Dodaj do ulubionych

Odnośnie tradycji np. palenia zniczy

09.08.07, 18:39


ŚWIĘTO ZMARŁYCH W POLSCE

Do początku XX w. w Polsce (na terenach wiejskich) istniał zwyczaj
przygotowywania w dniu 31 października różnych potraw. Pieczono
chleby, gotowano bób i kaszę, a na wschodzie kutię z miodem i wraz z
wódką pozostawiano je na noc dla dusz zmarłych (prawosławni na
grobach, katolicy na domowych stołach). Wieczorem zostawiano
uchylone drzwi wejściowe, aby dusze zmarłych mogły w swoje święto
odwiedzić dawne mieszkania. Był to znak gościnności, pamięci i
życzliwości, w zwyczaju było również nawoływanie zmarłych po
imieniu. Wierzono, że dusze doświadczają głodu i pragnienia,
potrzebują wypoczynku i bliskości krewnych. Obowiązkiem żywych było
zaspokojenie tych pragnień, gdyż obrażone czy rozgniewane mogły
straszyć, wyrządzić szkody, sprowadzić nieszczęście czy przedwczesną
śmierć. Po zapadnięciu zmroku, przez dwa kolejne dni: 1 i 2
listopada, zabronione było klepanie masła, deptanie kapusty,
maglowanie, przędzenie i tkanie, cięcie sieczki, wylewanie pomyj i
spluwanie, aby nie rozgnieść, nie skaleczyć i nie znieważyć
odwiedzającej dom duszy. W całej Polsce ugaszczano obficie żebraków
i przykościelnych dziadów, ponieważ wierzono, że ich postać mogła
przybrać zmarła przed laty osoba. W zamian za jadło zobowiązani byli
do modlitwy za dusze zmarłych.
Tradycja palenia zniczy

W noc zaduszną, aż do świtu, na cmentarzach, rozstajach i w
obejściach, rozniecano ogniska, których zadaniem było wskazywanie
drogi błąkającym się duszom. Popularne było również palenie ognisk
na mogiłach samobójców i ludzi zmarłych tragicznie, którzy zwykle
byli grzebani za murem cmentarnym. Chrust na te ogniska składano w
ciągu całego roku (ten, kto przechodził obok, kładł obok grobu
gałązkę i w ten sposób tworzył się stos do spalenia w noc zaduszną).
Wierzono, że ogień palony na grobach samobójców ma moc oczyszczającą
umarłych, daje również ochronę żywym przed złymi mocami, które mogły
być obecne w takich miejscach.

Nauka Kościoła katolickiego nałożyła się na te wierzenia, nakazywano
modlić się za zmarłych, bo modły i ofiary składane kapłanom w ich
intencji miały skracać cierpienie dusz przebywających w czyśćcu i
zapewniać im wieczny spokój. Zgodnie z tym nauczaniem, zmarli po
odbyciu oczyszczającej pokuty mogli orędować za żywymi w ich
ziemskim życiu i w godzinie śmierci.

www.religia.mse-net.com/?CZYTELNIAtongue_outolemiki%2C_artyku%
B3ysmirkwieto_zmarlych

Obserwuj wątek
    • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 18:41
      źle wkleiłam może tym razem

      religia.mse-net.com/?CZYTELNIAtongue_outolemiki%2C_artyku%B3ysmirkwieto_zmarlych
      • vxy Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:29
        www.religia.mse-net.com/?CZYTELNIAtongue_outolemiki%2C_artyku%B3ysmirkwieto_zmarlych
        • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:33
          Dziękismile)
          • vxy Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:37
            Nie ma za co.
            smile
    • lajkonix Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 19:07
      elam1 napisała:

      [...]

      Czyli o zniczach nic nie masz, siostra, tak?

      >
      > www.religia.mse-net.com/?CZYTELNIAtongue_outolemiki%2C_artyku%
      > B3ysmirkwieto_zmarlych

      A widzisz... pokarało cię. I to dwa razy. smile

      Lajkonix
      panta rei - wszystko w płynie
      • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 19:18
        lajkonix napisał:

        > elam1 napisała:
        >
        > [...]
        >
        > Czyli o zniczach nic nie masz, siostra, tak?


        Tekst który jest w tym artykule wkleiłam, nie umiem wklejać linków,
        może się nauczę - kiedyś. Jak otworyzsz tę stronę , to po lewej jest
        hasło czytelnie, potem "Świeto zmarłych".
        Teraz idę rozwiesic pranie jak starczy czasu, to poszukam jeszcze
        czegoś.


        >
        > >
        > > www.religia.mse-net.com/?CZYTELNIAtongue_outolemiki%2C_artyku%
        > > B3ysmirkwieto_zmarlych
        >
        > A widzisz... pokarało cię. I to dwa razy. smile
        >
        > Lajkonix
        > panta rei - wszystko w płynie
      • kasiap75 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 19:51
        lajkonix napisał:


        > Czyli o zniczach nic nie masz, siostra, tak?

        Wczytaj się w te ognie Lajkonix. Miniaturyzacja jest w modzie.
        • lajkonix Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 20:34
          kasiap75 napisała:

          >
          > Wczytaj się w te ognie Lajkonix. Miniaturyzacja jest w modzie.

          Jak ja się siostra wczytałem w te ognie...., jak ja się wczytałem!
          I za chiny nie widzę w nich knota w parafinie.
          Tysiostra widzisz?
          Zapalanie żaróweczki też by było pogańskie?


          Lajkonix
          panta rei - wszystko w płynie
          • vxy Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:30
            No przecież są "znicze" z diodami, czy innymi żaróweczkami. I nawet grają!
    • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:17
      WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH - DZIEŃ ZADUSZNY (1 i 2 listopada)
      Są to dnie poświęcone pamięci zmarłych. Już w IX wieku dzień 1
      listopada obchodzony był jako dzień Wszystkich świętych. Była to
      więc uroczystość radosna, co podkreślał również biały kolor szat
      liturgicznych, używanych w tym dniu podczas mszy. Natomiast 2
      listopada - Dzień Zaduszny czyli właściwe święto Zmarłych,
      wprowadzone zostało do liturgii kościoła w X wieku. Zaczęto wtedy
      sprawować msze żałobne za dusze zmarłych, jako przeciwwagę dla
      powszechnych w Europie pogańskich obrzędów zadusznych. Religia
      chrześcijańska nałożyła się, zespoliła i pogłębiła wcześniejsze
      wierzenia i praktyki ku czci zmarłych. Nasi prasłowiańscy przodkowie
      wierzyli w życie pozagrobowe i tajemniczy świat zmarłych, rządzący
      się własnymi prawami. Jeszcze w połowie XIX wieku na pograniczu
      litewsko-białoruskim powszechne było odprawianie dziadów czyli
      obrzędów ku czci zmarłych, choć występowały w nich również znaki i
      symbole religijne. Ten obrzęd stał się pretekstem do napisania przez
      Adama Mickiewicza wielkiego dramatu narodowego "Dziady". Powszechnie
      wierzono, że jadło i napoje mogą pokrzepić dusze i być pomocne w
      drodze do wiecznego zbawienia. W wigilię dnia zmarłych piekło się
      więc specjalne chleby i pierogi, gotowało się bób, kaszę, kutię i
      wraz z wódką pozostawiało się na noc na stole dla dusz zmarłych.
      Dzisiaj tamte praktyki zastąpione zostały kwiatami i palonymi na
      grobach zniczami. W przeszłości wierzono, że do rozniecanych na
      grobach ognisk podchodzą błąkające się po ziemi dusze zmarłych
      gwałtowną śmiercią, zwłaszcza samobójczą. Płomień miał być
      szczególną pomocą dla cierpiących dusz. W naszych czasach zapalane
      na grobach znicze są symbolem żywej pamięci o zmarłych, symbolizują
      też Chrystusa i wiekuistą światłość.

      www.federacja-polonia.dk/tradycje.html
      • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:29
        Może jeszcze to?
        W pobożności ludowej akcentem tego święta jest " karmienie dusz
        zmarłych" i palenie ognia. Początkowo zapalano ogniska na
        rozstajnych drogach, aby wskazywały kierunek wędrującym duszom.
        Wierzono, iż przy tych ogniskach zziębnięte dusze mogły się także
        ogrzać. Od XVII w. ogniska te zaczęto palić na cmentarzach. Stąd
        wywodzi się dzisiejszy zwyczaj zapalania świeczek i zniczy na
        mogiłach. Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych podkreśla, że
        jesteśmy wielką rodziną, w której śmierć nie przerywa więzi, ale je
        umacnia..
        ichtis.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?0
        • vxy Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:35
          Nie wiem, jaka jest geneza palenia zniczy na grobach, ale dla mnie jest to mój
          znak pamięci o konkretnych zmarłych. Oprócz modlitwy i znicza nie mogę nic "dać"
          takiej osobie. I nie ma w tym żadnej innej ideologii.
          • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:45
            Widzisz, ja rozumiem, to tak, że tym którzy odeszli nie mogę dać juz
            niczego. Pozostaje mi pamięć po tych, którzy byli mi bliscy i to co
            z nimi przeżyłam, to co pozostało w sercu, nie jestem w stanie im
            pomóc ani tez zaszkodzic. Grób ma byc zadbany, ale nie palę zniczy i
            nie modlę się o zmarłych.
            • lajkonix Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 09.08.07, 21:58
              elam1 napisała:

              > Widzisz, ja rozumiem, to tak, że tym którzy odeszli nie mogę dać
              juz
              > niczego. Pozostaje mi pamięć po tych, którzy byli mi bliscy

              Walnąłeś brat jak chory na dezynterię w kubeł.
              Przecież pamięć przodków to pogaństwo jak jasna chalera.
              Starozytni słowiańscy poganie na pamięci o tych którzy byli im
              bliscy opierali obrząd Dziadów, a Mickiewicz na podstawie tego
              obrzędu napisał sztukę "Dziady". Fuj!

              No przynajmniej tak by wynikało z tego co wieszczysz, brat.

              Lajkonix
              panta rei - wszystko w płynie

              PS. Zakazują wam brat czytać Dziady Mickiewicza?
              • elam1 Re: Odnośnie tradycji np. palenia zniczy 10.08.07, 08:43
                lajkonix napisał:

                > elam1 napisała:
                >
                > > Widzisz, ja rozumiem, to tak, że tym którzy odeszli nie mogę dać
                > juz
                > > niczego. Pozostaje mi pamięć po tych, którzy byli mi bliscy
                >
                > Walnąłeś brat jak chory na dezynterię w kubeł.
                > Przecież pamięć przodków to pogaństwo jak jasna chalera.
                > Starozytni słowiańscy poganie na pamięci o tych którzy byli im
                > bliscy opierali obrząd Dziadów, a Mickiewicz na podstawie tego
                > obrzędu napisał sztukę "Dziady". Fuj!
                >
                > No przynajmniej tak by wynikało z tego co wieszczysz, brat.
                >
                > Lajkonix
                > panta rei - wszystko w płynie
                >
                > PS. Zakazują wam brat czytać Dziady Mickiewicza?


                To co według Ciebie mam zapomnieć o tym, że byłam bardzo blisko z
                moimi teściami (bo oni jako najbliżsi mi w tym momemncie odeszli),
                zapomnieć, że żyli, że wiele ciepła i serdeczności i miłości od nich
                otrzymałam, wiele dobrych nauk ? Nie, tego nie zapomnę, to
                pozostanie w moim sercu. Chyba się pogubiłeś ?
                W tym też, że raz jestem siostra, raz brat, a tu też bym zadała
                pytanie czy tak jest?
                • lajkonix Re: Odnośnie tradycji pamięci o zmarłych 10.08.07, 08:59
                  elam1 napisała:

                  > >
                  > > Walnąłeś brat jak chory na dezynterię w kubeł.
                  > > Przecież pamięć przodków to pogaństwo jak jasna chalera.
                  > > Starozytni słowiańscy poganie na pamięci o tych którzy byli im
                  > > bliscy opierali obrząd Dziadów, a Mickiewicz na podstawie tego
                  > > obrzędu napisał sztukę "Dziady". Fuj!
                  > >
                  > > No przynajmniej tak by wynikało z tego co wieszczysz, brat.
                  > >
                  > >
                  > > PS. Zakazują wam brat czytać Dziady Mickiewicza?
                  >
                  >
                  > To co według Ciebie mam zapomnieć o tym, że byłam bardzo blisko z
                  > moimi teściami (bo oni jako najbliżsi mi w tym momemncie odeszli),
                  > zapomnieć, że żyli, że wiele ciepła i serdeczności i miłości od
                  nich
                  > otrzymałam, wiele dobrych nauk ? Nie, tego nie zapomnę, to
                  > pozostanie w moim sercu.

                  Czyli jednak pogańska pamięć o zmarłych...
                  Czy pogańska pamięć o zmarłych jest biblijna?


                  > Chyba się pogubiłeś ?

                  Nie bój ziaby siostra. Zwykle po dwóch dniach się odnajduję.
                  Na razie zastanawiam się nad relacją znicza i pamięci o zmarłych.

                  > W tym też, że raz jestem siostra, raz brat, a tu też bym zadała
                  > pytanie czy tak jest?
                  >
                  Nie zadawaj sobie siostra takich pytań. Stań przed lustrem. Pomaga.

                  Lajkonix
                  panta rei - wszystko w płynie
      • monikaannaj po propstu mistrzostwo 10.08.07, 09:19
        Ten obrzęd stał się pretekstem do napisania przez
        > Adama Mickiewicza wielkiego dramatu narodowego "Dziady".

        W zyciu takiej bzdury nie czytałam. Nie Polska, nie zabory, nie
        romantyczne uniesienia - a obrzęd Dziadów legł u podstawy
        najwiekszego narodowego dramatu... Na tej zasadzie pretekstem do
        napisana Zemsty było dla Fredry budownictwo, a głównym tematem
        Makbeta są wiedźmy.

        PS. A jaka jest różnica między obrzędem a zwyczajem?
        • kasiap75 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 10:08
          monikaannaj napisała:

          > Ten obrzęd stał się pretekstem do napisania przez
          > > Adama Mickiewicza wielkiego dramatu narodowego "Dziady".
          >
          > W zyciu takiej bzdury nie czytałam.

          Akurat w tym zdaniu słowo "pretekst" zostało użyte w swoim właściwym znaczeniu.
          "Pretekst" czyli pozór czegoś, przykrywka treści właściwej, o której zresztą Ty
          piszesz.


          A jeśli chodzi o zwyczaj i obrzęd, to w tym pierwszym mieści się pojęcie
          naśladownictwa w grupie, często nieuświadomionego, a to drugie to zbiór praktyk
          z dużą dozą symboliki znaną uczestnikom.
          • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 10:48
            w tym zdaniu słowo praetekst nie ma sensu. Dziady zostały opisane,
            posłuzyły jako motyw jednej z częsci dramatu ale napisac że były
            pretekstem dla napisania wielkiej improwizacji - załosne. Mickiewicz
            nie potrzebował zadnych pretekstów.

            A jeśli chodzi o zwyczaj i obrzęd, to w tym pierwszym mieści się
            pojęcie
            > naśladownictwa w grupie, często nieuświadomionego, a to drugie to
            zbiór praktyk
            > z dużą dozą symboliki znaną uczestnikom

            I tym własnie różni sie dzisiejsze stawianie zniczy od pogańskich
            dziadów. A jeśłi nawet jest w tym jakas symbolika to bardzo prosta:
            światło - zycie.
            • elam1 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 11:17
              monikaannaj napisała:

              >>
              > A jeśli chodzi o zwyczaj i obrzęd, to w tym pierwszym mieści się
              > pojęcie
              > > naśladownictwa w grupie, często nieuświadomionego, a to drugie
              to
              > zbiór praktyk
              > > z dużą dozą symboliki znaną uczestnikom
              >
              > I tym własnie różni sie dzisiejsze stawianie zniczy od pogańskich
              > dziadów. A jeśłi nawet jest w tym jakas symbolika to bardzo
              prosta:
              > światło - zycie.

              To jest Twój wybór, jakie tłumaczenie przyjmujesz, tu objawia się
              też wolność (w tym przypadku interpretacji symboliki) o której też
              pisze Paweł (I Kor. 6,12), "wszystko mi wolno, ....",
              ja wybieram taką, że czegoś nie robię i jest mi z tym dobrze.
              Co nie znaczy, że kiedy jestem na cmentarzu i widzę postawiony znicz
              na grobie to go wyrzucam, ktoś miał wolę go tam postawić, to niech
              sobie stoi, nie moja to rzecz, ale wolno mi nie zgadzać się z takimi
              praktykami, i wolno mi o tym powiedzieć. Tu też możemy cofnąć się do
              tej choinki o której pisałam w poprzednim wątku i do postawienia tej
              sprawy między nami:
              1. Ja nie mówię każdemu kto stawia choinkę (to tylko taki przykład),
              że robi tak czy tak.
              2. Oczekuję, że nikt nie będzie mnie z tego powodu, że nie stawiam
              choinki potępiał, i próbował na siłę coś wprowadzić do mojego
              życia , co mi nie odpowiada.

              Ale "obie strony" - znają się i "umieją" ze sobą rozmawiać - nie na
              zasadzie "wymuszania".
              Masz takie poznanie, ja widzę to inaczej. Pozdrawiam
              • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 11:36
                > 1. Ja nie mówię każdemu kto stawia choinkę (to tylko taki
                przykład),
                > że robi tak czy tak.


                Ty nie. i wogóle nie byłoby żadnej rozmowy, bo kazdy ma prawo
                zrezygnowac z choinki, znicza, a nawet obchodzenia swiat Bożego
                narodzenia i odwiedzania grobu bliskich, gdyby nie stweirdzenie
                kasiap ze zapalając znicz kultywuję pogaństwo. BO NIE KULTYWUJĘ.
                Oczywiście kazdy ma prawo do posumowania innych jako pogan czy
                heretyków. Ale ja, w ten sposób podsumowana, mam chyba prawo
                podyskutowac, na forum dyskusyjnym zwłaszcza?

                • monikaannaj PS. 10.08.07, 11:39
                  i skoro ktoś ma prawo napisac ze to z Biblii wynika iz nie powinno
                  sie zapalac zniczy lub stawiac choinek to ja mam prawo napisac że
                  ten ktoś popełnia naduzycie.
                  • elam1 Re: PS. 10.08.07, 11:57
                    monikaannaj napisała:

                    > i skoro ktoś ma prawo napisac ze to z Biblii wynika iz nie powinno
                    > sie zapalac zniczy lub stawiac choinek to ja mam prawo napisac że
                    > ten ktoś popełnia naduzycie.

                    Wiesz różne rzeczy można dopasować.
                    Np. wrzuć w wyszukiwanie w Bibli hasło: "zielone drzewo" - lub
                    odmianę tego.
                    • lajkonix Re: PS. 10.08.07, 12:02
                      elam1 napisała:

                      > monikaannaj napisała:
                      >
                      > > i skoro ktoś ma prawo napisac ze to z Biblii wynika iz nie
                      powinno
                      > > sie zapalac zniczy lub stawiac choinek to ja mam prawo napisac
                      że
                      > > ten ktoś popełnia naduzycie.
                      >
                      > Wiesz różne rzeczy można dopasować.
                      > Np. wrzuć w wyszukiwanie w Bibli hasło: "zielone drzewo" - lub
                      > odmianę tego.

                      Siostra, wrzuć se w wyszukiwarkę "transfuzja" - lub odmianę tego
                      (np. przetaczanie).

                      Lajkonix
                      panta rei - wszystko w płynie
                      • elam1 Re: PS. 10.08.07, 12:10
                        Ja mówiłam o "wyszukiwarce" w programie BIBLIA
                        Można też poczytać Izajasz 1;13-14
                        i Amosa 5,21

                        Co do krwi nie mam oporów. Sama się zastanawiam - jestem
                        zdrowa, "młoda" - czy nie oddać.
                        • lajkonix Re: PS. 10.08.07, 12:40
                          elam1 napisała:

                          > Ja mówiłam o "wyszukiwarce" w programie BIBLIA

                          No co ty, siostra... A ja o zamiatarce mówiłem?
                          No to się musiałem przejęzyczyć.

                          > Można też poczytać Izajasz 1;13-14
                          > i Amosa 5,21

                          Nawet trzeba. Nie ma zakazu.


                          >
                          > Co do krwi nie mam oporów. Sama się zastanawiam - jestem
                          > zdrowa, "młoda" - czy nie oddać.

                          No ciekawy problem powstał...
                          Muszę się zastanowić.
                          Albowiem, jeśli twoja krew trafiłaby się katolikowi, i to jeszcze
                          rzymskiemu, to może się przechrzcić jeszcze. Byłby to niezły sposób
                          na pozyskiwanie członków.
                          Czyli jest tak - oddać mozna, a przyjać nie. Tak?

                          Lajkonix
                          panta rei - wszystko w płynie
                • elam1 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 11:53
                  monikaannaj napisała:
                  > Oczywiście kazdy ma prawo do posumowania innych jako pogan czy
                  > heretyków. Ale ja, w ten sposób podsumowana, mam chyba prawo
                  > podyskutowac, na forum dyskusyjnym zwłaszcza?
                  >


                  Tylko, że my ogólnie jako naród wywodzimy się z pogaństwa.
                  Ci, którzy uwierzyli, zostali "wszczepieni", "usynowieni", byli
                  obcy, a stali się wybranymi. Więcej, jako ludzie rodzimy się z
                  grzeszną naturą.
                  Mój brat był kiedyś w górach - naszych , i tam powiedział jakie jest
                  jego zdanie na temat Marii, - prawie musiał "uciekać" - żeby go
                  tamtejsza ludność nie zlinczowała. Znam sposób w jaki mój brat
                  rozmawia, i podejrzewam, że gdyby powiedział co myśli "inaczej" -
                  reakcja tych ludzi byłaby inna.
                  • lajkonix Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 12:00
                    elam1 napisała:

                    > Mój brat był kiedyś w górach - naszych , i tam powiedział jakie
                    jest
                    > jego zdanie na temat Marii, - prawie musiał "uciekać" - żeby go
                    > tamtejsza ludność nie zlinczowała. Znam sposób w jaki mój brat
                    > rozmawia, i podejrzewam, że gdyby powiedział co myśli "inaczej" -
                    > reakcja tych ludzi byłaby inna.

                    Ja kiedyś świadkowi Jehowy powiedziałem co myślę o jego stosunku do
                    transfuzji krwi dla potrzebujacych - mało mnie nie zlinczował.
                    Gdybym mu powiedział co myślę o nim samym to jego reakcja byłaby
                    jeszcze inna. Nowy pogański obyczaj się rodzi, czy jak?

                    Lajkonix
                    panta rei - wszystko w płynie

                    • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 12:37
                      a może by pojechac do Jerozolimy i w dzielnicy chasydów ogłosic co
                      sie mysli i zydowskim czekaniu na mesjasza?

                      do elam - co właaciwie chciałas powiedzieć przez te historyjkę o
                      bracie? że nasi górale sa nietolerancyjni?
                      • elam1 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 12:54
                        Chciałam Ci powiedzieć, że po drodze mi z Kasią.
                        Ale jest różnica w sposobie w jaki to powiedziałyśmy.
                        Inaczej odpowiedziałaś mi - inaczej Kasi smile)
                        • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 13:05
                          mi sie wydaje ze to zupełnie inne drogi - jedna prowadzi do rozmowy
                          i porozumienia, druga do konfrontacji i zerwania kontaktów.
                          • elam1 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 13:19
                            Właśnie chodzi mi o Twoje reakcje.
                            Na jedną z wypowiedzi - (jakiego słowa użyć) - byłaś gotowa podjąć
                            dialog, na drugą przyjęłaś postawę obronną.
                            Tak właśnie analogicznie jest z moim bratem, - on nazywa rzeczy
                            po "imieniu" wprost bez otoczki, ja to ubieram w
                            bardziej "delikatne" ujęcia - a zgadzam się z nim. Tylko mówię to w
                            inny sposób.
                            Jednocześnie umiem się pogodzić z tym, że ktoś drugi ma prawo do
                            własnego zdania.
                            • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 13:49
                              Ok, w takim razie kończymy kwestię, bo skoro uwazasz mnie za pogankę
                              i nic nie jest cię w stanie przekonac że sie mylisz - dalsza rozmowa
                              nie ma sensu.

                              PS. Sadzisz że za palenie zniczy czeka mnie piekło?
                              • elam1 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 14:06
                                I TY i ja wywodzimy sie z pogan.
                                Nie jest inaczej.
                                Pan Bóg patrzy w nasze serca i Dzięki Mu za to, że to On jest
                                Sędzią, bo ktokolwiek z nas ludzi by sądził, to biada nam wszystkim.
                                Jeśli powiesz, że ja jestem poganką - to się z Tobą zgodzę- z
                                zastrzeżeniem, że usprawiedliwiona sprawiedliwością Jezusa
                                Chrystusa, i wszczepiona w Jego ciało jakim jest Kościól przez Jego
                                ofiarę na krzyżu i zmartwychwstanie.
                                Więcej uznaję swoją grzeszność, i to,że bez Jezusa jestem nikim.
                                • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 14:26
                                  słowa znaczą to co znaczą, nie ma senmsu przypisywac im znaczenia
                                  innego niz powszechnie przyjęte bo to prowadzi do nieporozumień:

                                  poganin «dla chrześcijan: wyznawca religii niechrześcijańskiej; też:
                                  człowiek niewierzący lub nieochrzczony».

                                  Nie jesteś poganką.
                • kasiap75 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 12:34
                  monikaannaj napisała:

                  gdyby nie stweirdzenie
                  > kasiap ze zapalając znicz kultywuję pogaństwo. BO NIE KULTYWUJĘ.

                  Widzę, że podpadłam Ci nieźle. Niemniej jednak prosiłam już, abyś mnie choć
                  trochę przekonała do chrześcijańskiego charakteru praktyki zapalania zniczy.

                  Jeśli jednak nie musi to dla Ciebie mieć charakteru chrześcijańskiego (jaki ma
                  wówczas?) i jest czystym zwyczajem, to nie złość się na mnie o to, że dla mnie
                  ma ogromne znaczenie źródło tego zwyczaju.

                  Podobnie ma się rzecz z popularną jogą, którą już przeniesiono na grunt
                  chrześcijaństwa i uprawia się coś o nazwie "chrześcijańska joga". I tu tak samo
                  do tego podchodzę. Źródło tej praktyki tkwi w innej duchowości niż
                  chrześcijaństwo i nie da się tego ze sobą połączyć.
                  • monikaannaj Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 12:52
                    Nie mam zamiaru przekonywac cię do chrzścijańskiego znaczenia
                    zapalania zniczy tak jak nie mam zamiaru przekonywac cię że jedzenie
                    pączków w tłusty czwartek jest chrześcijańskie, albo że wręczanie
                    kwiatrów i prezentów z okazji urodzin jest chrzescijańskie.(btw -
                    jecie te paczki? - rozumiem, ze nie macie postu, ale chyba zjedzenie
                    pączka bo jest taki zwyczaj to jecsze nie poganstwo?)

                    sa to po prostu zwyczaje społeczne w zaden spsób nie
                    antychrzescijańskie.

                    Nie mam bldego pojęcia co to jest chrześcijańska joga - wogóle o
                    jodze nie mam pojęcia. Ale uprawiam np. Tai - chi. jako gimnastyke
                    poranna. i jest to po prostu gimnastyka - ani chrzescijańska ani
                    konfucjańska. Podejrzewam że chrzescijańska joga to taki sam bzdet
                    reklamowy jak chrzescijańska dieta ("co jadł Jezus").

                    PS. całowanie kobiet w ręke nie jest chrześcijańskie, witanie sie
                    poprzez uścisk dłoni, zakładanie krawata na oficjane spotkanie nie
                    jest chrzescjańskie, oglądanie meczów w tv i picie piwa tez nie sa
                    chrzescijańskie.
                    • wcalenietakimaly Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 16:23
                      Ja tak mysle ze bracia w wierze zreformowanej, czasami traca
                      poczucie rzeczywistosci i staraja sie na rozne sposoby pokazac ze to
                      oni sa the best. Czy to sposob na dowartosciowanie? Nie wiem, w
                      kazdym razie smutno mi, bo wtedy czesto przyczepiaja sie do bzdetow.

                      Narody lub grupy Narodow maja swoja tozsamosc wynikajaca z kultury,
                      historii, tradycji itp. Dlatego inaczej budowane sa Koscioly
                      chrzescijanskie na Bliskim Wschodzie, inaczej jeszcze w Rosji.
                      Wiozlem ostatnio starsza osobe do cerkwi na msze i zostalem na mszy.
                      I stosownie do recept podawanych tutaj musialbym mocno skrytykowac
                      caly ten "pogansko-barbarzynski" zwyczaj zapalania "knota" przez
                      kazdego, wielokrotne chodzenia wookol oltarza itp.

                      Nawiasem piszac wielu sadzi ze zwyczaj choinki bozonardzeniowej jest
                      jest rowniez poganski. Jesli nawet to co z tego wynika?

                      Zreszta protestanci tez kultywuja zwyczaje poganskie wedlug ateistow
                      i niektorych innych religii. Trojosobowy Bog wedlug niektorych ma
                      blisko do slowianskiego Swiatowida.
                      • alkoo3 Re: po propstu mistrzostwo 10.08.07, 22:20

                        Mlody zyd przychodzi do rabina i pyta.

                        - Czy wolno mi poslubic nie zydowke.

                        - Nie wolno - odpowiada rabin
                        Mlody odchodzi i mysli, po chwili wraca.
                        -Rabi, ale twoja zona nie jest zydowka.
                        - Ale ja sie nikogo nie pytalem odpowiada Rabin.

                        Co chce przez to powiedziec ?
                        Jest 14 Rozdzial do Rzymian tam pawel mowi na temat miesa
                        ofiarowanego balwanom, czy wolno je jesc ?
                        Gdzies tam wspomina ze on je, i mowi najlepiej nawet nie pytac sie
                        co to za mieso. Samo ono nie ma zadnej mocy.
                        Problem pojawia sie gdy zaczynam szukac tego znaczenia i zapytuje
                        sie czy wolno mi to jesc, palic.
                        Wtedy pojawia sie wiara i wyrzuty sumienia.
                        I zaczynam szukac odpowiedzi na pytanie - czy wolno ... i zaczynam
                        miec watpliwosci. ...i na wszelki wypadek nie robie tego.

                        Ale jak pisze Pawel swoja wolnosc w tej kwestji musi kazdy sam
                        ocenic.
                        • wcalenietakimaly Re: po propstu mistrzostwo 11.08.07, 05:32
                          Sadze ze niezle rozmyles moja wypowiedz. Klarowna jest czesc o
                          mlodym zydzie i rabinie.
                          Tak nawiasem ofiarowane mieso nie jest w zwyczaju byc jedzonym przez
                          ofiarodawce. Co ma do tego wiara i wyrzuty sumienia?
                          A co do wolnosci. Ktos madry powiedzial: Jezeli wolnosc przestaje
                          byc zwiazana z prawda, a uzaleznia pradw od siebie, tworzy logiczne
                          przeslanki, ktore maja szkodliwe konsekwencje moralne.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka