vxy
17.04.07, 23:01
"1 Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka
Jezusa. 2 Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. 3 A kiedy
zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». 4 Jezus Jej
odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie
nadeszła godzina moja?» 5 Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie
wszystko, cokolwiek wam powie»3. J 2,1-5
Czy możecie zinterpretować, co zrobiła tam Maryja? Czy była pośredniczką, czy
nie? Czy wstawiała się do swojego Syna, czy nie? Czy dla niej Jezus nie ugiął się?
Pozdrawiam was siostry i bracia.
vxy
PS. To zdanie: "Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?"
jakoś dziwnie brzmi. W przekładzie ekumenicznym jest:
"Jeszcze nie nadeszła Moja godzina."