie jakiś zaj-zajer.

[Gość: lelu]

Właśnie wyciągnąłem nogi. Dymek nad filiżanką kawy zbożowej. Pierwszy łyk. O
rany, ale paskudztwo.

[sloggi]

Określenie "wyciągnąłem nogi" brzmi trochę niesamowicie, ale skoro tak lubisz.
A zbożówka na mleku jest pyszna.

[Gość: lelu]

Masz rację. Powinien napisać: "wygodnie wyciagnąłem nogi". Mogłeś odnieść
wrażenie, że chodziło o ostateczne wyciagnięcie. Ale nam mieszkańcom Bródna
wszystko kojarzy sie z ....., chociaż po tej kawie i to ostateczne też nie jest
wykluczone. Rozumiem, ze mleko traktować można, jako antidotum.

[sloggi]

Ja, jak obalę piątą kawę, to aby pikawa mi dęba nie stanęła oszukuję sam siebie
siorbiąc Inkę zabieloną mlekiem.
Fakt, my ludzie z Bródna patrząc na Centrum, mamy po drodze ,,krajobraz pełen
nadzieji".

[Gość: beata_]

Juz trzeci raz woda na kawę mi sie zagotowała i trzeci raz stygnie:-(
Ale koniec z tym, w końcu za czwartym podejsciem może mi sie uda ją zrobić...
Musi - inaczej trafie tam gdzie te widoki macie....!

[d.z]

Gość portalu: beata_ napisał(a):

inaczej trafie tam gdzie te widoki macie....!

Beato bardzo Ciebie proszę, nie rób tego. Świat nie byłby już taki sam...

[k_kula]

Hello wszystkim tak z poniedziałku. U mnie w pracy rano zabrakło mleka. A FUJ!!!!!
Zamiast mleka do kawy mam wafelek ryżowy. Jako substytut lub raczej dodatek do chitozanu może być. Z
powodu braku mleka kawę osodziłam dużą ilocią substytutu cukrowego w celu zniwelowania cierpkosci.

[beata_]

Ten czwarty raz uwieńczony został sukcesem - żyję, jak widać - niewiele jednak
brakowało:-))
A z tym światem, drogi d.z., to tak naprawdę nie wiadomo - może odetchnąłby z
ulgą...:-)

[d.z]

beata_ napisał(a):

> Ten czwarty raz uwieńczony został sukcesem - żyję, jak widać - niewiele jednak
> brakowało:-))
> A z tym światem, drogi d.z., to tak naprawdę nie wiadomo - może odetchnąłby z
> ulgą...:-)
Tfu, tfu, tfu na psa urok spluwam po trzykroć przez lewę ramię. Nawet nie myśl o
takich rzeczach... :)))

[kuleczka]

Czyżby dzisiaj nikt nie pił kawy? Tak mi smutno....

[sloggi]

Dzis kawa z poślizgiem, ponieważ jak co wtorek miałem debatę z prezesem. Teraz
wypiję dubeltową.

[d.z]

kuleczka napisał(a):

> Czyżby dzisiaj nikt nie pił kawy? Tak mi smutno....

Jestem ja Kuleczko, choć zdaje sobie sprawę, iż nie o moją skromną osobę chodzi.
Życzę Ci jednak pysznej kawy, a przy okazji cieszę się, że całaś i zdrowaś, co po
wczorajszym opisie działań w przedpokoju nasuwało wątpliwości pewne...

[Gość: kuleczka]

Ciesze obecnościa pobratymców.
Sloggi jak po wekendzie?
Czy pamietasz o dniu dzisiejszym??? jak z formą???
Niezapomnij o hazardzie z Halską!!:))))

[sloggi]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> Ciesze obecnościa pobratymców.
> Sloggi jak po wekendzie?
> Czy pamietasz o dniu dzisiejszym??? jak z formą???
> Niezapomnij o hazardzie z Halską!!:))))

O hazardzie z drugą żoną Halskiego pamiętam. Czy myśmy coś na dziś ustalali ? Jak
Helena i Bonzyliusz znoszą reymont ?

[Gość: kuleczka]

O dziwo reymont podziałał na Helene i Bonzyliusza jak ściernisko na Jagnę i
Jantka.
Podobno dzisaj tez zaglądasz do mnie popatrzeć na Lela zwisającego u sufitu...
Z Halską mamy się umówić kooooniecznie, bo nam tego nie daruje. Może przyszły
wtorek?

[sloggi]

Przyszły wtorek jeżdzę z literką L siejąc popłoch.
Okazja obejżenia Lela to proposition ?

[Gość: kuleczka]

Tak, i nawet Zdzicha się zapowiedziała. ok 19.W sprawie Hazardu ustal sobie
harmonogram i daj znać.

[sloggi]

Kawa stoi, pół na pół z mlekiem.
Pogoda szykuje się niezła - czas się wziąć za robotę.

[kuleczka]

U mnie też stoi.
Własnie jestem po kolokwium numer 1 - studenci mnie olewaja.
Biore sie za dalsza prace. Dzis w planie mam wycieczke do oczyszczalni sciekow "Czajka".

[sloggi]

Czyżbyś jechała tam po kupę rzeczy ?

[kuleczka]

I tą kupę rzeczy będę wiozla przez cale miasto w kulomiocie. Nie chce nawet pomyslec coby bylo
gdyby...
:))))

[Gość: beata_]

kuleczka napisał(a):

> U mnie też stoi.
> Własnie jestem po kolokwium numer 1 - studenci mnie olewaja.
> Biore sie za dalsza prace. Dzis w planie mam wycieczke do oczyszczalni sciekow
> "Czajka".

Kulka, grzybkami ich!!!! Od razu respekt poczują:-)) I kawa, kawa, kawa...
Miłego dnia, ktoś słonko oddał:-)))

Ps
Ja mam kawę wczorajszą - została mi:( Ale zaraz sobie zrobię...

[sloggi]

Miłego siorbulenia tej nowej kawy, a ja mam do kawy numer 3 ciasteczko -
przekładańca z budyniem.

[kuleczka]

Kawa nr 4 plus serniczek z brzoskwinka i z pianka oraz cukiereczki mi-cho-ko.

[sloggi]

Widzę, że ostro przygotowujesz się do tego steppa :)
Ostro, ale żeby aż tak - nie pokalecz się :)

[sloggi]

Nasycanie wątroby kofeiną u mnie już trwa.
Smacznego.

[kuleczka]

U mnie było w domu. Potem bede musiala sieoszukac, a oczom wmawiac ze bylo duuuzo i mocno.
Jako substytut herbatke dzis mam.

[sloggi]

Kawusia numer 1 już połknięta, zaraz będzie numer 2, a Wam - smacznego :)

[Gość: kuleczka]

Musiałam udac siedo sklepupo mleczko - zaraz będe pić pyszną kawusię.
PS. Sloggi czy nie zauważyłeś, że ostatnio tylko My pijamy z rana kawę?
SMACZNEGO CI:))))) I innym też:)))

[sloggi]

Kawa numer jeden pochlonięta. Usilnie walczę z myślami o kawce numer 2.

[kuleczka]

Ja mam obiecaną u sąsiada przez scianę kawę w specjalnym zaparzaczu. No zobaczymy.
PS. fajnie ze jestes znow:)))

[k_kula]

Nie ma ostatnio mojego kawowego kompana:(
Ale to nic i za niego wypiję. Dziś - Lavazza Caffe Creme z przyrządu plus
mleczko. I miłe towarzystwo by się przydało.

[e-mania]

Dzis wypilam juz potezne dwie kawy ze sluzbowego przydzialu. Jakie, nawet nie
wiem. A i tak za godzinke bede znowu przysypiac, niestety.
Zdroooooowko!

[kuleczka]

Komu czas ten kawę pipija. Zdrówko w gardło nasze:))))

[kuleczka]

Znów dzisiaj sama piję kawę. Zakąszę ją Nutellą, a co mi tam, najwyżej dłużej
pobiegam wieczorem.

[e-mania]

Zdzicha mowi, ze ludzie dziela sie na inteligentnych i na tych, ktorzy slodza
kawe. No i mamy domowy problem... Ona nie slodzi wcale, ja daje na kubek 2
lyzeczki cukru, a w wolne od pracy dni dodatkowo ociupinke brandy.
Mniam, mniam...

[sloggi]

Mimo braku internetu kawy pijam regularnie, no poza środą, kiedy nie byłem w
pracy z powodu grypy.

[sloggi]

Pierwsza poranna Nesca powolnymi łyczkami spływa mi przełykiem w głąb mego
jestestwa. I błogo mi z tym. Smacznego.

[Gość: kuleczka]

Ja jestem już po dwóch Nescach. ma to mnie pobudzic do dzałania:)))

[sloggi]

Chyba zostałaś bardzo pobudzona, lub oderwano Cie od życiodajnego respiratora -
jakim jest komputer z otworzonym forum :)))
Jestem po kawie numer 3 - serce jeszcze pracuje ( wątroba i nerki z dekla
mniej ).

[sloggi]

Kawa numer jeden została dziś obalona w wyścigowym tempie.
Smacznego.

[sloggi]

Właśnie sobie dumam, jak to jest, że ta pierwsza poranna kawa wypija się tak
szybko. Byc może niedokofeinowanie organizmu jest tak ogromne, że pije się ją
nieprzyzwoicie dużymi łykami.
Już wypiłem :(
Smacznego.

[sloggi]

Dziś piję jakąś fusiastą Oazę - rozpuszczalna się skończyła.
A zatem smacznego - życzy sloggi z czarnymi zębalami.

[sloggi]

sloggi napisał(a):

> Dziś piję jakąś fusiastą Oazę - rozpuszczalna się skończyła.
> A zatem smacznego - o ile tania naturalka firmy Elite może być smaczna, a nie
konieczna.

[sloggi]

Dziś jakoś mi kawa nie wchodzi, brrrrrrrrrrr, coś obrzydliwego.

[sloggi]

Wczoraj szef zaopatrzył nas w ogromny słój pysznej Nesca Cafe, a więc ok. 13
moje nerki głośno zgrzytały, teraz po kawie numer jeden jestem gotowy do
przetrwania piątku.

[kuleczka]

Ja juz jestem na posterunku. Dziś Kawa Nesca z mleczkem "Końskim".

[sloggi]

Czyżbyś piła kawę z kumysem ?

[kuleczka]

Aż tak to może nie. Moja mama kupuje mlefo w 2 litrowych workach z mleczarni z
Końskich .

[sloggi]

Z czego oni te mleczarnie teraz budują - z końskich.....

[kuleczka]

No właśnie i może tego właśnie ta Unija sie obawia...

[Gość: lelu]

To mleko, to nie kupiła Mama, tylko Tata. Nazywa się "Dzisiejsze", ale jak je
kupowałem to było już wczorajsze, chociaż ważność ma do 18 lutego.

[sloggi]

Tata kupił przez przypadek niedzisiejsze mleko z końskich.............., oj
zakrecony Lelu, mleko z Konskich kupiłeś..... i to po terminie :)

[kuleczka]

Tatek czy ty wszystko musisz sobie przypisywać, nawet coś czego nie zrobiłeś?
nie chodzi tu o to mleko...

[lelesio]

Widzę sloggi że wśród "północników" coraz mniej zwolenników porannej kawki.
Może zatem poczęstujesz południka?
Pozdrawiam.
:)

[sloggi]

Ależ oczywiście, zbyt dużego wyboru nie mam, ale jest w/w wspomniana Nesca i
kawa plujka Ellite, mleczko jest albo żółte "Łaciate", albo jakaś śmietanka z
prochu.

[sloggi]

Wipiłem trzecią kawę i czekam na respiratorek :)

[kuleczka]

U mnie dzis mliko wykipło. Ale nieustraszona JA wynagrodziłam to sobie i piję
już SAMOTNIE drugą Nescę.

Czas na poranną kawę - smacznego - Poniedielnik

[sloggi]

W ramach szybkiej reanimacji po-niedzielnej ratuję się nescą z czymś, co w
piątek było mlekiem.

[k_kula]

Ja dzis Nescą ratuję się po porannym kacu. Nie było mleka mleczanego tylko
takie zagęszczane, a fuj:))

[sloggi]

Jak się nie ma co się lubi, to się kupuje krowę :)

[k_kula]

Albo Końskie:)))))))

[sloggi]

O tak, po takim mleku będziesz miała Końskie zdrowie.

[sloggi]

Kolejny poniedziałek rozpoczęty kawą, dobrze, że zbliża się Matki Boskiej
Pieniężnej, to bardzo mnie mobilizuje - do częstszego bywania na forum, rzecz
jasna.
Kawka rozpuszczalna poszła się trawić, teraz czas na kwadrans z papierami.

[Gość: kuleczka]

Co tak Mi.. odskoczyłeś ja wpisałam się jak Pan Bóg kazał na końcu. Teraz leci
kawa nr 3.

[sloggi]

Wyżłopałem numer dwa i robię przerwę, bo mi pikawa siadzie.
Czemu lelu znika na tydzień ?

[kuleczka]

Nie na tydzień tylko na kilka dni - od środy do poniedziałku. Wyjeżdża na targi
do Monachium - o tym juz Ci Mi... mówiłam:)))

[kuleczka]

Ja teraz zajadam Krówki sojowe - mniej tuczące podobno:))) ale bardzo
wyśmienite. Może do jutra ostanie jakaś dla Ciebie Mi...:)))

Czas na poranną kawę-smacznego-Poniedielnik 4.03

[sloggi]

Znowu zima ?
Pierwsze kroki w pracu do kuchni, zrobic eliksir życia, czyli kawencję numer 1.
Pierwszy łyk i znów chce się żyć.

[kuleczka]

U mnie leci kawka nr 2 z przyrządu kawoego . Kawa nazywa sie Lavazza. Powoli
zaczynam żyć.
PS> Na ogólnym ktoś sie za mnie podaje...
PS2> Dzięki za wspaniały weekend i twoją duszyczkę...

Czas na poranną kawę-smacznego-Poniedielnik 11.03

[sloggi]

Dziś mam ambitne plany skupić się na ciężkiej pracy umysłowej. Tylko kto używa
umysłu w poniedziałkowe przedpołudnie ?
Kawka numer jeden po półmetku, prawie widać w kubeczku dno.

[kuleczka]

Ja dziś próbuje przetrzymać dzien na bezkofeinówce. Zobaczymy co nam to da.

[sloggi]

Czas na poranną kawę-smacznego-Poniedielnik 18.03

[sloggi]

Siorbię podkradzionego rozpuszczalnego Jacobsa, po 6 godzinach snu działa na
mnie jak balsam.

[Gość: kuleczka]

Miło , że powróciłeś pełen nowej werwy:)) na nowy tydzień.

Czas na poranną kawę-smacznego-Poniedziałek 25.03

[sloggi]

Mało spałem, więc liczę dziś na ożywczą moc "Mojej taniej", a swoją drogą muszę
od szefa wyżebrać Jacobsa, bo mimo wszystko rozpuszczalna lepiej wchodzi.

[Gość: kuleczka]

Ja dzis spóźniona troszkę w naszej kwaiarni siedzę. Od rana roboty od metra,
gardziel boli niemiłosiernie, a noc daleko...

[sloggi]

A już myślałem, że odzwyczajasz się od kawy :)

[Gość: kuleczka]

No co ty w życiu bym nie zrezygnowała z kawy z Msiaczkem:)))) Szykuj się na
jutro... Monia ma wpaść na chwilę!!!! Mamy szansę na pierwszą akcję...

[sloggi]

Kawusia pochłonięta, słonko za oknem, papierki na biurku a ja na krzesełku.
Jak po egzaminie ? Miałem trochę wyrzuty sumienia, że się nie wyspałaś :(

[irzyk]

sloggi napisał(a):

> Kawusia pochłonięta, słonko za oknem, papierki na biurku a ja na krzesełku.
> Jak po egzaminie ? Miałem trochę wyrzuty sumienia, że się nie wyspałaś :(

Ja takze mam straszne wyrzuty sumienia, ale wiem na 100% że poszlo Ci rewelacyjnie

[kuleczka]

Egzamin był nawet spoko. Trochę za dużo czytania i za mało czasu ale jakoś
poszło. Wypracowanie - oczywiście to czego nie lubię report&article. Gramatyka
może być . Ogólnie - odpowiedziałam na wszystko i nawet jestem zadowlona.
Dziś w nocy Bonzo odstawił mi koncert i nie spałam do ok. 5. Potem jakoś poszło.
Kawa poleciała a ja lecę do roboty, bo jak na razie to jestem w barchanach.:)))
IMY Mi... Kulka

[kuleczka]

Aj aj aj zapomniałam Wam powiedzieć że było Mi bardzo miło, że mnie
odwiedziliście. Bardzo przepraszam za strój i mam nadzieję, że jeszcze nie raz
w tak miłym gronie się zobaczymy. Buźka

[sloggi]

Łupppppppppp, to kamień mi spadł z serca, że wszystko poszło ok.
A co z Bonzem ? był chory ?
Czy dziadek utrzymał moc 9 meczy na dobę ?
Strój był spoko - łatwiejszy do ewentualnego zdjęcia :)))))))))))))))))

[kuleczka]

Bonio - znów mu pikawka wysiadała i nie spał do rana tylko mu się "gadać"
chciało a ja jako człowiek kulturalny wraz z nim siedziałam:) teraz już lepiej.
Dziadek wczoraj przeszedł sam siebie - jak rano włączył telerwizor i się przed
nim położył tak spędził cały dzień prawie bez odchodzenia, a dziś narzekał że
Bonzo nie dał mu spać i że rodzice za dużo pieniędzy na jego leczenie wydali:(
A portaski miały takie gustowne ściągaczki do sznureczka - no łatwo łatwo:))))

[irzyk]

Ja tu widze że szykuję się niezły wtorek. Jeśli nie będziesz miała nic przeciw
to chętnie bym się wmeldował :))))

[kuleczka]

A zapraszam, załóż coś wygodnego do zdejmowania:)))) Chyba że Misio wymyśli cuś
innego... wrota roztworem stoją!!

[sloggi]

Jak mi palma odbije, to będę przyjeżdzał na moim stalowym rumaku, bo o ten
przystanek "narząd ani" via Goworowska, to się chyba nie doczekam.

[irzyk]

Ale wiesz, ze będziesz musiał mnie wieźć na ramie :)))

[kuleczka]

Jeszcze bagażnik by się przydał, bo też bym się przejechała:)) na ramię chyba
już się nie zmieszczę...

[sloggi]

Nie chciało mi się wstać, mimo to, że lubię mgliste poranki.
Kawa nr. 1 pochłonięta. Muszę zdobyć mleko do zabielenia numeru 2.

[kuleczka]

Zakupiłam dwa kartony - mogę Cię poratować...
Czy odebrałeś SMSy?? Czy poratujesz poradą podatkową??

[sloggi]

Spróbuję jej coś poradzić.
Mleko zdobyte, numer dwa stoi.

[kuleczka]

Sękjuł ja Ci bardzo...

[sloggi]

Mało spałem, głowa mi pęka i w kawie upatruję zbawienia na dzień dzisiejszy :)

[kuleczka]

U mnie dziś kawa była jedynym kontaktem ze światem:))) serwer padł w szkole i
nie było dostępu do sieci, znów nic nie zrobiłam

[irzyk]

Ciekaw jestem kto w dzień wolny od pracy wypije ze mną poranną kawuchnę

[irzyk]

Przepraszam za pomyłkę w dacie

pozdrawiam mocno

[sloggi]

Kawa wreszcie stoi, zaraz ją skonsumuję.

[kuleczka]

Ja też już po kawie. Nogi mi odmawiają posłuszeństwa, bo ból pleców jest
okropny. Mam jakąś czarną wizję jazdy na wózku inwalidzkim. Powstanie i
przejście do łazienki zjęło mi ok.40 minut. Rower by się przydał...

[sloggi]

Pierwsza kawa po długim weekendzie jest w fazie produkcji :)

[sloggi]

Oczywiście wiem, że jest 6 maja, tylko najpierw wysłałem, a później pomyślałem.

[kuleczka]

Ale przecież wszystko się zgadza:)
Witam w domu!

[sloggi]

Napisałem na Łomiankach co uważam o ataku.

[kuleczka]

Widziałam - olewam ich - po prostu nie mam już siły walczyć, wszystko co
człowiek zrobi jest beee....
Jak żyjesz - opowiadaj, u mnie obszarnicy kupują 400 ha czyli bedą mieć jakieś
800:))) no i cały czas mówią że są biedni a my bogace bo w Warszawie mieszkamy
[ czyt. trochę jestem wkurzona ].
Bonio jest znów bardzo chory - całą noc nie spał - o północy byłyśmy z nim u
lekarza teraz mama czeka aż nasz lekarz przyjedzie do kliniki [ czarno to
widzę ].

[sloggi]

Nie dobrze - to Mama jest z nim w klinice ?
Obszarnicy stają się kułakami, a Ty nawet nie wiesz, żeś bogaczka z Warszawy.