rkcb
02.08.06, 00:11
Od pewnego czasu staram sie zrozumieć ten fenomen - wiary bez żadnego dowodu.
Jak myślący człowiek może wierzyć w coś co jest nieweryfikowalne?
Mogę jeszcze zrozumieć wiarę ludzi żyjących w społeczeństwach prymitywnych,
ale teraz?
Gdy rozwój nauki udowadnia bzdurność kolejnych "prawd objawionych" wierzyć w
boga?
W byt, którego nie można zobaczyć, dotknąc ani w ŻADEN inny sposób
zweryfikowac jego istnienia?
I dlaczego właśnie w tego, a nie jakiegoś innego - dlaczego w Jezusa, a nie w
Pierzastego Węża?
Czy to tylko tradycja - a może po prostu ktoś na tej wierze zbja kasę?
Czy ktoś może mi to wytłumaczyć?