lajkonix 08.04.07, 21:38 miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4042947.html No więc, bracia i siostry... Moze jednak da się coś wspólnego zrobić bez wiecznych pretensji do KK, co? Czy koniecznie nie chcecie? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
grus76 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 09.04.07, 08:46 Co się da zrobić? Procesję? Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 09.04.07, 09:40 grus76 napisał: > Co się da zrobić? Procesję? He,... Ty byś brat od razu z grubej rury chciał. Z grubej rury to się raczej psuje nie buduje. Oni w Łodzi do wspólnej procesji doszli po 150 latach współistnienia. Są już na etapie procesji. Pewnie pójdą dalej. Cza brat myśleć jak tu w tyle nie zostać, ok? Ja myślałem o mniejszych krokach. Na początek jak chcesz to możesz katolowi przybić piątkę - graba. Na drugi początek mam trochę nieuprawnioną propozycję, bo jestem katol który mimo trudności nie opuścił KK. Zatem sama moja obecność na forum jest jakby nielegitymizowana wywieszką przyszpiloną nad drzwiami forum. Ale zaryzykuję ... Otóż na drugi początek starczyłoby się na forum powstrzymać od komentowania nieswoich dogmatów. Może w końcu byśmy doszli do wspólnej procesji.... Wchodzisz brat w taki interes, czy za trudne i nie po drodze nam? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
dodecahedron W kwestii formalnej 09.04.07, 11:04 Mówimy o opuszczeniu "kościoła katolickiego (powszechnego)", którego głową jest Chrystus, czy o opuszczeniu "Kościoła Rzymskokatolickiego", którego aktualnie głową jest pan papież Benedykt XVI? Odpowiedz Link
lajkonix Re: W kwestii ad vocem 09.04.07, 13:30 dodecahedron napisał: > Mówimy o opuszczeniu "kościoła katolickiego (powszechnego)", którego głową jest > Chrystus, czy o opuszczeniu "Kościoła Rzymskokatolickiego", którego aktualnie > głową jest pan papież Benedykt XVI? Pytasz brat o ten KK którego opuszczenie jest wymagane na banerze przyszpilonym nad drzwiami tego forum, czy też o ten KK, którego ja nie opuściłem? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
alkoo3 Re: W kwestii ad vocem 09.04.07, 14:43 lajkonix napisał: > > Pytasz brat o ten KK którego opuszczenie jest wymagane na banerze przyszpilonym > nad drzwiami tego forum, czy też o ten KK, którego ja nie opuściłem? > Lajkonix > panta rei - wszystko w płynie Jako prezent swiateczny przykleilem tam jeszcze jeden watek. Przyklejenie tego pierwszego nie mialo miec okreslonego wplywu. Watek powstal tak spontanicznie - a w naszym kraju o dominujacym wyznaniu rzymskokatolickim wiele osob zadaje sobie to pytanie "czym kieruja sie te osoby podejmujac taka decyzje? mialo to pomoc zrozumiec ich myslenie i argumentacje". Odpowiedz Link
lajkonix Re: W kwestii banera 09.04.07, 17:28 alkoo3 napisał: > lajkonix napisał: > > > > Pytasz brat o ten KK którego opuszczenie jest wymagane na banerze > przyszpilonym > > nad drzwiami tego forum, czy też o ten KK, którego ja nie opuściłem? > > Lajkonix > > panta rei - wszystko w płynie > > Jako prezent swiateczny przykleilem tam jeszcze jeden watek. Dzięks, brat. Otwarty jesteś.Trochę się zakurzył, ale zaraz go odświerzę wpisem. > Przyklejenie tego pierwszego nie mialo miec okreslonego wplywu. > Watek powstal tak spontanicznie - a w naszym kraju o dominujacym wyznaniu > rzymskokatolickim wiele osob zadaje sobie to pytanie "czym kieruja sie te osoby > > podejmujac taka decyzje? mialo to pomoc zrozumiec ich myslenie i argumentacje". Gdybym go trafił, to nie robiłbym tyle rabanu. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
alkoo3 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 09.04.07, 14:51 lajkonix napisał: > miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4042947.html > No więc, bracia i siostry... > Moze jednak da się coś wspólnego zrobić bez wiecznych pretensji do KK, co? > Czy koniecznie nie chcecie? Ja tak tylko zapytam, - a jak sie jednak na te procesje nie wybiore - czy bede wtedy brzydkim sekciarzem ktory odwraca sie od wspolpracy z innymi chrzescijanami. To nie jest tak ze ta procesja jasno ukazuje ktory protestant jest ten dobry , a ktory ten zly? Oczywiscie w ramach rewanzu zapewniam ze bracia i siostry z KRK sa zawsze witani w zborach, nawet jesli tylko tak z ciekawosci chca popatrzec jak to jest u nas. > > Lajkonix > panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 09.04.07, 17:42 alkoo3 napisał: > lajkonix napisał: > > > miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,4042947.html > > No więc, bracia i siostry... > > Moze jednak da się coś wspólnego zrobić bez wiecznych pretensji do KK, co > ? > > Czy koniecznie nie chcecie? > > Ja tak tylko zapytam, > - a jak sie jednak na te procesje nie wybiore - czy bede wtedy brzydkim > sekciarzem ktory odwraca sie od wspolpracy z innymi chrzescijanami. > To nie jest tak ze ta procesja jasno ukazuje ktory protestant jest ten dobry , > a ktory ten zly? No coś ty brat. Udział w procesji, wspólnym przemarszu, wspólnym świadectwie, czy jak je tam twój zbór czy kongregacja by nazwały to chyba nie odstępstwo od własnych dogmatów. A może? Choroba, muszę to jeszcze przemyśleć. Że w Irlandii pochody protestantów zachodzą w przyrodzie, to nie wszędzie tak musi być. Ok. A tam by się chciało takiej wspólnej procesji, nie sądzisz, brat? Ale ok, z założenia, nie przekląłbym cię. > Oczywiscie w ramach rewanzu zapewniam ze bracia i siostry z KRK sa zawsze > witani w zborach, nawet jesli tylko tak z ciekawosci chca popatrzec jak to jest > > u nas. Miałem kumpla ze szkoły, który u pastora robotę na organach złapał, więc z nim bywałem. Nie spowodowało to aż mojego odejścia od KK. Moje rodzinne miasto zawsze było wielowyznaniowe (głównie dwuwyznaniowe) z kościołem Ew-Augs w samym centrum. W samiejszym centrum niż jakikolwiek kościoły katolickie. Protestanci nie byli zatem nigdy ciekawostką ornitologiczną. W każdym razie nie słyszałem o wrogości naszych populacji. I do dziś nie brzydzę się wyciągnąć piątkę do braci protestantów czy prawosławnych. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lajkonix Dlaczego nie opuściłem KK 09.04.07, 23:23 Wszystkiego na raz się nie da opowiedzieć. Wybieram więc najważniejszy powód. Nietsety trudny, bo najczęściej kwestionowany. TRADYCJA Urodziłem się w rodzinie katolickiej. Ochrzczono mnie i wychowano w wierze katolickiej. Odkrawanie końców ciasta Jak słyszę tę opowiastkę na uzasadnienie potrzeby zerwania z tradycją rodziców, to ręce i nogi mi odpadają. Czy to znaczy, ze ewangelik czy prawosławny powinien swoje dziecko przechrzcić na islam, a wnuczka na katolicyzm? No żeby nie ciągnąć za sobą tradycji babki i pradziadka... Nie słyszałem o zalecaniu takich praktyk do własnego wyznania. A czasem słyszałem i idiotyźmie kultywowania tradycji odkrawania końców ciasta (jak się w końcu okazało tylko dlatego, ze się nie mieściło do formy). Zatem kryterium okrawania placka nigdy mnie nie przekonywało. Rodzice mają obowiązek wychować swoje dzieci w wierze którą uważają za słuszną, czego i wam bracia i siostry życzę. Ament. Palmy, bazie, baranki i choinki: To też tradycja. Moze w nieco innym, długookresowym wymiarze. Wiem, ze inne wyznania mają także swoich misjonarzy. Często w egzotycznych krajach. O ile wiem dopuszczają kultywowanie etnicznych elementów kultury w lokalnych obrządkach. Widzieliście pewnie nie raz bracia i siostry te płomienne tańce plemienne, czy też stroje w czasie uroczystości religijnych - chrześcijańskich! Zewnętrzne objawy wiary zależą od gruntu, na jakim została ona posiana. W Polsce została ona posiana na gruncie pogańskim. Podobnie na Rusi i w Niemczech. Dziś już nikt nie pamięta związków choinki z pogaństwem. Drzewko wrosło w świąteczny kalendarz i jest po prostu polskie. Wydaje mi się, ze kwestionowanie tradycji podnoszone jest przez wyznania, które takich tradycji nie mają. Które wyrosły już na gruncie chrześcijaństwa. A jest to różnica którą łatwo podnieść, tym bardziej że trzeba uzasadnić powstanie nowego wyznania i odejście od dotychczasowego. Ostatecznie kwestionowanie tradycji ludowej w KK nie trafiło mi jakoś do przekonania. Tyle w skrócie bracia i siostry o wpływie tradycji na moje pozostanie w KK. Jest wiele innych jeszcze powodów ale nie chcę was zanudzać. Generalnie KK wydaje mi się piękny w swoim trudzie na przestrzeni wieków. Dobranocka, Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lajkonix Dlaczego nie opuściłem KK 10.04.07, 20:00 Cd. Rzeźby, obrazy [BT] Wj 25: 18 dwa też cheruby* wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni. 19 Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych. 20 Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów. I jeśli mi kto mowił, ze izraelici nie do cherubów się modlili i nie przed nimi padali na twarz, tylko przed tym co one osłaniały skrzydłami, To odpowiadam: I o to mi właśnie chodzi. A chyba nikt nie zaprzeczy, że cheruby latały po niebie, co? I do dziś latają, ino furgoli po niebie. To cheruby wolno rzeźbić, czy nie? Sądzę, że z tymi rzeźbami to Bogu Ojcu chodziło raczej o to, by nie czynić sobie obcych pogańskich bożków, od których roiło się dookoła izraelitów. Rzeźby cherubów najwidoczniej Bogu Ojcu nie przeszkadzały. Tak i mi nie przeszkadzają. Ament. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 10.04.07, 20:32 Dlaczego nie opuściłem KK... cd. O czasoprzestrzeni Będąc już zaawansowanym katolem doznałem olśnienia. YHWH - "Jestem, który jestem". "Jestem Trwający". Czy Bóg nie mógł sobie wybrać lepszego, dźwięczniejszego imienia? Co chciał tym osiągnąć? Znalazłem... Wszechświat płynie w czasie, wzdłuż czwartego wymiaru - czasowego. Płynąc w czasie podlega zmianom, ewolucji. Materia zanika, powstaje znów zanika. Wszystko ma swój początek i konic. A Bóg J E S T. On TRWA - poza czasem. Poza czasoprzestrzenią. Tego Imienia nie mogli wykompinować pustynni pastuszkowie. Ono jest zbyt zaawansowane jak na ówczesne wyobrażenia o kosmogonii i geometrii Wszechswiata. To musiał wymysleć KTOS, kto wie jak ten cyrk jest skonstruowany. Ktoś, Kto na długo przed Einsteinem wiedział, ze Wszechświat należy zanurzyć w czasoprzestrzeni przestrzeni Minkowskiego. To Imię jest jak mrugnięcie do nas okiem. Tu niby jest sześć dni stworzenia, wody dolne i wody górne, Słońce i Księżyc za jednym zamachem.... opowieści dla pastuszków... Alleeee... oko do nas, że to wszystko jest umoczone w CZASOPRZESTRZENI, poza którą jest ON. Bracia i siostry, ON jest niezłym Żartownisiem. Wiedział co robi. No i jak tu nie być katolem, kiedy się wpada na tak genialne odkrycie...? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 12.04.07, 08:50 Brat Bog mial kilka imion, moze to nie imiona tak jak Adam i Ewa to są slowka Adam: oznaczalo rodzaj ludzki czy gatunek ludzki, Ewa oznaczalo żone. To tak Bog mial kilka imion : Bóg objawił swoje Imię po raz pierwszy Abrahamowi (opis: Rdz 17,1). Objawienie imienia El Szaddai (Bóg Wszechmocny) Abrahamowi stanowi jednocześnie objawienie głównych cech "charakteru" Boga; ujawnia nie tylko fakt wszechmocy Boga, ale też stanowi rodzaj przyzwolenia na poznawanie Boga przez człowieka. Ofiarowanie człowiekowi przez Boga poznania Jego Imienia - oznaczało także ofiarowanie wspólnoty, pewnej bliskości. "Ja Jestem" (hebrajski tetragram JHWH ) wyraża bliskość Boga i Jego troskę o ludzi; to Imię Boga jest otoczone wielkim szacunkiem i nie wymawiane przez pobożnych Żydów również dzisiaj. Poza nim używano na oznaczenie Boga m.in.słów: Adonai - "mój Pan" (np.Iz 3,1); tak również zwykle czytano - i czyta się do dzisiaj - Tetragram (występujące w tekstach biblijnych spółgłoski JHWH), z szacunku dla Bożego Imienia; dlatego też w wielu współczesnych przekładach Biblii w miejsce występującego w oryginale Tetragramu wpisuje się "Pan" - wynika to z szacunku dla Bożego Imienia Jahwe. Elohim - "Bóg" (np.Rdz 1,1;33,20). W Starym Testamencie istnieje kilka imion Boga z przedrostkiem El ("Bóg"), szczególnie często pojawiają się one w Księdze Rodzaju. Można tu znaleźć m.in. imiona El Elion ("Bóg Najwyższy", Rdz 14,18), El-Roeh ("Bóg, który widzi", Rdz 16,3), El Olam ("Bóg wiekuisty", Rdz 21,33), El Szaddai ("Bóg Wszechmogący", Rdz 17,1 - jest to pierwsze imię, pod jakim Bóg dał się poznać). Melek - "Król" (np.Ps 29,10). Sebaoth (Pan Zastępów) (np.2Sm 5,10) - wyraża koncepcję Boga jako wojownika. Pozdrowki <>< Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 14.04.07, 20:34 No tak, brat. Znowu coś kompinujesz... Przeczytaj Rodz. 3:13: Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?» Czyli jednak do czasów mojżesza Izraelici nie znali Imienia Boga. To co ty mi tu Abrama wciskasz? Jak ci się ktoś przedstawia, to tak ma na imię i kropka. Bóg jest TRWAJĄCY. Poza czasoprzestrzenią. "To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia". I wiesz dlaczego takie ma Imię? Bo do nas oko puścił sprzed 3500 lat. To jest dopiero numer...! Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
vxy Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 17.04.07, 23:16 > Bóg jest TRWAJĄCY. Poza czasoprzestrzenią. "To jest imię moje na wieki i to > jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia". I wiesz dlaczego takie ma Imię? Bo > do nas oko puścił sprzed 3500 lat. To jest dopiero numer...! Odpowiedz Link
lajkonix Dlaczego nie opuściłem KK 11.04.07, 20:13 cd. Jeśli jeszcze ktoś to czyta, to wrzucę dodatkowy temat: Trudne chwile Mam je ja. Może je mieć KRK. Opuszczenie przyjaciela, bo ma trudności, jakoś mi nigdy nie pasowało. A jeszcze bardziej mnie zniechęcała ochota z jaką oczekiwano na takiego odstępcę... Nie no bracia i siostry, czy wy byście odeszli ze swoich zborów gdyby was biskup albo organista wkurzał? A dobre chwile z przyjacielem są przepiękne. Miałem tych chwil 26 lat pontyfikatu JPII. Każdy dzień wydawał mi się cudem. Czy kto słyszał kiedyś we wszechswiecie, żeby wybrano papieża z komunistycznego kraju?! No niech mi ktoś powie, ze to codzienne zdarzenie. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: Dlaczego nie opuściłem KK 12.04.07, 08:54 Lajkoniku Musimy pamietac o tym ze nie chodzimy do kosciola dla Pastora, Ksiedza lub fajnej kolezanki z ławki obok Mi sie podoba jak kilka osob glosi w kosciele, jedna osoba nie jest wstanie dotrzec do wszystkich osob ze slowem, bo jedna bedzie mowila o mlodziezy inna o starszych ludziach inna o malzenstwie i zawsze jest czesc ludzi ktora "nie" bedzie sluchac, sa rowniez uniwersalne ktore tycza sie nieba, Boga, Jezusa, apostolow itp. ale rowniez zalezy kto przectawia dany temat i w jaki sposob. Czlowiek z natury jest grzeszny a poza tym Omylny, wiec nie pokladajmy w nim nadzieji tylko w naszym kochanym Bogu, przez Jezusa Chrystusa Odpowiedz Link
lajkonix Re: Dlaczego nie opuściłem KK 14.04.07, 20:41 lolek94 napisał: > Lajkoniku Musimy pamietac o tym ze nie chodzimy do kosciola dla Pastora, > Ksiedza lub fajnej kolezanki z ławki obok Skoro musicie sobie przypominać dla kogo chodzicie do koscioła, to rzeczywiście przypominajcie i pamiętajcie. Bredzisz brat jak najarany hindus. Czy ty naprawdę co woąchasz? Ja o papieżu, a ty mi o koleżance z kościelnej ławki... > Mi sie podoba jak kilka osob glosi w kosciele, jedna osoba nie jest wstanie > dotrzec do wszystkich osob ze slowem, bo jedna bedzie mowila o mlodziezy inna o > > starszych ludziach inna o malzenstwie i zawsze jest czesc ludzi ktora "nie" > bedzie sluchac, sa rowniez uniwersalne ktore tycza sie nieba, Boga, Jezusa, > apostolow itp. ale rowniez zalezy kto przectawia dany temat i w jaki sposob. No jak to i tak wszyscy na raz? To jak się w tym połapać? > Czlowiek z natury jest grzeszny a poza tym Omylny, wiec nie pokladajmy w nim > nadzieji tylko w naszym kochanym Bogu, przez Jezusa Chrystusa Brat, ale ja coś pisałem o pokladaniu nadziei w komś? Bo przestałem nadążać... Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: Dlaczego nie opuściłem KK 16.04.07, 09:05 Laj o to ze musimy pamietac o tym po co chodzimy do kosciola napisalem w kontekscie tego organisty Odpowiedz Link
lajkonix O manowcach 16.04.07, 19:55 lolek94 napisał: > Laj o to ze musimy pamietac o tym po co chodzimy do kosciola napisalem w > kontekscie tego organisty > > Aaaa, jak tak, to tak. Tylko mi się twoje głoszenie z praktyką nie zgadza. No bo jak? Do KRK chodziłeś, też niby nie dla księdza, ani tym bardziej dla organisty, ale dla Pana Boga i gdzieś bokami poszewfdłeś, brat. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: O manowcach 17.04.07, 09:54 Brat nie dlatego przestalem chodzic, wydawalo mi sie to strasznie przyziemne, brak jako takiego nauczania, nie wiem ale nie starczalo mi to kiedys, pozniej dlugo dlugo nic Odpowiedz Link
dodecahedron Re: O manowcach 17.04.07, 09:54 Jak już mówimy o manowcach. Najbardziej podobała mi się wypowiedź Leona IX, papieża z zawodu. A brzmi ona tak: "Jak wiele dla nas i naszych ludzi uczyniła bajeczka o Jezusie Chrystusie". Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 17.04.07, 22:38 Nie no bracia i siostry.... Jak czytam lolka na tym forum, to mi się już wogóle nie chce opuszczać KK. No przecież Pan nie powiedział, ze mamy się zwalczać i nietolerować, nie? Źle szukam? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
mala.mi74 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 08:15 lajkonix napisał: > Nie no bracia i siostry.... > Jak czytam lolka na tym forum, to mi się już wogóle nie chce opuszczać KK. > No przecież Pan nie powiedział, ze mamy się zwalczać i nietolerować, nie? Źle > szukam? > Lolek ,jeszcze do tego nie doszedł, w Biblii jest dopiero na stronie..mmm... A co się dziwisz? Katolicyzm jest bardzo przyziemny. Taki np. św. Jan od Krzyża, sw. Augustyn..czy nie daj Boze... Tomasz z Akwinu ze swoja przyziemną Sumą Teologiczą! Z czym do ludzi! Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 08:55 Mala.mi zanim znowu szczlisz jadem zastanow sie Biblie prawie cala przeczytalem, ile osob moze sie tym pochwalic u Ciebie ? Czemu tak sie dzieje ze w kraju chrzescijanskim malo kto czyta biblie? (mowie ogolnie, nie oskarzajac nikogo) Odpowiedz Link
mala.mi74 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 09:30 lolek94 napisał: > Mala.mi zanim znowu szczlisz jadem zastanow sie To nie jad,tylko Twoje własne slowa w ktorych mówisz ,ze jeszcze słabo znasz bibllie ,ale ciagle sie uczysz > Biblie prawie cala przeczytalem, no wlasnie: "prawie" robi wielka roznice... ile osob moze sie tym pochwalic u Ciebie ? U mnie w domu czy u mnie w pracy? Nie wiem,popytam... > Czemu tak sie dzieje ze w kraju chrzescijanskim malo kto czyta biblie? (mowie > ogolnie, nie oskarzajac nikogo) Malo tzn. o ile? i skad wiesz kto czyta o a kto nie? jestes Bogiem zeby wiedziec takie rzeczy? Jakbym byla zlosliwa to bym Ci powiedzial,ze Biblia nie mówi nigdzie o prywatnym studiowaniu Biblii ,a o czytaniu i sluchaniu Pisma we wspolnocie,co sie odbywa na kazdej mszy sw., ale to tez źle zitepretujesz Opanuj się troche koles bo za 2-3 lata albo skonczysz jako fanatyk( o ile juz nie jestes), albo jako..zagorzały ateista. ps. my juz skonczylismy "rozmowy". pozdr Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 09:36 A Ty sie nie uczysz? juz koniec? dochodze do wniosku ze zawsze bede znal slabo biblie, nawet jak jej wyucze sie na pamiec Malo tzn z sondazy ktore sa u nas w kraju przeprowadzane, wiekszosc nie potrafi wymienic 10 przykazan A nie jest napisane w dziejach ze uczniowie badali wnikliwie pisma ? Jak mamy wiedziec czy cos jest prawdziwe nie czytajac zrodel ? W odnowach jest dosc ciekawie tlumaczone pismo i to mi sie podoba Tak samo na oazach czy kursach alfa, ale na mszy niekiedy wiecej mozna uslyszec polityki niz Słów Boga. Ja caly czas proboje panowac nad soba, odpowiadaj tak jak teraz a nie bedzie problemow (czyli na temat ) Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 09:40 A Ty sie nie uczysz? juz koniec? dochodze do wniosku ze zawsze bede znal slabo biblie, nawet jak jej wyucze sie na pamiec Malo tzn z sondazy ktore sa u nas w kraju przeprowadzane, wiekszosc nie potrafi wymienic 10 przykazan A nie jest napisane w dziejach ze uczniowie badali wnikliwie pisma ? Jak mamy wiedziec czy cos jest prawdziwe nie czytajac zrodel ? W odnowach jest dosc ciekawie tlumaczone pismo i to mi sie podoba Tak samo na oazach czy kursach alfa, ale na mszy niekiedy wiecej mozna uslyszec polityki niz Słów Boga. Ja caly czas proboje panowac nad soba, odpowiadaj tak jak teraz a nie bedzie problemow (czyli na temat ) Ale ja tez mam niekiedy problemy z tym ze widze dzazge w oku brata a nie belke u siebie I chyba kazdy ma z tym problem, tu masz fajny artykul o tym : Pewien żołnierz pisał o komicznym wydarzeniu podczas inspekcji kompanii w szkole pocisków sterowanych Armii Stanów Zjednoczonych, Redstorne Arsenał, w Huntsville w Alabamie. Inspekcję przeprowadził pułkownik. Wszystko przebiegało gładko, dopóki oficer nie podszedł do sąsiada żołnierza, który opisał cały incydent. Pułkownik zatrzymał się, obejrzał żołnierza z góry na dół i warknął: - Zapnijcie kieszeń kawalerzysto! Żołnierz mocno skonsternowany wyjąkał: - Teraz, sir? - Oczywiście, teraz! Na te słowa żołnierz sięgnął bardzo ostrożnie i zapiął klapkę na kieszeni pułkownika. Z jakiejś przyczyny, właściwie naszej ludzkiej naturze, zawsze łatwiej jest zobaczyć nie zapięte kieszenie u kogoś innego niż u siebie. Drzazgi w oczach innych ludzi wydają się bardziej widoczne niż belki w naszych własnych oczach. "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brat, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" (Mt7,3) Pozdrawiam Cie cieplutko (mam nadzieje ze juz bez sporow sie obejdzie ) Odpowiedz Link
monikaannaj Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 09:48 jakiejś przyczyny, właściwie naszej ludzkiej naturze, zawsze łatwiej jest > zobaczyć nie zapięte kieszenie u kogoś innego niż u siebie. Drzazgi w oczach > innych ludzi wydają się bardziej widoczne niż belki w naszych własnych oczach. > > "Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brat, a belki we własnym oku nie > dostrzegasz?" (Mt7,3) Powtarzaj sobie te słowa lolek po kilka razy dziennie. Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 10:02 Widze ze jednak natura ludzka jest niezmienna Odpowiedz Link
monikaannaj Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 10:08 bardzo tania filozofia, lolku. poczytaj jescze raz watki ze swoim udziałem i zastanów sie - kto pierwszy zauwaza, kto wypatruje wrecz tych drzazg w oku blixniego. Stosujesz bardzo niesympatyczna metodę: atakujesz, zmuszasz do obrony, a na uwagi pod swoim adresem, reagujesz przywoływaniem do chrzescijańskiego pionu. Brzydko sie bawisz. Czego własciwie oczekujesz - że katolicy porzuca to w rozmowie to w co wierzą??? Ze nie beda ci uzmysławiac iz pleciesz bzdury nt katolicyzmu? Ze uznają że o katolicyźmie prawde pisze racjonalista a nie opoka? Odpowiedz Link
lolek94 re 18.04.07, 10:24 Moniu, jesli widze cos zlego, bez podstaw to mowie o tym, tylko raz dokladnie wytlumaczylas mi o co chodzi z tym wszystkim, zamiast porozmawiac na jednym watku skakalismy po roznych z ktorych rowniez nic nie wychodzilo Nie dlatego wyslalem ten artykul, wyslalem dlatego bo i tak niczego ani Ty nie udowodnisz mi ani ja Tobie wiec bezsens totalny. Moniko jak cos pisalem to probowalem sie trzymac zrodel, takich jak encyklopedie, KKK itp. Na Racjonaliste juz sie wypowiedzialem, krytykuje wszystko ten serwis, lecz to nie znaczy ze nie znajdzie sie jakiegos fajnego artykulu ! Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 08:46 Napisalem to co mysle, moze Twoim zdaniem jest wystarczajaco duzo nauczania na mszach? Starcza Ci to ? Wiem ze są oazy, kursy alfa ktore sa swietne i mozna pogadac o wszystkich takich sprawach. Jak bys zaowazyl nie zwalczam, forum istnieje po to by rozmawiac, nie? A Tolerancje mam wielką Lecz nie łącz tolerancji ze zgodą na dziwne ekscesy. Jak w Wawie byla parada lesbijek i gejow to przeszkadzala Ci? Jesli nie to znaczy tolerancje wiec przyzwalasz na to chociaz wiesz ze biblia mowi inaczej. Jesli przeszkadzala nie masz tolerancji tak ? Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 18.04.07, 20:40 lolek94 napisał: > Napisalem to co mysle, Tak, brat, tylko twoje posty swiadczą o tym, ze więcej mylśisz o KRK niż o swoim wyznaniu. Twój kościół się jakoś nazywa? Bo jakoś nie mogę znaleźć.... > moze Twoim zdaniem jest wystarczajaco duzo nauczania na > mszach? Starcza Ci to ? W mojej parafii? > Wiem ze są oazy, kursy alfa ktore sa swietne i mozna pogadac o wszystkich > takich sprawach. > Jak bys zaowazyl nie zwalczam, forum istnieje po to by rozmawiac, nie? No to może opowiedz coś ciekawego o swoim wyznaniu. Będzie ciekawiej, niż twoje opowiadania o KRK, którego nie chciałeś poznać będąc jego członkiem. Brat miej trochę miłosierdzia dla czytaczy. > A > Tolerancje mam wielką Lecz nie łącz tolerancji ze zgodą na dziwne ekscesy. > Jak w Wawie byla parada lesbijek i gejow to przeszkadzala Ci? Jesli nie to > znaczy tolerancje wiec przyzwalasz na to chociaz wiesz ze biblia mowi inaczej. > Jesli przeszkadzala nie masz tolerancji tak ? No sorka, brat. Ale jeśli ty swoją tolerancję do KRK przyrównujesz do mojej tolerancji dla lesbijek i gejów, to nie po drodze nam, brat. Nie po drodze. Pozostaje tylko otrzepać kurz z sandałów... Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 19.04.07, 09:42 Laj znalazlaem fajny link o apokalipsie, dosc fajnie napisany ( bez krytyki KRK, Rzymu a nawet w obronie Jego gdzies tam widzialem ze stawia sie ) prorocy.w.interia.pl/b_ap_nws.htm Chodzi mi o to zebys skomentowal co Twoim zdaniem apokalipsa Jana mowi nam w czasach ostatecznych (bez komentowania 7 pagórków bo z tego wyjdzie klutnia, a tego nie chcemy braciszku prawda ) A tolerancje porownalem bys zrozumial niektore rzeczy, nie przeszkadzaja mi lezbijki ale uwazam to za złe Pozdrowki Odpowiedz Link
dodecahedron Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 19.04.07, 10:23 Z artykułu wynika, że Papież będzie postacią pozytywną całej tej historii. Hmmm... Niepojęte, niepojęte... Odpowiedz Link
3mama3 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 19.04.07, 12:22 Jeśli chodzi o stronę 'Prorocy' to interpretacja Niewiasty mnie zaskoczyła, aczkolwiek ciekawa. Nie wiadomo czy prawdziwa. Ale ogólnie uważałabym na samą stronę. Kolejni którzy wskazują daty końca. No i nie określili się kim są, a może nie doczytałam. Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 20.04.07, 09:03 Dlatego napisalem interpretacja. I jednak Watykan(Rzym) bedzie tą iskierką ktora bedzie wazna dla Antychrysta. Nie koniecznie musi byc zly (wiesz ile mi zajelo szukanie tej interpretacji ) Odpowiedz Link
lajkonix Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 21.04.07, 11:05 lolek94 napisał: > Dlatego napisalem interpretacja. > I jednak Watykan(Rzym) bedzie tą iskierką ktora bedzie wazna dla Antychrysta. > Nie koniecznie musi byc zly (wiesz ile mi zajelo szukanie tej > interpretacji ) Dałbyś brat paluchem namiary na ten werset w Biblii, w którym występuje wyraz "Watykan"? Znowu nie mogę znaleźć... Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lolek94 Re: Chrzecijastwo bez opuszczania KK 23.04.07, 09:22 Laj przeczytaj sobie to i tam znajdziesz przejscie do Watykanu, tylko czytni sobie cale - to jeden ze sposobow interpretacji : prorocy.w.interia.pl/b_ap_nws.htm Odpowiedz Link
dodecahedron Towarzyszu Lajkonix 18.04.07, 22:30 1. Opuścić Kościół Katolicki (KK) można w następujący sposób: przejść na satanizm lub ateizm. Opuścić Kościół Rzymsko-Katolicki (KRK), to przejście choćby do Kościoła Zielonoświątkowców lub Świadków Jehowy. Ot, subtelna różnica... 2. Jakże może być "po drodze" w jednej procesji Katolikom z KRK i Ewangelikom-Augsburczykom, skoro KRK twierdzi, że "poza KRK nie ma zbawienia"? 3. Tradycja. Poczytaj (sorry za argument "ex cathedra") klasyków KRK. Twierdzą oni wprost: jeśli tradycja pogańska (sic!) nie koliduje z chrześcijańską, to można ją "wchłonąć". Stąd "zajączki", "mikołaje", "choinki", "lane poniedziałki", itp. Ale czy ta "tradycja" jest chociażby w jednym procencie zgodna z naukami Chrystusa?! Pozdrawiam! Odpowiedz Link
lajkonix Re: bracie dodecahedron 18.04.07, 22:42 Widzisz, są takie katole, co to im przez gardło przejdzie wyraz "brat". Tobie z przyzwyczajenia przechodzi tylko "towarzyszu". Czy zbór by cię wyklął, gdybyś wyciągnął rękę do katola jak do brata? Czyżbyś nie uznawał doskonałej symetrii za piekno? Zaniechaj te choinki, dyngusy, zajączki i bazie. Przecież sam wiesz, że nie są one przedmiotem naszej wiary. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
dodecahedron Re: bracie dodecahedron 18.04.07, 22:48 Wiem! Ale Towarzysze z KRK ostro forsują ten styl wiary! Co poradzić? Odpowiedz Link
lajkonix Re: bracie dodecahedron 18.04.07, 23:04 dodecahedron napisał: > Wiem! Ale Towarzysze z KRK ostro forsują ten styl wiary! Co poradzić? No wiesz, brat, co się dziwisz. Oni wytrzymali 45 lat forsowania wiary twoich towarzyszy, to teraz mógłbyś choć te 20 sam wytrzymać, co? Trochę cierpliwości, statystyka wskazuje, ze za 25 pięć lat się odwróci. Nie wytrzymasz? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
dodecahedron Towarzyszu Lajkonix 18.04.07, 23:12 25 lat? Niby warto czekać ale do tego czasu syna mi skrzywią. A jedyna lektura "Jak hartowała się stal", to za mało! BTW: faktycznie! Jak odejdzie dzisiejsze pokolenie 60. -latków, to pozostałe pokolenie JP2 będzie musiało się ostro postawić w obronie wiary. ps. Bolszewizm to też religia (chrześcijańska). Odpowiedz Link
sunday Re: Towarzyszu Lajkonix 19.04.07, 10:35 > 2. Jakże może być "po drodze" w jednej procesji Katolikom z KRK i > Ewangelikom-Augsburczykom, skoro KRK twierdzi, że "poza KRK nie ma zbawienia"? No, ale do KRK według KRK należą i ci z EA. A i owszem, poniekąd i wszyscy ludzie dobrej woli. Odpowiedz Link
mala.mi74 Re: Towarzyszu Lajkonix 19.04.07, 19:49 sunday napisał: > > 2. Jakże może być "po drodze" w jednej procesji Katolikom z KRK i > > Ewangelikom-Augsburczykom, skoro KRK twierdzi, że "poza KRK nie ma zbawie > nia"? > > No, ale do KRK według KRK należą i ci z EA. > A i owszem, poniekąd i wszyscy ludzie dobrej woli. Sundaj podziwiam Twoje opanowanie Ja juz chyba wymiekam czytajac rózne dziwaczne rzeczy w co ja "ponoc!" wierzę.... Odpowiedz Link
alkoo3 Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 19:05 mala.mi74 napisała: > sunday napisał: > > > > 2. Jakże może być "po drodze" w jednej procesji Katolikom z KRK i > > > Ewangelikom-Augsburczykom, skoro KRK twierdzi, że "poza KRK nie ma > zbawie > > nia"? > > > > No, ale do KRK według KRK należą i ci z EA. > > A i owszem, poniekąd i wszyscy ludzie dobrej woli. > > Sundaj podziwiam Twoje opanowanie > Ja juz chyba wymiekam czytajac rózne dziwaczne rzeczy w co ja "ponoc!" > wierzę.... A to tez w jednym pismie wyczytalem i to powaznym koscielnym. Cos w tym stylu: "Ze wszyscy wierzacy w Chrystusa staja sie zarazem duchowo czlonkami KRK..." i przez to otwiera im sie mozliwosc zbawienia ktora istnieje tylko w KRK. To takie wyjscie z tej starej wypowiedzi ze tylko w KRK jest zbawienie. Sundaj wyjasnij prosze Odpowiedz Link
lajkonix Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 21:32 alkoo3 napisał: > A to tez w jednym pismie wyczytalem i to powaznym koscielnym. > Cos w tym stylu: "Ze wszyscy wierzacy w Chrystusa staja sie zarazem duchowo > czlonkami KRK..." i przez to otwiera im sie mozliwosc zbawienia ktora istnieje > tylko w KRK. To takie wyjscie z tej starej wypowiedzi ze tylko w KRK jest > zbawienie. > > Sundaj wyjasnij prosze Sorka za wcinkę, że niepytany. Ale jakby twoj komentarz brat, mnie zaintrygował. Czy naprawdę w twoim Kościele, ja katolik jestem uznawany za potępionego? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
alkoo3 Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 22:15 > > Sorka za wcinkę, że niepytany. Ale jakby twoj komentarz brat, mnie zaintrygował. > Czy naprawdę w twoim Kościele, ja katolik jestem uznawany za potępionego? > Nie , w moim kosciel przynaleznosc do jakiegos kosciola nie ma nic wspolnego ze zbawieniem czy potepieniem. Zbawienie jest sprawa mojej osobistej decyzji i zaproszenia Jezusa do mego zycia jako Pana i Zbawiciela. Odpowiedz Link
lajkonix Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 22:25 alkoo3 napisał: > Nie , w moim kosciel przynaleznosc do jakiegos kosciola nie ma nic wspolnego ze > > zbawieniem czy potepieniem. No to nie powinno cię brat dziwić, ze KK też poszedł w tym kierunku, nie? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
alkoo3 Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 22:32 > > No to nie powinno cię brat dziwić, ze KK też poszedł w tym kierunku, nie? > > Lajkonix To mnie cieszy - ale jakim ciekawym sposobem -))))))))))). Ale jestm ciekaw jak to brat sunday widzi. Odpowiedz Link
lajkonix Re: Towarzyszu Lajkonix 22.04.07, 22:45 alkoo3 napisał: > > > > No to nie powinno cię brat dziwić, ze KK też poszedł w tym kierunku, nie? > > > > Lajkonix > > To mnie cieszy - ale jakim ciekawym sposobem -))))))))))). Pomiń sposób, brat. Patrz na kierunek. Tu chodzi o nie byle jaką stawkę - o ZBLIZENIE! > Ale jestm ciekaw jak to brat sunday widzi. Zatem poczekajmy na Sunday'a. Mam nadzieję, ze mnie nie wyklnie. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
sunday Re: Towarzyszu Lajkonix 23.04.07, 13:28 > A to tez w jednym pismie wyczytalem i to powaznym koscielnym. > Cos w tym stylu: "Ze wszyscy wierzacy w Chrystusa staja sie zarazem duchowo > czlonkami KRK..." i przez to otwiera im sie mozliwosc zbawienia ktora istnieje > tylko w KRK. To takie wyjscie z tej starej wypowiedzi ze tylko w KRK jest > zbawienie. > > Sundaj wyjasnij prosze Szczegółowo sprawa jest opisana w konstytucji o Kościele (Lumen Gentium) Soboru Watykańskiego II (części od 13 do 16, Rozdział II) oraz w nieco skrócony sposób w Katechizmie (część 836 i następne), w którym większość tekstu to cytaty z Lumen Gentium. Teksty tutaj: www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/sobor/kk2.html www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm Dokładniej - mówi się tam o przynależności nawet nie tyle do Kościoła Katolickiego (choć też), ile do Ludu Bożego, zwłaszcza w odniesieniu do niechrześcijan: "[...] Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego, [...] powołani są wszyscy ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia." (Lumen Gentium, 13) Lajkonik, dzięki za ostatni post w naszej rozmowie (o logice itp.), w ciągu paru dni, jak będę miał nieco więcej czasu, postaram się odpowiedzieć. Odpowiedz Link
lajkonix Re: Towarzyszu Lajkonix 23.04.07, 20:06 sunday napisał: > > A to tez w jednym pismie wyczytalem i to powaznym koscielnym. > > Cos w tym stylu: "Ze wszyscy wierzacy w Chrystusa staja sie zarazem ducho > wo > > czlonkami KRK..." i przez to otwiera im sie mozliwosc zbawienia ktora ist > nieje > > tylko w KRK. To takie wyjscie z tej starej wypowiedzi ze tylko w KRK jest > > zbawienie. > > > > Sundaj wyjasnij prosze > > Szczegółowo sprawa jest opisana w konstytucji o Kościele (Lumen Gentium) Soboru > Watykańskiego II (części od 13 do 16, Rozdział II) oraz w nieco skrócony sposób > w Katechizmie (część 836 i następne), w którym większość tekstu to cytaty z > Lumen Gentium. Teksty tutaj: > www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/sobor/kk2.html > www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm > Dokładniej - mówi się tam o przynależności nawet nie tyle do Kościoła > Katolickiego (choć też), ile do Ludu Bożego, zwłaszcza w odniesieniu do > niechrześcijan: > "[...] Do tej zatem katolickiej jedności Ludu Bożego, [...] powołani są wszyscy > ludzie i w różny sposób do niej należą lub są jej przyporządkowani zarówno > wierni katolicy, jak inni wierzący w Chrystusa, jak wreszcie wszyscy w ogóle > ludzie, z łaski Bożej powołani do zbawienia." (Lumen Gentium, 13) Nooo..., brat. To sprawy chyba nieco lepiej wygldają u samego źródła, niż to sobie alkoo3 przedstawiał (no dobra, nie ma co ukrywać - ja też). A to chyba dobrze... Alkoo3, piłeczka po twojej stronie. Dobrze to czy źle? > Lajkonik, dzięki za ostatni post w naszej rozmowie (o logice itp.), w ciągu par > u > dni, jak będę miał nieco więcej czasu, postaram się odpowiedzieć. Ok, brat, mozesz się nie śpieszyć. Ja jeszcze trochę nie bedę schodził. Doczekam jakoś. A w zasadzie, to ja już o nic nie pytałem..., co najwyżej mozesz skomentować. Zawsze z przyjemnością poczytam. Czym się brat, Pana Jezusa, będzie ok. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
sunday Re: Towarzyszu Lajkonix 24.04.07, 12:23 > Ok, brat, mozesz się nie śpieszyć. Ja jeszcze trochę nie bedę schodził. > Doczekam jakoś. A w zasadzie, to ja już o nic nie pytałem..., co najwyżej > mozesz skomentować. Zawsze z przyjemnością poczytam. Już dość tych komentarzy, raczej mam pytanie - ponieważ pisałeś o logice wielowartościowej, może wiesz. Czy da się konsekwentnie rozmyć wszystkie zdania logiczne, wszystkich rzędów? Jak rozmyć np. zdanie "w rozmytym systemie A występuje 5 spójników logicznych" albo "spójnik >>i<< jest dwuargumentowy"? Odpowiedz Link
lajkonix Re: Towarzyszu Lajkonix 24.04.07, 19:41 sunday napisał: > Już dość tych komentarzy, raczej mam pytanie - ponieważ pisałeś o logice > wielowartościowej, może wiesz. Czy da się konsekwentnie rozmyć wszystkie zdania > logiczne, wszystkich rzędów? Jak rozmyć np. zdanie "w rozmytym systemie A > występuje 5 spójników logicznych" albo "spójnik >>i<< jest dwua > rgumentowy"? Sprawa jest prosta, brat. Ja tu po prostu odpadam od ściany. Nie pomogę ci w tym temacie. Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
lajkonix O błędach i wypaczeniach.... 29.04.07, 23:20 No i zawsze mi się wydawał podejrzany brak błędów i wypaczeń wyznań niekatolickich w okresie antycznym, w głębokim średniowieczu. No wszystko towarzystwo czyste jak łza...! No więc pozostałem w KK. Przecież też miewam słabości i od siebie jakoś nie odchodzę, nie? Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link
alkoo3 Re: O błędach i wypaczeniach.... 30.04.07, 23:12 No widzisz taka to twoja decyzja. Ja osobiscie z tym co bylo moglbym sobie poradzic, z tym co zastalem nie moglem. Wierz mi probowalem przez pewien czas - az zdecydowalem sie odejsc. Nie chodzilo mi nawet o oficjalna nauke ale o te codzienna praktyke i jej konsekwencje. Nie mozna ciagle walczyc przeciwko prowadzoncym ktorym winno sie byc poslusznym, musialem pojsc inna droga. Odpowiedz Link
lajkonix Re: O błędach i wypaczeniach.... 01.05.07, 17:28 alkoo3 napisał: > No widzisz taka to twoja decyzja. Tak, brat. Decyzja o pozostaniu moze być równie odważna jak decyzja o odejściu. > Ja osobiscie z tym co bylo moglbym sobie poradzic, z tym co zastalem nie moglem > . Tak. Wyznania protestanckie tej przeszłości nie miały... Pozostawiają nas samych, katolików, żebyśmy się z nią borykali. Często też nie ułatwiają nam z tego powodu życia. Jakoś z tą przeszłością będziemy żyć. A co do teraźniejszości, to brat, z mojego punktu widzenia w tej teraźniejszości zdarzyła mi się rzecz najpiękniejsza, jaką mógłbym sobie wyobrazić - ponad ćwierćwieczny pontyfikat JPII. On oznacza, że mimo wielu niedoskonałości, ten nasz polski KRK jest piękny i silny. No ok, dla mnie. > Wierz mi probowalem przez pewien czas - az zdecydowalem sie odejsc. Nie > chodzilo mi nawet o oficjalna nauke ale o te codzienna praktyke i jej > konsekwencje. > Nie mozna ciagle walczyc przeciwko prowadzoncym ktorym winno sie byc > poslusznym, musialem pojsc inna droga. He, brat, może Pan Bóg dopuści, ze się kiedy na tych naszych drogach spotkamy, choćby u Niego.... Czym się, Lajkonix panta rei - wszystko w płynie Odpowiedz Link