Dodaj do ulubionych

Czy Bóg jest dobry?

06.09.06, 18:34
Każdy wierzący twierdzi, że Bóg jest dobry. OK. Na pytanie - dlaczego Bóg
dopuścił tyle zła (ataki WTC, szkoła itd.) wierzący mają jedną odpowiedź: to
ludzie zgotowali sobie taki los, swoją zawiścią, swoim złem.
Wszystko co Bóg stworzył jest dobre?
Świat zwierząt: żyjących na prerii, dziko; tam nie ma ludzi. Popatrzcie co
Bóg stworzył: tygrysy, które żyją tylko po to by zabijać, rwać ofiarę na
strzępy, pić krew; tylko po to by zaspokoić swoją fizjologię: głód.
W świecie zwierząt ciągle ktoś cierpi, ciągle ktoś jest zabijany, jedzony,
rozszarpywany, wystraszony, głodny, umierający, zraniony, cierpiący...
Tu nie ma ludzi, tylko dzikie zwierzęta, dlaczego nawet one tak cierpią????

Straciłam wiarę najpierw jak obejrzałam reportaż o japońskich (lub chińskich)
dzieciach kilka lat lemu. Przedstawiono tam dom dziecka, w którym małe dzieci
były przywiązane łańcuchami do krzesełek całymi dniami. Inne wynoszono do
pokoi, gdzie w ciemnościach umierały z głodu. Regulacja urodzeń! Tam Boga nie
było... A może był, i tylko się przyglądał...

Potem był WTC, potem szkoła... Teraz nie wierzę już w nic...
Jest mi ciężej, wiem, ale nie mogę wierzyć w kogoś, kto ma serce mniejsze od
mojego i tylko się przygląda...
Obserwuj wątek
    • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 06.09.06, 18:57
      > Straciłam wiarę najpierw jak obejrzałam reportaż ...

      Żeby coś stracić trzeba to coś uprzednio mieć. Pozdrawiam.
    • vxy Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 09:34
      Ja wierzę tak:
      Bóg jest dobry (chociaż nie za bardzo czuję tę dobroć, ale może jestem ślepy).
      Dobry Bóg stworzył dobry świat, ustalił jego reguły i puścił w ruch.
      Bóg stworzył dobrego człowieka, ale
      Bóg dał każdemu człowiekowi niezbywalną wolną wolę.
      Wolna wola oznacza, że człowiek niekoniecznie musi być dobry. Dodatkowo jeszcze
      nakłada się na to zamęt w głowie co jest i może być dobre, a co złe.
      Ta wolna wola jest podstawowa, Bóg nie może jej Ci zabrać, bo chce byś Go
      kochała z własnej nieprzymuszonej woli.

      I teraz odwróć sytuację. Bóg nie dopuszcza do np. ataków na WTC tzn.
      ubezwłasnowalnia bin Ladena. Wg mnie nie może tak zrobić. Raz dał wolną wolę i
      jest konsekwentny.
      A całe zło typu ataki na WTC, dzieci w domach dziecka itd. to wynik ludzkich
      wyborów i ewentualnego zamętu w głowach co jest faktycznie dobre.
      • tereska121 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 10:33
        do wypowiedzi powyzej dodam jeszcze jedno, wiara w Boga polega przde wszystkim
        na tym ze wierzymy w zycie wieczne, w nasze zbawienie, i choc to dla nas ludzi
        jest nie zrozumiale to jednak zycie tu na ziemi jest tylko przetrwaniem,
        pielegrzymka podczas ktorej przez czly ten ziemski byt mamy zyc tak by zasluzyc
        sobie na zycie wieczne.I własnie do tego Dostalismy od Boga wskazowki mozemy
        zwracac sie do niego o pomoc w trudnych chwilach, a on obserwuje z gory jak
        sobie radzimy, wolna wole posiadamy tu na ziemi, Bog moze wszystko to fakt ale
        nigdy nie narusza wolnej woli ktora nam dal nie moze tego zrobic poniewaz my
        sami przez swoje czyny musimy zasluzyc i zapracowac na to by dostac sie do gory
        jezeli Bog bedzie ingerowal to nie bedzio to juz nasza samodzielna zasluga
        zwiec jezeli czlowiek "x" uprze sie ze zabije czlowieka "y" to tak zrobi i Bog
        mu tego nie zabroni. Zpunktu widzenia czlowieka dopatrujemy sie krzywdy ale dla
        Boga czlowiek "y" ma juz zycie wieczne i jest mu znacznie lepiej miz nam. Kiedy
        patrze na te wszystkie tragedie serce mi sie kroji ale nie winie Boga bo on
        jest sprawiedliwy tym zloczyncom tez dal wolna wole ale zato ze dopuscili sie
        takiego okrucienstwa beda ukarani w swoim czasie podwojnie a te dzieciaczki sa
        juz aniolkami i za te cielesne cierpienia dostaja podwojna nagrode.
        • elam1 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 10:41
          Ef 2:8-10
          8. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz
          jest darem Boga:
          9. nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.
          10. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych
          czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.
          (BT)
    • alkoo3 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 10:24
      Mysle ze duzo zalezy od perspektywy z jakiej patrzymy.
      Jesli zycie to:

      | narodziny - > |smierc=koniec wszystkiego

      wtedy rzeczywiscie pytanie dlaczego moze prowadzic do zwatpienia.

      jesli natomiast:
      | narodziny - > |smierc - > | zycie wieczne ->

      to wtedy mozemy innaczej spojrzec.

      wazniejsze jest chyba zakonczenie zycia niz momenty w jego przebiegu.
      Gdzie jest twoje zakonczenie zycia ?
      pozdrawiam
    • elam1 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 10:36
      Wielu ludzi mówi że są wierzącymi, a nie żyje zgodnie z nauką Pana Boga. I
      kiedy dzieje się coś w życiu ludzi, jak np. wymienione klęski bądź to natury,
      bądź zaplanowane przez człowieka, to pada pytanie gdzie jest Bóg. A ja zadam
      pytanie gdzie jesteśmy my ludzie, kiedy żyjemy własnym „ja”, nie słuchamy Boga,
      i dlaczego to Jego obarczamy tym złem które jest wokół nas, a nie szukamy w
      sobie. Co ja zrobiłam, żeby było dobrze ? Może nie będę patrzeć na Japonię
      (Chiny), bo na to mam niewielki wpływ, mogę się o to modlić i nic poza tym,
      ale mogę też zacząć małymi kroczkami patrzeć na to co dzieje się obok mnie.
      Może Magdo patrzysz daleko, a na własnym podwórku masz nieuregulowane sprawy.
      Może ktoś potrzebuje Twojej pomocy, takiej zwykłej codziennej. Od Ciebie
      zależy, czy zaczniesz rozsiewać wokół siebie dobro – zgodne ze Słowem Bożym i
      będziesz pokazywać, że Bóg jest dobry, własnym życiem. Bo Ci którzy wierzą,
      świadczą o Tym w którego wierzą.




      • tereska121 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 13:20
        Bardzo madrze powiedziane popieram. A podsumowujac gdyby kazdy czlowiek
        zechcial stosowac sie do tego co Bog przekazal nam przez 10 przykazan to na tym
        globie wszystko wygladaloby inaczej ale niestety ludzie poddali sie
        materializmowi, pieniadze sa najwazniejsze wiec jedem drugiemu wilkiem sie
        staje i oczy wydlubuje za pare groszy, po co dla dobr wlasnego ciala, malo tego
        bardzo wiele ludzi wini Boga zato ze nie posiada tych pieniedzy, to staje sie
        straszne. Dziennie prosze Pana by dal mi sily do pracy, i nie odmawia mi tego w
        bogactwie nie plywam ale na chleb i godne warunki zarabiam o wlasnych silach
        ktore od niego dostaje i jestem naprawde szczesliwa.

        "W cudzym oku dzazge widzicie a we wlasnym belki nie dostrzegacie"

        pozdrawiam
        • bala4 Re: Czy Bóg jest dobry? 23.01.07, 23:17
          Ale nie zawsze cierpienie pochodzi od ludzi.
    • wladi3 Re: Czy Bóg jest dobry? 07.09.06, 21:48
      Kochana Magdo ! Bóg - nasz Ojciec JEST MIŁOŚCIĄ !
      Grzech pierwszych Rodziców / którzy Stworzeni na Obraz i Podobieństwo Boga Ojca
      mieli w Miłości i Sprawiedliwości rządy sprawować nad całą ziemią i wszystkimi
      stworzeniami / - sprowadził również dysharmonię na całe stworzenie , równiez na
      świat zwierząt .
      Człowiek w Raju miał wszystko i nie musiał zabijać aby jeść , gdy utracił
      kontakt z Bogiem Ojcem przez nieposłuszeństwo i musiał w pocie czoła zdobywac
      pożywienie - zaczął zabijać zwierzęta , a te na wzór pana stworzenia /
      człowieka / zaczęły postępować tak samo . Tak nie było na początku Stworzenia i
      tak nie będzie na Nowej Ziemii - po przyjściu powtórnym Jezusa Chrystusa !
      Tak bardzo się mylisz Ukochana Siostrzyczko ! Oskarżasz naszego Ukochanego Boga
      i Ojca , Który JEST Samą Miłością !!! Wszystko co w nas Dobre pochodzi od Boga
      Ojca !!! Zło i kłamstwo pochodzi od naszego odwiecznego wroga - złego ducha -
      istoty która była Aniołem Boga a , która przekształciła się przez Pychę w
      demona ciemności i którego końcem tak czy tak przy końcu czasów będzie
      unicestwienie . To on gmatwa Prawdę i wciska Dzieciom Bożym ciemnotę , gdyż
      zazdrości nam naszej Chwały i że jeżeli Uwierzymy w Jezusa Chrystusa Syna Boga
      Ojca i w NIM bedziemy Trwali - staniemy się tak jak ON Synami i Córkami Boga i
      Jesteśmy przeznaczeni do wiecznej Chwały i Nieśmiertelności !!!
      Kocham Cię Boże Ojcze ! Władek .
    • gintaras2 Re: Czy Bóg jest dobry? 13.09.06, 12:11
      Droga Bogu Magdo,
      Powodem dla którego Bóg nas stworzył jest to, żebyśmy Go uwielbiali i
      wysławiali. To człowiek się przeciw temu zbuntował. Pan pozostał stały.
      Dobroć Pana polega na tym, że tak ukochał swoje stworzenie, że dał nam drugą
      szansę. Niezasłużony dar.
      Bóg nie ingeruje w życie ludzi, którzy tego nie chcą i nie proszą Go o to.
      Czyli w życie lwiej części świata. To jest Sprawiedliwe, bo "bez wiary nie
      można podobać się Bogu".
      Sprawiedliwość Boża może się wydawać okrutna, ale tak nie jest. Ludzie muszą
      cierpieć konsekwencje swoich grzechów. Nie można jednak zapominać, że
      jednocześnie Bóg ofiarowuje nam możliwość zbawienia i mieszkania z nim na wieki.
      Wszystkim jest nam bardzo przykro kiedy obserwujemy ludzkie nieszcześcia.
      W takich chwilach potrzebna była by twoja wiara, żeby wstawiać sie w modlitwie
      za tymi którzy cierpią. To byłoby rozwiązanie. Gniew i sprzeciw skierowany w
      kierunku Boga nic nie zmienią, a modlitwa jest siłą.
    • agi_go Re: Czy Bóg jest dobry? 14.09.06, 15:47

      Myślę że tak, no nawet chcę wierzyć w to.
      Chociaż czasami go nie rozumiem i niektóre rzeczy zrobiłabym innaczej.
    • skucina1 Re: Czy Bóg jest dobry? 16.09.06, 14:37
      Ja myślę, że Bóg nie jest ani dobry ani zły. Jednocześnie wiem, że Bóg jest
      miłością, a to nie znaczy automatycznie, że jest dobry. Człowiek, który nie
      jest w stanie uświadomić sobie jaki jest Bóg, nie wie tez co to znaczy, że Bóg
      jest miłością. Z racji tej ułomności człowiek stworzył na ziemi dobro i zło. W
      swoim płaskim rozumieniu stworzył Boga, który jest tylko dobry, automatycznie
      stworzył też zło, ponieważ uważa, że wszystko na ziemi musi mieć swoje
      przeciwieństwo. Człowiek, który mówi to jest dobre, a to złe, oddala się od
      Boga. Jeszcze mówi Bogu jaki powinien być i jaki powinien być świat. Czy to nie
      szczyt pychy? Człowiek który nie ocenia, innych ludzi, zdarzeń, Boga, anawet
      samego siebie taki człowiek spostrzega w życiu i świecie Boga, który jest
      miłością. Jeśli chcecie wiedzieć jaki jest Bóg, spójrzcie na świat bez
      oceniania, taki jest Bóg jak jego stworzenie.
      Droga Magdomagdo 1 myślisz, że Bóg potrzebuje byś w Niego wierzyła? To ty tego
      potrzebujesz. Jestem pewny, że był i jest tam i tak jak napisałaś przygląda
      się. Bóg stwarzając człowieka dał mu wolną wolę i nigdy przenigdy mu tego nie
      odbierze. Człowiek może zrobić co zechce, niszczyć drugiego człowieka, niszczyć
      samego siebie, odwrócić się od Boga, a Bóg nie stanie mu na drodze. Jeszcze
      jedno wiem na pewno Bóg jest z każdym z tych cierpiących, otula ich swoim
      światłem miłości, tak przygląda się ale przygląda z miłością, tak samo patzry
      na ofiarę jak i na kata. Z miłością. A jesli cierpienie staje się zbyt wielkie
      zabiera go do siebie.
      • stek22 Re: Czy Bóg jest dobry? 16.09.06, 23:29
        Bardzo mądre słowa.
        Dobro, zło - masz rację z tymi pojęciami. Tylko podchodzimy do tych pojęć
        abstakcyjnie jako do przeciwstawnych pojęć w systemie binarnym lub czarno białym
        jak kto woli. Jest albo dobro albo zło. Ale przecież dobro może być złem i na
        odwrót. Nawet akademickie rozważania o dobru, złu musimy kiedyś podeprzeć
        przykładami z życia żeby uzmysłowić co jest czym.

        Jest aukcja w internecie, powiedzmy jakiejś fajnej zabawki o działaniu
        rehabilitacyjnym. Potrzebuję dla swoje dziecka. Ale też licytuje też ktoś inny
        bo też potrzebuje. Wreszcie ktoś kogoś przelicytuje i kupuje ten przedmiot. A
        może bardziej tego przedmiotu potrzebuje ten drugi? Nie znam jego sytuacji, nie
        wiem jak poważną wadę ma jego dziecko. A może mojemu dziecku ten przedmiot nie
        jest tak potrzebny jak mi się wydaje, bo jest potrzebne dla drobnej korekty
        postawy. Co powienien zrobić - zrzec się udziału w aukcji czy nie dać szansy
        własnemu dziecku, czyli narazić się na zarzut zaniechania?

        A człowiek, który musiał zabić drugiego w obronie własnej to co, dobry jest czy
        zły? Czy dla świętości życia powinien się poświęcić? Czyja świętość życia jest
        ważniejsza - sprawcy czy napadniętego? Oceniam, to ja napadnięty powienienem
        przeżyć? Doświadczam oceny wyboru życia. Poświęcę się i nie sięgnę po broń
        -postępuję szlachetnie czy podle? Bo jak mnie ten ktoś zaatakował, to nie
        zaatakuje i nie zabije kogoś innego? Poświęcając się przykładam się do większego
        zła na świecie bo tamten będzie się starał zabić znowu kogoś? Czy pacyfizm jest
        dobry czy zły? Czy mam walczyć "ze światem" jego metodami i obronić się? Jeśli
        tak, to czymże różni się ofiara od sprawcy jak sięga po takie same metody? Jak
        nie, to co po mojej ofierze, gdyż sprawca mnie zaatakował to i zaatakuje kiedyś
        kogoś? I co mam mieć na sumeniu inną osobę, bo gdybym się obronił to by zginął
        tylko jeden - sprawca. Wartościuję życie w skali ilości? A może nawet jakości? A
        może broniąc się teraz bronię życia kogoś kto nie musiałby zginąć i mógł się
        zasłużyć np. dla pokoju na świecie.

        A gdy lekarz musi dokonywać wyboru, ratować życie matki lub rodzącego się
        dziecka. Musi szybko ocenić. Czy mamy prawo oceniać kto powinien żyć, a kto
        nie? A może nie powinien - wtedy oboje zginą.

        Gdzie tu jest dobro a gdzie zło. Czy w zaniechaniu działań takich czy innych
        jest dobro czy zło? Mówimy o rzeczach fundamentalnych.
        Dobro, zło to jest nic innego jak konflikt interesów. To co będzie dla jednego
        dobre nie będzie tym samym dla innego. Dochodzimy do orwellowskiego pojmowania -
        Dobro to zło, zło to dobro. Ta sama czynność jaką wykonam będzie dobra dla
        mojego dziecka, a zarazem będzie złem bo kogoś innego.

      • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 17.09.06, 01:22
        > Jednocześnie wiem, że Bóg jest miłością,

        Skąd to wiesz?
        • skucina1 Re: Czy Bóg jest dobry? 18.09.06, 07:08
          Drogi Levine.
          To bardzo dobre pytanie. Jeśli i ty to wiesz, to wiesz skąd, jeśli nie wiesz to
          i tak mi nie uwierzysz. Odpowieź brzmi: Z pierwszej ręki.
          • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 18.09.06, 15:19
            > To bardzo dobre pytanie. Jeśli i ty to wiesz, to wiesz skąd, jeśli nie
            > wiesz to i tak mi nie uwierzysz. Odpowieź brzmi: Z pierwszej ręki.

            To znaczy? Poważnie pytam. Istotnie ja wiem i wiem skąd ale nadal nie jest
            jasne dla mnie Twoje stanowisko.
            • skucina1 Re: Czy Bóg jest dobry? 19.09.06, 07:03
              A jesli napiszę ci, że przeżyłem takie obiawienie, mój osobisty z Nim kontakt
              to czy mi uwierzysz?
              • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 19.09.06, 16:49
                > A jesli napiszę ci, że przeżyłem takie obiawienie, mój osobisty z Nim kontakt
                > to czy mi uwierzysz?

                Pomimo, że sam nie moge powiedzieć, że w pełni świadomości przeżyłem takie
                objawienie, jestem gotów uwierzyć, w to co mówisz. Co nie znaczy, że już
                wierzę. Twoje stwierdzenie, że "Bóg jest miłością" dokładnie pokrywa się ze
                świadectwem Biblii na ten temat. To jest źródło mojej wiedzy. Niestety
                odniosłem wrażenie (jeśli błędne, popraw mnie), że nie ma wielu puntków
                stycznych między objawieniem, o którym piszesz a Biblią. To powoduje mój brak
                zaufania do tego objawienia: jego źródła albo autentyczności.
                • skucina1 Re: Czy Bóg jest dobry? 19.09.06, 23:47
                  Przykro mi, ale nie jestem znawcą Biblii. Może mi pomożesz i wskażesz te
                  fragmenty, które jak napisałes pokrywają się z tym co ja napisałem. Może
                  sprubuję wskazać te punkty styczne, o które ci chodzi. Całkowicie rozumiem twój
                  brak zaufania w to co ja przeżyłem, bo to jest tak jakbym ci powiedział, że dwa
                  metry od ciebie jest niewidzialna ściana. Możesz mi uwierzyć na słowo, ale
                  będzie to słaba wiara, nawet gdybyśmy się dobrze znali i miałbyś do mnie pełne
                  zaufanie. Pełna i prawdziwa wiara pojawi się wówczas wtedy kiedy sam na sobie
                  odczujesz istnienie niewidzialnej ściany uderzając w nią np. głową.(bez urazy).
                  O ile zrozumiałem twoja wiara bierze się z wiedzy, którą daje Biblia. To tak
                  jakby ktoś komu bardzo ufasz powiedzial ci "Zaprawdę powiadam ci Bóg jest
                  miłością". Inaczej jest kiedy w jednej chwili zalewa cię boża miłość i światło,
                  których nie można od siebie oddzielić i nie można powstrzymać łez wzruszenia.
                  Wtedy na pewno wiesz, że Bóg jest miłością.
                  • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 20.09.06, 06:00
                    > Przykro mi, ale nie jestem znawcą Biblii.

                    To jeszcze nic straconego smile

                    > Może mi pomożesz i wskażesz te fragmenty, które jak napisałes pokrywają się
                    > z tym co ja napisałem.

                    Całkiem wprost:

                    "Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto
                    trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim." (1 Jn 4:16)

                    > O ile zrozumiałem twoja wiara bierze się z wiedzy, którą daje Biblia. To tak
                    > jakby ktoś komu bardzo ufasz powiedzial ci "Zaprawdę powiadam ci Bóg jest
                    > miłością".

                    Dokładnie tak.

                    > Inaczej jest kiedy w jednej chwili zalewa cię boża miłość i światło,
                    > których nie można od siebie oddzielić i nie można powstrzymać łez wzruszenia.
                    > Wtedy na pewno wiesz, że Bóg jest miłością.

                    Powiedz mi, co wiesz na temat otaczającej nas rzeczywistości duchowej, wtedy ja
                    Tobie powiem dlaczego warto czytać Biblię.
                    • skucina1 Re: Czy Bóg jest dobry? 20.09.06, 10:27
                      Drogi Levine. Nie musisz mnie przekonywać do czytania Biblii. Napisałem, że nie
                      jestem jej znawcą, ale nie dlatego, że jej nie czytam. Poprostu nie potrafię
                      zacytować wielu wymownych fragmentów, ani nie umiem wskazać miejsca z którego
                      dany cytat pochodzi. Uważam, że znawcy to potrafią. Moja znajomość Biblii jako
                      całości jest mierna pomimo czytania. Z dużym trudem odnalazłem cytat, który
                      przytoczyłeś. Dalej jest wers 18, który mógłby również być punktem stycznym z
                      tym co przeżyłem:"W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk,
                      ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś kto się lęka, nie wydoskonalił się w
                      miłości." Naprawde spotkanie z bożą miłością usuwa lęk, przede wszystkim lęk
                      przed śmiercią, a inne lęki przy okazji.
                      Dlaczego sądzisz, że coś wiem na temat otaczającej nas rzeczywistości duchowej?
                      • levine Re: Czy Bóg jest dobry? 20.09.06, 21:25
                        > Dlaczego sądzisz, że coś wiem na temat otaczającej nas
                        > rzeczywistości duchowej?

                        Dlatego, że mówisz, że miałeś objawienie i potrafiłeś je zinterpretować.
                      • stek22 Re: Czy Bóg jest dobry? 21.09.06, 21:08
                        Do tego co czujesz nie wiedząc o jakiejś wg kogoś takiej lub innej
                        rzeczywistości duchowej i jej interpretacji, jest według mnie wymowny fragment w
                        Biblii.
                        Łuk 9,49-50 "A Jan odpowiadając, rzekł: Mistrzu, widzieliśmy takiego, który w
                        twoim imieniu wygania demony i zabranialiśmy mu, ponieważ nie chodzi z nami.
                        Wtedy Jezus rzekł do niego: Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam,
                        ten jest w wami"

                        Jeżeli jesteś w Bożym Duchu to nikt nie może się czepiać o autentyczność
                        Twojego przeżycia.
                        Brak zaufania do źródła lub autentyczności Twojego objawienia może przejawiać
                        chyba tylko ktoś kto uważa iż ma monopol na słuszne pojmowanie Biblii i myślący
                        na zasadzie kto nie z nami. Nie bez powodu ten zacytowany fragment nazywa się
                        Tolerancja. Szeroko pojmowana nawet do bycia z Jezusem.
                • bala4 Re: Czy Bóg jest dobry? 23.01.07, 23:19
                  levinie, czy myślisz że tylko to jest prawdą co wyczytałeś?
                  Czy niepiśmienni nic nie wiedzą.
    • marcinlet Re: Czy Bóg jest dobry? 20.09.06, 18:21
      Spotkałem się kiedyś z twierdzeniem, że Bóg musi być dobry, bo gdyby był zły to
      zgotowałby nam takie piekło na Ziemii, że jakiś Oświęcim czy inny stalinizm to
      przy tym mały pikuś. wink
      • marcinlet Re: Czy Bóg jest dobry? 23.09.06, 09:37
        Przyznacie, że to argument nie do odparcia.
      • svistak Re: Czy Bóg jest dobry? 24.09.06, 22:54
        patrzac na to jak zli potrafia byc ludzie MAM NADZIEJE ze Bog JEST dobry.
        PERFEKCYJNIE dobry. od zawsze. wszedzie. nieustannie.
        s.
        • mg2005 "Dylemat Boga" 25.09.06, 13:10
          1. Nie tworzyć Świata
          2. Stworzyć Świat, ale nie tworzyć człowieka
          3. Stworzyć człowieka, ale nie dać mu wolnej woli (redukując do poziomu automatu)
          4. Obdarzyć człowieka wolną wolą - i dopuścić, że sprzeciwi się Bogu.

          Jeśli zastanowimy się PO CO Bóg stworzył Świat, zrozumiemy, że wchodził w grę
          tylko wariant 4.

          Ponadto nie zapominajmy, że życie doczesne jest "chwilą" wobec życia wiecznego.
          • gintaras2 Re: "Dylemat Boga" 25.09.06, 13:20
            Być może inaczej Bóg nie mógł by nam objawić całej swojej istoty, a my nie
            moglibyśmy zrozumieć na czym polega dobroć i sprawiedliwość Boza?
            Może Pan wolał żebyśmy oddawali Mu cześć własnie w Kościele w Duchu i w
            Prawdzie, a bez złego wyboru pierwszych ludzi, nie wywyższył by Swojego Syna.
            • 277w08 Re: "Dylemat Boga" 10.01.07, 12:40
              Miałem nie udzielać się już na tym forum, ale zajrzałem...i nie wytrzymałem.
              Droga Magdomagdo1 - takich pytań jak Twoje na tym forum sie nie zadaje - nie
              zauważyłaś że udziela się tu głównie kółko wzajemnej adoracji które nie moze
              rozwiazać Twoich problemów bo na wszystko ma przygotowaną jedną, powtarzaną w
              kółko tę samą odpowiedz. Nie wytrzymałem dlatego ze tracę wiarę z dokładnie
              tych samych powodów co Ty. A do kółka wzajemnej adoracji pytanie - czy
              zauważyliście że Magdamagda1 pytała o problemy niekoniecznie związane z
              człwiekiem np. świat zwierząt. Jak wytłumaczycie wszelkiego rodzaju
              nieszczęścia tragedie, cierpienia niezalezne od człowieka: choroby, kataklizmy,
              nieszczęśliwe wypadki, trzęsienia ziemi, tsunami itp. Czy to Bóg je zsyła, czy
              Bóg mógłby być taki okrutny...nie niemógłby bo Bóg nie mógłby być okrutny, bo
              okrutny Bóg to wymysł człowieka sprzed kilku tysiecy lat wzorującego jego obraz
              na swoich władcach i tyranach. Więc może poełnia tylko "grzech zaniechania",
              tylko czy nie kłoci się to z obrazem dobrego Ojca kochajacego swe dzieci ?
              Ciekawy jestem co nam odpowiecie ?
              • alkoo3 Re: "Dylemat Boga" 10.01.07, 15:55
                277w08 napisał:

                > Miałem nie udzielać się już na tym forum, ale zajrzałem...i nie wytrzymałem.
                > Droga Magdomagdo1 - takich pytań jak Twoje na tym forum sie nie zadaje

                Nie rozumiem dlaczego nie ?
                Postawienie pytania jest zawsze dobre, nawet jesli tylko zmusi innych do
                zastanowienia sie.

                > - nie
                > zauważyłaś że udziela się tu głównie kółko wzajemnej adoracji które nie moze
                > rozwiazać Twoich problemów bo na wszystko ma przygotowaną jedną, powtarzaną w
                > kółko tę samą odpowiedz.

                To jest forum otwarte, to znaczy ze kazdy moze na nim pisac i "udzielac " sie.
                Widocznie wiecej jest osob ktore doswiadczyly milosci Bozej niz osob
                stawiajacych pytania. Moze zbyt malo osob chce stawiac pytania zyjac bez
                zastanowienia. Nie znam powodow, ale z pewnoscia osoby udzielajace sie nie sa
                winne temu ze sie udzielaja. Nie mozna komus zarzucic ze sie udziela i
                odpowiada wedlug swego rozumienia i odczucia.

                > Nie wytrzymałem dlatego ze tracę wiarę z dokładnie
                > tych samych powodów co Ty. A do kółka wzajemnej adoracji pytanie - czy
                > zauważyliście że Magdamagda1 pytała o problemy niekoniecznie związane z
                > człwiekiem np. świat zwierząt. Jak wytłumaczycie wszelkiego rodzaju
                > nieszczęścia tragedie, cierpienia niezalezne od człowieka: choroby,
                kataklizmy,
                >
                > nieszczęśliwe wypadki, trzęsienia ziemi, tsunami itp.

                A czy ja musze miec gotowe wytlumaczenie na wszystko?
                Czy ja musze byc obronca Boga ?
                Czesc tej tajemnicy jest nam objawiona w Bibli. Jest mowa o zamysle Boga
                stwarzajacego swiat. Byl ogrod w raju, byly tam zwierzeta i ludzie a Bog mial z
                nimi scisly kontakt "spacerowal" z nimi.
                Taki byl poczatek i taki jest obiecany koniec. Obecnie jestesmy w etapie
                przejsciowym - rozumiem nie jest on przyjemny " w pocie czola i w bolu"

                > Czy to Bóg je zsyła, czy
                > Bóg mógłby być taki okrutny...nie niemógłby bo Bóg nie mógłby być okrutny, bo
                > okrutny Bóg to wymysł człowieka sprzed kilku tysiecy lat wzorującego jego
                obraz
                >
                > na swoich władcach i tyranach. Więc może poełnia tylko "grzech zaniechania",
                > tylko czy nie kłoci się to z obrazem dobrego Ojca kochajacego swe dzieci ?
                > Ciekawy jestem co nam odpowiecie ?

                Powiedzialem juz, wiele spraw nie rozumiem, ale wierze ze Bog trzyma nas w
                swoim reku i gdyby tego nie robil juz dawno przestalibysmy istniec.
                Wierze i wielu ludzi go doswiadczylo jako Boga milosci. Ale skutki grzechu sa
                widoczne na swiecie i "grad spada na pole wierzacego i niewierzacego i przy
                okazji zabija tez motylka".
                Wierze ze w lacznosci z Bogiem przejdziemy do wiecznosci.

                Problemem jest taki ze wielu chce szczescia bez Boga , a jesli bez niego to z
                kim ?
                • 277w08 Re: "Dylemat Boga" 11.01.07, 11:18
                  > Ale skutki grzechu sa widoczne na swiecie i "grad spada na pole wierzacego i
                  niewierzacego i przy okazji zabija tez motylka".< - no właśnie, myslę że to
                  zdanie dobrze oddaje stosunek części z Was do postawionego na początku pytania.
                  Przypomina mi to trochę dyskusję z ostatniego odcinka filmu "Polskie drogi" -
                  jakie znaczenie ma jeden człowiek, za kilka lat uczeń który podając liczbę
                  ofiar II wojny światowej pomyli się o milion dostanie najwyżej 5+ zamiast 6.
                  Przeraża mnie takie myślenie - jak kara za grzechy to topimy wszystkich jak
                  leci, nieważne że wśród ofiar będzie parę procent ludzi zasługujacych na to a
                  reszta znalazla się tylko w niedpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
                  Wydaje mi się że od Wszechmogącego moglibyśmy jednak wymagać aby był trochę
                  bardziej selektywny, przecież ma takie możliwości. Nie chcę nikogo atakować ale
                  wydaje mi się że zwłaszcza Świadkowie Jehowy aż zacierają wówczas ręce z
                  radosci, im wiecej ofiar tym ich wyczekiwane królestwo niebieskie bliżej, dla
                  mnie to trochę dziwne że takie mają być znaki zapowiadające powrót kogoś kto na
                  pierwszym miejscu zawsze stawial miłość. Nie chcę oczywiscie powiedzieć że
                  wątpię w dobroć Boga bo nie wyobrażam sobie aby tak potęzna i wspaniała istota,
                  zdolna do stworzenia wszechswiata była zła - jeśli wątpię to wątpię W ISTNIENIE
                  ale nie w dobroć Boga (a więc pytanie na początku powinno raczej brzmieć "czy
                  Bóg może być zły" a nie czy "Bóg jest dobry"). Często słyszę że gdyby nie Bóg
                  dobro nie istniałoby wogóle a ja pytam jeśli jest Bóg dlaczego zło wogóle
                  istnieje. Może to nie najszczęśliwsze porównanie ale gdyby któreś z was było
                  Bogiem pozwolilibyście na istnienie zła mając mozliwość stworzenia czystego
                  dobra. Zaczynając już od samego "dołu", od swiata natury - przecież Bóg nie
                  musiał stwarzać zwierząt tak że większy zjada mniejszego, mogło to działać na
                  zupełnie innych zasadach. Dlaczego ja słaby, niedoskonały człowiek czuję litość
                  dla zabijanej przez drapieznika antylopy a siedzące obok moje dziecko płacze na
                  ten widok. Mozecie wciskać mi najbardziej karkolomne teorie dotyczace
                  cierpienia człowieka (najczęsciej niewinnego) ale jaki sens ma cierpienie
                  zwierząt. Oczywiście podchodząc do problemu biblijnie wszystko jest jasne -
                  liczy się tylko człowiek a reszta ma mu służyć. Tylko podejdzmy do tego tak
                  zwyczajnie, po ludzku, "empatycznie".
                  Dla większosci z was odpowiedz znajduje się w Bibli ale jak ma to sobie
                  wytłumaczyć człowiek który określiłby siebie "wierzacym agnostykiem", nie
                  wierzący w nic poza możliwoscią istnienia Boga który nie może być zły.
                  Co mam sobie mówić słysząc o trzyletnim dziecku umierającym na sepsę, o szóstce
                  dzieci ginacych w pożarze domu, o dzieciach ginacych czy tracących rodziców w
                  wypadkach. Czy my jestesmy za to odpowiedzialni ? Za każdym razem pytam - Boże,
                  jeśli jesteś dlaczego na to pozwalasz ? I coraz bardziej wątpię jego istnienie.
                  Oczywiscie do tego dochodzi czynnik "ewolucyjny", historyczny, socjologiczny,
                  psychologiczny itp., dużo można by o tym napisać ale wybaczcie - czasu brak.
                  Moze kiedyś. Pozdrawiam.
                  Pozdrawiam
                  • alkoo3 Re: "Dylemat Boga" 12.01.07, 08:48

                    Widzisz trudno jest swiat ogarnac swoim umyslem. Widze ze probujesz to uczynic,
                    jaka jest jednak granica twego umyslu.
                    Swiat zwierzat - gdzie on sie konczy:
                    Czy to tylko lew zabijajcy antylope, czy moze tez ptaszek polykajacy robaka.
                    a co z robaczkiemm pozerajacym innego, w z tymi malutkimi bakteriami i wirusam
                    co z nimi, czyz one nie maja prawa do zycia. To jest pytanie o granice zycia.
                    A nasze roslinki tez podobno odczuwaja kurcza sie pod ukluciem, jakie straszne
                    dla nich jest moze spotkanie z zebem antylopy.

                    Ja nie ironizuje. To pewna proba ukazania jak trudno znalezc intelektualne
                    granice sensu i bezsensu.

                    Ja po prostu akceptuje tu zdanie zapisane w Bibli " ze cale stworzenie cierpi
                    oczekujac zbawienia".
                    Jest to dla mnie pewna obietnica ktora jeszcze nie spelnila sie.
                    Jezus mowi "krolestwo moje nie jest z tego swiata", jest to obietnica dobrego
                    krolestwa dlatego modle sie "przjdz krolestwo twoje".
                    Obecnie modlac sie dosewiadczamy rowniez cudow ale sa to wyjatki, wierze ze
                    stanie sie to powszechnoscia w jego krolestwie.
                    Temat jest trudny i samo cytowanie Bibli pewno tu nie wystarczy.
    • spartanes Re: Czy Bóg jest dobry? 15.01.07, 00:27
      Bóg ma serce przepełnione nieskończonym dobrem i miłością, a jeżeli dopuszcza
      cierpienie, to robi to dla naszego oczyszczenia, uświęcenia i większej chwały
      naszej i Jego w niebie, a także dla wypróbowania naszej miłości.
      • 277w08 Re: Czy Bóg jest dobry? 16.01.07, 13:03
        Spartenes - kiedyś z Twoimi pogladami prawdopodobnie byłbyś okrzykniety
        prorokiem lub świetym ale dziś byłbym ostrożniejszy - mozesz wylądować w
        miękkim pomieszczeniu bez klamek.
        Piszesz że Bóg zsyła na nas cierpienie dla Jego wiekszej chwały w niebie - czy
        Bóg jest w takim razie sadystą, czy sprawia mu przyjemność zadawanie nam
        cierpienia. Przestają dziwić mnie w takim razie wyprawy krzyżowe, inkwizycja,
        islamscy terrorysci - wyrzynajmy się radosnie dla Jego chwały, im wiecej
        cierpienia tym lepiej. Ludzie jestescie chorzy, jak mozna wierzyc w takiego
        Boga, czym on różni się od krwawych "pogańskich" bożków, ta wasza wiara odbiera
        wam rozum.
        Przed chwilą usłyszałem jak lekarz z jakiejś katolickiej kliniki (nawet nie
        wiedziałem ze coś takiego istnieje) powiedział: natura lub Bóg zsyła nam ból
        abyśmy wiedzieli ze coś jest nie tak, że mamy iść do lekarza. Moja pierwsza
        myśl: skoro Bóg zsyła nam ból to i chorobę ale jeśli zsyła nam chorobę to
        lecząc się przeciwstawiamy się w takim razie jego woli - więc po co sie leczyć,
        nie laczmy się no bo jeszcze przypadkiem się wyleczymy. Zaraz powiecie że
        choroba jest dobrem samym w sobie bo uszlachetnia itp. tylko jaki ma sens w
        przypadku chorego, małego dziecka które niewiele rozumie z tego co się dookoła
        niego dzieje, jaki sens ma choroba psychiczna kiedy człowiek traci kontakt z
        rzeczywistoscią, jak taki człowiek może się "uszlachetniać", "rozwijać, jaki to
        ma sens.
        • spartan_miles Re: Czy Bóg jest dobry? 16.01.07, 17:18
          Cierpienie uszlachetnia nawet wtedy, kiedy człowiek nie zdaje sobie z tego
          sprawy. Nie mamy jednak prawa zadawać sobie nawzajem cierpienia, bo to jest po
          prostu grzech i zło wymierzone w drugiego człowieka. Cierpienie istnieje także
          bez ingerencji człowieka i o to cierpienie mi chodziło.
          • spartan_miles Re: Czy Bóg jest dobry? 16.01.07, 17:20
            spartan_miles=spartanes, po prostu zmieniłem login i zapomniałem o tym.
          • bala4 Re: Czy Bóg jest dobry? 23.01.07, 23:15
            Ale wielu buntuje się przeciw cierpieniu i złorzeczy Bogu.
    • marw6 Re: Czy Bóg jest dobry? 26.03.07, 21:06
      To bog jahwe jest dobry tylko ci co go przesladuja sa zli i doprowadzili taki stan ze nie da sie zyc,dla wielu ludzi sad bozy jest ostatecznoscia ale jedno jest pewne jesli zmarli nie wroca do zycia swiat stanie na skkraju konca swiata kazdy wierzy ze nadejda lepsze czasy,ja moge powiedziec tyle od siebie bog jahwe jest ze mna co bedzie to bedzie ale koniec istnienia zycia dla mnie nie wchodzi w gre.
    • vangacek07 Re: Czy Bóg jest dobry? 10.04.07, 23:39
      Jezeli wierzyc ze Bog stwozyl czlowieka na swuj obraz i podobienstwo. To mozna
      wnioskowac ze Bog tak jak czlowiek moze byc dobry i zly jednoczesnie. Mysle ze
      Bog i dlabel to ta sama osoba. Moze byc milosciwy i wspanialy albo demoniczny.
      Jezeli Bog jest wszechmocny a tylko taki moze byc Bog - stworca wszystkiego, to
      niema miejsca w tym swiecie na droga postac (diabla) ktora byla w opozycji do
      Boga. Wszystko co sie dzieje jest jego wola.
    • opt Re: Czy Bóg jest dobry? 11.04.07, 01:37
      Oczywiście,że nie jest dobry,bo ostatnim draniem jest ten co swego syna
      świadomie wysyła na pewną śmierć

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka