Dodaj do ulubionych

przestrzegając Pisma Świętego

28.04.06, 09:32
Czy przestrzegacie też prawa Mojżeszowego ?
Obserwuj wątek
    • wladi3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 12:29
      Droga Siostro Pozdrawiam Cię i Proszę Ojca o rozeznanie w tej Ważnej sprawie .
      Prawa Bozego należy przestrzegać bez dwóch zdań . Jednak Bóg Ojciec Wiedząc że
      Człowiek nie jest w stanie Przestrzegać Prawa ( Upadek naszych Prarodziców ) -
      Posłał Swego Syna aby wykupił nas spod władzy Prawa ,Galatów 3;10-13 , teraz
      gdy przyszła Wiara nie podlegamy juz pod straż Prawa , które miało być do czasu
      naszym Wychowawcą , lecz zyskujemy Usprawiedliwienie dzięki Wierze . Galatów
      3;23-27 .
      Dziękuję Tobie Ojcze za Twoją Miłość !
      • forumisko Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 12:45
        Ale Pan Bóg nie sformułował w raju zakazów ponad możliwości i potrzeby
        człowieka. Dopiero gdy diabeł ...
        • wladi3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 13:21
          Tak ! Bóg Ojciec nie dał nakazów ponad siły człowieka , i to Człowieka
          Stworzonego na Obraz i Podobieństwo Boga ! A jednak ten Doskonały Prarodzic dał
          się zwieść ojcu kłamstwa . Tym bardziej człowiek już po Upadku oddalił się od
          Boga i utracił z Nim Jedność . Mimo tego Bóg nie przekreślił człowieka i nie
          przestał go Kochać !!! Posłał Swego Umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa aby nas
          Wykupił spod władzy śmierci i szatana .Jezus Wykupił nas spod władzy Prawa i
          przez Wiarę w Niego mamy Dostęp do Ojca i w Nim Jesteśmy przez Wiarę
          Usprawiedliwieni i Oczyszczeni ! Zbawienie Osiągamy przez Wiarę a nie dla
          Uczynków , czyli przez przestrzeganie Prawa .
          Kocham Cię Ojcze ! Twój syn Władek .
          • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 18:20
            > Jezus Wykupił nas spod władzy Prawa i
            > przez Wiarę w Niego mamy Dostęp do Ojca i w Nim Jesteśmy przez Wiarę
            > Usprawiedliwieni i Oczyszczeni!

            Co to znaczy? Czy to znaczy, ze nie musimy juz przestrzegac prawa, w tym
            sensie, ze mozemy je jawnie lamac?
            • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 21:17

              Prawo Mojzeszowe - zakon.
              To prawo ktore Bog zawarl z narodem zydowskim.
              Jak wiesz chrzescijanie w wiekszosci nie skladaja ofiar calopalnych, nie
              swietuja paschy i nie obrzezuja swych cial.
              Ale Pismo mowi o zakonie duchowym i obrzezaniu serc

              • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 29.04.06, 05:16
                > Jak wiesz chrzescijanie w wiekszosci nie skladaja ofiar calopalnych, nie
                > swietuja paschy i nie obrzezuja swych cial.

                I zdaje sie nie przestrzegaja Dekalogu, poniewaz jest on czescia Prawa
                Mojzeszowego, ktore Bog zawarl z Zydami. A zawarl je zdaje sie przez przypadek,
                poniewaz mial taka zachcianke. Bog Ojciec zawarl a Syn Bozy anulowal. Fajna
                zabawa. Ach, koniecznie trzeba dodac jeszcze, ze jestesmy wolni od
                przestrzegania prawa, poniewaz Jezus przygwozdzil je do krzyza. Nie rozumiem
                tylko z jakiego powodu jest tyle szumu o Dekalog w kolach protestanckich skoro
                nie obowiazuje on chrzescijan.

                > Ale Pismo mowi o zakonie duchowym i obrzezaniu serc.

                Na czym polega ta "duchowosc" zakonu?
                • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 29.04.06, 14:00
                  > I zdaje sie nie przestrzegaja Dekalogu, poniewaz jest on czescia Prawa
                  > Mojzeszowego, ktore Bog zawarl z Zydami. A zawarl je zdaje sie przez
                  przypadek,
                  >

                  Z twojej wypowiedzi potrafie wyciagnac dwa alternatywne wnioski:
                  1. Nie jestes chrzescijaninem.
                  2. Jestes chrzescijaninem i przestrzegasz cale prawo Mojzeszowe.

                  Mozesz mi podpowiedziec ktory z tych wnioskow jest prawdziwy ?

                  Wracajac do tematu:
                  Zakon to rowniez ksiega powtorzonego prawa.
                  Tam jest dokladnie poisane co nalezy robic w przypadkach roznych chorob i
                  wydarzen dnia codziennego - dzisiaj nawet ortodoksyjni zydz postepuja innaczej -
                  ida do kliniki.
                  >
                  > > Ale Pismo mowi o zakonie duchowym i obrzezaniu serc.
                  >
                  > Na czym polega ta "duchowosc" zakonu?

                  Zakon jest duchowy. Ale nalezy rozrozniac tu to co jest uniwersalne i co Bog
                  jako Slowo dal wszystkim ludziom, a co sa szczegolowe przepisy dotyczace zydow
                  w tamtych czasach. Tak ze pozadanie "...osla i wola..." blizniego stracilo
                  nieco na aktualnosci.


                  > Bog Ojciec zawarl a Syn Bozy anulowal. Fajna
                  > zabawa. Ach, koniecznie trzeba dodac jeszcze, ze jestesmy wolni od
                  > przestrzegania prawa, poniewaz Jezus przygwozdzil je do krzyza. Nie rozumiem
                  > tylko z jakiego powodu jest tyle szumu o Dekalog w kolach protestanckich
                  skoro
                  > nie obowiazuje on chrzescijan.

                  Czy mozesz podac tekst zrodlowy - czy to twoje wlasne wnioski.

                  Polecam przeczytac list do Rzymian - tam jest to pieknie wytlumaczone.
                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 29.04.06, 16:50

                    Tak dalej sie zastanawiajac to dochodze do wniosku ze Jezus tez nie
                    przestrzegal zakonu Mojzeszowego - a wiec wychodzi na to ze nawet on nie byl
                    porzadnym chrzescijaninem.
                    • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 30.04.06, 02:37
                      > Tak dalej sie zastanawiajac to dochodze do wniosku ze Jezus tez nie
                      > przestrzegal zakonu Mojzeszowego...

                      Gdy sie wezmie pod uwage nastepujace cztery cytaty z Biblii, jasne jest, ze to
                      co napisales mija sie z prawda:

                      "Lecz gdy nadeszło wypełnienie czasu, zesłał Bóg Syna swego, który się narodził
                      z niewiasty i podlegał zakonowi, aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem,
                      abyśmy usynowienia dostąpili." (Gal.4:4-5)

                      "Każdy, kto popełnia grzech, i zakon przestępuje, a grzech jest przestępstwem
                      zakonu." (1Jn.3:4)

                      "Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami
                      naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem
                      grzechu." (Heb.4:15)

                      "I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż
                      bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach." (Iz.53:9)
                      • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 30.04.06, 13:06
                        levine napisał:

                        > > Tak dalej sie zastanawiajac to dochodze do wniosku ze Jezus tez nie
                        > > przestrzegal zakonu Mojzeszowego...
                        >
                        > Gdy sie wezmie pod uwage nastepujace cztery cytaty z Biblii, jasne jest, ze
                        to
                        > co napisales mija sie z prawda:
                        >

                        Tak, gdy wezme tylko te cztery wersety pod uwage..... .
                        Ale ja wezme rowniez ewangelie pod uwage. Tam jest opis zycia Jezusa i jest
                        napisane ze Jezus nie myl rak przed jedzeniem - a ksiega powtorzonego prawa
                        nakazuje rytualne obmycia.
                        Pozwalal ucznom zrywac klosy w szabat i jesc - a tego w szabat nie wolno robic.
                        I tu mieli racje faryzeusze ze nie przestrzagal zakonu (w ich pojeciu)
                        A wiec mamy juz chrzescijanina ktory przekroczyl zakon mojzeszowy.

                        PS. Pytanie co to jest ze zakon jest duchowy(jak pisze Pawel) zostawiam dalej
                        otwarte ....
                        • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 30.04.06, 16:36
                          > Tak, gdy wezme tylko te cztery wersety pod uwage..... .
                          > Ale ja wezme rowniez ewangelie pod uwage.

                          Ewangelie powiadasz? To mocny argument. Istotnie, wiele jest dla nas do
                          nauczenia sie z obserwacji zycia Jezusa.

                          >...a ksiega powtorzonego prawa nakazuje rytualne obmycia.
                          > Pozwalal ucznom zrywac klosy w szabat i jesc - a tego w szabat nie wolno
                          >robic.

                          A ktoz Ci to powiedzial? Prosze wskaz mi miejsce, gdzie jest napisane w Zakonie
                          Mojzeszowym, ze nie wolno jesc bez umycia rak, prosze wskaz mi miejsce, gdzie
                          jest napisane, ze w sabat nie wolno zrywac klosow. Gdzie jest napisane, ze
                          jakakolwiek z tych czynnosci (i innych dokonanych przez Jezusa) jest zlamaniem
                          Prawa?

                          > A wiec mamy juz chrzescijanina ktory przekroczyl zakon mojzeszowy.

                          Chcialbym, zebys zastanowil sie nad tym troche...
                          • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.05.06, 16:36
                            levine napisał:

                            > > Tak, gdy wezme tylko te cztery wersety pod uwage..... .
                            > > Ale ja wezme rowniez ewangelie pod uwage.
                            >
                            > Ewangelie powiadasz? To mocny argument. Istotnie, wiele jest dla nas do
                            > nauczenia sie z obserwacji zycia Jezusa.
                            >
                            > >...a ksiega powtorzonego prawa nakazuje rytualne obmycia.
                            > > Pozwalal ucznom zrywac klosy w szabat i jesc - a tego w szabat nie wolno
                            > >robic.
                            >
                            > A ktoz Ci to powiedzial? Prosze wskaz mi miejsce, gdzie jest napisane w
                            Zakonie
                            >
                            > Mojzeszowym, ze nie wolno jesc bez umycia rak, prosze wskaz mi miejsce, gdzie
                            > jest napisane, ze w sabat nie wolno zrywac klosow. Gdzie jest napisane, ze
                            > jakakolwiek z tych czynnosci (i innych dokonanych przez Jezusa) jest
                            zlamaniem
                            > Prawa?
                            >
                            > > A wiec mamy juz chrzescijanina ktory przekroczyl zakon mojzeszowy.
                            >
                            > Chcialbym, zebys zastanowil sie nad tym troche...

                            No zastanowilem sie ...
                            Takie zarzuty stawiam Jezusowi nie tylko ja ale rowniez uczeni w pismie.
                            To nie jest nieprzestrzeganie dekalogu, to jest nieprzestrzeganie zakonu i jego
                            rozumienia przez uwczesnych zydow.
                            Zrywanie klosow - jako praca , czczenie szabatu.
                            Nie mycie rak - tu masz racje to nie byl zakon mojzeszowy to byly przepisy
                            starszych - zarzucono Jezusowi ze ich nie przestrzga.
                            Nie czynie z Jezusa tu wroga zakonu, chce raczej naprowadzic na jego wykladnie
                            zakonu. Nie spis regul z ksiegi powtorzonego prawa jest tu wazny lecz jego
                            wykladnia.
                            Ja tez nie przestrzegam zakonu - w jego szczegolowych przepisach ale staram sie
                            go wypelnic w jego intencjach.
                            • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 07.05.06, 03:37
                              > Nie czynie z Jezusa tu wroga zakonu, chce raczej naprowadzic na jego
                              >wykladnie zakonu.

                              Takie podejscie jest krokiem we wlasciwym kierunku, chociaz trudno mi bylo je
                              rozpoznac w Twojej wczesniejszej wypowiedzi, dlatego, ze napisales "Jezus tez
                              nie przestrzegal zakonu Mojzeszowego". Zaczac wypadaloby od tego, ze
                              pojecie "zakon Mojzeszowy" juz samo w sobie zawiera pewien element negatywny,
                              poniewaz przy braku dobrej woli mogloby ono sugerowac, ze to prawo pochodzilo
                              od Mojzesza a tymczasem mowimy tutaj o prawie Bozym, to znaczy pochodzacym od
                              Boga a nazwanym Mojzeszowym dla ustalenia uwagi, ze zostalo ono przekazane
                              ludowi za posrednictwem Mojzesza. I rzeczywiscie nie da sie obronic tezy, ze
                              Jezus zniosl to prawo. Jedyne sensowne pytanie to nie "czy?" ale "w jaki
                              sposob?" nas jako chrzescijan to prawo dotyczy. Nie ma pytania o skladanie
                              ofiar, poniewaz ich celem bylo zwiastowanie ofiary Jezusa, ktora zostala - jak
                              wiemy - zlozona za wszystkich raz na zawsze. Nie ma pytania o obrzezanie,
                              poniewaz bylo ono znakiem przymierza miedzy Bogiem a Abrahamem, natomiast
                              znakiem przymierza miedzy nami a Bogiem jest "obrzezanie serc". Ale jest
                              pytanie o inne elementy prawa a w szczegolnosci o Dekalog.

                              Wlasciwie nie powiedziales jeszcze w tym watku jakie jest Twoje podejscie do
                              Dekalogu. To, co napisalem "I zdaje sie nie przestrzegaja Dekalogu, poniewaz
                              jest on czescia Prawa Mojzeszowego, ktore Bog zawarl z Zydami.", mialo na celu
                              krytyke popularnego pogladu w swiecie protestanckim, ze nie obowiazuje nas
                              Dekalog. Akurat w tym tygodniu trwa tzw. "Ten Commandments Weekend" z czego
                              wynika, ze chrzescijanie sa podzieleni w kwestii podejscia do Dkalogu. Ciekawy
                              jestem jakie jest Twoje. W czym sie zgadzamy a w czym nie?
                              • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 09.05.06, 08:02
                                >
                                > Wlasciwie nie powiedziales jeszcze w tym watku jakie jest Twoje podejscie do
                                > Dekalogu. To, co napisalem "I zdaje sie nie przestrzegaja Dekalogu, poniewaz
                                > jest on czescia Prawa Mojzeszowego, ktore Bog zawarl z Zydami.", mialo na
                                celu
                                > krytyke popularnego pogladu w swiecie protestanckim, ze nie obowiazuje nas
                                > Dekalog. Akurat w tym tygodniu trwa tzw. "Ten Commandments Weekend" z czego
                                > wynika, ze chrzescijanie sa podzieleni w kwestii podejscia do Dkalogu.
                                Ciekawy
                                > jestem jakie jest Twoje. W czym sie zgadzamy a w czym nie?

                                Uznaje dekalog za aktualny.
                                Mysle ze pojecie aktualne nieaktualny w zborach ewangelicznych jest tu inaczej
                                rozumiane. NT mowi wiele o Lasce, o duchu swietym ktory wlewa milosc do serc
                                naszych i daje nam wspolnote z Bogiem. Jezus mowi o dwoch przakazaniach milosci
                                ktore nie sa napisane w dekalogu a jednak nazywa je najwiekszymi przykazaniami.
                                Mowi ze na nich opieraja sie prawo i prorocy. Wypelniajac je niejako
                                automatycznie wypelnimy prawo i prorokow.
                                Pawel mowi ze Prawo jest wychowawca abysmy wzrastali w wierze.
                                To tak jesli zakochanemu ktory uwielbia swoja malzonke napiszesz kartke z
                                przykazanimi.:
                                1. Masz z nia 2 razy dziennie rozmawiac.
                                2. Masz jej pozwolic mieszkac w swoim domu.
                                3 Nie wolno jej bic.....

                                Oczywiscie ze te zasady go dotycza, ale moze byc ze otrzymasz odpowiedz.
                                Po co te przykazania przeciez ja ja kocham i chce z nia mieszkac i z nia
                                rozmawiac.........
                                Ale mimo to on wypelnia te prawa. I dla niego to prawo nie jest ciezkie do
                                wypelnienia.
                                Problem pojawia sie gdy milosc zniknie - wtedy to prawo nabiera mocy i swojej
                                waznosci.
                                Dlatego wazne jest abysmy trwali w takim "milosnym" zwiazku z Jezusem.
                                Ale jak juz napisalem dekalog zachowal swoja aktualnosc. Chociaz trwajac w
                                lasce niejako go niedostrzegamy.
                                • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 09.05.06, 22:41
                                  > Uznaje dekalog za aktualny.

                                  Ja rowniez.

                                  > Mysle ze pojecie aktualne nieaktualny w zborach ewangelicznych jest tu
                                  >inaczej rozumiane.

                                  Tego stwierdzenia nie rozumiem.

                                  >NT mowi wiele o Lasce, o duchu swietym ktory wlewa milosc do serc naszych i
                                  >daje nam wspolnote z Bogiem. Jezus mowi o dwoch przakazaniach milosci
                                  > ktore nie sa napisane w dekalogu a jednak nazywa je najwiekszymi
                                  >przykazaniami. Mowi ze na nich opieraja sie prawo i prorocy.

                                  Zgadza sie. Tutaj nalezy jednak zauwazyc, ze te dwa przykazania milosci nie sa
                                  nowe w stosunku do prawa Starego Testamentu. Jezus je jedynie wydobyl i
                                  podkreslil. Masz racje, ze na nich opieraja sie prawo i prorocy.

                                  >Wypelniajac je niejako automatycznie wypelnimy prawo i prorokow.

                                  No i w tym miejscu chcialbym, zebys lepiej wyjasnil co przez to rozumiesz. Byc
                                  moze roznica miedzy moim rozumieniem a Twoim zawiera sie w uzytym przez Ciebie
                                  slowie "niejako". Moje rozumienie jest takie: jesli jakas liczba jest wieksza
                                  niz dajmy na to 10, to automatycznie jest ona wieksza niz 5; jesli zerwe
                                  wszyskie jablka z drzewa, to automatycznie zerwe wszystkie czerwone jablka;
                                  jesli przestrzegam przykazan milosci, to automatycznie przestrzegam Dekalogu.
                                  Czy tak?

                                  > To tak jesli zakochanemu ktory uwielbia swoja malzonke napiszesz kartke z
                                  > przykazanimi.:
                                  > 1. Masz z nia 2 razy dziennie rozmawiac.
                                  > 2. Masz jej pozwolic mieszkac w swoim domu.
                                  > 3 Nie wolno jej bic.....

                                  Tutaj trafiles w samo sedno. Nasza relacja z Bogiem jest wielu miejscach Biblii
                                  porownana z relacja miedzy zakochanymi. Cala sztuka polega na tym, zeby
                                  wlasciwie zrozumiec role i znaczenie prawa. Wowczas nikt by sie nie zastanawial
                                  nad tym czy jest ono wazne czy nie, bo postepowanie zgodne z prawem byloby
                                  naturalne i przynoszace radosc.

                                  > Problem pojawia sie gdy milosc zniknie - wtedy to prawo nabiera mocy i swojej
                                  > waznosci.
                                  > Dlatego wazne jest abysmy trwali w takim "milosnym" zwiazku z Jezusem.

                                  Gdy milosc zniknie na nic nie zda sie zadne prawo.

                                  > Ale jak juz napisalem dekalog zachowal swoja aktualnosc. Chociaz trwajac w
                                  > lasce niejako go niedostrzegamy.

                                  Problem tylko pojawia sie, gdy wydaje nam sie, ze trwamy w lasce a postepujemy
                                  wbrew przykazaniom.
                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 13.05.06, 20:04
                                    > > Ale jak juz napisalem dekalog zachowal swoja aktualnosc. Chociaz trwajac
                                    > w lasce niejako go niedostrzegamy.
                                    >
                                    > Problem tylko pojawia sie, gdy wydaje nam sie, ze trwamy w lasce a postepujemy
                                    > wbrew przykazaniom.

                                    Dlatego mamy Pismo, dlatego mamy Ducha Sw, Dlatego mamy starszych zborow i
                                    nauczycieli. Dlatego slowo Boze mowi jesli jeden mowi niech dwoch albo trzech
                                    to ocenia.
                                    Nikt z nas nie ma byc samotna wyspa.
                                    • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 14.05.06, 03:55
                                      > Dlatego mamy starszych zborow i nauczycieli. ...

                                      ... ktorzy ucza, ze Jezus zlamal prawo (np. przykazanie dotyczace sabatu). I w
                                      ten oto sposob zatoczylismy pelne kolo. Dobrze, ze jeszcze mamy Ducha
                                      Swietego... tylko czy chcemy Go tak naprawde sluchac?
                                      • forumisko Re: przestrzegając Pisma Świętego 14.05.06, 21:06
                                        levine napisał:

                                        > > Dlatego mamy starszych zborow i nauczycieli. ...
                                        >
                                        > ... ktorzy ucza, ze Jezus zlamal prawo (np. przykazanie dotyczace sabatu). I
                                        w
                                        > ten oto sposob zatoczylismy pelne kolo. Dobrze, ze jeszcze mamy Ducha
                                        > Swietego... tylko czy chcemy Go tak naprawde sluchac?

                                        Kiedy Pan Jezus złamał prawo szabatu?
                                      • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 15.05.06, 07:43

                                        levine napisał:

                                        > > Dlatego mamy starszych zborow i nauczycieli. ...
                                        >
                                        > ... ktorzy ucza, ze Jezus zlamal prawo (np. przykazanie dotyczace sabatu). I
                                        w
                                        > ten oto sposob zatoczylismy pelne kolo. Dobrze, ze jeszcze mamy Ducha
                                        > Swietego... tylko czy chcemy Go tak naprawde sluchac?

                                        Masz zamiar podejsc do drugiego okrazenia ?
                                        Moze lepiej ujawnij swoje mysli.
                                        • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 16.05.06, 05:00
                                          > Masz zamiar podejsc do drugiego okrazenia ?

                                          Byc moze nie ma takiej potrzeby. Gdybys mogl wytlumaczyc co miales na mysli
                                          mowiac:
                                          "Tak dalej sie zastanawiajac to dochodze do wniosku ze Jezus tez nie
                                          przestrzegal zakonu Mojzeszowego - a wiec wychodzi na to ze nawet on nie byl
                                          porzadnym chrzescijaninem."
                                          i gdybys wyjasnil oczywiste niescislosci w tym stwierdzeniu, moze udaloby sie
                                          zrobic dalszy postep w tej dyskusji.
                                          • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 16.05.06, 08:42

                                            Myslalem ze juz wyjasnilem:
                                            Stwierdzilem ze mie wolno mylic zakonu mojzeszowego z dekalogiem.
                                            Zakon mojzeszowy zawiera wiele przepisow ksiegi powtorzonego prawa ktore sa dla
                                            nas nieaktualne (przykladem moze byc nie zrywanie przez 3 lata owocow z drzewa
                                            i co robic w czasie choroby).
                                            Dekalog jest nadal aktualny - trzeba rozroznic jego litere i jego ducha.
                                            Wykroczenie przeciwko litery dekalogu zarzucili rowniez Jezusowi faryzeusze.
                                            Jednak zachowywanie ducha dekalogu jest tu istotne.
                                            Biblija mowi ze to prawo zostanie przez Ducha Sw wpisane w nasze serca - czyli
                                            nie chodzi tu o pewna ilosc zakazow ktore jak oswiadczenie podatkowe trzeba
                                            wypelnic ale mozna naciagac jak najbardziej na swoja korzysc w ramach
                                            istniejacej litery prawa.

                                            Moze sprobuj powiedziec twoje zdanie na ten temat - bo mam wrazenie ze bawie
                                            sie zgadywaniem twoich mysli.
                                            Chcesz nawiazac do soboty jako szabatu ????
                                            • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 17.05.06, 21:28
                                              > Myslalem ze juz wyjasnilem:

                                              No nie bardzo.

                                              > Stwierdzilem ze mie wolno mylic zakonu mojzeszowego z dekalogiem.

                                              Dlaczego? W jakim sensie? Dekalog to nie jest to samo co zakon mojzeszowy. Tak
                                              jak silnik to nie samochod. Dekalog jest czescia zakonu. O jakie "mylenie" Ci
                                              chodzi?

                                              > Zakon mojzeszowy zawiera wiele przepisow ksiegi powtorzonego prawa ktore sa
                                              >dla nas nieaktualne (przykladem moze byc nie zrywanie przez 3 lata owocow z
                                              >drzewa i co robic w czasie choroby).

                                              Na jakiej podstawie twierdzisz, ze sa one nieaktualne? Czy przeczytales to w
                                              Biblii? Powiedziales, ze "dla nas nieaktualne", to znaczy, ze sa jacys "oni",
                                              dla ktorych te przepisy sa wedlug Ciebie aktualne?

                                              >Dekalog jest nadal aktualny - trzeba rozroznic jego litere i jego ducha.

                                              Wiec sprobujmy rozroznic. Wezmy taki przyklad: "Nie bedziesz zabijal.", jaka
                                              jest litera tego przykazania a jaki jest jego duch?

                                              > Moze sprobuj powiedziec twoje zdanie na ten temat - bo mam wrazenie ze bawie
                                              > sie zgadywaniem twoich mysli.

                                              Jeszcze troche cierpliwosci. Moje zdanie powinno sie wyjasnic w trakcie tej
                                              dyskusji.

                                              > Chcesz nawiazac do soboty jako szabatu ????

                                              Moze pozniej.
                                              • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 18.05.06, 11:44
                                                levine napisał:

                                                > > Myslalem ze juz wyjasnilem:
                                                >
                                                > No nie bardzo.
                                                >
                                                > > Stwierdzilem ze mie wolno mylic zakonu mojzeszowego z dekalogiem.
                                                >
                                                > Dlaczego? W jakim sensie? Dekalog to nie jest to samo co zakon mojzeszowy.
                                                Tak
                                                > jak silnik to nie samochod. Dekalog jest czescia zakonu. O jakie "mylenie" Ci
                                                > chodzi?
                                                >

                                                No tak ale samochod to tez lusterko aby sie przegladac w nim - do jazdy nie
                                                jest potrzebne.


                                                > > Zakon mojzeszowy zawiera wiele przepisow ksiegi powtorzonego prawa ktore
                                                > sa
                                                > >dla nas nieaktualne (przykladem moze byc nie zrywanie przez 3 lata owocow
                                                > z
                                                > >drzewa i co robic w czasie choroby).
                                                >
                                                > Na jakiej podstawie twierdzisz, ze sa one nieaktualne? Czy przeczytales to w
                                                > Biblii? Powiedziales, ze "dla nas nieaktualne", to znaczy, ze sa jacys "oni",
                                                > dla ktorych te przepisy sa wedlug Ciebie aktualne?

                                                Na podstawie zdrowego rozsadku oswieconego przez Ducha Sw. i znajomsci Bibli.
                                                Ale oczywiscie nie mam nic przeciwko temu abys Ty majac wysypke na ciele
                                                poczekal 7 dni i pokazal sie kaplanowi a jesli ona nie zniknie to spal swoje
                                                ubrania i mieszkanie i wyprowadz sie za miasto - jak uczy ksiega powtorzonego
                                                prawa.
                                                Ja jednak pojde do dermatologa.

                                                >
                                                > >Dekalog jest nadal aktualny - trzeba rozroznic jego litere i jego ducha.
                                                >
                                                > Wiec sprobujmy rozroznic. Wezmy taki przyklad: "Nie bedziesz zabijal.", jaka
                                                > jest litera tego przykazania a jaki jest jego duch?
                                                >
                                                Tu nie musze myslec wystarczy poczytac Mateusza.
                                                (21) Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił
                                                zabójstwa, podlega sądowi. (22) A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na
                                                swego brata, podlega sądowi
                                                Litera mowi zabiles tak nie. Duch mowi zabiles swoja ignorancja, milczeniem nie
                                                dodaniem otuchy. Zabiles bo wpedziles kogos w depresje.
                                                Duch mowi Bog jest dawca zycia ty masz dawac zycie i to zycie Boze innym.

                                                > > Moze sprobuj powiedziec twoje zdanie na ten temat - bo mam wrazenie ze ba
                                                > wie sie zgadywaniem twoich mysli.
                                                >
                                                > Jeszcze troche cierpliwosci. Moje zdanie powinno sie wyjasnic w trakcie tej
                                                > dyskusji.
                                                >

                                                Mam nadzieje ze dotrwam.

                                                > > Chcesz nawiazac do soboty jako szabatu ????
                                                >
                                                > Moze pozniej.

                                                no to poczekam

                                                • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 18.05.06, 16:52
                                                  > Na podstawie zdrowego rozsadku oswieconego przez Ducha Sw. i znajomsci Bibli.

                                                  No dobrze, na podstawie zdrowego rozsadku... Mimo, ze zgadzam sie z Toba, ze w
                                                  takim przypadku rozsadne byloby udac sie do dermatologa, uwazam ze jest to
                                                  niesamowicie slaby argument. Co to jest "zdrowy rozsadek"? Kto powiedzial, ze
                                                  nasz rozsadek jest zdrowy? Pamietasz np. historie potopu i arki Noego? Zgodnie
                                                  ze zdrowym rozsadkiem, gdy Noe mowil innym dlaczego buduje arke, w miejscu,
                                                  gdzie rzadko kiedy spadnie przelotny deszcz, ktos moglby powiedziec, ze
                                                  dziadkowi odbilo na starosc. Wydaje mi sie, ze czesto oczekiwania Boga wobec
                                                  nas sa przeciwne zdrowemu rozsadkowi. ..."oswieconego przez Ducha Sw."... to
                                                  juz znacznie lepiej, ale jak to jest, ze ten sam Bog, ktory dal prawo, teraz
                                                  przez Ducha Sw. przekonuje, ze to prawo jest bez sensu? ..."i znajomosci
                                                  Bibli." O, doskonale - poprosze o cytat.

                                                  Nie odpowiedziales na to pytanie. Byc moze jest ono kluczem do problemu.
                                                  > > Powiedziales, ze "dla nas nieaktualne", to znaczy, ze sa jacys "oni",
                                                  > > dla ktorych te przepisy sa wedlug Ciebie aktualne?

                                                  > Tu nie musze myslec wystarczy poczytac Mateusza.

                                                  Wiesz, wlasnie takiej odpowiedzi sie spodziewalem i sam bym takiej odpowiedzi
                                                  udzielil. Nie prawdaz, ze piekne to jest? I do tego jeszcze, zeby udzielic
                                                  takiej odpowiedzi, nie trzeba myslec. Uwielbiam takie sytuacje, gdy nie musze
                                                  myslec. Wydaje mi sie, ze w ogole nie trzeba wiele myslec, zeby miec pojecie o
                                                  zdrowym nauczaniu Biblii. Problem tylko w tym, ze przez wieki wielu ludzi
                                                  ciezko pracowalo nad tym, zeby sprawy skomplikowac za pomoca subtelnej
                                                  filozofii.

                                                  > A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.

                                                  Poniewaz udzieliles poprawnej odpowiedzi na to pytanie, spodziewam sie, ze
                                                  rowniez na pytanie o ducha przykazania "Nie bedziesz cudzolozyl." udzielilbys
                                                  poprawnej odpowiedzi, a mianowicie: "A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie
                                                  patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa." (Mt.5:28)

                                                  Teraz pozwol, ze postaram sie zrozumiec. Twierdzisz, ze obowiazuje nas duch
                                                  przykazan, a litera jest juz nieaktualna. Czy chcesz przez to powiedziec, ze
                                                  chrzescijanin nie ma prawa (zgodnie z prawem duchowym) gniewac sie na brata
                                                  albo pozadliwie patrzec na kobiete, ale ma prawo (bo prawo literalne zostalo
                                                  zniesione) zamordowac albo dopuscic sie aktu cudzolostwa?

                                                  > Mam nadzieje ze dotrwam.

                                                  Postaraj sie.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 20.05.06, 20:21
                                                    levine napisał:

                                                    > > Na podstawie zdrowego rozsadku oswieconego przez Ducha Sw. i znajomsci Bi
                                                    > bli.
                                                    >
                                                    > No dobrze, na podstawie zdrowego rozsadku... Mimo, ze zgadzam sie z Toba, ze
                                                    w
                                                    > takim przypadku rozsadne byloby udac sie do dermatologa, uwazam ze jest to
                                                    > niesamowicie slaby argument. Co to jest "zdrowy rozsadek"? Kto powiedzial, ze
                                                    > nasz rozsadek jest zdrowy? Pamietasz np. historie potopu i arki Noego?
                                                    Zgodnie
                                                    > ze zdrowym rozsadkiem, gdy Noe mowil innym dlaczego buduje arke, w miejscu,
                                                    > gdzie rzadko kiedy spadnie przelotny deszcz, ktos moglby powiedziec, ze
                                                    > dziadkowi odbilo na starosc. Wydaje mi sie, ze czesto oczekiwania Boga wobec
                                                    > nas sa przeciwne zdrowemu rozsadkowi.

                                                    Ale jeszcze czesciej sa z nim zgodne. A ze glos Bozy jest nie zawsze taki
                                                    dobitny - czasami warto posluchac go. Nie jest dobrze jednak gdy on zaglusza
                                                    glos Bozy.

                                                    > ..."oswieconego przez Ducha Sw."... to
                                                    > juz znacznie lepiej, ale jak to jest, ze ten sam Bog, ktory dal prawo, teraz
                                                    > przez Ducha Sw. przekonuje, ze to prawo jest bez sensu? ...

                                                    Ze prawo nie ma sensu - to twoje slowa - a wiec nie wkladaj ich do moich ust.
                                                    Duch objawia nam zamierzenia i wole Boza.
                                                    > "i znajomosci Bibli." O, doskonale - poprosze o cytat.
                                                    >
                                                    Nie znalazlem - przyznaje.
                                                    A wiec nici z wizyty u dermatologa. Musze spalic mieszkanie i wyprowadzic sie
                                                    do lasu - Czy do tego chciales mnie przekonac.
                                                    Ale pocieszam sie uczeni w pismie zanli doskonale Biblie, a Jezus porownal ich
                                                    do grobow pobielanych. Popatrz nawet znajomosc Bibli moze mylic.

                                                    > Nie odpowiedziales na to pytanie. Byc moze jest ono kluczem do problemu.
                                                    > > > Powiedziales, ze "dla nas nieaktualne", to znaczy, ze sa jacys "oni
                                                    > ",
                                                    > > > dla ktorych te przepisy sa wedlug Ciebie aktualne?
                                                    >
                                                    > > Tu nie musze myslec wystarczy poczytac Mateusza.
                                                    >
                                                    > Wiesz, wlasnie takiej odpowiedzi sie spodziewalem i sam bym takiej odpowiedzi
                                                    > udzielil. Nie prawdaz, ze piekne to jest? I do tego jeszcze, zeby udzielic
                                                    > takiej odpowiedzi, nie trzeba myslec. Uwielbiam takie sytuacje, gdy nie musze
                                                    > myslec. Wydaje mi sie, ze w ogole nie trzeba wiele myslec, zeby miec pojecie
                                                    o
                                                    > zdrowym nauczaniu Biblii. Problem tylko w tym, ze przez wieki wielu ludzi
                                                    > ciezko pracowalo nad tym, zeby sprawy skomplikowac za pomoca subtelnej
                                                    > filozofii.
                                                    >
                                                    > > A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.
                                                    >
                                                    > Poniewaz udzieliles poprawnej odpowiedzi na to pytanie, spodziewam sie, ze
                                                    > rowniez na pytanie o ducha przykazania "Nie bedziesz cudzolozyl." udzielilbys
                                                    > poprawnej odpowiedzi, a mianowicie: "A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie
                                                    > patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa."
                                                    (Mt.5:28)
                                                    >
                                                    > Teraz pozwol, ze postaram sie zrozumiec. Twierdzisz, ze obowiazuje nas duch
                                                    > przykazan, a litera jest juz nieaktualna. Czy chcesz przez to powiedziec, ze
                                                    > chrzescijanin nie ma prawa (zgodnie z prawem duchowym) gniewac sie na brata
                                                    > albo pozadliwie patrzec na kobiete, ale ma prawo (bo prawo literalne zostalo
                                                    > zniesione) zamordowac albo dopuscic sie aktu cudzolostwa?

                                                    Zgadnij co mowi prawo ducha na temat morderstwa, skoro nie pozwal gniewac sie
                                                    na brata.
                                                    Jako uczony w pismie powinienes teraz stworzyc prawo. Mordujac brata nie
                                                    gniewaj sie na niego tylko morduj go z usmiechem.
                                                    Drugie prawo podobne. Cozolozac patrz bez pozadania na partnerke.
                                                    >
                                                    > > Mam nadzieje ze dotrwam.
                                                    >
                                                    > Postaraj sie.
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 21.05.06, 01:26
                                                    > Ale jeszcze czesciej sa z nim zgodne.

                                                    Na takim poziomie ogolnosci tej wypowiedzi moge powidziec: byc moze tak, byc
                                                    moze nie. To zaden argument.

                                                    > Ze prawo nie ma sensu - to twoje slowa - a wiec nie wkladaj ich do moich ust.
                                                    > Duch objawia nam zamierzenia i wole Boza.

                                                    Moze takich slow nie uzyles ale taki byl sens tego, co napisales. Jesli cos
                                                    jest niezgodne ze zdrowym rozsadkiem, to znaczy jest bez sensu, przynajmniej
                                                    subiektywnie.

                                                    > Nie znalazlem - przyznaje.

                                                    Ja tez nie znalazlem. Jak ten fakt wytlumaczysz?

                                                    > A wiec nici z wizyty u dermatologa. Musze spalic mieszkanie i wyprowadzic sie
                                                    > do lasu - Czy do tego chciales mnie przekonac.

                                                    Nie! Idz do dermatologa, blagam, bo jeszcze sie komus krzywda stanie.

                                                    > Ale pocieszam sie uczeni w pismie zanli doskonale Biblie, a Jezus porownal
                                                    >ich do grobow pobielanych. Popatrz nawet znajomosc Bibli moze mylic.

                                                    Czy naprawde uwazasz, ze znajomosc Biblii byla problemem uczonych w pismie? Czy
                                                    to znajomosc BIBLII ich zmylila?

                                                    > Zgadnij co mowi prawo ducha na temat morderstwa, skoro nie pozwal gniewac sie
                                                    > na brata.

                                                    Dzikuje Ci, ze dales mi szanse zgadnac. A wiec zgaduje: Prawo Ducha bedace
                                                    wypelnieniem prawa litery, mowi, ze jesli gniewac sie na brata jest grzechem,
                                                    to TYM BARDZIEJ grzechem jest go zabic. Jesli zlem jest pozadliwe patrzenie na
                                                    kobiete, to TYM BARDZIEJ jest nim cudzolostwo. Uogolniajac to, jesli Duch
                                                    przekonuje, ze cos jest zle, to tym bardziej czyni to litera. Czy nie to Jezus
                                                    mial na mysli mowiac, ze nie przyszedl zniesc Prawa ale je WYPELNIC?

                                                    > Jako uczony w pismie powinienes teraz stworzyc prawo. Mordujac brata nie
                                                    > gniewaj sie na niego tylko morduj go z usmiechem.
                                                    > Drugie prawo podobne. Cozolozac patrz bez pozadania na partnerke.

                                                    Widze, ze juz nie miales lepszego pomyslu, wiec musiales napisac
                                                    cos "niezgodnego ze zdrowym rozsadkiem". Zeby nie bylo nieporozumien: ani nie
                                                    jestem uczonym w pismie ani nie musze tworzyc zadnego prawa, poniewaz odwieczne
                                                    Prawo Boze nadal istnieje i ma sie dobrze.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 09:27
                                                    levine napisał:

                                                    > > Ale jeszcze czesciej sa z nim zgodne.
                                                    >
                                                    > Na takim poziomie ogolnosci tej wypowiedzi moge powidziec: byc moze tak, byc
                                                    > moze nie. To zaden argument.
                                                    >
                                                    Masz racje - ale jakiego argumentu szukamy – dawno juz przestalem szukac
                                                    paragrafu.
                                                    Oczywiscie zdrowy rozsadek moze zbladzic, sluchajac glosu Bozego moze okazac
                                                    sie ze byla to choroba psychiczna, a znajomosc Bibli juz tez wywiodla ludzi na
                                                    manowce – dlatego ten przyklad z uczonymi w pismie.
                                                    Mysle ze te trzy elementy polaczone i bycie w dobrym kosciele gdzie ludzie chca
                                                    sluzyc Bogu daje nam pewna gwarancje.
                                                    No i nasz duch ktory nie wie wszystkiego lepiej niz inni, ale nauczyl sie tez
                                                    wsluchiwac co inni maja do powiedzenia.


                                                    > > Ze prawo nie ma sensu - to twoje slowa - a wiec nie wkladaj ich do moich
                                                    > ust.
                                                    > > Duch objawia nam zamierzenia i wole Boza.
                                                    >
                                                    > Moze takich slow nie uzyles ale taki byl sens tego, co napisales. Jesli cos
                                                    > jest niezgodne ze zdrowym rozsadkiem, to znaczy jest bez sensu, przynajmniej
                                                    > subiektywnie.

                                                    To jest cos do czego odnosze sie nieufnie i szczegolnie sprawdzam i radze sie
                                                    innych. O Prawie mowilem ze mialo byc tym wychowawca dla israela. No i
                                                    zdecydowanie podkreslalem roznice pomiedzy dekalogiem a prawem jako zbiorem
                                                    roznych przepisow.

                                                    >
                                                    > > Nie znalazlem - przyznaje.
                                                    >
                                                    > Ja tez nie znalazlem. Jak ten fakt wytlumaczysz?
                                                    >
                                                    > > A wiec nici z wizyty u dermatologa. Musze spalic mieszkanie i wyprowadzic
                                                    > sie
                                                    > > do lasu - Czy do tego chciales mnie przekonac.
                                                    >
                                                    > Nie! Idz do dermatologa, blagam, bo jeszcze sie komus krzywda stanie.


                                                    Spokojnie to tylko przyklad.
                                                    Fakty: Biblia tak naucza w ST, Biblia tego nie odwoluje w NT. A jednak ja tego
                                                    nie czynie i ty to zgola pochwalasz – jak to wytlumaczysz. Czyli masz udzial w
                                                    tym ze ja lamie napisane w Bibli Prawo.

                                                    Ø
                                                    > > Ale pocieszam sie uczeni w pismie zanli doskonale Biblie, a Jezus porowna
                                                    > l
                                                    > >ich do grobow pobielanych. Popatrz nawet znajomosc Bibli moze mylic.
                                                    >
                                                    > Czy naprawde uwazasz, ze znajomosc Biblii byla problemem uczonych w pismie?
                                                    Czy
                                                    >
                                                    > to znajomosc BIBLII ich zmylila?

                                                    Widzisz nasze poznanie rowniez jest czastkowe - myslisz ze byli oni gorszymi
                                                    czy glupszymi od nas. A juz na pewno nie mniej gorliwymi.

                                                    >
                                                    > > Zgadnij co mowi prawo ducha na temat morderstwa, skoro nie pozwal gniewac
                                                    > sie
                                                    > > na brata.
                                                    >
                                                    > Dzikuje Ci, ze dales mi szanse zgadnac. A wiec zgaduje: Prawo Ducha bedace
                                                    > wypelnieniem prawa litery, mowi, ze jesli gniewac sie na brata jest grzechem,
                                                    > to TYM BARDZIEJ grzechem jest go zabic. Jesli zlem jest pozadliwe patrzenie
                                                    na
                                                    > kobiete, to TYM BARDZIEJ jest nim cudzolostwo. Uogolniajac to, jesli Duch
                                                    > przekonuje, ze cos jest zle, to tym bardziej czyni to litera. Czy nie to
                                                    Jezus
                                                    > mial na mysli mowiac, ze nie przyszedl zniesc Prawa ale je WYPELNIC?

                                                    Prawie dobrze no (czworka). Mysle ze duch bardziej niz litera przekonuje.
                                                    Dlatego ze litera jest ograniczona. Duch zas mowi do naszych serc.
                                                    >
                                                    > > Jako uczony w pismie powinienes teraz stworzyc prawo. Mordujac brata nie
                                                    > > gniewaj sie na niego tylko morduj go z usmiechem.
                                                    > > Drugie prawo podobne. Cozolozac patrz bez pozadania na partnerke.
                                                    >
                                                    > Widze, ze juz nie miales lepszego pomyslu, wiec musiales napisac
                                                    > cos "niezgodnego ze zdrowym rozsadkiem". Zeby nie bylo nieporozumien: ani nie
                                                    > jestem uczonym w pismie ani nie musze tworzyc zadnego prawa, poniewaz
                                                    odwieczne
                                                    >
                                                    > Prawo Boze nadal istnieje i ma sie dobrze.


                                                    Musialem cie troche sprowokowac. Dlatego ze chcesz cos powiedziec –ale chcesz
                                                    to uczynic za pomoca moich slow, a ja nie mam zamiaru ci w tym pomoc.
                                                    A wiec albo powiesz to jasno, albo probujemy dalej.

                                                    Moje stanowisko wyrazilem chyba jasno.

                                                    Cala Biblia jest wazna, dekalog jest niezmienny.
                                                    Bog dal prawo jako uniwersalne prawo dla wszystkich, Bog zawarl sczegolne
                                                    przymierze z Israelem i dal mu mnostwo innych zasad jakie mieli zachowywac aby
                                                    wytrwac w tym przymierzu. Byly to zasady higieniczne, byly to pierwociny aby
                                                    ciagle pamietali o Bogu, byla to swiatynia aby ciagle czekali na wypelnienie
                                                    obietnic Bozych.
                                                    Dzisiaj w naszym zdrowym rozsadku, oswieconym duchem swietym polaczonym ze
                                                    znajomoscia Bibli mozemy widziec jaki ma byc kosciol. Nawet nie probuje
                                                    roztrzasac calego prawa i szukac co zostalo nam do zachowywania a co nie.
                                                    Popatrz na pierwszy "sobor" w Jerozolimie . czy oni tam prowadzilie
                                                    rozmowy „prawne” – nie oni mieli za soba 3 lata zycia z Jezusem i Ducha Sw i
                                                    znajomosc Prawa- co oni polecili nawroconym poganom przestrzegac ?
                                                    „19) Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających
                                                    się do Boga, (20) lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych
                                                    bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. (21) Z dawien dawna
                                                    bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i
                                                    wykładają go w synagogach”
                                                    I tak postanowili chociaz nie znalezli odpowiednieg cytatu w Bibli.
                                                    A mysle ze dobrze postanowili.
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 16:55
                                                    > Oczywiscie zdrowy rozsadek moze zbladzic, sluchajac glosu Bozego moze okazac
                                                    > sie ze byla to choroba psychiczna, a znajomosc Bibli juz tez wywiodla ludzi
                                                    >na manowce – dlatego ten przyklad z uczonymi w pismie.

                                                    A no wlasnie. Jesli chodzi o uczonych w pismie i innych, to wydaje mi sie
                                                    jednak, ze to nie znajomosc Biblii wywiodla ich na manowce, tylko ich wlasna
                                                    interpretacja Biblii. W przypadku uczonych w pismie dochodzi jeszcze tradycja,
                                                    przepisy dodane do Prawa Bozego z powodu gorliwosci, ostroznosci, wygody, itp.
                                                    Np. to, ze nie mozna jesc bez umycia rak, albo ze nie mozna jesc z talerza, na
                                                    ktorym ktos (nawet rok temu) jadl wieprzowine, albo ze nie wolno rozpalac ognia
                                                    w sabat (czy tez zrywac klosow). Prawdziwa znajomosc Biblii, to rozeznanie o
                                                    tym, co Bog chcial nam przekazac o sobie, o nas samych, o planie zbawienia - to
                                                    nie moze wywiesc na manowce.

                                                    > Mysle ze te trzy elementy polaczone i bycie w dobrym kosciele gdzie ludzie
                                                    >chca sluzyc Bogu daje nam pewna gwarancje.

                                                    Co to znaczy "bycie w dobrym kosciele"?

                                                    > No i nasz duch ktory nie wie wszystkiego lepiej niz inni, ale nauczyl sie tez
                                                    > wsluchiwac co inni maja do powiedzenia.

                                                    Nie da sie wysluchac wszystkich i wszystkiego. W pewnym momencie to sie staje
                                                    halasem. Mysle, ze lepiej nastroic swoje ucho na glos Ducha Swietego, tylko nie
                                                    pytaj mnie, co to znaczy w praktyce. A moze Ty wiesz?

                                                    > O Prawie mowilem ze mialo byc tym wychowawca dla israela.

                                                    Czyli juz nie jest? A co to znaczy "ustawa wieczna", "wszystkie
                                                    pokolenia", "zawsze"?

                                                    > No i zdecydowanie podkreslalem roznice pomiedzy dekalogiem a prawem jako
                                                    >zbiorem roznych przepisow.

                                                    Nie mowie, ze sie z Toba nie zgadzam, ale na jakiej podstawie dokonujesz tego
                                                    podzialu? Dlaczego tylko dekalog ze wszystkich praw jakie Bog dal Mojzeszowi,
                                                    obowiazuje wszystkich i zawsze?

                                                    > Czyli masz udzial w tym ze ja lamie napisane w Bibli Prawo.

                                                    Ale nie ma potrzeby na takie subtelne podchody, bo nie tylko mam udzial ale sam
                                                    lamie to Prawo, poniewaz sam tez bym poszedl do dermatologa.

                                                    > Cala Biblia jest wazna, dekalog jest niezmienny.

                                                    Tak, ale dekalog jest niezmienny w 90%, prawda? Bo jedno przykazanie z
                                                    dziesieciu jest juz nieaktualne...
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 18:54
                                                    >
                                                    > Tak, ale dekalog jest niezmienny w 90%, prawda? Bo jedno przykazanie z
                                                    > dziesieciu jest juz nieaktualne...

                                                    Nie rozumiem o czym mowisz - mozesz wyjasnic ....???
                                                    -)))))))))))))))))

                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 19:35
                                                    > > > Chcesz nawiazac do soboty jako szabatu ????

                                                    > > Moze pozniej.

                                                    > no to poczekam

                                                    No to wlasnie nadeszla wlasciwa chwila.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 21:05
                                                    > > > > Chcesz nawiazac do soboty jako szabatu ????
                                                    >
                                                    > > > Moze pozniej.
                                                    >
                                                    > > no to poczekam
                                                    >
                                                    > No to wlasnie nadeszla wlasciwa chwila.

                                                    Czyli dobrze zrozumialem.
                                                    Chrzescijanin powinien czcic sobote jako dzien poswiecony Bogu?

                                                    Dla ciebie jest to bardzo istotne ?
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 22.05.06, 23:07
                                                    > Czyli dobrze zrozumialem.
                                                    > Chrzescijanin powinien czcic sobote jako dzien poswiecony Bogu?

                                                    Chyba nie dobrze zrozumiales. Wybacz mi odrobine irytacji ale doprawdy trudno
                                                    mi uwierzyc, ze Twoj dobor slow jest przypadkowy, poniewaz wszyscy, ktorzy
                                                    wypowiadaja sie przeciwko sabatowi czwartego przykazania jak zaprogramowani
                                                    uzywaja takiej bezsensownej formulki.

                                                    Nie, nie tak. To zdanie powinno brzmiec: Chrzescijanin, zgodnie z dekalogiem
                                                    powinien czcic Boga w sobote jako dzien poswiecony przez Boga. Nie "czcic
                                                    sobote", tylko "czcic w sobote" (to znaczy w sabat; A kogo czcic? Boga.).

                                                    > Dla ciebie jest to bardzo istotne ?

                                                    Jest to o tyle istotne, ze w tym samym stopniu co duch przykazania "nie
                                                    zabijaj" nie daje nam wolnej reki w kwestii mordowania, duch przykazania na
                                                    temat sabatu nie zwalnia nas uszanowania Bozego ustanowienia tego co jest
                                                    swiete a tego co nie jest. Jesli chodzi dni, dniem swietym jest dzien siodmy,
                                                    to znaczy sabat.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 23.05.06, 11:52
                                                    levine napisał:

                                                    > > Czyli dobrze zrozumialem.
                                                    > > Chrzescijanin powinien czcic sobote jako dzien poswiecony Bogu?
                                                    >
                                                    > Chyba nie dobrze zrozumiales. Wybacz mi odrobine irytacji ale doprawdy trudno
                                                    > mi uwierzyc, ze Twoj dobor slow jest przypadkowy, poniewaz wszyscy, ktorzy
                                                    > wypowiadaja sie przeciwko sabatowi czwartego przykazania jak zaprogramowani
                                                    > uzywaja takiej bezsensownej formulki.
                                                    >
                                                    > Nie, nie tak. To zdanie powinno brzmiec: Chrzescijanin, zgodnie z dekalogiem
                                                    > powinien czcic Boga w sobote jako dzien poswiecony przez Boga. Nie "czcic
                                                    > sobote", tylko "czcic w sobote" (to znaczy w sabat; A kogo czcic? Boga.).
                                                    >
                                                    > > Dla ciebie jest to bardzo istotne ?
                                                    >
                                                    > Jest to o tyle istotne, ze w tym samym stopniu co duch przykazania "nie
                                                    > zabijaj" nie daje nam wolnej reki w kwestii mordowania, duch przykazania na
                                                    > temat sabatu nie zwalnia nas uszanowania Bozego ustanowienia tego co jest
                                                    > swiete a tego co nie jest. Jesli chodzi dni, dniem swietym jest dzien siodmy,
                                                    > to znaczy sabat.
                                                    No to moze ten temat poglebimy. Jesli chodzi o zrozumienie Bibli najczesciej
                                                    zadaje sobie pytania. 1. Co mowi ST na ten temat? 2. Jak nauczal Jezus ? 3.Co
                                                    praktykowali w dziejach Apostolskich ? 4.Jak nauczali w listach apostolowie?
                                                    Te wszystkie elementy polaczone daja pelniejszy obraz.
                                                    ST - juz przytoczyles.
                                                    Moze poglebij teraz te punkty 2-4.
                                                    Jezus tlumaczyl wiele z dekalogu - kazanie na gorze, jak tlumaczyl nam sobote ?
                                                    Apostolowie i pierwsze zgromadzenia- jak oni to praktykowali ?
                                                    Jak nauczali nas apostolowie w listach ?

                                                    Porownujac to otrzymamy pelny obraz.
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 27.05.06, 19:09
                                                    > Moze poglebij teraz te punkty 2-4.

                                                    Wczoraj mialem prawie skonczony tekst na ten temat ale niestety wszystko
                                                    stracilem. Moze w takim razie pomozesz mi z poglebieniem tych punktow.

                                                    Pierwsza rzecza, jaka chcialem powiedziec na ten temat to to, ze ani w slowach
                                                    i czynach Jezusa ani w przekazie zwyczajow apostolskich ani w listach nigdy nie
                                                    bylo watpliwosci CZY sabat siodmego dnia jest dniem swietym, tylko JAK ten
                                                    dzien nalezycie uswiecic. Czy zgadzasz sie z tym?
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.05.06, 15:54
                                                    levine napisał:

                                                    > > Moze poglebij teraz te punkty 2-4.
                                                    >
                                                    >
                                                    > Moze w takim razie pomozesz mi z poglebieniem tych punktow.
                                                    >
                                                    Nie , to juz musisz sam zrobic.

                                                    > Pierwsza rzecza, jaka chcialem powiedziec na ten temat to to, ze ani w
                                                    slowach
                                                    > i czynach Jezusa ani w przekazie zwyczajow apostolskich ani w listach nigdy
                                                    nie
                                                    >
                                                    > bylo watpliwosci CZY sabat siodmego dnia jest dniem swietym, tylko JAK ten
                                                    > dzien nalezycie uswiecic. Czy zgadzasz sie z tym?

                                                    Poglebiajac ten temat mysle ze wazniesze jest szukanie - co oni powiedzieli na
                                                    ten temat, niz to czego nie powiedzieli.
                                                    A skoro na wszystkie inne tematy wiele mowili to z pewnoscia tego tematu
                                                    rowniez nie pomineli.
                                                    Powodzenia.
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.05.06, 17:06
                                                    > Nie , to juz musisz sam zrobic.

                                                    Nie rozumiem tej postawy.

                                                    > Poglebiajac ten temat mysle ze wazniesze jest szukanie - co oni powiedzieli
                                                    na
                                                    > ten temat, niz to czego nie powiedzieli.

                                                    Zgadzam sie, ze wazne jest poszukiwanie tego, co zostalo powiedziane i nie
                                                    uchylam sie od tego, ale cisza na temat waznosci sabatu jest w Nowym
                                                    Testamencie niezwykle wymowna, poniewaz oznacza to, ze ten temat nie byl sprawa
                                                    kontrowersyjna w tamtych czasach, ze byla zgoda w tej kwestii.

                                                    Az na poczatku V w. n.e. historyk Kosciola, Sokrates, napisal: "Pomimo, iz
                                                    prawie wszystkie koscioly na swiecie obchodza swiete tajemnice kazdego tygodnia
                                                    w sabat, chrzescijanie Aleksandrii i w Rzymie z powodu pewnej dawnej tradycji
                                                    zaniechali tego.", (cyt. orig.: "For although almost all churches throughout
                                                    the world celebrate the sacred mysteries on the sabbath of every week, yet the
                                                    Christians of Alexandria and at Rome, on account of some ancient tradition,
                                                    have ceased to do this."). (Sokrates Scholastyk, Historia Kosciola, ksiega V,
                                                    rozdz. 22, NPNF2-02.)

                                                    > A skoro na wszystkie inne tematy wiele mowili to z pewnoscia tego tematu
                                                    > rowniez nie pomineli.

                                                    Masz racje, nie pomineli. Pan Jezus powiedzial sam, ze jest Panem sabatu. Jest
                                                    to jedyna wypowiedz, ktora laczy slowo Pan z konkretnym dniem tygodnia. A zatem
                                                    w oczywisty sposob sabat to "dzien Panski". Rowniez powiedzial On, ze nie
                                                    czlowiek zostal stworzony dla sabatu, tylko sabat dla czlowieka, przez co
                                                    potwierdzil waznosc tego dnia. Czyz nie byla to dla Niego swietna okazja do
                                                    tego, zeby powiedziec: "sabat uniewazniam"? Ale nic takiego nie powiedzial.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 29.05.06, 12:57

                                                    levine napisał:

                                                    > > Nie , to juz musisz sam zrobic.
                                                    >
                                                    > Nie rozumiem tej postawy.

                                                    Trudno oczekiwac ze zawsze otrzymamy odpowiedz "tak" .
                                                    Potraktuj to jako szanse dla siebie.

                                                    >
                                                    > > A skoro na wszystkie inne tematy wiele mowili to z pewnoscia tego tematu
                                                    > > rowniez nie pomineli.
                                                    >
                                                    > Masz racje, nie pomineli. Pan Jezus powiedzial sam, ze jest Panem sabatu.
                                                    Jest
                                                    > to jedyna wypowiedz, ktora laczy slowo Pan z konkretnym dniem tygodnia. A
                                                    zatem
                                                    >
                                                    > w oczywisty sposob sabat to "dzien Panski". Rowniez powiedzial On, ze nie
                                                    > czlowiek zostal stworzony dla sabatu, tylko sabat dla czlowieka, przez co
                                                    > potwierdzil waznosc tego dnia.

                                                    Takie wnioski wyciagnales z kontekstu tych wypowiedzi ? ciekawe

                                                    > Czyz nie byla to dla Niego swietna okazja do
                                                    > tego, zeby powiedziec: "sabat uniewazniam"? Ale nic takiego nie powiedzial.

                                                    Widzisz Pan Jezus wykorzystywal zwykle takie okazje.
                                                    Tam gdzie mowa chociazby o przytoczonym juz kazaniu na gorze - mowil o
                                                    pozadaniu, o zabojstwie, o chciwosci albo tam gdzie mowa o milosci blizniego,
                                                    albo o ofierze. Tutaj jednak jakos nie podjal tego tematu .. .

                                                    No dobrze idzmy dalej
                                                    Jak praktykowali to apostolowie, jak nauczali apostolowie jesli chodzi o
                                                    szabat ?

                                                    Takie wnioski wyciagnales z kontekstu tych wypowiedzi ? ciekawe
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 31.05.06, 20:37
                                                    > Trudno oczekiwac ze zawsze otrzymamy odpowiedz "tak" .
                                                    > Potraktuj to jako szanse dla siebie.

                                                    OK, ale nadal nie rozumiem, w jaki sposob to ma byc "szansa dla mnie". Przeciez
                                                    nie przyszedlem tutaj promowac siebie.

                                                    > Takie wnioski wyciagnales z kontekstu tych wypowiedzi ? ciekawe

                                                    Ciekawe, ze Ty nie wyciagnales takich, oczywistych wnioskow.

                                                    > Widzisz Pan Jezus wykorzystywal zwykle takie okazje.
                                                    > Tam gdzie mowa chociazby o przytoczonym juz kazaniu na gorze - mowil o
                                                    > pozadaniu, o zabojstwie, o chciwosci albo tam gdzie mowa o milosci blizniego,
                                                    > albo o ofierze. Tutaj jednak jakos nie podjal tego tematu .. .

                                                    Nie podjal tego tematu, poniewaz mowil tutaj o milosci do blizniego. Lekcje na
                                                    temat sabatu wpisujace sie zreszta w te tematyke mialy nadejsc pozniej. O tym,
                                                    zeby nie miec bogow poza Jedynym Bogiem rowniez nic nie powiedzial, i czy to
                                                    znaczy, ze juz mozna sobie czcic Zeusa i Wenus?

                                                    Pan Jezus malo uczyl na temat sabatu slowem, wiecej czynem. Z tej nauki wynika,
                                                    ze sabat jest dniem czynienia dobra, uzdrawiania, wyzwalania z roznego rodzaju
                                                    wiezow. Nie jest to dzien bezczynnosci, jak to usilowali narzucic uczeni w
                                                    pismach (glownie pozabiblijnych pismach). To jest dzien radosci i swieta jako
                                                    pamiatka stworzenia i oczekiwania naprawy (stworzenia na nowo) istniejacego
                                                    swiata. Dzien sabatu to dzien zbawienia i uwolnienia od grzechu (czego symbolem
                                                    bylo wyjscie Izraelitow z Egiptu), jak rowniez gloszenia Ewangelii i nauczania
                                                    Slowa Bozego.

                                                    > No dobrze idzmy dalej
                                                    > Jak praktykowali to apostolowie, jak nauczali apostolowie jesli chodzi o
                                                    > szabat ?

                                                    Nie jest wiele na ten temat napisane w Biblii, a to, co jest napisane nie jest
                                                    szczegolnie uwypuklone, jak to zwykle ma miejsce w przypadku ogolnie i zgodnie
                                                    przyjetych zwyczajow. Np. "W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi
                                                    i powstał, aby czytać." (Lk.4:16), "Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do
                                                    Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień sobotni do synagogi i usiedli. Po
                                                    odczytaniu Prawa i Proroków przełożeni synagogi posłali do nich i powiedzieli:
                                                    Przemówcie, bracia, jeżeli macie jakieś słowo zachęty dla ludu." (Dz.13:14-
                                                    15), "Kiedy wychodzili, proszono ich, aby w następny szabat mówili do nich o
                                                    tym samym. A po zakończeniu zebrania, wielu Żydów i pobożnych prozelitów
                                                    towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do
                                                    wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby
                                                    słuchać słowa Bożego." (Dz.13:42-44), "W Ikonium weszli tak samo do synagogi
                                                    żydowskiej i przemawiali, tak że wielka liczba Żydów i pogan uwierzyła. Ale ci
                                                    Żydzi, którzy nie uwierzyli, podburzali i źle usposobili pogan wobec braci."
                                                    (Dz.14:1-2), "W szabat wyszliśmy za bramę nad rzekę, gdzie - jak sądziliśmy -
                                                    było miejsce modlitwy. I usiadłszy rozmawialiśmy z kobietami, które się
                                                    zeszły." (Dz.16:13), "Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy
                                                    szabaty rozprawiał z nimi. Na podstawie Pisma wyjaśniał i nauczał: Mesjasz
                                                    musiał cierpieć i zmartwychwstać. Jezus, którego wam głoszę, jest tym
                                                    Mesjaszem. Niektórzy z nich, a także pokaźna liczba pobożnych Greków i niemało
                                                    znamienitych kobiet uwierzyło i przyłączyło się do Pawła i Sylasa." (Dz.17:2-
                                                    4), "A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków."
                                                    (Dz.18:4).

                                                    Moze jednak pomozesz mi znalezc wiecej przykladow?
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 01.06.06, 11:33
                                                    >
                                                    > Moze jednak pomozesz mi znalezc wiecej przykladow?

                                                    List do Rzymian
                                                    (2) Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko
                                                    jarzyny. (3) Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie
                                                    [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo
                                                    Bóg go łaskawie przygarnął. (4) Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego
                                                    sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo
                                                    jego Pan ma moc utrzymać go na nogach. (5) Jeden czyni różnicę między
                                                    poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy
                                                    trzyma swego przekonania. (6) Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla
                                                    Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki.

                                                    List do Kolosan
                                                    (16) Niechaj więc nikt o was nie wydaje sądu co do jedzenia i picia bądź w
                                                    sprawie święta czy nowiu, czy szabatu. (17) Są to tylko cienie spraw
                                                    przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa.
                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.06.06, 05:55
                                                    Zapomniales jeszcze o jednym:

                                                    "Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał, jakże możecie
                                                    powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu
                                                    chcecie się poddać? Zachowujecie dni, święta nowiu i lata! Obawiam się o was:
                                                    czy się dla was nie trudziłem na próżno." (Gal.4:9-11)

                                                    Zalozmy, ze te trzy teksty rzeczywiscie - miedzy innymi - mowia o tym, ze
                                                    przestrzeganie sabatu jest niewazne. Nie rozumiem tylko dlaczego uwazasz, ze
                                                    dekalog jest wazny, bo o ile zrywanie klosow w sabat nie jest lamaniem
                                                    przykazania, to juz twierdzenie, ze nie ma nic swietego w siodmym dniu i
                                                    traktowanie tego dnia jak kazdego innego jest bez watpienia zlamaniem prawa.

                                                    Przykazanie mowi: "Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za
                                                    święty.", Ty twierdzisz, ze Pawel uczyl, ze ten dzien nie jest swiety. Nie
                                                    potrafie pogodzic sie z tak jawnym nonsensem, dlatego poszukuje innego
                                                    znaczenia przytoczonych przez Ciebie wersow niz moga one na pierwszy rzut oka
                                                    sugerowac.

                                                    Przy czym z cala sila chcialbym podkreslic, ze nie upieralbym sie absolutnie
                                                    przy zadnym ze sposobow obchodzenia tego dnia - choc moge miec swoje prywatne
                                                    poglady na ten temat - chodzi mi przede wszystkim o fakt uznania tego dnia jako
                                                    SWIETEGO Dnia Pana, zgodnie ze swiadectwem zarowno Starego jak i Nowego
                                                    Testamentu.
                                                  • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.06.06, 17:23

                                                    levine napisał:

                                                    > Zapomniales jeszcze o jednym:
                                                    >
                                                    > "Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał, jakże
                                                    możecie
                                                    >
                                                    > powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu
                                                    > chcecie się poddać? Zachowujecie dni, święta nowiu i lata! Obawiam się o was:
                                                    > czy się dla was nie trudziłem na próżno." (Gal.4:9-11)
                                                    >
                                                    Nigdy nie twierdzilem ze podaje jakas kompletna liste - a wiec niczego
                                                    nie "zapomnialem".

                                                    > Zalozmy, ze te trzy teksty rzeczywiscie - miedzy innymi - mowia o tym, ze
                                                    > przestrzeganie sabatu jest niewazne.

                                                    Ja niczego nie interpretowalem - tylko podalem na prosbe 2 cytaty. Taka mozliwa
                                                    interpretacja pochodzi od ciebie.

                                                    >Nie rozumiem tylko dlaczego uwazasz, ze
                                                    > dekalog jest wazny, bo o ile zrywanie klosow w sabat nie jest lamaniem
                                                    > przykazania, to juz twierdzenie, ze nie ma nic swietego w siodmym dniu i
                                                    > traktowanie tego dnia jak kazdego innego jest bez watpienia zlamaniem prawa.
                                                    >
                                                    > Przykazanie mowi: "Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za
                                                    > święty.", Ty twierdzisz, ze Pawel uczyl, ze ten dzien nie jest swiety.

                                                    Gdzie tak twierdze - nic takiego nie powiedzialem. Skad u ciebie taka
                                                    spontaniczna interpretacja tych wersetow ?

                                                    >Nie
                                                    > potrafie pogodzic sie z tak jawnym nonsensem, dlatego poszukuje innego
                                                    > znaczenia przytoczonych przez Ciebie wersow niz moga one na pierwszy rzut oka
                                                    > sugerowac.
                                                    >
                                                    > Przy czym z cala sila chcialbym podkreslic, ze nie upieralbym sie absolutnie
                                                    > przy zadnym ze sposobow obchodzenia tego dnia - choc moge miec swoje prywatne
                                                    > poglady na ten temat - chodzi mi przede wszystkim o fakt uznania tego dnia
                                                    jako
                                                    >
                                                    > SWIETEGO Dnia Pana, zgodnie ze swiadectwem zarowno Starego jak i Nowego
                                                    > Testamentu.

                                                    OK - to moge uznac.

                                                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.06.06, 20:36
                                                    > OK - to moge uznac.

                                                    To, ze sobota to znaczy siodmy dzien tygodnia jest swietym Dniem Pana? Milo mi
                                                    dowiedziec sie o tym. Twoje powyzsze wypowiedzi nie wskazywaly na takie
                                                    przekonanie. I jak wczesniej powiedzialem, ani ja ani nikt inni nie ma prawa
                                                    wypowiadac sadu o tym jak spedzasz ten dzien. Wierze, ze w sposob godny.
                  • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 30.04.06, 06:06
                    > Z twojej wypowiedzi potrafie wyciagnac dwa alternatywne wnioski:
                    > 1. Nie jestes chrzescijaninem.
                    > 2. Jestes chrzescijaninem i przestrzegasz cale prawo Mojzeszowe.

                    Zanim odpowiem bardziej szczegolowo, mozesz mi wyjasnic na jakiej podstawie
                    wysuwasz takie wnioski?

                    > Mozesz mi podpowiedziec ktory z tych wnioskow jest prawdziwy ?

                    Zaden.
                    • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 30.04.06, 13:11
                      levine napisał:

                      > > Z twojej wypowiedzi potrafie wyciagnac dwa alternatywne wnioski:
                      > > 1. Nie jestes chrzescijaninem.
                      > > 2. Jestes chrzescijaninem i przestrzegasz cale prawo Mojzeszowe.
                      >
                      > Zanim odpowiem bardziej szczegolowo, mozesz mi wyjasnic na jakiej podstawie
                      > wysuwasz takie wnioski?

                      Z twojej wypowiedzi wyczytuje oburzenie ze chrzescijanie nie zachowuja zakonu
                      mojzeszowego.
                      Skoro cie to oburza wnioskuje ze przynajmnije jeden z tych elementow jest
                      sprzeczny z twoimi pogladami.
                      Skoro to cie oburza to znaczy ze takim kims nie jestes. Rozdzielajac; albo
                      wogole nie jestes chrzescijaninem, albo nim jestes i przestrzegasz zakon
                      mojzeszowy. Tak przynajmniej zrozumialem twoja wypowiedz.
                      >
                      > > Mozesz mi podpowiedziec ktory z tych wnioskow jest prawdziwy ?
                      >
                      > Zaden.
                      No coz odpowiedz krotka, pozostaje mi dalej zgadywac twoje mysli, albo poczekac
                      na szersza wypowiedz.
                      • levine Re: przestrzegając Pisma Świętego 01.05.06, 17:15
                        > Z twojej wypowiedzi wyczytuje oburzenie ze chrzescijanie nie zachowuja zakonu
                        > mojzeszowego.

                        Nie oburza mnie to, ze chrzescijanie nie przestrzegaja zakonu, tylko to, ze z
                        czlowieka Jezusa robi sie grzesznika twierdzac, ze zlamal on zakon. Jesli
                        chodzi o przestrzeganie zakonu przez chrzescijan, to nie tyle jestem oburzony,
                        co powoduje to moje doglebne zdumienie, ze wiele z nich uwaza i twierdzi, ze
                        nie obowiazuje nas juz wiecej Dekalog.

                        Co miales na mysli odsylajac mnie do listow ap. Pawla? Wiekszosc chrzescijan
                        widzi w nich to, co chce zobaczyc (to znaczy bezprawie) a nie to, co
                        rzeczywiscie jest w nich przekazane, to znaczy mysl, ze przez zakon nikt nie
                        moze dostapic zbawienia ale ze zakon jest nadal wazny.

                        Jesli chodzi o obrzezanie, to chcialbym zauwazyc, ze nie zostalo ono
                        ustanowione w przymierzu z Mojzeszem. Wiele miejsca Pawel poswiecil idei
                        obrzezania serc, wiec ten temat mozemy sobie darowac. Innymi slowy nie uda Ci
                        sie nikomu zasugerowac, ze ten, kto uznaje waznosc Dekalogu automatycznie musi
                        praktykowac obrzezanie ciala. Chociaz wiem, ze taki absurdalny poglad jest
                        bardzo popularny wsrod chrzescijan.
                        • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.05.06, 16:23
                          levine napisał:

                          > > Z twojej wypowiedzi wyczytuje oburzenie ze chrzescijanie nie zachowuja za
                          > konu
                          > > mojzeszowego.
                          >
                          > Nie oburza mnie to, ze chrzescijanie nie przestrzegaja zakonu, tylko to, ze z
                          > czlowieka Jezusa robi sie grzesznika twierdzac, ze zlamal on zakon. Jesli
                          > chodzi o przestrzeganie zakonu przez chrzescijan, to nie tyle jestem
                          oburzony,
                          > co powoduje to moje doglebne zdumienie, ze wiele z nich uwaza i twierdzi, ze
                          > nie obowiazuje nas juz wiecej Dekalog.

                          Z Jezusa grzesznika nie robie - nie uwazam ze zlamal on dekalog ktory nas dalej
                          obowiazuje.
                          Mysle ze mieszamy tu pewne pojecia Zakon Mojzeszowy i dekalog.
                          Nie obowiazuje nas caly zakon mojzeszowy. Np. Przeczytalem wlasnie dzisiaj w
                          Ksiedze Powtorzonego Prawa - Jesli zasadzisz drzewko przez pierwsze 3 lata nie
                          bedziesz zrywal z niego owocu, czwartego roku zbierzesz owoc i zaniesiesz jako
                          pierwociny do swiatyni, piatego roku mozesz spozywac owoc.
                          Zgodzisz sie ze mna ze mozna byc chrzescijaninem nie przeztrzegajac tego. Wiele
                          takich zasad i regul zostalo danych narodowi wybranemu. W Dziejach Apostolskich
                          czytamy 15:22
                          22 Wtedy Apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi
                          przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa i wysłać do
                          Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. 23 Posłali przez nich pismo tej
                          treści: «Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom
                          pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. 24 Ponieważ
                          dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i
                          zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach, 25 postanowiliśmy
                          jednomyślnie6 wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem,
                          26 którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. 27
                          Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. 28
                          Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru
                          oprócz tego, co konieczne. 29 Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od
                          krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli
                          powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!» .

                          > Co miales na mysli odsylajac mnie do listow ap. Pawla? Wiekszosc chrzescijan
                          > widzi w nich to, co chce zobaczyc (to znaczy bezprawie) a nie to, co
                          > rzeczywiscie jest w nich przekazane, to znaczy mysl, ze przez zakon nikt nie
                          > moze dostapic zbawienia ale ze zakon jest nadal wazny.

                          Tak zakon duchowy - ale nie ten cielesny, nie te wszystkie przepisy.
                          Ja nie mowie o bezprawiu, Zakon i przepisy maja nam naprowadzic na istote
                          zakonu.
                          Moze lepiej to jeszcze pokazuje list do Galatow.
                          11 Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo
                          na to zasłużył. 12 Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jakuba6, brał
                          udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się
                          zjawili, począł się usuwać6 i trzymać się z dala, bojąc się tych, którzy
                          pochodzili z obrzezania. 13 To jego nieszczere postępowanie podjęli też inni
                          pochodzenia żydowskiego, tak że wciągnięto w to udawanie nawet Barnabę.
                          14 Gdy więc spostrzegłem, że nie idą słuszną drogą, zgodną z prawdą Ewangelii,
                          powiedziałem Kefasowi wobec wszystkich: «Jeżeli ty, choć jesteś Żydem, żyjesz
                          według obyczajów przyjętych wśród pogan, a nie wśród Żydów, jak możesz zmuszać
                          pogan do przyjmowania zwyczajów żydowskich?»


                          Zasady Ewangelii Pawłowej7

                          15 My jesteśmy Żydami z urodzenia, a nie pogrążonymi w grzechach poganami. 16 A
                          jednak przeświadczeni, że człowiek osiąga usprawiedliwienie nie przez
                          wypełnianie Prawa za pomocą uczynków, lecz jedynie przez wiarę w Jezusa
                          Chrystusa, my właśnie uwierzyliśmy w Chrystusa Jezusa, by osiągnąć
                          usprawiedliwienie z wiary w Chrystusa, a nie przez wypełnianie Prawa za pomocą
                          uczynków, jako że przez wypełnianie Prawa za pomocą uczynków nikt nie osiągnie
                          usprawiedliwienia8. 17 A jeżeli to, że szukamy usprawiedliwienia w Chrystusie,
                          poczytuje się nam za grzech, to i Chrystusa należałoby uznać za sprawcę
                          grzechu9. A to jest niemożliwe. 18 10 A przecież wykazuję, że sam przestępuję
                          [Prawo], gdy na nowo stawiam to, co uprzednio zburzyłem. 19 Tymczasem ja dla
                          Prawa umarłem przez Prawo, aby żyć dla Boga: razem z Chrystusem zostałem
                          przybity do krzyża. 20 Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
                          Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w
                          Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. 21 Nie mogę
                          odrzucić łaski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się
                          przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo.

                          Widze tez pewna roznice pomiedzy chrzescijanami wywodzacymi sie z zydow i
                          wywodzacych sie z pogan.
                          >
                          > Jesli chodzi o obrzezanie, to chcialbym zauwazyc, ze nie zostalo ono
                          > ustanowione w przymierzu z Mojzeszem. Wiele miejsca Pawel poswiecil idei
                          > obrzezania serc, wiec ten temat mozemy sobie darowac. Innymi slowy nie uda Ci
                          > sie nikomu zasugerowac, ze ten, kto uznaje waznosc Dekalogu automatycznie
                          musi
                          > praktykowac obrzezanie ciala. Chociaz wiem, ze taki absurdalny poglad jest
                          > bardzo popularny wsrod chrzescijan.

                          Tu nie wolno mylic zakonu mojzeszowego z dekalogiem.
                          Pawel pisze:
                          2 Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na
                          nic nie przyda. 3 I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje
                          się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa.

                          Pawel pisze:
                          15 9 Bracia, użyję przykładu ze stosunków między ludźmi. Nikt nie obala ani
                          zmienia testamentu prawnie sporządzonego, choć jest on jedynie dziełem ludzkim.
                          16 Otóż to właśnie Abrahamowi i jego potomstwu dano obietnice. I nie mówi
                          [Pismo]: "i potomkom", co wskazywałoby na wielu, ale [wskazano] na jednego: i
                          potomkowi twojemu, którym jest Chrystus10. 17 A chcę przez to powiedzieć:
                          testamentu, uprzednio przez Boga prawnie ustanowionego, Prawo, które powstało
                          czterysta trzydzieści lat później, nie może obalić tak, by unieważnić
                          obietnicę. 18 Bo gdyby dziedzictwo pochodziło z Prawa, tym samym nie mogłoby
                          pochodzić z obietnicy. A tymczasem przez obietnicę Bóg okazał łaskę Abrahamowi.
                          19 Na cóż więc Prawo? Zostało ono dodane ze względu na wykroczenia11 aż do
                          przyjścia Potomka, któremu udzielono obietnicy; przekazane zostało przez
                          aniołów11; podane przez pośrednika. 20 Pośrednika jednak nie potrzeba, gdy
                          chodzi o jedną osobę, a Bóg właśnie jest sam jeden12.
                          21 A czy może Prawo to sprzeciwia się obietnicom Bożym? Żadną miarą! Gdyby
                          mianowicie dane było Prawo, mające moc udzielania życia, wówczas rzeczywiście
                          usprawiedliwienie płynęłoby z Prawa. 22 Lecz Pismo poddało13 wszystko pod
                          [władzę] grzechu, aby obietnica dostała się na drodze wiary w Jezusa Chrystusa
                          tym, którzy wierzą.


                          Ograniczone zadanie Prawa

                          23 Do czasu przyjścia wiary byliśmy poddani pod straż Prawa i trzymani w
                          zamknięciu aż do objawienia się wiary. 24 Tym sposobem Prawo stało się dla nas
                          wychowawcą14, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali
                          usprawiedliwienie. 25 Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani
                          wychowawcy 26 Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w
                          Chrystusie Jezusie. 27 Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w
                          Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. 28 Nie ma już Żyda ani poganina,
                          nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety,
                          wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. 29 Jeżeli zaś
                          należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z
                          obietnicą - dziedzicami.
            • wladi3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 29.04.06, 09:59
              Podane przykłady z Pisma Świętego nie wymagają Interpretacji .
              Usprawiedliwienie po przyjściu Jezusa Chrystusa uzyskujemy Dzięki Wierze w
              Niego a nie przez przestrzeganie Prawa . Podam następny wers : Rzymian
              3;31 ,"...Czy więc przez wiarę obalamy Prawo ? Żadną miarą ! Tylko Prawo
              właściwie ustawiamy ."
              Bardzo dobrze wyjaśnia to dalej św. Paweł Rzym 7;1-6 , przytoczę tylko część 6
              wersu :"...Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami..." , oraz 8; 1-13 ."...Teraz
              jednak dla tych , którzy są w Chrystusie Jezusie , nie ma juz potępienia .
              Albowiem prawo Ducha , który daje życie w Chrystusie Jezusie , wyzwoliło cię
              spod prawa grzechu i śmierci ..."
              Ostatni przykład , który nam mówi że Prawo było Wychowawcą do czasu przyjścia
              Chrystusa i Objawienia sie Wiary . Wszczepieni przez Wiarę w Jezusa jesteśmy
              synami Bożymi i sami Dążymy do Dobra ale nie dlatego że tak mówił Wychowawca ,
              lecz dlatego że tak mówi Jezus Chrystus w nas - gdyż Galatów 3; 23-29 "...
              przyoblekliście się w Chrystusa..."
              Nasze ciało dąży do złego taka jest natura człowieka ,ale my przyobleczeni w
              Chrystusa żyjemy (staramy się żyć ) według Ducha Chrystusowego i staramy się
              panować nad popędami ciała .
              Na koniec moimi słowami według mojego Rozeznania : My Chrześcijanie - Dzieci
              Boże - wszczepieni przez Chrzest Święty w Jezusa Chrystusa - podlegamy słabości
              ciała , lecz Duchem Trwamy w Jezusie i ON nas Usprawiedliwia i ciągle na nowo
              Podnosi nasza Upadłą naturę ! Będąc Chrystusem (Przyobleczeni w Jezusa
              Chrystusa - Jesteśmy Chrystusem - Jego członkami ) staramy się wykonywać Dobro
              to czego Uczyło Prawo - nie ze strachu przed karą , lecz z Miłości do Boga
              Ojca !!! Trwając w Jezusie Kochamy Boga Ojca i To Jest najważniejsze ! Jezus
              Chrystus Objawił nam Ojca Jako Miłość ! Ja nie boję się już Prawa - bo staram
              się Wykonywać to Wszystko co mówiło Prawo z Miłości do Jezusa i Boga Ojca !!!
              Gdy Upadnę - nie boję się śmierci o której mówiło Prawo , gdyż Jezus Chrystus
              Wykupił mnie i nas Wszystkich od skutków Grzechu - którym jest według Prawa
              śmierć !
              Czy to znaczy że z Premedytacją możemy Grzeszyć ? Nie !!! My Chrześcijanie
              bolejemy nad naszą Upadłą naturą , lecz Powstajemy ciągle na nowo do życia mocą
              Ducha Chrystusowego żyjącego w nas !!! Płaczemy nad naszymi słabościami , tym
              bardziej że Wiemy że za każdą naszą słabość Jezus Chrystus Cierpiał i poza
              Czasem cały czas Cierpi !!! Nie załamujemy się jednak i Mamy żyć Wiarą !
              Jesteśmy zaproszeni do Udziału w Bóstwie Jezusa Chrystusa i Jesteśmy Obmyci
              Jego Krwią !!! I po raz Ostatni mówię : mamy czynić to co mówiło Prawo ale nie
              ze strachu , lecz jako dzieci Miłości ,mamy To czynić z Miłości !!! Z Miłości
              do Jezusa i do Boga Ojca i Ducha Świętego , Który Jest MIŁOŚCIĄ!!!
              Kocham Was Siostry i Bracia Dzieci Miłości !Dzieci Naszego Ukochanego Ojca !
              Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek.
          • forumisko Re: przestrzegając Pisma Świętego 28.04.06, 21:57
            wladi3 napisał:
            > Zbawienie Osiągamy przez Wiarę a nie dla
            > Uczynków , czyli przez przestrzeganie Prawa .

            Wiarę - także w znaczeniu że wierzymy że Chrystus zgodnie z Jego Boską i
            królewską godnością jest prawodawcą. Prawodawcą miłości nieprzyjaciół. Wierzymy
            także że spełniają się Jego obietnice i proroctwa dotyczące Jego Kościoła.

            • ten_jeden_raz Re: przestrzegając Pisma Świętego 02.05.06, 22:11
              Czy jeśli przyjmiemy, że pewne tezy stawiane w Piśmie Świętym są niekonieczne do
              przestrzegania, czy nie zrodzi to konfliktu na tle, które słowa są ważniejsze,
              trafniejsze i prawdziwe.
              A jeśli takie stawianie sprawy rodzi konflikt, czy istnienie Pisma Świętego
              (jakiego kolwiek-np koranu dla żydów , czy dla muzułmanów ich księgi- nie
              pammiętam jak się nazywa) nie stawia jego świętości pod znakiem zapytania?
              Zachęca nas w końcu do przemocy a nie do miłości.
              A jeśli przyjmiemy jego Świętość natchnienie i cudowność , czy z uwagi na
              problematyczne i konfliktowe roztrząsanie pewnych kwesti teologicznych nie
              powinniśmy pozostawiś Duchowi Świętemu, aby mógł sam nam otworzyć drogę do
              poznania prawdy.
              Czy rozumienie tekstu takie a nie inne nie jest wolą Ducha Świętego , a nie naszą ?
              • alkoo3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 03.05.06, 16:43
                ten_jeden_raz napisała:

                > Czy jeśli przyjmiemy, że pewne tezy stawiane w Piśmie Świętym są niekonieczne
                d
                > o
                > przestrzegania, czy nie zrodzi to konfliktu na tle, które słowa są ważniejsze,
                > trafniejsze i prawdziwe.
                > A jeśli takie stawianie sprawy rodzi konflikt, czy istnienie Pisma Świętego
                > (jakiego kolwiek-np koranu dla żydów , czy dla muzułmanów ich księgi- nie
                > pammiętam jak się nazywa) nie stawia jego świętości pod znakiem zapytania?
                > Zachęca nas w końcu do przemocy a nie do miłości.
                > A jeśli przyjmiemy jego Świętość natchnienie i cudowność , czy z uwagi na
                > problematyczne i konfliktowe roztrząsanie pewnych kwesti teologicznych nie
                > powinniśmy pozostawiś Duchowi Świętemu, aby mógł sam nam otworzyć drogę do
                > poznania prawdy.
                > Czy rozumienie tekstu takie a nie inne nie jest wolą Ducha Świętego , a nie
                nas
                > zą ?

                Mysle ze Bog dal nam Ducha Swietego ktory na objawia pewne rzeczy, ale dal nam
                tez rozum abysmy czytajac Biblie pewne slowa rozumieli i poznawali.
                Dlatego daje swoim kosciolom dary w tym rowniez dar nauczania.
                Nie lubie czystej teologi - bo moze zniszczyc Ducha Bozego.
                Boje sie samych objawien - bo te moga mnie na bezdroza wyprowadzic.
                • ten_jeden_raz Re: przestrzegając Pisma Świętego 04.05.06, 07:39
                  chyba to są prawdziwe słowa Jezusa, bo nie pamiętam z której Ewangeli pochodzą
                  ale brzmiały mniej więcej tak :
                  "Czy łatwiej mi powiedzieć , że przebaczam mu (jej ) grzechy , niż sprawić aby
                  był(a) zdrowy (a) ."
                  A znowu rozum bywa zwodniczy.
                  • wladi3 Re: przestrzegając Pisma Świętego 06.05.06, 10:57
                    Witaj Siostro ! Niech Pan Czuwa nad Tobą ! Otwieraj się na Jego
                    Błogosławieństwo , na Jego Miłość !
                    To o czym mówisz opisane jest w Mat. 9; 2-8 . Celem tych słów Jezusa
                    było :6;"...Otóż żebyście wiedzieli , iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę
                    odpuszczania grzechów..."
                    8;"...A tłumy ogarnął lęk na ten widok , i wielbiły Boga , który takiej mocy
                    udzielił ludziom..."
                    Kocham Cię Boże Ojcze ! Twój syn Władek .
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka